Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samookaleczenia.


Samara

Rekomendowane odpowiedzi

tylko pisze to co według mnie by pomyślała większość ludzi a nie ja... naucz się czytać z zrozumieniem...

a na marginesie cięcie się dla wielu ludzi jest utożsamiane z emo mimo braku pojęcia czym są obie te rzeczy...

myślę że postura i wzrost nijak się mają do bycia emo

nigdy nie mówiłem ani nie myślałem że ty jesteś emo ani ktokolwiek kto się tnie i w ogóle łącze tych dwóch rzeczy z sobą!

na zakończenie dodam że nie jestem 'ziomkiem' i sorry za urażenie cię(chociaż nie do końca wiem czym)...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

... a ja sobie właśnie znowu rozdrapałam całą buzie .... krew kapie ..... zawsze sobie obiecuje - to był ostatni raz ...

bee84 jesteś fajną dziewczyną.. po co robisz sobie coś takiego?

masakra! przynajmniej wiem że ze mną nie jest tak źle.. już wolę się poużalać.. popłakać niż zadawać sobie dodatkowe cierpienia.. Rozumiem że może ciężko wam przestać, więc może lepiej wogóle nie zaczynać!

 

 

heh norm nie przejmuj się panem G. on już tak ma.. czasem jego reakcje są nie adekwatne do sytuacji.. ciężko to zrozumieć! a myślę że taki emo jeżeli robi sobie coś takiego to pewnie dlatego że czuje podobnie jak Wy.. nie rozumiem dlaczego mówicie o nich.. jakby byli gorsi.. w końcu też ludzie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Różnie ale zazwyczaj żyletką :oops: Blizny są widoczne na ręku :?

To ci jakoś pomaga, czujesz ulgę, ból fizyczny odwraca twoją uwagę od bólu psychicznego? Jak to się odbywa? Ból psychiczny sięga zenitu, zaczynasz płakać i robisz to automatycznie czy po prostu siedzisz sobie i postanawiasz zrobić sobie sznyte?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pulver, tam też opisywałam swoje doznania z tym związane Nie zawsze jest tak że jak postanowię się pociąć to coś czuje ale zazwyczaj ochota przychodzi na to po moich niepowodzeniach albo jak wiem że coś spierniczyłam a mogłam tego uniknąć Wiem że już nie daję sobie z tym rady bo dochodzi do tego coraz częściej ale nie umiem się powstrzymać :oops: Wtedy błooogi spokój i uwolnienie od złych emocji ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego miałabyś zakończyć, skoro to jedyne miejsce, które daje ci ulgę, choć niewielką. Jeżeli wreszcie poczujesz się lepiej(a taki dzień może nastać, kto wie?) wtedy zerwiesz z forum ale na razie tylko tu znajdujesz jakiekolwiek ukojenie. nie jest tak? Gdyby choć trochę forum nie pomagało to pisałabyś tutaj o swoich lękach i bólu a także o niepowodzeniach. Przynajmniej zabija czas a nie nas :mrgreen:

 

---- EDIT ----

 

to pisałabyś tutaj o swoich lękach

Sorry, nie pisałabyś... :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pulver, i w jaki sposób przestałeś co skłoniło ciebie do tego ze już czas z tym skończyć ????

To nie tak. Po dużej ilości alkoholu targaja mną bardzo negatywne emocje a skłonności destrukcyjne raptownie przybierają na sile. Dlatego też się pociąłem. Na trzeźwo tego raczej nie robię, owszem mam czasem bardzo silną depesję i poczucie braku sensu życia ale nie jestem w stanie zrobić sobie ani innym krzywdy ponieważ na trzeźwo dochodzi lęk, który determinuje moje działania lub ich brak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ponieważ na trzeźwo dochodzi lęk, który determinuje moje działania lub ich brak.

Jest też taka różnica, że na trzeźwo boli,a pod wpływem się nie czuje.

 

Aha, nie zrozumielismy się :mrgreen: Uważaj bo to może uzależnić :mrgreen:

 

Oj chyba już na to za póżno :oops:

 

Im dalej w to wchodzisz tym będzie trudniej z tego wyjść. Ja kiedy nie było to aż tak silne,mogłam mocniej walczyć i starać się tego nie robić,bo teraz jest na prawdę ciężko,ale ciągle się staram,ostatnio miałam 2 tygodnie przerwy,po czym spieprzy*am wszystko i zaczęłam od nowa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja? - a ja wcale Ci tego nie odradzam - sama decydujesz o sobie. Dla mnie cięcie to codzienność, tak jak narkotyki itd. Wiesz? - jeśli masz taki problem, to szczerze mówiąc - nie wiem, czy psycholog Ci pomoże.. Według mnie, z tego są dwa wyjścia: - albo znaleźć miłość, osobę, dla której warto żyć, i samoistnie odzwyczaić się od tego, albo nauczyć się z tym żyć..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

znaleźć miłość, osobę, dla której warto żyć,

Jest taka zasada,że dopóki nie zrobimy tego przede wszystkim dla SIEBIE,to zrezygnowanie z tego jest bardzo kruche.Osoby tej(dla której warto) może w każdej chwili zabraknąć i wtedy co??Będzie powrót...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pisałam o zakończeniu cięcia się a nie o zakończeniu pisania tu na forum Forum i ludzie z niego bardzo ale to bardzo mi pomogli ale w innej sprawie Mam duży problem z tym i nie potrafię sobie pomóc pomimo tylu rad forumowiczów nie jest tak łatwo :oops:

 

Być może twój terapeuta mógłby ci pomóc? Czasami pomoc profesjonalisty bywa bardzo przydatna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pulver, hmmm pociołeś się kiedyś ? Jeśli nie ma się z tym styczności to nigdy nie zrozumie się dlaczego i pod jakim wpływem robią to inne osoby a to dość skomplikowane i bardzo zindywidualizowane, a i przyczyn może być mnóstwo....

Pod wływem mniej boli zapewne ale pod wpływem emocji również.

 

ok doczytałam, a na trzeźwo zdarzyło Ci się ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×