Skocz do zawartości
Nerwica.com

Psychoterapia nie działa


KrzysztofT

Rekomendowane odpowiedzi

k u r w . Znowu sie poce przez ten lęk. Leki maskuja to troche ale jak przypier&oli lato to bedzie koniec. Czy psychoterapia pomoze ? Jakos jestem sceptyczny. Wystarczyl 10 min spacer i znowu kiepski humor. P. powiedziala ze ten lęk mnie ogranicza mocno i miala racje ale co z tego ? Jak z tego ciulstwa wyleczyc ? :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

k u r w . Znowu sie poce przez ten lęk. Leki maskuja to troche ale jak przypier&oli lato to bedzie koniec. Czy psychoterapia pomoze ? Jakos jestem sceptyczny. Wystarczyl 10 min spacer i znowu kiepski humor. P. powiedziala ze ten lęk mnie ogranicza mocno i miala racje ale co z tego ? Jak z tego ciulstwa wyleczyc ? :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jaga70, niestety nie potrafię inaczej, moje myślenie często jest właśnie takie czarno-białe, chociaż jednocześnie wszystko jest jakby "szare" bo nie potrafię ocenić jak właściwie jest naprawdę. Chodzi mi o obiektywną ocenę swoich czynów, czy są dobre czy złe, ale także w pracy, kiedy robiłem w kuchni, nie potrafiłem ocenić sam czy coś co przygotowałem wygląda dość dobrze czy nie, dopiero druga osoba musiała stwierdzić że jest tak albo inaczej, i wtedy dopiero wiedziałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jaga70, niestety nie potrafię inaczej, moje myślenie często jest właśnie takie czarno-białe, chociaż jednocześnie wszystko jest jakby "szare" bo nie potrafię ocenić jak właściwie jest naprawdę. Chodzi mi o obiektywną ocenę swoich czynów, czy są dobre czy złe, ale także w pracy, kiedy robiłem w kuchni, nie potrafiłem ocenić sam czy coś co przygotowałem wygląda dość dobrze czy nie, dopiero druga osoba musiała stwierdzić że jest tak albo inaczej, i wtedy dopiero wiedziałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jaga70, niestety nie potrafię inaczej, moje myślenie często jest właśnie takie czarno-białe, chociaż jednocześnie wszystko jest jakby "szare" bo nie potrafię ocenić jak właściwie jest naprawdę. Chodzi mi o obiektywną ocenę swoich czynów, czy są dobre czy złe, ale także w pracy, kiedy robiłem w kuchni, nie potrafiłem ocenić sam czy coś co przygotowałem wygląda dość dobrze czy nie, dopiero druga osoba musiała stwierdzić że jest tak albo inaczej, i wtedy dopiero wiedziałem.

W pracy czesto oceniaja szefowie, klienci, kontrolerzy, to rozumiem, ale w zyciu prywatnym chyba liczy się Twoja opinia ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jaga70, niestety nie potrafię inaczej, moje myślenie często jest właśnie takie czarno-białe, chociaż jednocześnie wszystko jest jakby "szare" bo nie potrafię ocenić jak właściwie jest naprawdę. Chodzi mi o obiektywną ocenę swoich czynów, czy są dobre czy złe, ale także w pracy, kiedy robiłem w kuchni, nie potrafiłem ocenić sam czy coś co przygotowałem wygląda dość dobrze czy nie, dopiero druga osoba musiała stwierdzić że jest tak albo inaczej, i wtedy dopiero wiedziałem.

W pracy czesto oceniaja szefowie, klienci, kontrolerzy, to rozumiem, ale w zyciu prywatnym chyba liczy się Twoja opinia ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziwnie czytać, że ktoś ma tak samo. :roll:

Ja najczęściej w życiowych sytuacjach nie potrafię ocenić jak powinnam postąpić, czy to co ja czuję jest właściwe, czy lepiej podporządkować się temu co ktoś czuje, bo może ja mam jakieś dziwne pomysły.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziwnie czytać, że ktoś ma tak samo. :roll:

Ja najczęściej w życiowych sytuacjach nie potrafię ocenić jak powinnam postąpić, czy to co ja czuję jest właściwe, czy lepiej podporządkować się temu co ktoś czuje, bo może ja mam jakieś dziwne pomysły.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kanan, miło słyszeć takie słowa. Tak, masz rację, kasza z nieba nam nie spadnie.

Co teraz zamierzasz? :D

 

Wybacz że tak późno odpisuje ale nie spodziewałem się odpowiedzi na mojego 'jednorazowca' :D

 

Plan jest bardzo prosty. Chce jak najszybciej wrócić do pracy, wpaść w rytm, nabrać rozpędu i tym razem kiedy przyjdą te gorsze dni pełne lęków i zwątpienia będę konsekwentnie starał się pozostać na nogach. Zastanawiam się też nad kontaktem z moim poprzednim terapeutą w ramach wsparcia aby upewnić się że postępuje słusznie i żeby przypomniał mi co mam robić kiedy nie mogę trzeźwo myśleć :( Nie wiem jak wy ale mi brakuje pewności siebie i nie umiem podjąć decyzji mimo ze na 100% wiem co jest dobre ale muszę to usłyszeć od kogoś innego bo sobie nie ufam :pirate:

Czyli jeszcze nie jesteś pewien swoich wyborów.

Ale nie martw się, nad tym można popracować.

Chodzi o to, że nie trzeba robić wszystkiego dobrze bo nie ma omnipotentnych ludzi.

Chodzi o to, żeby nie żałować żadnego z wyborów, nawet jak w naszym mniemaniu skończą się niepowodzeniem.

Chodzi o to, że każdy wybór będzie tylko i wyłącznie Twoim wyborem. Rozumiesz? :D

 

-- 13 mar 2013, 22:47 --

 

depas, masz niską samoocenę i nie wierzysz w swoje możliwości?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kanan, miło słyszeć takie słowa. Tak, masz rację, kasza z nieba nam nie spadnie.

Co teraz zamierzasz? :D

 

Wybacz że tak późno odpisuje ale nie spodziewałem się odpowiedzi na mojego 'jednorazowca' :D

 

Plan jest bardzo prosty. Chce jak najszybciej wrócić do pracy, wpaść w rytm, nabrać rozpędu i tym razem kiedy przyjdą te gorsze dni pełne lęków i zwątpienia będę konsekwentnie starał się pozostać na nogach. Zastanawiam się też nad kontaktem z moim poprzednim terapeutą w ramach wsparcia aby upewnić się że postępuje słusznie i żeby przypomniał mi co mam robić kiedy nie mogę trzeźwo myśleć :( Nie wiem jak wy ale mi brakuje pewności siebie i nie umiem podjąć decyzji mimo ze na 100% wiem co jest dobre ale muszę to usłyszeć od kogoś innego bo sobie nie ufam :pirate:

Czyli jeszcze nie jesteś pewien swoich wyborów.

Ale nie martw się, nad tym można popracować.

Chodzi o to, że nie trzeba robić wszystkiego dobrze bo nie ma omnipotentnych ludzi.

Chodzi o to, żeby nie żałować żadnego z wyborów, nawet jak w naszym mniemaniu skończą się niepowodzeniem.

Chodzi o to, że każdy wybór będzie tylko i wyłącznie Twoim wyborem. Rozumiesz? :D

 

-- 13 mar 2013, 22:47 --

 

depas, masz niską samoocenę i nie wierzysz w swoje możliwości?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak czytam i w postach candy i kaji widzę duże szczeście w wyjściu z choroby . Dlaczego? zerwanie kontaktów z toksycznymi osobami nie ma wiele wspólnego z terapią . Terapią była by zmiana siebie aby toksyczne srodowisko przestało mieć wpływ na was .Wybrałyscie drogę ucieczki od toksycznych osób . Co będzie gdy znów w waszym życiu pojawi się ktoś toksyczny?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak czytam i w postach candy i kaji widzę duże szczeście w wyjściu z choroby . Dlaczego? zerwanie kontaktów z toksycznymi osobami nie ma wiele wspólnego z terapią . Terapią była by zmiana siebie aby toksyczne srodowisko przestało mieć wpływ na was .Wybrałyscie drogę ucieczki od toksycznych osób . Co będzie gdy znów w waszym życiu pojawi się ktoś toksyczny?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zerwanie kontaktów z toksycznymi osobami nie ma wiele wspólnego z terapią .

Ma bardzo duzo wspolnego :) Gdybym nie przeszla terapii nigdy nie potrafilabym sie uwolnic od toksycznego rodzica . Nawet nie wiedzialabym ze mi wolno bo moj komfort jest najwazniejszy.

Wybrałyscie drogę ucieczki od toksycznych osób .

Nie..ja od nich uciekalam cale zycie nie mogac uciec.... zerwanie kontaktu nie bylo ucieczka ale przemyslana decyzja z wszystkimi jej konsekwencjami. Moje zdrowie psychiczne jest wazniejsze niz wiezy rodzinne.

. Co będzie gdy znów w waszym życiu pojawi się ktoś toksyczny?

alez pojawia sie... poznaje wciaz nowych ludzi i niektorzy z nich sa toksyczni. Tyle, ze teraz juz ich nie usprawiedliwiam a wyrzucam ze swojego otoczenia. Nie musze utrzymywac konraktow z kims kto mi nie odpowiada.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zerwanie kontaktów z toksycznymi osobami nie ma wiele wspólnego z terapią .

Ma bardzo duzo wspolnego :) Gdybym nie przeszla terapii nigdy nie potrafilabym sie uwolnic od toksycznego rodzica . Nawet nie wiedzialabym ze mi wolno bo moj komfort jest najwazniejszy.

Wybrałyscie drogę ucieczki od toksycznych osób .

Nie..ja od nich uciekalam cale zycie nie mogac uciec.... zerwanie kontaktu nie bylo ucieczka ale przemyslana decyzja z wszystkimi jej konsekwencjami. Moje zdrowie psychiczne jest wazniejsze niz wiezy rodzinne.

. Co będzie gdy znów w waszym życiu pojawi się ktoś toksyczny?

alez pojawia sie... poznaje wciaz nowych ludzi i niektorzy z nich sa toksyczni. Tyle, ze teraz juz ich nie usprawiedliwiam a wyrzucam ze swojego otoczenia. Nie musze utrzymywac konraktow z kims kto mi nie odpowiada.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mnie ciekawi sens terapii,przy niezdecydowaniu czy chce się poprawy czy nie (no w sumie chce,ale człowiek często sie poddaje,załamuje,boi zmian czy woli "znane piekiełko ")

No i czego się chce od życia,czy też przypływy normalności jakby wszystko było proste a doły i niska samoocena nie istniały

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mnie ciekawi sens terapii,przy niezdecydowaniu czy chce się poprawy czy nie (no w sumie chce,ale człowiek często sie poddaje,załamuje,boi zmian czy woli "znane piekiełko ")

No i czego się chce od życia,czy też przypływy normalności jakby wszystko było proste a doły i niska samoocena nie istniały

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sens jest bo w przypływie normalności możemy podjąć decyzje . Zresztą ten przypływ normalności jest bardzo istotny i wcześniej on powinien się pojawić a póżniej robić porządki w życiu . Chodzi o to aby decyzje nie byly skutkiem choroby tj aby cieprienie nie bylo doradcą. Tak myśle co powinno byc celem terapii zrobienie porządku w życiu czy własnie to odczucie normalności. Jak dla mnie to to ostatnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sens jest bo w przypływie normalności możemy podjąć decyzje . Zresztą ten przypływ normalności jest bardzo istotny i wcześniej on powinien się pojawić a póżniej robić porządki w życiu . Chodzi o to aby decyzje nie byly skutkiem choroby tj aby cieprienie nie bylo doradcą. Tak myśle co powinno byc celem terapii zrobienie porządku w życiu czy własnie to odczucie normalności. Jak dla mnie to to ostatnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie pozostanie w toksycznym srodowisku ale odporność na jego wpływ było by wyznacznikiem skutecznosci terapii.

 

rozumiem Twoj punkt widzenia ale nie rozumiem dlaczego mamy siedziec w bagnie i codziennie walczyc o przetrwanie jezeli obok mamy suchy ląd ? Poza tym skutecznosc terapii to wlasnie poszerzenie horyzontow i swiadomosc , ze poza bagnem jest inny swiat do ktorego mozemy wejsc jezeli tylko starczy nam odwagi. Bo trzeba duzo odwagi zeby zerwac z bagienkiem i zaczac nowe zycie.

 

Saiga, wydaje mi sie, ze kto trafia na terapie tylko polowicznie chce zmian. Trudno wyjsc z tego co w jakis sposob bezpieczne i co sie zna od zawsze nawet jezeli nas to niszczy. A jednak w miare uplywu czasu na terapii nabieramy sil zeby to zmienic

 

-- 14 mar 2013, 13:45 --

 

depresyjny1977, a jak doznac normalnosci jezeli sie jej nie zna i nigdy nie doswiadczylo? To na terapii uczysz sie co normalne i zdowe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie pozostanie w toksycznym srodowisku ale odporność na jego wpływ było by wyznacznikiem skutecznosci terapii.

 

rozumiem Twoj punkt widzenia ale nie rozumiem dlaczego mamy siedziec w bagnie i codziennie walczyc o przetrwanie jezeli obok mamy suchy ląd ? Poza tym skutecznosc terapii to wlasnie poszerzenie horyzontow i swiadomosc , ze poza bagnem jest inny swiat do ktorego mozemy wejsc jezeli tylko starczy nam odwagi. Bo trzeba duzo odwagi zeby zerwac z bagienkiem i zaczac nowe zycie.

 

Saiga, wydaje mi sie, ze kto trafia na terapie tylko polowicznie chce zmian. Trudno wyjsc z tego co w jakis sposob bezpieczne i co sie zna od zawsze nawet jezeli nas to niszczy. A jednak w miare uplywu czasu na terapii nabieramy sil zeby to zmienic

 

-- 14 mar 2013, 13:45 --

 

depresyjny1977, a jak doznac normalnosci jezeli sie jej nie zna i nigdy nie doswiadczylo? To na terapii uczysz sie co normalne i zdowe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Candy tak tyle że żadna terapia nie uczy jak pozostać sobą nie uciekając od toksyczności . Właśnie o to bagienko chodzi aby w nim sobie radzić . Dziś cały swiat jest takim bagienkiem i wcześniej czy póżniej okazuje się że wyszliśmy z jednego aby wpaść w drugie. Obrazując to przychodzi mi na myśl wejście do obory , taki rolnik wchodzi codziennie i problemu nie widzi inni wchodzą i zatykają nos , a jeszcze inni wychodzą . To ostatnie dotyczy Ciebie . Nie atakuje Ciebie tylko zauważam co rzuca się w twoich postach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Candy tak tyle że żadna terapia nie uczy jak pozostać sobą nie uciekając od toksyczności . Właśnie o to bagienko chodzi aby w nim sobie radzić . Dziś cały swiat jest takim bagienkiem i wcześniej czy póżniej okazuje się że wyszliśmy z jednego aby wpaść w drugie. Obrazując to przychodzi mi na myśl wejście do obory , taki rolnik wchodzi codziennie i problemu nie widzi inni wchodzą i zatykają nos , a jeszcze inni wychodzą . To ostatnie dotyczy Ciebie . Nie atakuje Ciebie tylko zauważam co rzuca się w twoich postach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×