Zrzucamy zbędne kilogramy. Dieta dzień po dniu.

Kilka dni się nie wpisywałem, bo mój jadłospis jest dość podobny i proporcje B:T:W też niemal identyczne. Za to są efekty 11.04.2012 były 82 kg a dzisiaj rano: 78,3 Gdyby nie fakt, że z początku stosowałem trochę zbyt wiele tłuszczu, przebiłbym 78, ale i tak jestem zadowolony. Jak dobrze pójdzie, w miesiąc spadną 4 kg.

mefiboszet, moje gratulacje.

Dzięki, znowu potrzebny mi pasek do jeansów

mogę z Wami? mogę z Wami?

pewno, ze mozesz pustkaa, . chociaż trochę ucichło tu.

ja trzymam się zasady zdrowo, zero fast foodów i słodyczy tylko ostatnio z ćwiczeniami ciężej.

właśnie widzę, że cisza :)

pewno wszystkie pilnie ćwiczą

no u mnie to różnie bywa - ogólnie całe życie taka utyta

i mam straszne kompleksy na punkcie swojej wagi, ogólnie przez to nie lubię swojego ciała

aktualnie ważę 84 kg, w najlepszym momencie mojego zycia ważyłam 69 kg i oczywiście wtedy też BYŁAM GRUBA I SPASIONA

a jak teraz oglądam zdjęcia to wyglądałam przerażająco chudo niestety wtedy tego nie widziałam i pozwoliłam sobie na nowo utyć, w czym pomogły mi jeszcze problemy z hormonami (rozwijająca się niedoczynność tarczycy)

wiem, że odchudzając się muszę uważać, bo miałam już niemiłe przygody podczas odchudzania (kompulsy, wymiotowanie)

teraz wydaje mi się, że patrzę na siebie w miarę obiektywnie i będzie to odchudzanie łatwiejsze

staram się po prostu jeść w miarę zdrowo, trochę się ruszać, od jakiegoś czasu schudłam już 8 kg:)

pustkaa, brawo! Ile czasu zajęło Ci to 8kg?

pustkaa, a ile masz wzrostu?

Ja dziś zjadłam na śniadanie płatki owsiane na wodzie z cukrem,obiado-kolacja warzywa na patelnie +chleb (sporo) następnie grzybki marynowane,ogórki korniszony i ocet z tych ogórków.Teraz siedzę i wymyślam co by tu dojeść.Mam straszny apetyt drugi dzień.

Kiya,

jakoś ze 2-3 miesiące :) sama dokładnie nie wiem, nie byłam na jakiejś konkretnej diecie, po prostu starałam się ruszać i nie dopuszczać do tycia

-- 04 maja 2012, 21:41 --

a teraz chce jakąś konkretniejsza dietę, żeby na wakacje być szprycha i zacząć nowy etap życia (studia, praca) od totalnie nowego wizerunku i wreszcie pokochać siebie :)

Laima,

170 cm

teraz noszę rozmiar 42, a przy 69 kg nosiłam 36/38, a oczywiście myślałam, że wyglądam jak wojownik sumo

pustkaa, wow, to bardzo sprawnie Ci to poszło!

Rozmiar 36, o kurka wodna...

pustkaa, ja mam 172 cm i ważę 58-59 kg i nie jestem wychudzona.Chyba masz mocną budowę.Mam koleżnkę która jest mojego wr=zrostu,waży 72 i wygląda szczuplej ode mnie

Dziewczyny, lepiej mierzyć się centymetrem. Polecam biodra, bo pas to może się zmieniać w ciągu jednego dnia kilka razy, a biust chociażby w zależności od cyklu.

Kiya,

no kurka wodna, kurka wodna, ostatnio znalazłam spodnie z najlepszego okresu, to teraz nawet udo bym w nie nie wcisnęła

Laima,

no mam mocną budowę :) kiedyś jak byłam u lekarza (w sprawie nadciśnienia) i jak ważyłam jakoś 72-3 kg (w trakcie odchudzania wieki temu), to przy moim wzroście przeliczając na BMI to jest oczywiście nadwaga, a ja już nosiłam rozmiar 38, to lekarka powiedziała, że ona mi nie może wpisać w kartę nadwagi, przecież ja jej nie mam i zaczęła mnie macać po nadgarstkach, żeby sprawdzić czy ja kości mam takie grube

-- 04 maja 2012, 23:07 --

ja im dłużej się odchudzam, tzn. im więcej dni jestem na diecie to zamieniam wagę na centymetr, bo np. waga stoi, a się okazuje, że talia zmalała :)

Dziewczyny, lepiej mierzyć się centymetrem. Polecam biodra, bo pas to może się zmieniać w ciągu jednego dnia kilka razy, a biust chociażby w zależności od cyklu.

Takie porady trzeba kobietą dawać? Toć to nawet ja wiem takie rzeczy.

pustkaa, tak jak mówię, talia jest w dużej mierze uzależniona od tego ile ostatnio jadłaś, możesz sobie zrobić 2 dni głodówki i być dumną, że centymetrów ubyło, a niewiele to tak naprawdę da Biodra, biodra!

-- 05 maja 2012, 00:15 --

Marsal2, myślę, że wszystkie o tym wiedzą, ale zapominają, bo łatwiej wejść na wagę, niż okręcić łapy wokół ciała, potem jeszcze zdjąć te miarkę nie gubiąc wyniku, odczytać... Ech, to wszystko takie trudne

Kiya, ja się zawsze mierzę w kilku punktach:

ramie, szyja, biodra, talia, pas, łydka

no i mierzę się w okreslonych dniach cyklu, wszystko obcykane - lata praktyki

pustkaa, widzę, że prowadzisz tryb dla zaawansowanych Też kiedyś próbowałam, ale za szybko mi się znudziło Ważniejsze jest dla mnie w co się mieszczę, niż ile dokładnie mam centymetrów - np. żal mi strasznie moich naszyjników, których teraz nie mogę już nosić, bo cisną mnie w szyję

Kiya,

no z tym trybem dla zaawansowanych ot muszę uważać, bo łatwo wpaść w obłęd :)

masz rację, najwazniejsze jest to w co się miescimy :)

spoko, spoko nie ma co się przejmować - niedługo nie będą cisnąć i wszystko będzie leżało perfekto

Stare, kontrolne jeansy - i nie ma problemu z mierzeniem. One mierzą najlepiej

Ja ostatnio porządkuję i urządzam nowe mieszkanie - mam nadzieję, że przy tym trochę zgubię. Dieta wciąż oparta na tłuszczu, okolice 78 kg przy 180 cm, ale sadełka nadal sporo.

Stare, kontrolne jeansy - i nie ma problemu z mierzeniem. One mierzą najlepiej

 

Ja ostatnio porządkuję i urządzam nowe mieszkanie - mam nadzieję, że przy tym trochę zgubię. Dieta wciąż oparta na tłuszczu, okolice 78 kg przy 180 cm, ale sadełka nadal sporo.

78 kg przy 180 u faceta i sporo sadełka dziwne trochę pewnie przesadzasz ja jak ważyłbym przy 92 kg przy 194 sadła bym nie miał a specjalnie umięśniony nie jestem.

ja waze 48, a moim glownym problemem jest brzuch.

moim jest twarz wyglądam na spaślaka z twarzy bardziej niż z reszty ciała a kończyny to nawet chciałbym mieć grubsze.

to wszystko tak nieproporcjonalnie się rozkłada. ;/

jakby przesunąć tłuszczyk w wybrane miejsce

ktoś kto by opracował niechirurgiczny sposób na takie rozkładanie tłuszczyku nieźle by zarobił panie pewnie by se z brzucha i ud do cyrków poprzesuwały.

ja tam nie narzekam na cyrki

w sumie liposukcja by wystarczyla, ale kogo na to stać.