Skocz do zawartości
Nerwica.com

Bezsenność, zaburzenia snu


jaaa

Rekomendowane odpowiedzi

Czy połączenie Senzopu i Zolsany pozwoli zmniejszyć budzenie się w nocy? Widziałem, że robił tak główny bohater "Dnia świra". Ogólnie ostatnio bardzo źle sypiam. Po senzopie wieczorem zasypiam nawet szybko, ale w nocy budzę się i z 3-4 godziny nie mogę zasnąć, mimo że po obudzeniu też biorę senzop. Potem zasnę na chwilkę, a rano budzę się wcześnie. Może Zolsana jest silniejsza od Senzopu i pozwoli mi lepiej spać? Podejrzewam, że bezsenność to skutek uboczny leków (paroksetyna). Ale wizyta u lekarza dopiero za 2 tygodnie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja mam teraz masakryczną bezsenność. brała cital przez 7 dni i o 7 dni za duzo - to co przezylam na tym leku to moje -typu mega stres, lęki, tak silne jak nigdy dotoąd, zadna noc nie przespana, zaburzenia czucia. umysł non stop mi działał z przerażenia. teraz po odstawieniu tego dziadostwa jest torche lepiej ale bezsennosc i zaburzenia czucia zostały. spie po 1 godz, 1,5 i dalej usnąć nie mogę. usypiam nad ranem ok 6, 7 i spie z 3 godz. spie bardzo plytko. a przed lekiem cieszylam sie, ze spalam głębviej i przesypialam nawet 6, 7 godzin i spokojniej. co ja sobie narobiłam :( boje si, że są to trwałe zmiany :( w koncu to chemia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Każdy lek, który powoduje lęki jest swojego rodzaju psychotropem. Tego typu leków należy unikać jak ognia, odstawienie zawsze pozostawia jakieś ślady - nawet nie zawsze trwałe, ale jednak. To jest powód dla którego poszukuję innych środków - leków, które mnie nie uzależnią tylko pozwolą się wreszcie spokojnie wyspać i dać wypoczynek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja już nie wytrzymuje- to 7 dzien, w którym niespałam. spie po godzinie i pobudka. melatonina nie działa, uspokajacze też nie. dzis z rana o 6 usnełam na tabetce xanaxu. Po tym citalu, nabawilam sie takich lęków, że jest gorzej niz było - mam teraz arytmie, wysokie cisnienie, którego wczesniej, czyli 2 tyg temu nie było- nie spię. a spałam głębiej. Mam głowę pełną mysli i nie moge przestać jakas taka rozemocjonowana jestem. we wnętrzu, choc z zewnątrz nie widac. :( boję się, że się wykończe. jeszcze przedwczoraj spalam spokojniej, ale nastepnego dnia napilam sie piwa i szpampana ze wzgl. na slub i zmeczenie po tygpodniu niespania przeszlo. czy ktoś juz miał coś podobnego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Saanna, ja po citalu wylądowałam w szpitalu yzn. za duże dawki, brak snu byłam aktywna dzień i noc, rozkręciłam się za bardzo. Wtedy mi to odpowiadało ale w konsekwencji w psychiatryku wylądowałam bo nikt nie dawał ze mną rady :shock: nie pamiętam juz ile , jakie dawki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No, ale co wróciłas do normy? Kuźwa, bo nie po to szłam do lekarza, by nie tak nakręcił. ja mialam wrazenie doprawdy odlotu. z tymze nikt nie ponosi za to odpowiedzialnosci, tylk ja sama. ja w atakach paniki tez bylam z raz w szpitalu - te nap[ady placzu, szkolchu, lęku, no jak nie ja. i to ma leczyć kuźwa. ja juz sie pogubiłam kim ja jestem. Ja sie z depresji kiedyś wyleczylam będac na ter. (a mialam mysli S). to było tak niezwykłe doświadczenie, ze szok. potem poszlam sobie na druga i niesretety ta nie była taka och ach. tylko bleee.i jestemw punkcie wyjścia z przed x lat.

 

-- 20 maja 2012, 11:19 --

 

Hurra, udało mi się w miarę przesapć noc. bez leków. Owszem umysł nawalał snami, budziłam sie co 2-3 godziny (ale tak na zasadzie, oko otworzyłam) i znów spac. Spałam w sumie ok 8 godzin.

 

-- 21 maja 2012, 11:46 --

 

no i znów bezsenna noc. a najgorsze, ze do niespania można się przyzwyczaic i juz mi się nei chce spać :(. po tyg. nie spania zobojętniałam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak sobie radzicie?

Niby w sumie w ciagu dnia wszystko ok, ale ja nie spie od tygodnia. mialam JEDNĄ noc w miarę przespaną. (w maire to nie znaczy, ze sie wyspałam). najgorsze, ze czasem w ogóle juz nie chce mi sie spac. mam wrazenie, ze non stop jestem spieta - głównie głowa :(

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

teraz niewiele, zobojętniałam na to :(. dostałam lek od psychiatry. jeszcze w pt byłam zrąbana na maxa, teraz już nie. a i tak nie spie. staram sie lykac melatonine, ale gucio daje, leki uspokajajace. słabo.

 

-- 21 maja 2012, 14:30 --

 

aha, tego leku boje sie brac, bo po tym citalu nieszczesnym prawdopodobnie sie takiej bezsennosci nabawilam - ze stresu. :( wczesniej było- jak cię mogę - spałam spokojniej i głębiej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dostałam trittico, na noc. ja tez nei chce uzależniac snu od tabletów. a sie ucieszyłam jak przedwczoraj spałam prawiec ałą noc, bez większych pobudek. kurde, masakra - naprawde mega zaluje, zem wziela ten cital. bo bez niego było wzglednie ok. spałam już porzadniej. kurde w jakąś schize sie wpędze.

 

-- 21 maja 2012, 16:38 --

 

najgorsze jest to, ze ja już w ogóle nie odcuzwam zmęczenia. o ile w piatek padałam na przysłowiowy ryj, po browarze i lampce szampana (slub), sie rozbudziłam :( a mialam nadzieje, na solidny sen

 

-- 21 maja 2012, 16:42 --

 

no ale cóż, jak dzis bede miala problemy z nromalnym zasnieciem, to chrzanie to, biore tabsa

 

-- 22 maja 2012, 14:34 --

 

no i kolejna nocka, płytko pałam. nie wiem, czy w ogóle spałam. Jeśli to drzemałam

 

-- 23 maja 2012, 10:03 --

 

Hurra, usnęłam ... na trittico :/ ale i tak jestem nie wyspana

 

-- 31 maja 2012, 09:31 --

 

Mam pytanie, czy ktoś tez tak ma ze snem. otóż, na citalu nabawiłam się bezsenności, następnie brałam trittico przez jakies 5 dni, ale czulam, ze zamula strasznie, to odstawiłam. leciałam na hydroksyzynie i melatonieni. poczatkowo działało - tak jak trittico, ale z czasem zauwazylam, ze ja juz nie wiem, kiedy zasypiam. Kiedy spie, a kiedy czuwam. cos pomiedzy jawa a snem. spac, chyba musze, bo jak sie budze, to rózne rzeczy przewalają sie na łózku np. jakaś ksiązka, albo lek - to mam przy głowie. wiem, ze sie wybudzam. dzis np. poszlam spac przed 3-ecią, wybudzilam sie tak, ze oko podniosłam przed 6-ą. nie wstaje wypoczęta, raczej "slizgam" sie po snie. mam takie wrazenie. praktycznie moge działac non-stop, bez zmeczenia. moj organizom nie wie co to zmeczenie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytanie moze i banalne, ale wciaz nie moge znalezc odpowiedzi.

Jak zasnąć?! W przetlumaczeniu co powinnismy robic, myslec, żeby móc zasnąć jak najszybciej i najlepiej. Probuje wielu rzeczy, wciaz nie moge znalezc zlotego srodka. Są noce, w których w ogóle nie śpie albo zasypiam dopiero nad ranem, majac 2-3 godziny snu i caly dzien z glowy. Kłade się spac gdy jestem zmęczony, zmieniam pozycję, staram sie równo oddychac, trzymam czysty umysł, wyobrazam sobie jakies mile dla oka obrazy, dzwieki natury. Bywa, że popadam w paraliz senny, gdzie czuje sie zastygniety, mimo to, umysl jest wciaz trzezwy, i czuje sie niekomfortowo.

Nie wiem co moge wiecej napisac, postaram sie odpowiedziec na kazde wasze pytanie.

CZEKAM bo i tak pewnie nie zasne :D

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

WojuBoju, Ehh, jest mnóstwo wskazówek i sposobów, ale ja napiszę co się sprawdza u mnie. Wiem ,że "specjaliści " nie polecają tego typu metod, ale ja zasypiam przy tv czy komputerze. Włączam film , który jest mnie w stanie na tyle wciągnąć żeby odwrócić uwagę od kotłujących się myśli, ale nie na tyle ciekawy bym musiała gapić się w ekran , bo wtedy nie zasnę :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Mam mały problem ze snem. Problem polega na tym, że - nieważne, czy jestem zmęczony, czy nie - nie mogę od razu zasnąć. Czasami zajmuje mi to do półtorej godziny. W trakcie, gdy już zasnę, to czasami jest w stanie mnie dosłownie wszystko obudzić, a z kolei czasami nawet wiertarka w mieszkaniu obok mnie nie budzi.

Gdy się budzę - nieważne, czy śpię 5 godzin, 7 godzin, czy też 11 - często po prostu się nie wysypiam i w ciągu dnia po prostu najchętniej bym się położył spać, bo po prostu mam efekt "zamulenia" - totalnie wyłączam się z życia, albo po prostu nie pracuję w pełni możliwości. Kilka razy uda się w ciągu dnia "rozgrzać", czy też się po prostu wyspać, ale jest raczej loteria z rzadkim, pozytywnym dla mnie wynikiem.

Tak na marginesie, czasami zdarzą się dosyć silne bóle głowy, czasami nawet kilkudniowe. Co jest nie halo? Póki co, poprosiłbym o jakieś "samodzielne" rozwiązania, gdyż nie skończyłem jeszcze 18, a rodziców nie chcę ciągnąć, bo - powiedzmy - jest to nieopłacalne.

Czy problem może być związany z - raczej - osiadłym trybem życia - tzn niezbyt aktywnym trybem życia? Czy może być związane z - ponoć, z tego co mi wiadomo od rodziców - przebyłą chorobą niedotlenienia mózgu w dzieciństwie? Obecnie jestem w szkole średniej. Z góry dzięki za pomoc.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ból głowy i kłopoty ze snem mogą być spowodowane poczuciem winy, którego sobie nie uświadamiasz. Zastanów się, ale nie przez sekundę, czy nie ma czegoś, o czym zupełnie zapomniałeś, i za co czujesz się winny? Zastanów się długo, bo dobr ewnioski na takie tematy przychodzą zazwyczaj długo. Kiedy już to znajdziesz to wybacz sobie i ból powinien przejść.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@klarunia

Poczucie winy, ale odnośnie czego? O ile ja dobrze pamiętam, w podstawówce też miałem ten "efekt zamulenia" tyle tylko, że nie miałem zbytnio problemów ze snem (przynajmniej nie w tym natężeniu) i nie było kilkudniowych bóli głowy. Wątpię, by było coś, za co mógłbym czuć się winny przez tyle lat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Mam mały problem ze snem. Problem polega na tym, że - nieważne, czy jestem zmęczony, czy nie - nie mogę od razu zasnąć. Czasami zajmuje mi to do półtorej godziny. W trakcie, gdy już zasnę, to czasami jest w stanie mnie dosłownie wszystko obudzić, a z kolei czasami nawet wiertarka w mieszkaniu obok mnie nie budzi.

Gdy się budzę - nieważne, czy śpię 5 godzin, 7 godzin, czy też 11 - często po prostu się nie wysypiam i w ciągu dnia po prostu najchętniej bym się położył spać, bo po prostu mam efekt "zamulenia" - totalnie wyłączam się z życia, albo po prostu nie pracuję w pełni możliwości. Kilka razy uda się w ciągu dnia "rozgrzać", czy też się po prostu wyspać, ale jest raczej loteria z rzadkim, pozytywnym dla mnie wynikiem.

Tak na marginesie, czasami zdarzą się dosyć silne bóle głowy, czasami nawet kilkudniowe. Co jest nie halo? Póki co, poprosiłbym o jakieś "samodzielne" rozwiązania, gdyż nie skończyłem jeszcze 18, a rodziców nie chcę ciągnąć, bo - powiedzmy - jest to nieopłacalne.

Czy problem może być związany z - raczej - osiadłym trybem życia - tzn niezbyt aktywnym trybem życia? Czy może być związane z - ponoć, z tego co mi wiadomo od rodziców - przebyłą chorobą niedotlenienia mózgu w dzieciństwie? Obecnie jestem w szkole średniej. Z góry dzięki za pomoc.

 

Pogadaj z lekarzem. To mogą być różne przyczyny, możliwe, że się nie kładziesz o dobrej dla siebie godzinie, mogą to też być stany lękowe (napięcie kumulowane przez cały dzień nie pozwala zasnąć). Związek z trybem życia czy przebytą chorobą jest mało prawdopodobny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja mam ptanie, czy ezsennośc w wyniku tężyczki mozna wyleczyc. osatnio dotarlam do informacji o czyms takim jak tezyczka i szczerze mowiac nawet by to mi pasowalo. wikesze problemy ze snem mialammiesiac temu jak dostalam cital - nie wiem,czy tob yla kwestia lekow, czymojego strosu, mialam ogromne dretwienia rak, nóg, twarzy - prawie, ze sparalizowana. nie byłam w stnaie usnąć. do tej por mam od czasu do czsu dretwienia, sen przyjdzie na benzo, mam wrazenie, ze antydepy pogarszaly sytuacje. dlaczego to skojarzylam. kilka lat temu mialam podobna sytuacj. prawie cale cialo mi zdretwialo. chodzilam po lekarzach i mowili stres i dawali magnez. rowniez mialam problemy ze spaniem, ale nie az takie, p 3 mcach przeszlo, zmuszalam sie do myslenia- a mialam problemy z koncentracja i pamiecia i chyba jakas depresja, naprawde jakos strasznie mi sie myslalo. od tamtego momentu juz nie doszlam do siebie w pelni. owszem polepszyło sie z czasem, ale nie odzyskalam dawnej swietnosci. :(, głównie emocjonalnej i intelektualnej. mialam wedy przerazliwa pustke w glowie, jak teraz. owszem napewno wiele rzeczy sie naklada na moj san, bo juz wczesniej anrzekalam na sen, ale teraz to jest masakra.jak klade sie spac,to mam wrazenie, ze cos we mnie sie wysysa, drżą miesnie, głowa w dziwny sosob tez dretwieje, tak z tyłu i po bokach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Mam mały problem ze snem. Problem polega na tym, że - nieważne, czy jestem zmęczony, czy nie - nie mogę od razu zasnąć. Czasami zajmuje mi to do półtorej godziny. W trakcie, gdy już zasnę, to czasami jest w stanie mnie dosłownie wszystko obudzić, a z kolei czasami nawet wiertarka w mieszkaniu obok mnie nie budzi.

Gdy się budzę - nieważne, czy śpię 5 godzin, 7 godzin, czy też 11 - często po prostu się nie wysypiam i w ciągu dnia po prostu najchętniej bym się położył spać, bo po prostu mam efekt "zamulenia" - totalnie wyłączam się z życia, albo po prostu nie pracuję w pełni możliwości. Kilka razy uda się w ciągu dnia "rozgrzać", czy też się po prostu wyspać, ale jest raczej loteria z rzadkim, pozytywnym dla mnie wynikiem.

Tak na marginesie, czasami zdarzą się dosyć silne bóle głowy, czasami nawet kilkudniowe. Co jest nie halo? Póki co, poprosiłbym o jakieś "samodzielne" rozwiązania, gdyż nie skończyłem jeszcze 18, a rodziców nie chcę ciągnąć, bo - powiedzmy - jest to nieopłacalne.

Czy problem może być związany z - raczej - osiadłym trybem życia - tzn niezbyt aktywnym trybem życia? Czy może być związane z - ponoć, z tego co mi wiadomo od rodziców - przebyłą chorobą niedotlenienia mózgu w dzieciństwie? Obecnie jestem w szkole średniej. Z góry dzięki za pomoc.

 

Jeżeli nie chcesz ciągać rodziców to twoja sprawa, ale radziłbym jednak z nimi porozmawiać. Możesz jednak pójść zwyczajnie do lekarza POZ i z nim porozmawiać o problemie - możesz cierpieć zarówno na migrenę jak i na bezsenność, w takim przypadku konieczna będzie wizyta u specjalisty. Nie powinieneś ukrywać problemu, bo może być w pewnym momencie za późno i skończysz w szpitalu w stanie ciężkim.

Zastanów się czy tak ma wyglądać Twoje życie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdy się budzę - nieważne, czy śpię 5 godzin, 7 godzin, czy też 11 - często po prostu się nie wysypiam i w ciągu dnia po prostu najchętniej bym się położył spać

Zrób badania krwi na TSH i FT4 (oba tarczycowe). Takie zmęczenie mimo snu może sugerować niedoczynność tarczycy. Badanie kosztuje z 30 zł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Candy14, ja się kładę między 23-24 i się w nocy budze przynajmniej raz na siku:), potem mnie budzi podwójny budzik chłopaka_kafki.

Dziś jako tako spalam z przerwą między 6a7, ale ostatnio nie mogę za bardzo spać i męczą mnie lęki i się kotluje w łóżku. Wczoraj dodatkowo przez cały dzień się telepalam.

Przed snem zawsze próbuje się uspokoić o wyciszyć ale to nie zawsze dziala, przypominaja mi się często jakieś rzeczy z horrorów itp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×