Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Mili89, no wlasnie, ja to do tej pory nie jezdzilam nigdy do szpitala (w stanach paniki). Ale tez w sumie jak czulam się tak zle, to nie bylam nawet na siłach, zeby tam jechac. W ogole przez ostatnie lata, jak cos mi dolegalo (rozne bole, oslabienia, zawroty itd. To zawsze mowilam sobie - eee, nerwicowe. Nie chodzilam do lekarza, i zawsze przechodzilo :)

Teraz sie jakos wkrecilam w to wszystko na maxa.

 

A co do spaceru wczoraj - no wlasnie, od bardzo dlugiego czasu czulam taką chęć - ze chce isc i pochodzic. I jak chodzilam to czulam taką jakąs wolnosc (od nerwicy). Fajne to bylo :) no ale niestety, zbyt dlugo nie trwalo...

 

Dzis w nocy bardzo kiepsko spalam (w zasadzie nie moglam w ogole spac), i jestem od rana wykonczoczona. Dzis chyba nic nie zrobie i przesiedze w domu. To jest tez najgorsze, ze cala moja aktywnosc uzalezniam od tego, jak bede sie danego dnia czula. Wiadomo, ze ludzie zawsze czują się lepiej lub gorzej. Ale ja mam tak, ze musze czuc sie dobrze - zeby cokolowiek robic czy gdziekolowiek isc. A jak cos jest nie tak, to juz nie zrobie niestety nic...

 

A szkoda, ze Ty Mili89, masz to badanie dopiero za miesiac :-/ bo to tyle czekania! ehh

 

(a jeszcze wczoraj wyczytalam, ze w anemii - czy to od zelaza czy od b12 - mogą wystąpić bole glowy - wiec moze tez od tego te Twoje bóle ostatnio?)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nerwa, najgorsze sa te mysli, zeby jechac do szpitala, bo jest sie w noebezpieczenstwie.. Kiedys to chyba mnie za wariatke mieli tyle razy jezdzilam...

Zazdroszcze spaceru :) kiedy ja tak swobodnie poszlam gdzies:((

 

Jak masz tsh dobre to jest ok :)

Ja mam tsh 0.01 :/ i reszte tez do kitu...za miesiac bede miec scyntygrafie tarczycy zeby sprawdzic czy to poporodowe zapalenie czy nadczynnosc gravesa basedowa. Poki co mam nie brac lekow i czekac na badanie.

 

A robiłaś możee TSHtrab? Ja też mam podobny wynik do Twojego i pewnie mam GB.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalina1984, lekarz powiedzial ze przeciwciala moga byc i tu i tu i nie jest to miarodajne anty tpo mam 61. On bardzoej sie sklania ku gb wlasnie ale pewny nie jest bo leki nic nie zmienily w wynikach a juz po 1 ciazy mialam poporodowe zapalenie.

Po tej scyntygrafii bedzie wiadomo na 100% co to bo przy gravesoe tarczyca soe zaswieci cala w badaniu a przy zapaleniu nie bo nie wchlonie jodu .

 

Dzis mnie okropnie boli tyl glowy i kark. Chyba zle spalam bo jak ruszam karkiem to boli.

Ale oczywiście juz mysle ze to sztywnosc karku przy zap opon mozgowych:/// ja oszaleje.

Jak biore brode do klatki piersiowej to moge to zrobic ale czuje straszny bol w karku wtedy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kochani, jestem na Teneryfie na wakacjach i od wczoraj w panice. Do tej pory było super i dobrze sobie r adzilam z objawami , nawet lot samolotem dobrze znioslam, ale wczoraj wieczorem wydarzyło się coś, co nie wynika z nerwicy :( otoz siedzialam na balkonie kiedy nagle przed oczami ukazala sie jakby okrągła iskierka. Myślałam ze za chwilę minie. Zaczęła się poruszać i powiekszac. Prawym okiem jak patrzylam widziałam tylko migajace kolorowe zygzaki na górze oka po czym zaczelo sie to powiekszac migac jak reflektory. koszmar. Bylam w tak strasznej panice ze slepne, trace wzrok, myslalam ze oszaleje. Miganie swiatel i zygzakow trwalo 15 minut, bylam gotowa jechać do szpitala ale nagle ustapilo. Po godzinie zaczela bolec mnie głowa. wyglada jak aura migrenowa ale jestem w mega panice ze wylew lub guz. Boję się powtorki i tego ze oszaleje lub coś mi się tu stanie. Chodzę w takim lęku ze chyba zazyje xanax zaraz. Co byście zrobili N moim miejscu? jak się uspokoić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Alexandra, od razu jak zaczelam czytac, to pomyslalam, ze aura migrenowa. Bardzo dużo osob to ma.

Ja niestety też. Nawet pisałam o tym kilka dni temu (w niedziele dokladnie).

 

To jest standardowy objaw... nie jest neistety przyjemny (jest przerazajacy!), ja w niedziele bylam pewna tez, ze udar czy cos (mimo, ze przezylam juz to nie raz (pojawia sie kilka razy do roku). Nawet wzielam kawalek xanaxu. I wyglada dokladnie tak samo jak u Ciebie - najpierw male blyski na srodku pola widzenia, potem to sie powieksza, a potem nie widze polowy obrazu. A potem znika (po okolo 20min). A potem mega bol glowy.

 

Jedyne co możesz zrobic - to w czasie kiedy zacznie się ta aura - bierz aspiryne! To pomoze Ci uniknac potem bolu glowy.

I na pewno nie jest to zaden udar, bo wtedy by nic nei przechodzilo, tylko by postepowalo bardzo szybko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nerwa, dziekuje:):*

Rozruszalan sie troche wypilam kawe i kark juz prawie nie boli ..no ale ta kochana hipochondria zawsze musi dac znac o sobie :(

Nie zapisalam sie na dzis do lekarki, jutro sprobuje, bo chce te zastrzyki .

Ja mam wlasnie odwrotnie. Dalabym sobie ciagle pobierac krew badac. Mimo ze boje sie wynikow to wole miec wszystko co mozliwe sprawdzone. Przez co trace fortune jak jestem w polsce... Bo tu jedno badanie 60f prywatnie.

A tak to robię wszystko co wymyśle i mam na jakis czas spokoj.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć ja tak na chwilę. Ostatnio usłyszałem niezły dowcip na temat hipo :)

Przychodzi facet do lekarza i mówi, że mu żona rogi przyprawia ale wcale mu nie wyrastają.

Lekarz: Ale wie pan to taka przenośnia i tak na prawdę rogi nie wyrastają i tylko tak się zwykło mówić.

Na to facet: Oj to dobrze bo myślałem, że mam niedobór wapnia.....

:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nerwa, bo to zalezy jak ktos pobiera i jak zegniesz reke po pobraniu to tez moze byc siniak i bol... u mnie w przychodni jedna pielegniarka tak pobiera krew, ze pozniej tydzien boli i jest siniak... pobiera okropnie, jeszcze sie dziwi jak ja mowie jej zeby zalozyla rekawiczki hehe...

 

Pawelt- dobre, slyszalam juz :DD jak sie czujesz??

 

ja sie jeszcze z przyjaciolka poklocilam, a mamy wspolnie jechac nad morze w sobote... oskarzyla mnie, ze ja oszukalam na smieszna kwote pieniedzy, mimo ze pokazalam jej wyciag z banku ze jej je wyslalam... brak mi slow, az cala sie gotuje ://

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pawelt- dobre, slyszalam juz D jak sie czujesz??

A tak po japońsku - jako-tako akurat dzisiaj niezbyt dobrze, bo nie wyspałem. Kot mnie podgryzał i chyba z 10 razy mnie obudził :/ Było nawet fajnie przez dłuższy czas ale znów mnie coś yebie ;) Dzisiaj niedotlenienie mózgu (bo zawroty głowy) przez niedrożne tętnice szyjne i ogólne niedotlenienie bo się bardzo garbię :) Muszę się umówić do ortopedy i badanie żył szyjnych. Miał ktoś takie badanie? Boli? A do tego synek chce żebym rzucił fajki i mam trochę wkoorwa ale obiecałem mu, że postaram się rzucić :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A wiecie co, dzisiaj tak przemyslalam, jak to bylo w ostatnich dniach.

Generalnie - caly czas czuje sie zmeczona, nie mam sily i nic mi sie nie chce. Ale bywalo kilka momentow, keidy mialam sile i ochote - zrobic zakupy czy pozalatwiac sprawy. I kiedy to bylo?

1. po zrobieniu ekg i rtg

2. po wizycie u psychiatry

3. po wizycie u lekarza

4. po wizycie na USG

 

:))))

wtedy nagle dostaje energii, nie mam lęku i chce mi się wszystko robic. I tak to wyglada.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A wiecie co, dzisiaj tak przemyslalam, jak to bylo w ostatnich dniach.

Generalnie - caly czas czuje sie zmeczona, nie mam sily i nic mi sie nie chce. Ale bywalo kilka momentow, keidy mialam sile i ochote - zrobic zakupy czy pozalatwiac sprawy. I kiedy to bylo?

1. po zrobieniu ekg i rtg

2. po wizycie u psychiatry

3. po wizycie u lekarza

4. po wizycie na USG

 

:))))

wtedy nagle dostaje energii, nie mam lęku i chce mi się wszystko robic. I tak to wyglada.

Kiedyś bałem się raka trzustki. Zrobiłem Usg jamy brzusznej i nic nie wykazało. Też byłem happy ale tylko przez tydzień ;) Ostatnio miałem znowu Usg układu moczowego kiedy to wracałem z wakacji nad morzem i yebną mnie kamień nerkowy :) Aż sobie karetkę w Redzie wezwalem. Mam zalecenia od lekarza a kamień dalej w pecherzu siedzi :) Dali szprycę do żylnie z przeciw bólowego i nospy i dalej każda ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pawelt, ja tez wspolczuje- moja Mama jak miala atak kolki to wzywalismy tez karetke, balam sie straszliwie :(

tylko u kobiet taki kamyczek latwiej wysikac... pij debelizyne- to taka pasta do kupienia w aptece- niezbyt smaczna, rozrabia sie lyzke pasty ze szklanka wody i pije- to naprawde dziala i rozpuszcza te kamienie, a kosztuje grosze i jest naturalne :)

 

Nerwa- sama Kochana widzisz, ze to ma podloze psychiczne skoro po wizytach u lekarzy zawsze jest lepiej ... :)

 

moze wez cos na uspokojenie ? wypij meliske ??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mili89, no wlasnie, ale widzisz jak to jest - niby widze, ze polepsza się jak się lepiej czuje psychicznie (i po lekarzach), niby wiem, ze badania nic nie wykazaly, ale jak czuje realnie te objawy to naprawde caly czas się stresuje...

Ze badania są niewystarczające (za malo szczegołowe) albo cos...

 

Kurde, jak mialam bardziej lęki, i ataki paniki, to chociaz wiedzialam, ze to lęk, nieprzyjemne ale zaraz minie.

A te somatyczne objawy są naprawde wykanczające... bo nie dosc, ze caly czas trwają, to jeszcze nigdy sie nie jest pewnym czy to nerwy czy prawdziwa choroba :bezradny:

Ale pewnie dlatego, ze już się az tak nie przejmowałam lękami, to dopadło mnie coś - czym się przejmuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nerwa, ja mialam kiedys odruch wymiotny z nerwow, codziennie okropny, nie wymiotowalam, ale rwalo mnie tak... udawalam, ze to kaszel... bylo straszne- juz wymyslalam tysiac chorob, bralam leki od pasozytow, pilam sode z cytryna, zeby wymiotowac... az ktoregos dnia lecac do Polski prawie spoznilam sie na samolot z Corka i wzywano nas przez megafony, wtedy nagle mialam taki odruch wymiotny, ze myslalam, ze zwymiotuje na srodku lotniska... i od tamtej pory przeszlo- chyba moj mozg zakodowal, ze to nerwy i jakos sie uspokoil ...

 

a bralas cos na uspokojenie ? moze warto.

 

mnie znow ta glowa boli, popoludniu przeszlo i nie bolala az do teraz :(

a w sobote jade nad morze i martwie sie czy bede sie dobrze czula :((

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mili89, spoznianie sie na samolot to jeden z moich wiekszych lęków :) Jak mam malo czasu to zawsze jestem tak zestresowana!

 

Co do uspokajaczy, to biore od tygodnia Spamilam (1 tabletke, ale w sumie psychiatra mowila, zeby brac dwie wiec moze zwieksze, bo nie mialam zadnych uboków po tej jednej... - chociaz troche sie boje :) ).

Wzielam teraz na wieczor kawalek xanaxu (ale tez nie chce brac zbyt często, bo wole zeby dzialal w awaryjnych sytuacjach). No i jeszcze strzelilam sobie persen forte :)

 

Chce tez zaczac cwiczyc regularnie oddychanie (zeby oddychac bardziej przeponą a nie klatka piersiową - moze to cos pomoze).

 

CO do wyjazdu - będzie dobrze!!!! Zawsze tak jest, że jest stres przed wyjazdem, bo nie iwemy jak bedzie, że może bedzie zly stan i wyjazd zepsuty itd. Ale z tego co widze, to ludzie na wyjazdach czują sie wrecz dużo lepiej :)) zawsze to jakas zmiana otoczenia, inne atrakcje i nie ma czasu na myslenie o glupotach (czyli chorobach ;) )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nerwa, o widzisz, to moze sie troszke uspokoisz po lekach :) bierz dwie, skoro tak doradzil lekarz :)

ostatnio bylismy na 1 dniowym wyjezdzie w gory, jezdzilismy przez park narodowy w srodku gor i na samej gorze maz wysiadl robic fotki a ja sie balam nawet wysiasc z samochodu... a jak wysiadlam to musial mnie odrazu przytulic zebym byla w stanie ustac, bo mialam takie wrazenie, ze gdzies spadne w przepasc masakra :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mili89, no w górach to ogolnei chyba troche gorzej? tzn. mi osobiscie troche przeszkadza, bo jak jest nierowny teren to wlaczaja mi sie zawroty glowy i wtedy sie troche boje :) Mieszkalam kilka lata na gorzystym terenie, i miedzy pracą a domem mialam chyba 500m różnicy w pionie :) to byla masakra! Jak jeszcze dochodzila mi derealizacja czasem, to juz w ogole...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nerwa, tez tak masz? M

I wlasnie na nierownosciach, gorkach. Krawedziach i np ruchomych schodach to sie zalacza. A zawsze kochalam gory!!!

Dalej ich widok mnie napawa radoscia ale boje sie podejsc zeby podziwiac widoki na dole bo mam wrazenie ze tam spadne..jakbym czula, ze jakas niewidzialna sila mnie tam zepchnie co jest przeciez absurdalne hehe...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej widzę, że sobie gadacie...u mnie na tapecie bóle mięsni ud (nie ćwiczyłam), takie rwanie... to juz kolejny tydzień, potem piekąca jama ustna, jakies drętwienia rąk nad ranem, no i oczywiscie mega lęk całe dnie.

 

Moje mysli są opanowane przez analizowanie objawów, nastrój uzalezniony jest samopoczucia...gdy chwilowo obj. somat. sa mniejsze to nawet wysilę sie na planowanie weekendu itp, natomiast gdy coś wraca to plan jest jeden: zostać w domu w obawie, ze coś się stanie i trzeba będzie wzywać pogotowie lub w nocy jechać do szpitala - to moja największa jazda.

 

Gdy tylko otwieram oczy sprawdzam językiem jamę ustną i ręce czy mam w nich siłę. Od kilku dni projektuję jakie badania zrobię ale potem tchórzę i spycham tą myśl w kąt ale ona wraca przez całe dnie, co chwila. Lub wspomnienia z wizyt lek. wyobrażenia co mi mówi lekarz, juz widze twarz lek. rodzinnej jak mówi "no prosze pani tym razem to wypisuję skierowanie do szpit. albo jakies powazne badania. Ja niczym innym nie zyję. Do tego jakieś analizowanie przeszłości, tęskonta za dzieciństwem, młodzienczymi beztroskimi latami, za wakacjami u babci, za wszystkim...zero zycia tu i teraz. jest przeszłośc i przerażająca przyszłość. :(

 

W domu mam Atarax (hydroksyzyna) ale na spieprzony nastrój i takie lęki to nie działa.

U mnie zawsze górowały objawy somatyczne nawet bez lęku. trwające miesiącami, codziennie

Najgorsze jest to, że te objawy sugerują choroby, bo są poważne i np. nie mijają przed długi okres...czasami czytam, ze komuś tam objawy wędrują po ciele i zmieniają się co parę dni. U mnie jak cos jest to trwa. Np. ból pod żebrem miałam 1,5 roku.

A u was?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×