Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wkurza mnie:


*Wiola*

Rekomendowane odpowiedzi

jetodik, spokojnie skomentowałam jej pierwszego posta i kolejnego, mimo, że dziewczyna od początku miała coś do mnie postanowiłam wczoraj więcej nie pisać, ale dziś kiedy bonsai do niej napisał, jakoś nie miała o to do niego pretensji, zaczepiła resztę dlatego poprosiłam o spokój. Gdzie tu widzisz podpuszczanie?

 

-- 28 mar 2015, 14:26 --

 

jetodik, Ty i lojantka braliście do siebie każdy mój post, który nawet nie był do Was skierowany,co musiałam za każdym razem wyjasniać i Ty masz o to do mnie pretensje?

Co do terapeuty to moja odpowiedź na jej agresywne zachowanie, a nie podpuszczanie. Jetodik, owszem, masz coś do mnie i dlatego komentujesz moje posty od jakiegoś czasu. Rozumiem, że to rewanż za jolantkę, która też swoje za uszami miała. No ale cóż, jej można było wtrącać infantylne komentarze i nikt na to nie reagował. Kiedy za to ktoś się do mnie ciska i zaczynam się bronić, to jestem tą złą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

WinterTea, Argish, marudy jesteście :P.

Nie ma co szukać na chama powodów by czegoś nie zrobić ;). Tyłek ruszyć i wyjść do ludzi a jak się człowiek zacznie męczyć to zawsze można wrócić do domu - grunt to równowaga ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wkurza mnie malowanie pisanek!

w zasadzie to może nie tyle samo ozdabianie jajek ile kompletna niemożliwość cieszenia się tym, że jest jak tak słodko i cudownie. Mamy nas stole sztuczne jajka, farbki, kleje, ozdoby, pióra, brokaty, mamy pyszne ciasto i wszyscy uczestnicy zabawy mają radosny nastrój, a to mnie wyprowadza z równowagi. Przecież to tylko głupie jajka, po co tyle afery... Jasne, że mogę wyjść, ale nie chce mi się nigdzie iść, to jest mój dom. To siedzę sobie obok i staram się nie psuć nikomu nastroju, totalnym niejaraniem się malowaniem cholernych jajek!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

blah!, wśród ludzi też można się nudzić, bo ludzie nie zawsze chcą zaszaleć, zrobić coś śmiesznego... a szkoda. Wychodzę do nich dość często, ale mam wrażenie, że nie chcą mojego towarzystwa. A czasem rzeczywiście trochę marudzę :D

Argish, tak to jest. Za dużo ruchu i znowu wkurw chwyta, znowu pojawia się ta chęć rozerwania innych na strzępy, bierna agresja, którą ja i Ty już dobrze znamy :D

Mnie dalej wkurza ten zmienny nastrój, niestabilność, depersonalizacja/ derealizacja, atakowanie innych podczas wkurwienia, skrajne doły, brak umiejętności zaakceptowania siebie (chociaz czasem jest wprost przeciwnie).

Zmęczenie też mnie wkurwia :twisted:

magnolia84, a między nami niech już zapanuje pokój, bo bez sensu było atakować, ale nie myślałam o tym wczoraj. Dopiero teraz, jak mi emocje opadły dotarło do mnie, że nie mam nic do Ciebie, i to, że wcześniej także niczego nie miałam. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

veronique, u mnie nigdy nie malowało się jajek. Tylko w podstawówce musiałam się paćkać z wydmuszkami, palemkami i innymi kurczątkami. Nawet jako dziecko tego nie znosiłam. Wielkanoc nie opływa w taką świąteczną brokatowo-lampeczkową atmosferę jak Boże Narodzenie, to też silenie się na picowanie wszystkiego wielkanocnymi ozdobami zawsze było dla mnie jakimś nieporozumieniem ;P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×