mefiboszet

Cześć, czy Deprexolet 30 mg ma podzielne pastylki, czy nie? To istotne, bo mam brać 15 mg: http://aptekagold.pl/media/products/a8022d13669a017bdb47d3e2e1068637/images/thumbnail/big_deprexolet-tabl-powlekane-30-mg-30-tabl-3x10.jpg?lm=1470158014

Biorąc SSRI po alkoholu miewałem większego kaca i dołek, dlatego alkohol całkowicie wyeliminowałem. Wolę pobiegać albo poczytać Na dodatek alkohol wybudza mnie o 1 w nocy, nawet jak wypiję bardzo mało. Dla mnie to go całkowicie dyskwalifikuje.

Nie żałuję, bez nich jakość mojego życia była znacznie niższa [mam porównanie]. Żałuję tego, że jestem chory Natomiast same leki uważam za ratunek.

Jakiś czas temu odstawiłem Citabax [citalopram] - dramatycznie mi się pogorszyło, chociaż nie od razu. W ciągu miesiąca nastrój spadał bardziej i bardziej. Pod koniec zacząłem zamieniać się w pozbawione zainteresowań, prawie bezwolne warzywko. Zmierzam do tego, że w moim przypadku strasznie trudno odstawić leki - w tym czasie miałem mało stresów w pracy, dużo ćwiczyłem, biegałem a mimo wszystko nastrój spadał i spadał, do dolnej granicy depresji ciężkiej w skali Becka. Citabax szybko postawił mnie na nogi, ale on zawsze pogarsza mój sen - stąd jeszcze Lerivon [mirtazapina]. Przykre to wszystko, nie chcę się dożywotnio faszerować, ale bez leków pogarsza mi się tak, że zagraża to mojemu życiu zawodowemu i rodzinnemu Nie biorę ogromnych dawek [są podane w stopce], ale bez nich totalnie wysiadam.

Na mnie melatonina 5 mg działa znakomicie na zasypianie, ale już nie na wybudzanie się. Zasypiam idealnie o 22:30 a budzę się o 4-5 rano, czasem nawet o 3 jak jest więcej stresów. Teraz jestem na mirtazapinie, ale zauważyłem stopniowy wzrost tolerancji. Zacząłem od 7,5 mg, teraz jest 15 mg i już zaczyna być mało

Ten lek wyciągnął w snach wszystkie moje lęki. Zażyłem dopiero raz a miałem naprawdę pełną wrażeń noc. Wszystkie lęki w wyrazistych snach. -- Pn lut 10, 2014 12:12 pm -- Po 2 dniach mijają efekty uboczne [rozbicie, ospałość i ból głowy], zaczyna się normalność.

Nic nie jest warte sflaczenia

Waga stoi mi w okolicach 78 [przy 180 cm], ale całkowicie zaniedbałem ćwiczenia. Jestem sflaczały. Całe wakacje pisałem książkę i zupełnie odpuściłem aktywność fizyczną. Mam plany, aby to zmienić - już wczoraj zacząłem od przysiadów, bo ledwo chodzę od tego siedzenia bez przerwy przed kompem.

Od kłopotów związanych z jesienią i pracą pogorszył mi się nastrój, zacząłem mieć lęki, koszmary senne i wczesne budzenie. 10 mg Citronilu zaczyna właśnie działać - po 4 dniach. Na razie dopiero się rozkręca, ale już jest lepiej. 3 pierwsze dni nie czułem żadnej poprawy. Byłem 4 miesiące wolny od antydepresantów, ale cóż, jak trzeba, to trzeba.

Przypominajcie swój wzrost, jak piszecie o wadze, bo wątek jest troszkę długi i wiele osób może nie pamiętać waszych parametrów

Ja wreszcie wyprowadziłem się od rodziców i sam gotuję. Zabrałem się za potrawy, których nikt nie chciał mi robić, typu pasztet z wątróbki wieprzowej. Pasztet wyszedł mi znakomity, inne potrawy też. Waga wciąż w okolicach 78 [przy 180 cm wzrostu], więc doskonała stabilizacja. Nie warto kupować gotowych wędlin, skoro samemu można zrobić coś pysznego, np. upiec schab karkowy, zrobić pasztet z wątróbki czy klopsa. Wychodzi taniej i wiem, co tam siedzi. Tylko wydać na mocną maszynkę do mięsa i można szaleć Robiłem już pyszną zapiekankę z mielonej łopatki, pasztet, teraz chyba pora na karkówkę. Kusi mnie też móżdżek, ale trochę się brzydzę Moja narzeczona się wprowadzi pod koniec czerwca i powiedziała, że mi zrobi ten móżdżek Przy okazji: odstawiłem Citronil, 3 dni chodziłem nieco wkurzony a teraz czuję się bardzo dobrze. Odstawienie po pół roku poszło gładko.

A ja wciąż jem tłuściutko i stabilne 78 kg

Moja waga ustabilizowała się między 77 a 78 kg [180 cm wzrostu] i chyba już tak zostanie [znaczy nie będę za wszelką cenę obniżał]. Siła i kondycja wyraźnie poszły w górę, mięśnie zdecydowanie bardziej jędrne, teraz dodałem 6 Weidera żeby dopieścić brzuszek Jestem jeszcze lekko otłuszczony, ale bez oponki, widocznych bocznych wałków itp. atrakcji - po prostu brakuje mi rzeźby i jestem troszkę zalany tłuszczykiem. Chodzę najedzony, forma przyzwoita, gdyby nie ta cholerna, stresująca robota to zapewne i Citronil poszedłby w odstawkę, ale niestety pociągnę na nim co najmniej do czerwca. Zrzuciłem w ciągu miesiąca od 4 do 5 kg bez żadnych dużych wyrzeczeń, tylko licząc to, co jem Dr Kwaśniewski wie, co mówi -- Śr maja 09, 2012 10:47 am -- Ukrainka, po prostu napisz uczciwie swój codzienny jadłospis, z gramaturą. Dyskusja, którą do tej pory prowadzisz, niczemu i nikomu nie służy. A jeśli nie wiesz dokładnie, ile czego jesz, to w ciemno mogę powiedzieć, że jesz za dużo

Stare, kontrolne jeansy - i nie ma problemu z mierzeniem. One mierzą najlepiej Ja ostatnio porządkuję i urządzam nowe mieszkanie - mam nadzieję, że przy tym trochę zgubię. Dieta wciąż oparta na tłuszczu, okolice 78 kg przy 180 cm, ale sadełka nadal sporo.

Dzięki, znowu potrzebny mi pasek do jeansów