Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)

Boberek wszystkim

Cześć Wszystkimi

a Snejana będzie kucharką albo zagra na garach (perkusji )

Tomcio Nerwica, ja mogę być basistą , tylko Snejana, musi gotować mi większe porcje

Zostawic Was na chwile samych i już jakieś cuda wymyślacie Mogę grać na garach, gotować czasem też... wszystko bylby tego Tomcio nie robił, bo nie lubie twardych kotletów a to w koncu jaki rodzaj muzyki gramy?

-- 23 cze 2012, 09:38 --

luk_dig, witać

Michuj,

Candy14, Michuj,

Jak dobrze, ze dzis nie pada

Michuj, Candy14,

Snejana, Bluesa, bęziemy na wszystko narzekać, a twarde kotlety można zastosować jako broń miotająca.

luk_dig,

luk_dig, w narzekaniu jestem dobra

-- 23 cze 2012, 09:54 --

Candy14, u mnie się chyba zanosi na burzę... ja codzień ostatnio

muszę się szybko spakować i o 14 jadę na weekend do lasu , Zwierzyniec przybywam.

Snejana, u mnie tez ostatnio codziennie kapalo ale dzis nie moze w zadnym wypadku bo wieczorem mamy ognisko. Poki co patrze z nadzieja w niebo bo nawet slonce wyg;ada od czasu do czasu

Snejana, no to jeszcze zapuścisz brodę i wystrugasz zębami gitarę i będziesz prawdziwą blueswomen

luk_dig, ale Ci fajnie... lubie siedzieć w lesie co będziesz tam robił?

-- 23 cze 2012, 10:00 --

luk_dig, no problem i kompiemy się raz na miesiąc i żulimy po sklepem a smutne piosenki będziemy pisać o drożejącym alkoholu

Snejana, luk_dig, Candy14, Michuj, Dzień dobry

*Monika*, witamy

Snejana, co tam słonko u Ciebie?

Snejana, spacerował, rozmyślał, poobserwuję ptaszki . Snejana, widzę, że koleżanka wymyśliła nowy gatunek bluesa, nazwiemy go postapokalipyczny blues

Witam Szanowną Panią moderator.

*Monika*, próbuję się dobudzić a Ty jak żyjesz?

luk_dig, super taki wyjazd

Trzeba jeszcze wymyślić nazwę dla zespołu

Snejana, jak lubisz stare filmy, to polecam Czyż nie dobija się koni? (1969) z genialną rolą Jane Fonda

a tu mała recenzja;

Konie mają lepiej niż szczury

 

Kiedy koń odpada z wyścigu z połamanymi nogami, nie będzie się długo męczyć. Gdy my odpadamy z wyścigu szczurów, nie mamy tyle szczęścia. Musimy jeszcze długo dogorywać, albo sami ze sobą skończyć, co nie jest proste. Najzabawniejsze (i najstraszniejsze) jest to, że nawet po pomyślnym zakończeniu wyścigu szczurów jedyne, co nam pozostaje, to umrzeć. Dobitnie pokazuje to dialog pomiędzy dwojgiem głównych bohaterów, Robertem i Glorią, którzy stworzyli parę na potrzeby konkursu:

 

Robert: Suppose we did win. What would you do with it?

Gloria: What? With what?

Robert: The money.

Gloria: Maybe I'd buy some good rat poison.

*Monika*, próbuję się dobudzić a Ty jak żyjesz?

Nie ma tragedii, dziękuję, że pytasz

Muszę iść do sklepu, a nie chce mi się ubierać

*Monika*, idź nago:D

*Monika*, idź nago:D

Hahaha.

Byłam, bez makijażu, zarzuciłam tylko jeansy i bluzkę.

Głowa mnie zaczęła boleć.

Chyba wezmę apap.

Mam jagody i nie zawaham się je jen zjeść

luk_dig, jesteś w lesie?