Skocz do zawartości
Nerwica.com

Psychoterapia nie działa


KrzysztofT

Rekomendowane odpowiedzi

bartek_90, zapytam tylko tak z ciekawości - dlaczego twierzdisz że psychoterapia nie działa skoro jej nie doświadczyłeś? (te wizyty w kilkunastu gabinetach to nie była terapia) Dlaczego tu twierdzisz że nie działa a jednak chciałbyś iść na "darmochę" ale nie idziesz bo trzeba czekać? Do tego dziwi mnie że chcesz za darmo a nie jestes ubezpieczony? Twierdzisz że to szarlatani ale płaciłeś w kilkunastu gabinetach? Dużo ściemniasz brachu. A temat poruszyłeś od czapy. Jak chcesz pogadać czy randkować (już dwie dziewuszki na kawę zaprosiłeś ;) ) to idź na portal randkowy, tam będzie łatwiej hehe. Powodzenia :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bartek_90, zapytam tylko tak z ciekawości - dlaczego twierzdisz że psychoterapia nie działa skoro jej nie doświadczyłeś? (te wizyty w kilkunastu gabinetach to nie była terapia) Dlaczego tu twierdzisz że nie działa a jednak chciałbyś iść na "darmochę" ale nie idziesz bo trzeba czekać? Do tego dziwi mnie że chcesz za darmo a nie jestes ubezpieczony? Twierdzisz że to szarlatani ale płaciłeś w kilkunastu gabinetach? Dużo ściemniasz brachu. A temat poruszyłeś od czapy. Jak chcesz pogadać czy randkować (już dwie dziewuszki na kawę zaprosiłeś ;) ) to idź na portal randkowy, tam będzie łatwiej hehe. Powodzenia :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bartek_90, zapytam tylko tak z ciekawości - dlaczego twierzdisz że psychoterapia nie działa skoro jej nie doświadczyłeś? (te wizyty w kilkunastu gabinetach to nie była terapia)

 

Głupoty opowiadasz :) Napisałbym gorzej ale post zostałby usunięty a ja dostałbym ostrzeżenie. I jeszcze jedno: doświadczyłem jej aż za mocno.

 

Do tego dziwi mnie że chcesz za darmo a nie jestes ubezpieczony?

Tu pojawia się konflikt wewnętrzny bo może i bym chciał być ubezpieczony ale nie popieram tego typu rzeczy jak społeczne ubezpieczenia to bezsens. Na takim czymś państwo tylko traci w sensie obywatele. Poza tym jak jesteś chora to lekarz Ci nie pomoże nie znam osoby którą lekarz wyleczył z jakiejś przewlekłej choroby.

 

Dużo ściemniasz brachu.

Uwierz mi nie ściemniam ani trochę :)

 

A temat poruszyłeś od czapy

coś w tym jest.

 

(już dwie dziewuszki na kawę zaprosiłeś )

Możesz być trzecia. :yeah: Nie ma nic lepszego na poprawę humoru niż kawka z piękną nieznajomą :)

 

Ale mam też takie wrażenie że Ciebie też mógłbym wyznawać tak jak Candy14. W sumie mogę mieć wielu bogów. Nie tylko jednego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bartek_90, zapytam tylko tak z ciekawości - dlaczego twierzdisz że psychoterapia nie działa skoro jej nie doświadczyłeś? (te wizyty w kilkunastu gabinetach to nie była terapia)

 

Głupoty opowiadasz :) Napisałbym gorzej ale post zostałby usunięty a ja dostałbym ostrzeżenie. I jeszcze jedno: doświadczyłem jej aż za mocno.

 

Do tego dziwi mnie że chcesz za darmo a nie jestes ubezpieczony?

Tu pojawia się konflikt wewnętrzny bo może i bym chciał być ubezpieczony ale nie popieram tego typu rzeczy jak społeczne ubezpieczenia to bezsens. Na takim czymś państwo tylko traci w sensie obywatele. Poza tym jak jesteś chora to lekarz Ci nie pomoże nie znam osoby którą lekarz wyleczył z jakiejś przewlekłej choroby.

 

Dużo ściemniasz brachu.

Uwierz mi nie ściemniam ani trochę :)

 

A temat poruszyłeś od czapy

coś w tym jest.

 

(już dwie dziewuszki na kawę zaprosiłeś )

Możesz być trzecia. :yeah: Nie ma nic lepszego na poprawę humoru niż kawka z piękną nieznajomą :)

 

Ale mam też takie wrażenie że Ciebie też mógłbym wyznawać tak jak Candy14. W sumie mogę mieć wielu bogów. Nie tylko jednego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale mam też takie wrażenie że Ciebie też mógłbym wyznawać tak jak Candy14. W sumie mogę mieć wielu bogów. Nie tylko jednego.

hmm nie wiesz jeszcze co robię z poddanymi :twisted:

Twoje życie brachu żyj dalej z tymi swoimi konfliktami wewnętrznymi jak Ci dobrze. Nic mi do tego ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale mam też takie wrażenie że Ciebie też mógłbym wyznawać tak jak Candy14. W sumie mogę mieć wielu bogów. Nie tylko jednego.

hmm nie wiesz jeszcze co robię z poddanymi :twisted:

Twoje życie brachu żyj dalej z tymi swoimi konfliktami wewnętrznymi jak Ci dobrze. Nic mi do tego ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tahela, :D

bartek_90, NIe masz ubezpieczenia. A możesz zarejestrować się jako bezrobotny w UP?Będziesz miał status osoby bezrobotnej i będziesz mógł korzystać z dobrodziejstw NFZ :P

Kawa, owszem, ale tu, gdzie mieszkam, nie chce mi się 100 km jechać, żeby napić się kawy z nieznajomym :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tahela, :D

bartek_90, NIe masz ubezpieczenia. A możesz zarejestrować się jako bezrobotny w UP?Będziesz miał status osoby bezrobotnej i będziesz mógł korzystać z dobrodziejstw NFZ :P

Kawa, owszem, ale tu, gdzie mieszkam, nie chce mi się 100 km jechać, żeby napić się kawy z nieznajomym :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecztałam ponad połowę tego wątku i chciałabym się wypowiedzieć odnośnie tematu. Cierpię na przewlekłe zaburzenia depresyjno-lękowe . Przeszłam zarówno terapię grupową, jak i dwa lata terpii indywidualnej. Niestety jestem terapią zawiedziona. W moim przypadku wcale, a wcale nie pomogła. To smutne lecz prawdziwse.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecztałam ponad połowę tego wątku i chciałabym się wypowiedzieć odnośnie tematu. Cierpię na przewlekłe zaburzenia depresyjno-lękowe . Przeszłam zarówno terapię grupową, jak i dwa lata terpii indywidualnej. Niestety jestem terapią zawiedziona. W moim przypadku wcale, a wcale nie pomogła. To smutne lecz prawdziwse.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecztałam ponad połowę tego wątku i chciałabym się wypowiedzieć odnośnie tematu. Cierpię na przewlekłe zaburzenia depresyjno-lękowe . Przeszłam zarówno terapię grupową, jak i dwa lata terpii indywidualnej. Niestety jestem terapią zawiedziona. W moim przypadku wcale, a wcale nie pomogła. To smutne lecz prawdziwse.

Cóż Ci poradzić :bezradny: smutne bardzo. Mnie pomaga i wyciągnęła mnie z "czarnej dziury". Czy są powroty tego nie doświadczyłam bo jestem w trakcie leczenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecztałam ponad połowę tego wątku i chciałabym się wypowiedzieć odnośnie tematu. Cierpię na przewlekłe zaburzenia depresyjno-lękowe . Przeszłam zarówno terapię grupową, jak i dwa lata terpii indywidualnej. Niestety jestem terapią zawiedziona. W moim przypadku wcale, a wcale nie pomogła. To smutne lecz prawdziwse.

Cóż Ci poradzić :bezradny: smutne bardzo. Mnie pomaga i wyciągnęła mnie z "czarnej dziury". Czy są powroty tego nie doświadczyłam bo jestem w trakcie leczenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecztałam ponad połowę tego wątku i chciałabym się wypowiedzieć odnośnie tematu. Cierpię na przewlekłe zaburzenia depresyjno-lękowe . Przeszłam zarówno terapię grupową, jak i dwa lata terpii indywidualnej. Niestety jestem terapią zawiedziona. W moim przypadku wcale, a wcale nie pomogła. To smutne lecz prawdziwse.

Cóż Ci poradzić :bezradny: smutne bardzo. Mnie pomaga i wyciągnęła mnie z "czarnej dziury". Czy są powroty tego nie doświadczyłam bo jestem w trakcie leczenia.

Powroty ? W jakim sensie? Ja jestem cały czas w chorobie, nie zdrowieję nawet na sekundę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecztałam ponad połowę tego wątku i chciałabym się wypowiedzieć odnośnie tematu. Cierpię na przewlekłe zaburzenia depresyjno-lękowe . Przeszłam zarówno terapię grupową, jak i dwa lata terpii indywidualnej. Niestety jestem terapią zawiedziona. W moim przypadku wcale, a wcale nie pomogła. To smutne lecz prawdziwse.

Cóż Ci poradzić :bezradny: smutne bardzo. Mnie pomaga i wyciągnęła mnie z "czarnej dziury". Czy są powroty tego nie doświadczyłam bo jestem w trakcie leczenia.

Powroty ? W jakim sensie? Ja jestem cały czas w chorobie, nie zdrowieję nawet na sekundę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powroty ? W jakim sensie? Ja jestem cały czas w chorobie, nie zdrowieję nawet na sekundę

hmm a Twoi terapeuci, lekarze nie widzieli że nic a nic nie poprawia Ci sie Twój stan zdrowia? Ja przeważnie na początku zgłąszałam że np czuję że mi sie pogorszyło, że mam więcej objawów,czuję większy lęk i na bierząco się temu przyglądaliśmy. Mówiłąś o tym że Ci się nie poprawia?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powroty ? W jakim sensie? Ja jestem cały czas w chorobie, nie zdrowieję nawet na sekundę

hmm a Twoi terapeuci, lekarze nie widzieli że nic a nic nie poprawia Ci sie Twój stan zdrowia? Ja przeważnie na początku zgłąszałam że np czuję że mi sie pogorszyło, że mam więcej objawów,czuję większy lęk i na bierząco się temu przyglądaliśmy. Mówiłąś o tym że Ci się nie poprawia?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecztałam ponad połowę tego wątku i chciałabym się wypowiedzieć odnośnie tematu. Cierpię na przewlekłe zaburzenia depresyjno-lękowe . Przeszłam zarówno terapię grupową, jak i dwa lata terpii indywidualnej. Niestety jestem terapią zawiedziona. W moim przypadku wcale, a wcale nie pomogła. To smutne lecz prawdziwse.

Przykre.

Mi pomogła ponad trzyletnia indywidualna.

 

Nie wiem co Ci doradzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecztałam ponad połowę tego wątku i chciałabym się wypowiedzieć odnośnie tematu. Cierpię na przewlekłe zaburzenia depresyjno-lękowe . Przeszłam zarówno terapię grupową, jak i dwa lata terpii indywidualnej. Niestety jestem terapią zawiedziona. W moim przypadku wcale, a wcale nie pomogła. To smutne lecz prawdziwse.

Przykre.

Mi pomogła ponad trzyletnia indywidualna.

 

Nie wiem co Ci doradzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecztałam ponad połowę tego wątku i chciałabym się wypowiedzieć odnośnie tematu. Cierpię na przewlekłe zaburzenia depresyjno-lękowe . Przeszłam zarówno terapię grupową, jak i dwa lata terpii indywidualnej. Niestety jestem terapią zawiedziona. W moim przypadku wcale, a wcale nie pomogła. To smutne lecz prawdziwse.

Przykre.

Mi pomogła ponad trzyletnia indywidualna.

 

Nie wiem co Ci doradzić.

No, rozumiem, że nikt mi nic w tej kwestii nie pomoże. Tylko czuję się niezwykle rozgoryczona, bo wiązałam z nią wielkie nadzieję na poprawę jakości swego życia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecztałam ponad połowę tego wątku i chciałabym się wypowiedzieć odnośnie tematu. Cierpię na przewlekłe zaburzenia depresyjno-lękowe . Przeszłam zarówno terapię grupową, jak i dwa lata terpii indywidualnej. Niestety jestem terapią zawiedziona. W moim przypadku wcale, a wcale nie pomogła. To smutne lecz prawdziwse.

Przykre.

Mi pomogła ponad trzyletnia indywidualna.

 

Nie wiem co Ci doradzić.

No, rozumiem, że nikt mi nic w tej kwestii nie pomoże. Tylko czuję się niezwykle rozgoryczona, bo wiązałam z nią wielkie nadzieję na poprawę jakości swego życia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×