Skocz do zawartości
Nerwica.com

nerwica?fobia zapachowa (lęk przed zapachem)


margaretha

Rekomendowane odpowiedzi

 

Hej, Przypadek nie dotyczy mnie ale osoby na której mi zależy mianowicie mojej mamie. Chciałabym żeby ktoś mi pomógł i podpowiedział co mogę zrobić.

Moja mama ma 45 lat, jest osobą wykształconą i zajmuje kierownicze stanowisko w szpitalu,wiec ma dość dużą odpowiedzialność. Od 6 lat nie mieszkamy z ojcem ponieważ miał problemy z alkoholem i w domu dochodziło do ciągłych awantur i przemocy. Mama dodatkowo zajmuje sie swoim ojcem(moim dziadkiem),który kilka lat temu owdowiał i wg mnie jest hipochondrykiem ..wmawia sobie choroby bez medycznego wyjaśnienia na co choruje(lekarze wciąż przepisują mu leki na jego wymyślone choroby). Dodatkowo cały ciężar obowiązku utrzymania domu i rodziny jest tylko na mojej mamie ponieważ mój ojciec odsunął się od nas całkowicie(mimo nakazu płacenia alimentów). Ja obecnie studiuję i jestem na ostatnim roku wiec dopóki nie skończę studiów nie jestem na stałe w stanie pomagać mamie finansowo ponieważ studiuję dziennie i zaocznie.

Tak więc mimo przejęciu wielu obowiązków i pomocy mojej mamie nie jest jej łatwo. Tak chciałam nakreślić jak wygląda życie mojej mamy,może będzie to potrzebne.

 

A jej problem jest następujący. Kiedyś mój ojciec zmagał się z problemem padaczki. Mama wtedy naczytała się co może ją powodować (m.in toksyczne substancje, zapachy,aldehydy ,związki chemiczne itd itd). Wtedy zaczęła się jej analiza wszystkich rzeczy...kosmetyków, jedzenia, środków czystości, proszków do prania itp. Jakikolwiek zapach wywoływał u niej agresję... Wyrzucała kosmetyki pachnące, zastępując je bezzapachowymi. Doszła również analiza pod kątem zawartości szkodliwych substancji w pokarmie np cukrze (możemy używać tylko cukru jednej firmy bo w innych są toksyczne związki). Doszła również analiza zapachu ubrań w sklepie, wąchanie ścian w różnych pomieszczeniach, podczas remontu w domu analizowanie składów chemicznych i wąchanie farb. W tamtym roku mama zrobiła w kuchni 12 razy malowanie i zrywanie ścian ponieważ uważała, że w ścianie są toksyny które uwalniają się do farby i powodują u niej złe samopoczucie. Często pyta się czy wyczuwamy jakiś zapach , którego nie ma... nikt go nie wyczuwa. Analizuje również proszki do prania...wietrzy je na balkonie żeby straciły zapach.... Nie wolno w domu używać perfum... Terroryzuje tym całą rodzinę mówiąc, że jej nie rozumiemy, chcemy żeby umarła. Nic do niej nie trafia ,że ma problem. Ciągle chodzi po mieszkaniu, że ma od zapachu którego nie ma całe ciało ją swędzi, boli głowa, słabo jej, ma zgagę, bolą ją kości, ma problemy ze snem, ma mdłości ,katar itp objawy. Ma zdanie, że w naszym mieszkaniu są toksyczne związki i jak budowano nasz blok użyto toksycznych materiałów. Staraliśmy się w domu nie używać pachnących rzeczy, nie smażyć nie gotować kiedy nie można dokładnie przewietrzyć domu, ale co to za życie. Czuję się już zmęczona, najchętniej uciekłabym z domu,ale wtedy wiem że jej problem się pogłębi ponieważ jak z nią rozmawiam jakby się hamowała wtedy z takimi myślami. Rozmawiałam również, że razem mogłybyśmy się wybrać do psychologa ponieważ żaden lekarz nie jest w stanie postawić diagnozy innej jak tylko mama ma alergie i przepisują leki odczulające. Proszę czy ktoś mógłby mi podpowiedzieć co mogłabym zrobić. Chciałabym, żeby się coś w niej zmieniło, ponieważ boję się że może to się nasilić. :( Czy ktoś miał podobną sytuację?

 

Z góry dziękuję za odpowiedzi.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

margaretha, Witaj na forum!

Czy ta alergia u Twojej mamy została potwierdzona, zdiagnozowana przez specjalistę? Czy są to tylko domysły Twojej mamy i lekarza, który nie skierował jej na testy?

 

Czytając odnoszę wrażenie, że to zachowania obsesyjno-kompulsywne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co o tym myśleć, nikt nie jest w stanie stwierdzić co jej jest ponieważ badania (a było ich dużo) ma w normie. była robiona ekspertyza(którą mama zamówiła) podczas, której badane było powietrze w całym mieszkaniu i nic nie wykazała, żadnych toksyn,gazów, pyłów. Nikt nie ma takich objawów. Nikt nie czuje tych zapachów. Wiele razy podchodziłam ją. Mówiłam jej, że boli mnie coś, albo swędzi albo się mocno pocę (ale nic mi się nie działo). To ona nagle mówila że ma to samo i wymyślala że to przez np mój żel pod prysznic,albo dezodorank,albo farba w kuchni na ścianie. Sama już nie wiem. :((((((

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

margaretha

Mnie sie wydaje,ze Twoja mama powinna zasiegnac porady psychologa.

Moim zdaniem ta obsesja na punkcie zapachow to jest jakas ukryta fobia, nerwica natrectw.

Ja mam podobnie ale na innym punkcie.

Ubzduralam sobie cos i widze wszedzie to w co chce wierzyc. Ale to jest tylko w mojej glowie. Tylko, ze ja dalej jestem swiecie przekonana ze jest tak jak uwazam.I na razie poki co nikt i nic nie jest w stanie przekonac mnie,ze jest inaczej. Dlatego mecze siebie i bliskich swoimi urojeniami.

:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×