Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wkurza mnie:


*Wiola*

Rekomendowane odpowiedzi

Wkurzają mnie ceny wynajmu mieszkań. Wkurza mnie obecne mieszkanie. Mam wrażenie, że wysysa ze mnie energię, nic mi się tu nie chce robić, a co dopiero tworzyć. Oddycham w nim grzybem, więc nie dziwi mnie to. Chciałabym tak bardzo już uzbierać na działkę i budować sobie pomału samowystarczalny dom, żeby mieć już w dupie wszystko i wszystkich, i zajmować się wyłącznie swoim ogrodem, kurami, kaczkami i kozami.

Edytowane przez avesen

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, avesen napisał(a):

ogrodem, kurami, kaczkami i kozami.

ogród ✅ 

kury ✅ 

kaczki ✅ 

koza 🚫

 

Kozy są wkurzające, srają prawie tyle co człowiek, trzeba pół hektara siana na zimę żeby wyżywić, i jeszcze dojenie, doiłem w swoim życiu i krowę i kozę, ale to nie dla mnie :D Zdecydowanie wolę kury 🐓🐓🐓 i koty 🐈‍⬛🐈‍⬛.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, You know nothing, Jon Snow napisał(a):

czy ja wiem czy tak srają, raczej normalnie i nie śmierdzi w ogóle jak to zrobią. 

 

To prawda, ale wiesz, co 2 tygodnie trzeba wziąć widły do rąk i wyrzucić to co nasrała bo nie będzie przecież w gównie stała. Jak już się wyrzuci, to trzeba jej pościelić sianem albo słomą, a żeby mieć siano i słomę najpierw trzeba skosić, zgrabić i zwieźć, a to są koszty i ciężka praca. I to wszystko dla 1 - 2 litrów mleka. Jak dla mnie słaby interes.

 

Ja kupuję mleko od sąsiada co ma krowę, 30 zł za 5 litrów raz w tygodniu :D 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Liber8 napisał(a):

 

To prawda, ale wiesz, co 2 tygodnie trzeba wziąć widły do rąk i wyrzucić to co nasrała bo nie będzie przecież w gównie stała. Jak już się wyrzuci, to trzeba jej pościelić sianem albo słomą, a żeby mieć siano i słomę najpierw trzeba skosić, zgrabić i zwieźć, a to są koszty i ciężka praca. I to wszystko dla 1 - 2 litrów mleka. Jak dla mnie słaby interes.

 

Ja kupuję mleko od sąsiada co ma krowę, 30 zł za 5 litrów raz w tygodniu :D 

 

Może i litr 2 czy 3 nawet, na dzień, faktycznie trochę pracy pochłaniają kozy, ale jakiej jakości dobrej masz mleczko : ) Krowie mleko śmierdzi tak naprawdę, trzeba je rozcięczać najlepiej jest ciężkie. Chociaż na krowim się wychowałam. Z krowami właściwie jest tak samo, też trzeba sprzątać, to samo robić, i gówno krowie jest mniej wartościowe, a od kozy to nawet wykorzystują do czarów ; ) o ile dobrych to sens to jakiś ma. Chociaż w sumie ciekawe, bo kozły jednak źle się kojarzą. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ogród zamienił się w totalną ruinę 🙃 Płot się zawalił, drzewka nie obcinane z 10 lat albo i lepiej, trawa nie skoszona, niektóre drzewa połamane, w dolnej części zamieszkały 2 sarny, nic tylko zabrać porzeczkę i uciekać stąd :D Teraz można spokojnie nazwać go dzikim ogrodem :D 

 

 

1753249797197.jpg

 

1753249797202.jpg

 

1753249758413.jpg

Edytowane przez Liber8

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Liber8 napisał(a):

Miło by było 🥰, ale robactwo wszelakiego typu mogłoby zakłócić spokój. Dziś podczas obierania dziabnął mnie bąk, oprócz tego komary i inne 🦟 🐜🕷️😑

 

Mieszkając pod lasem jestem już przyzwyczajona do takich stworzeń, kiedyś nawet miałam młodego węża w domu 🫣😀

A ostatnimi czasy jak wychodzę przed dom pospacerować (tak koło 4 rano), to mi trzy nietoperze przelatują koło głowy tam i z powrotem, mało się ze mną nie zderzyły 😀

 

Najwyżej bym się owinęła moskitierą, choć w sumie duże te zarośla są u Ciebie, to może lepszy byłby jakiś kombinezon w stylu op1 😂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Angelka85 napisał(a):

choć w sumie duże te zarośla są u Ciebie

Za czasów jak ogród był koszony kosiarką rotacyjną było spoko, spędzałem czas w hamaku, przy lornetce, piwku i księżycu 🌕

 

Zdjęcia z ~2020, tak było 😎 😛

 

 

IMG_20190704_160243_HDR.jpg

 

IMG_20190704_161524_HDR.jpg

 

IMG_20190617_205824_HDR.jpg

Edytowane przez Liber8

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Liber8 Wow! Super ten ogród masz, dużą zaletą jest, że jest płaski teren i można tam postawić namiot, hamak, jakieś ławki, albo pograć w badmintona. Ja mieszkam na górce, i mimo że też mam ogród przy domu, to ciężko nawet znaleźć jakieś wygodne miejsce na leżak, tak żeby było w miarę równo, pozostaje mi taras przed domem, albo koc.

 

Jednak wolałabym się schować w dzikim ogrodzie, w zaroślach, pod krzakiem, coby jakiś facet z lornetką nie podglądał 😜😂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Angelka85 Odważna jesteś, w obce miejsce, do obcego faceta w zarośla chcesz wbijać :D 😁

14 godzin temu, Angelka85 napisał(a):

coby jakiś facet z lornetką nie podglądał 😜😂

😂, podglądam tylko naturę i patrzę w niebo, ludzie są mało ciekawym obiektem do podglądania 😛

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Liber8 napisał(a):

@Angelka85 Odważna jesteś, w obce miejsce, do obcego faceta w zarośla chcesz wbijać :D 😁

😂

 

Tak, z wiekiem człowiek nabiera odwagi 😀, gdy miałam 20 lat to się bałam, a teraz gdy mam 40 lat, to wbijam do obcego faceta w zarośla i patrzę czy nie ucieknie 🤣

 

1 godzinę temu, Liber8 napisał(a):

 

😂, podglądam tylko naturę i patrzę w niebo, ludzie są mało ciekawym obiektem do podglądania 😛

 

Skoro tak, to na łysą polanę też mogę przyjechać, przynajmniej nie będę musiała ubierać tego kombinezonu na owady 😝

 

 

A żeby nie odbiegać od tematu za bardzo, to jeszcze dodam, że zrobiłam sobie dużo prania, porozwieszałam gdzie się da, a tu się teraz pochmurzyło i chyba będzie padać. No i jak tu się nie wkurzyć 😾

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Liber8 napisał(a):

Moje niezdecydowanie i głupota 😑 odebrałem to tak, że @Angelka85 dajesz sygnały i byś chciała się spotkać, a ja w takich sytuacjach daję ciała, wycofuję się i uciekam jako pierwszy :-| :-| 

Liber ja tylko żartowałam wyżej 😉, nie chodziło mi absolutnie o to jak zachowujesz się w takich sytuacjach, bo Cię nie znam, miałam na myśli (oczywiście w żartach, żeby się ktoś po 40-stce nie poczuł urażony), że w moim wieku to już nie ma takiego zainteresowania ze strony "obcych facetów" jak w młodości, więc nie mam czego się obawiać 😜

 

U mnie jest niestety ten problem, że lubię przeginać z żartami, a zapominam, że to internet i nie widać rozmówcy, więc może być problem z oceną kiedy robię sobie jaja, a kiedy nie. Tak na serio, to ja w realu też jestem raczej wycofana i niezbyt towarzyska, nigdy nie jeździłam na żadne spotkania forumowe i w życiu codziennym bardzo rzadko się z kimś spotykam, ostatnimi czasy to już tylko w sytuacjach koniecznych (praca, rodzina, sąsiedzi) i raczej unikam spotkań, więc nie bierz absolutnie do siebie takich postów jak powyżej, przepraszam, że to mogło tak zabrzmieć jak przytyczka w Twoją stronę. 

 

Ps. gdybyś się wystraszył wariatki w kombinezonie leżącej w Twoich zaroślach pod krzakiem i zaczął uciekać, to spoko, zrozumiem to, najwyżej zacznę Cię gonić 😜

 

 

A w temacie, to dzisiaj już mi przeszło, ale ostatnio miałam ciężki dzień w pracy. Mam dwie chaotyczne menedżerki, które kłócą się ciągle ze sobą, ciągle z czymś zawalają i wszystko przenosi się na pracowników takich jak ja, bo musimy w tym wariactwie uczestniczyć i naprawiać ich błędy, a szef nic z tym nie robi. Osobiście ciężko znoszę takie sytuacje, być może przez wwo, zawsze muszę to potem odchorować i tak było tym razem, że po kilku godzinach pracy z takimi osobami miałam już po dniu i do wieczora bolała mnie głowa. Pocieszam się tym, że jest to nowa praca, w której jestem dopiero od czerwca, umowę mam do końca października i jak to będzie dalej tak wyglądać, to stamtąd zwieję w podskokach i będę musiała szukać czegoś innego. Póki co muszę uzbroić się w cierpliwość i starać panować nad emocjami, no i nad językiem też, bo są takie sytuacje, że mam chęć im wprost wysmarować co myślę o ich zarządzaniu, organizacji pracy i ogólnym ogarnięciu, no ale na razie udaje mi się powstrzymywać.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×