Skocz do zawartości
Nerwica.com

Całkowite odcięcie od rzeczywistości po przebudzeniu


Kiya

Rekomendowane odpowiedzi

Prawie zawsze tuż po przebudzeniu czuję się całkowicie odcięta od rzeczywistości. Nie mam pojęcia gdzie jestem, jaki jest dzień tygodnia, jedynie godzina spogląda na mnie z ogromnego wyświetlacza na zegarku. Dobrze, że kojarzę mniej więcej kim jestem ;) Ta chwila trwa różnie, czasem dłużej, czasem krócej, muszę mocno się skupić, żeby ułożyć sobie w głowie "świat przedstawiony" w którym się aktualnie znajduję.

 

Też tak macie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie. ;)

 

Po przebudzeniu jestem zjebany, zmęczony, nie do życia, ale tak miałem zawsze - nienawidzę wcześnie wstawać. Wiem kim jestem, wiem gdzie jestem, nie wiem tylko po co żyję, ale tego nie wiem nawet w ciągu dnia i wieczorami, więc... ;)

 

Na forum jednak już kilka podobnych opinii widziałem. Znajdziesz na pewno kogoś z podobnym "problemem". :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po przebudzeniu jestem zjebany, zmęczony, nie do życia, ale tak miałem zawsze - nienawidzę wcześnie wstawać.

Tak to ja też mam, nie tylko gdy wstaję wcześnie, ZAWSZE :P Tylko dziś, o dziwo, nie :shock: Może dlatego, że obudziłam się choć raz w PUSTYM domu, a wszystko sprowadza się do psychiki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiya, wcześnie w tym przypadku jest pojęciem względnym. Ogólnie wcześnie, to pora o której się budzę. :P

To jak Ty będziesz funkcjonować jak usidlisz jakiegoś nieszczęśnika? ;>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmm nie widziałam nikogo, kto po przebudzeniu byłby od razu zupełnie rześki i przytomny

ale mnie się nasiliło to o czym piszesz po lekach

budzę się i :

what-year-is-it-ohexploitable.jpeg?w=700

 

-- 23 maja 2012, 12:13 --

 

Upojenie senne?

 

z wikipedii:

"Jednym z najsłynniejszych przypadków takiego stanu był ten który wystąpił u prezydenta Francji Paula Deschanela 23 maja 1920 roku[5]. Podczas nocnej podróży pociągiem, kilkanaście kilometrów przed Montbrison, w samej piżamie wypadł przez okno. Prezydenta z zakrwawioną twarzą i poobijanego, ale tylko lekko rannego, spotkał odźwierny André Radeau. Deschanel miał mu się przedstawić: "jestem prezydentem Republiki i wypadłem z pociągu". Później powiedział swojemu podprefektowi, że ma kompletną lukę w pamięci, między momentem otworzenia okna a momentem gdy znalazł się tam gdzie jest."

 

Rany ludzie uważajcie na siebie rano :mhm:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wstaje,wiem że idę za parę minut do g*wnianej roboty, ale nie czuje się źle,czy dobrze, ot automatyczne funkcjonowanie.

Po jakimś czasie dopiero przychodzi reszta... (samopoczucie i reszta.).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×