Skocz do zawartości
Nerwica.com

Książki, książki..i książeczki.


meskalina

Rekomendowane odpowiedzi

A ja polecam Rani Manicka Matka Ryżu.To przepiękna opowieść obsadzona w Malajach.Zaczyna,się od momentu.Gdy Lakszmi.Lat 14.Dziewczyna, z Cejlonu.Zostaje wydana, za dużo starszego mężczyznę.Aja( imię) to nudny urzędnik,bez ambicji.Mimo,to żona rodzi mu 4 dzieci.

Autorka w piękny i dosadny sposób przedstawia,życie tej rodziny.Okrutna okupacja Japońska.Czytając miałem wrażenie,że przy Japończykach Niemcy to aniołki.

Potem,mamy opisy życia we współczesnej Malezji.

Świetna książka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie zaś nastąpił powrót do kryminałów; przeczytana została "Głowa Minotaura" Marka Krajewskiego. Tym razem dwójka policjantów znana z jego powieści o międzywojennym Wrocławiu i Lwowie łączy siły, żeby złapać mordercę.

Arena Szczurów,tego autora wychodzi we wrześniu.A GM znam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skandynawscy recenzenci uznali te książkę za superthriller i nadali mu cztery gwiazdki w ich rankingu. Bestialskie morderstwo dokonane w nadmorskim spa staje się początkiem serii złowieszczych odkryć z przeszłości. Prawniczka Thora przyjeżdża do nadmorskiego hotelu, którego atrakcją jest stosowanie praktyk ezoterycznych. Jej znajomy, właściciel hotelu, ma problemy prawne związane z tą nieruchomością, ponoć nawiedzaną przez duchy. W trakcie pobytu Thory na pobliskiej odludnej plaży dochodzi do morderstwa Birny, architektki hotelu. Wkrótce w tajemniczych okolicznościach ginie hotelowy bioenergoterapeuta. Jaką tajemnicę kryje w sobie historia przeklętego miejsca?

 

Pierwsza książka tej autorki którą czytam i przyznam ze cholernie mroczna , momentami az ogarnia mnie podczas czytania niepokoj.

 

 

80800_wez-moja-dusze_300.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja ze swojej strony mogę polecić Płacz niemymi łzami J. Petersa. Książka jest na faktach i opowiada o wykorzystywanym seksualnie chłopcu. Naprawdę łamie serce i wciska w fotel.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zacząłem czytać 50 twarzy Greya, ale idzie mi to opornie. W ogóle ostatnio siedzę tylko przed monitorem wpatruje się w te głupoty w internecie, a na książkę nie mam czasu. Kiedy uświadamiam sobie, że jednak można by było poczytać, okazuje się że jest pierwsza w nocy i robię się jeszcze bardziej senny. Odechciewa mi się wszystkiego identycznie jest z sprzątnięciem własnego pokoju.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie czytam Anatola France " Wyspa Pingwinów" , "Gospoda pod Królową Gęsią Nóżką" . Bardzo lubię jego filozoficzno- psychologiczne, przewrotne oraz dojrzałe podejście. Zdecydowanie nie dla osób które lubią lektury łatwe, proste i przyjemne. Ostatnio bardzo też polubiłam Myśliwskiego, gdy przeczytałam " Drzewo" i poluję na " Traktat o łuskaniu fasoli " :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zacząłem czytać 50 twarzy Greya, ale idzie mi to opornie. W ogóle ostatnio siedzę tylko przed monitorem wpatruje się w te głupoty w internecie, a na książkę nie mam czasu. Kiedy uświadamiam sobie, że jednak można by było poczytać, okazuje się że jest pierwsza w nocy i robię się jeszcze bardziej senny. Odechciewa mi się wszystkiego identycznie jest z sprzątnięciem własnego pokoju.

Znam trzy tomy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie czytam Anatola France " Wyspa Pingwinów" , "Gospoda pod Królową Gęsią Nóżką" .

 

O, to dopiero niespodzianka spotkać kogoś czytającego jeszcze takie ramoty. A czytałaś „Bogowie łakną krwi”? France razi mnie swoimi eskapizmem – uciekaniem w ironię i klasycyzm, ale akurat wspomniana przeze mnie książka jest jedną z moich ulubionych. Jeśli gdzieś miałbym szukać tzw. humanizmu, rzeczywistego spojrzenia na człowieka, a nie otaczające go idee, to właśnie w tej niedługiej powieści. Przeczytałem ją dotąd trzy razy i nie jest powiedziane, że w przyszłości do niej nie wrócę.

 

O czym jest ta powieść? Tytułowi bogowie łaknący krwi to ideolodzy i sędziowie rewolucji francuskiej, my przyjrzymy się głównie jednemu z nich – malarzowi Ewarystowi Gamelinowi, ślepo oddanemu rewolucji i jej przywódcom. Przyznam, że psychologiczna strona powieści, a więc przemiana głównego bohatera w zbrodniarza, niespecjalnie mnie do siebie przekonała, natomiast duże wrażenie zrobiła na mnie konfrontacja światopoglądowa siepaczy rewolucji i dwóch postaci: ateisty i wolnomyśliciela (alter ego autora) i zakonnika ojca Lonuemaure'a. Obaj są bardzo ludzcy, co w nieludzkich okolicznościach oddziałuje tym sugestywniej na wyobraźnię czytelnika. Oczywiście widać w tym charakterystyczną dla France'a ucieczkę przed ideami, ale tutaj jest ona najwyższej próby. Jest tam sporo fragmentów, przy których zatrzymywałem się i czytałem kilka razy. Nie, nie dlatego, żeby były trudne, i nie z powodu rozmiarów. Rzecz w tym, że trafiały w moją wrażliwość.

 

Warto zauważyć, że stosunek wolnomyśliciela i ateisty France'a do rewolucji francuskiej bynajmniej nie był aprobatywny. Przynajmniej nie w tej powieści. France widział w niej krwawą ideologię, jak najdalszą od tego, co jemu było bliskie – od życia i człowieka w jego pełni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest tu liryzm, tragizm i urocze, inteligentne poczucie humoru.

 

Wzruszająca i doskonale napisana historia kilku pokoleń niezwykłych kobiet.

 

W Czerwonych Bagnach od zawsze mieszkały kobiety. Mężczyźni pojawiali się tu na krótko i zaraz odchodzili. Na zawsze. Klątwa czy przypadek? Julianna, Amelia, Rozalia, Anastazja – kolejne pokolenia nauczyły się walczyć samotnie z przeciwnościami losu, który nie szczędził im tragicznych doświadczeń. To miejsce było ich azylem, dawało siłę i poczucie bezpieczeństwa.

 

Minęło sto lat. Do Czerwonych Bagien przyjeżdża Kornelia, najmłodsza z rodu samotnic, by dojść do siebie po niedawnych ciężkich przejściach. Ona też urodziła córeczkę i także wychowuje ją sama. Zbliża się dzień setnych urodzin prababki Rozy. Dla Kornelii będzie to nowy początek…

 

 

To ktoraś z kolei ksiązka tej autorki którą miałam okazję przeczytać i myśle że pod fasada takiej złudnej lekkości opowiada ona o ważnych sprawach.Ogromnie lubię jej powieści: )

 

11224157_880200105390825_8568308435529390953_n.jpg?oh=fc1ae22a630814488b5a86f633417e36&oe=566FA52A

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×