Skocz do zawartości
Nerwica.com

Derealizacja. Depersonalizacja.


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

monietta,a ja ci powiem tak-nie histeryzuj!Co wy wszyscy tak z tą schizofrenią!!??Czujesz,że wariujesz,to się ciesz.Przy schizofrenii nie miałabyś bladego pojęcia,że z tobą jest coś nie tak.Chyba trzeba poprosić Shadowa żeby zamieścił na samej górze w miejscu widocznym dla każdego napis-NERWICA TO NIE SCHIZOFRENIA!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no teraz czuje sie swietnie, i nawet normalnie :) , a z d/d walcze od 2 mies., przyszlo to nagle i niespodziewanie, ale przyczyna tego bylo chyba moje zamilowanie do filmow o szpitalach psychiatrycznych , psychopatach i horrorach, za duzo sie naogladalam no i zaczelo sie wymyslanko... teraz to jak widze ze w tv leci jakis dziwny film , badz o kims co ma urojenia to zaraz wylaczam telewizor bo nie chce sie napedzac, Ewa 125 i Pawelcz: czy braliscie jakies tabletki?? czy sila woli to przezwyciezyliscie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie tak bardzo nie dziwi że wszyscy się boją schizofreni, ja mam tylko depersonalizacje ale jak zaczynałam wizyty u różnych lekarzy i jak opwiedziałam im jakie mam objawy...to zaczynali mnie badać czy nie jestem aby psychicznie chora, nerwica czasem może miec podobne objawy jak jakieś cięzsze choroby, na pocieszenie mogę wam napisać ,że jak ktoś choruje na schizofrenie to w jego głowie nie pojawiają się pytania typu czy ja jestem psychicznie chory?taki człowiek myśli że wszystko jest z nim ok, a to że wy to roztrząsacie ,myślicie nad tą chorobą jest właśnie typowe dla nerwicy, tak więc póki sobie zadajecie to pytanie: czy ja aby na pewno nie mam schizofrenii ,to jej nie macie, bo chory na schizofrenie sobie takich pytań nie zadaje, też kiedyś miałam niesamowitą obsesje na tym punkcie sama nazwa schizofrenia ,jej brzmienie i sam ten wyraz przysparzały mi ataków paniki, ja bałam się nawet wymówić to słowo u psychiatry, wyleczyłam się z tego całkowicie,ale brałam długo leki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ewa 125 i Pawelcz: czy braliscie jakies tabletki?? czy sila woli to przezwyciezyliscie?

 

poniewaz derealizacja przeszkadzala mi w pracy i nie moglem sie skupiac oraz dobijala mnie mysl ze ze mna koniec przez co popadlem w depresje (obnizyl mi sie poziom serotoniny, ktory mozna wyregulowac w naturalny sposob) postanowile zwrocic sie o pomoc do lekaza ktory przypisal mi antydepresanta o nazwie cital. Wyleczylem sie.

nastepnie staralem sie ukladac swoje zycie tak aby nie bylo w nim wiekszych problemow. Nasluchalem sie o tym ze nerwica to nieswiadomy lek i probowalem go wyciagnac z nieswiadomosci. Teraz jestem silny! Wszystko zaczelo sie u mnie w pazdzierniku ubieglego roku a we wrzesniu mialem zawroty glowy przez miecha co tez mnie podlamywalo, no ale na szczescie zrozumialem absurd miedzy innymi dzieki temu forum i informacji na emat derealizacji, kotra jak sie okazalo nie jest schizofrenia :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no bo to się raczej tak nie przeradza , jak ktoś ma nerwice stwierdzoną to z nią żyje wiele lat czasem i nie robi się z tego schizofrenia, lekarz wie czy masz jakieś objawy które mogłyby wskazywać na chorobę psychiczną czy to po prostu nerwica, aha schizofrenie może poprzedza epizod nerwicowy, ale tu chodzi chyba o jakiś ograniczony w czasie odpał czyli epizod , jakieś krótsze wydarzenie,jak ktoś ma już stwierdzoną nerwice to z tego się schizofrenia nie zrobi, jeśli kogoś to pocieszy to ja zbadałam granice nerwicy, długo nie leczyłam jej, aż przestałam całkowicie spać potem jeść potem nie wstawałam z łóżka nie mogłam mówić ze zmęczenia, choroba się u mnie bardzo rozwinęła pojawiła się ta d/d długo tak żyłam nieleczona...i nerwica pozostała nerwicą, monietta lęk przed chorobą psychiczną jest najtypowszym objawem nerwicy lękowej w każdej książce to przeczytasz, na tym właśnie polega ta choroba że tego się akurat boimy, ja bym ci radziła pobrać anafranil jeśli cię to męczy ciągle bardzo szybko ci tp przejdzie, ja też pamiętam jak przychodziłąm w środku nocy budziłam mamę i się jej pytałam czy może ja już nie zwariowałam, nasłuchiwałąm głosów , pierwsze co robiłam po przebudzeniu i często to zadawałam sobie pytania czy wiem jak się nazywam który dzisiaj jest badałam czy jeszcze jestem normalna i tak w dzień i w nocy...a taraz nie ma we mnie nawet śladu tej obsesji ja nie musze już się przekonywać że nie zwariuje bo ja to po prostu wiem, jeśli nie próbowaliście się jeszcze leczyć to zachęcam w moim przypadku było warto

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja nie bralam lekow. prosze was kochani przestancie z ta schizofrenia i prosze tez ludzi zeby nie wypisywali tutaj ze specjalisci mowia ze nerwica poprzedza czasami schizofrenie BO TO NIEPRAWDA a niektorzy moga sie zaczac bardziej wkrecac, tak jak ja kiedys jak tez na tym forum przeczytalam wlasnie to zdanie. moja psycholog mi powiedziala ze nerwica nie przeradza sie ani w psychozy ani w schizofrenie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! KONIEC KROPKA!! nie analizujcie tego tylko przyjmijcie to do wiadomosci. czy ktos z nas zachorowal na schize? a przeciez tyle nas tu jest z nerwica. to paskudne chorobsko wlasnie tak jak napisala osoba przede mna , sprawia ze myslimy ze zaraz zwariujemy, to jest bardzo typowe dla nerwicy.prosze was nie poglebiajcie tu tego strachu bo niektorym to moze zaszkodzic. radze tez nie czytac objawow schizofrenii bo to jest tak jak np. z bolem glowy - moze oznaczac zwykly bol glowy a moze oznaczac raka mozgu. z takim podejsciem tylko sie wkrecacie. jak wam to poprawi humor to sie ze mna zalozcie o grube pieniadze ze zadna/zaden z was nie zachoruje na schize!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ewciu dobrze ze Ty tu jestes:)u mnie z tekami to bylo tak.na poczatku kilka mies temu dostałam pol tabletki seroxatu i ziołowe doraxnie na noc,potem na terapii zmienili mi na cloranxen i jakis odpowiednik seroxatu.na poczatku lykalam regularnie pol tabletki i czasem wieczorem,ale po skonczeniu terapii leki zaczely mnie wkurzac(nie lubie byc od czegos uzalezniona)i odstawilam wszytsko.teraz od 2 mies nic nie biore,kupilam sobie tylko persen bez recepty i go łykam.EWCIU jesli znajdziesz czas napisz jak Ty teraz podchodzisz do depersonalizacji?moze cos sobie przetlumacze dzieki temu :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak podchodze do d/d?? hmm szczerze to jestem przerazona tym co czulam i nie chce sobie tego przypominac. to jest najgorszy koszmar i dzieje sie naprawde.. najgorsze z najgorszych uczuc jakie czlowiek moze miec- ze wariuje, ze zaraz wyjdzie ze swojego ciala, ze swiat jest wymyslony, no po prostu jakby to komus opowiedziec to rece opadaja. z drugiej strony jednak bylo minelo i jest nowym doswiadczeniem w moim zyciu. dzieki nerwicy wogole poukladalam swoje sprawy teraz jestem duzo szczesliwsza niz przed nia (serio!!!!), wiec kazdy kij ma 2 konce. na szczescie d/d to nie choroba psychiczna a tylko przejsciowy stan, takie potkniecie w zyciu ale ja sie podnioslam i wy tez sie podniesiecie!! trzeba tylko zadbac o siebie i o swoja psychike, pozalatwiac konflikty i bedzie ok. czasami przyznam ze mysle jeszcze o tym, wtedy kupuje sobie browarka, pije i juz kompletnie zapominam. zycie jest jakie jest, ale d/d to nie jest zaden wyrok. to po prostu cos z czym trzeba sobie poradzic a potem byc z siebie dumnym ze sie to zrobilo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

EWI przepraszam,ze to napisze,ale jak tak czytam Twoje wypowiedzi to wydaje mi sie ze tak naprawde nie mialas dd!tzn wiem ze mialas i wogole ale piszesz o tym w taki sposób jakby samo przeszło...ja nie daje juz rady:(dzis wydaje mi sie ze nie umiem juz odroznic tego co sie dzieje od tego o czym mysle(nie musze pisac czego to jest objaw)co mam robic??? :cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

monietta dzisiaj jest glupi dzien , wieje jak cholera i ja tez nie najlepiej sie po poludniu czulam, ale to minie ja wiem co przechodzisz ale moze zajmij sie czyms innym i staraj sie zapomniec ( wiem takie gadanie pewnie Cie wkurza bo jak tu myslec o czyms innym ) ale postaraj sie , jutro bedzie lepiej , naprawde uwierz w to i wiesz ni czytaj moze juz o schizofrenii, bo ja za duzo czytalam i tez znalazlam u siebie prawie wszystkie objawy :D , ale teraz wiem ze to nerwica, sama to jakos sobie wytlumaczylam trzymam kciuki za Ciebie i glowa do gory

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

monietta przepraszam nie chciałam nikogo dołowac ani napędzać...dziele sie tylko swoją wiedzą KAZDY ORGANIZM JEST INNY I MA SWOJE GRANICE ...to co Ewa opisuje bardzo pomaga jednak ja mam sprzeczne zdanie

Nie pisze tego złosliwie i z checią bym zapisała sie do Twojej psyholog , ktora by mi powtarzała ze TO NIE POPRZEDZA gorszych zaburzen jednak wiele ksiazek podaje ze długotrwały stres fobie moga w skrajnosci wywołac psychoze :(

Nie bierzcie tego dosadnie w tym tez SCHIZOFRENII !!! bo jak kazdy wie sa jej rozne objawy i kilka radzajii a bierna czasem niezauwazona przebiega.teoretycznie rozpad osobowosci jest kilkufazowy wiele sesji przegadałam o tej chorobie i jedyne za co cenie mojego lekarza to to ze MNIE NIE OSZUKUJE JA PYTAM ON ZAMIAST POCIESZAC TO WYJASNIA wtedy lepiej akceptowac rzeczywistosc

 

lecze sie od 17r zycia (chociaz d/d miałam tez chyba w dziecinstwie)

mam lat 25 w tym pobyt w klinice nerwic , sporo sesji grupowych indywidualnych zjedzonych leków i WIERZCIE CAŁYM SERCEM TAK SAMO JAK SOBIE MODLE SIE ZEBY U KAZDEGO Z was SKONCZYŁO SIE TYLKO NA NERWICY [/color]

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 8:04 pm ]

"przychodziłąm w środku nocy budziłam mamę i się jej pytałam czy może ja już nie zwariowałam, nasłuchiwałąm głosów , pierwsze co robiłam po przebudzeniu i często to zadawałam sobie pytania czy wiem jak się nazywam który dzisiaj jest badałam czy jeszcze jestem normalna i tak w dzień i w nocy...a taraz nie ma we mnie nawet śladu tej obsesji ja nie musze już się przekonywać że nie zwariuje bo ja to po prostu wiem, jeśli nie próbowaliście się jeszcze leczyć to zachęcam w moim przypadku było warto"

 

dokładnie to samo mam ,miałam....i chociaz czasem mija był nawet rok remisji kiedy zaczełam NORMALNIE ZYC ....to gowno nadal wraca :(

 

monietta TRZYMAJ SIE DASZ RADE

nie jestes sama codziennie ktos to samo czuje co TY

.... nie mam siły juz opisywac bo im wiecej teorii tym gorzej... jestem zmeczona psychicznie fizycznie ze juz mi momentami wszystko jedno , boli kazdy moment kazdy drobiazg ostatnio mam uczucie ze wszystko w mojej głowie zmienilo obieg i nie trafia na własciwy tor, czy walcze?

 

ja juz nie mam siły codzien od nowa usiłuje skupic i zajac czyms mysli ale to takie trudne bo caly czas w głowie huczy ta jakas burza mysli

KOCHANA BOJE SIE tak samo jak TY ale wierze ze jeszcze sie uda .. dawniej kazdy nowy lek budził moje nadzieje teraz modle sie zeby to odeszło na tyle zebym mogła z tym swiadomie powalczyc

są dni kiedy nie moge zebrac sie isc nawet do lekarza , idąc ulicą czuje sie DZIWNIE (ZASTANAWIAM SIE CZY WIEM JAK NAZYWAM CZY TRAFIE CZY POKONAM CZY BEDE LOGICZNIE MOWIC), ale probuje i ide i piersze pytanie zawsze jakie zadaje TO CZY NIE ZWARIOWALAM :(

cHCE wierzyc ze to co napisano POWYZEJ to prawda i za kazdym razem powtarzam to jak mantre "TO TYLKO NERWICA....."

 

przepraszam za niechlujną pisownie...ja naprawde mam analfabetyzm wrodzony

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

monietta mialam d/d wierz mi i to taka ze swojego czasu myslalam o samobojstwie bo po prostu bylam bez uczuc a zycie wydawalo mi sie bez sensu (nigdy wczesniej nie narzekalam na swoje zycie i zawsze je kochalam). wierz mi, teraz pisze tak bo mi juz przeszlo i po prostu chce wam powiedziec ze to mija, chociaz z 2 strony wiem jak to jest jak sie ma d/d i wiem ze czlowiek czuje jakby mial to miec juz zawsze. z najbardziej przerazajacych momentow d/d to wspominam np. jak balam sie patrzec w lustro bo mi przychodzily do glowy pytania- co to jest lustro, balam sie ze widze tam jakies odbicie, kompletnie nie czulam spojnosci ze swoim cialem, denerwowal mnie czyis glos np glos mojej mamy, mialam uczucie ze zaraz znikne, wyjde z ciala, rozplyne sie albo cos gorszego. zastanawialam sie czy moi rodzice nie sa wytworem mojej wyobrazni. poza tym nie cieszylo mnie kompletnie nic, tak jakbym nie byla soba tylko jakims wegetujacym warzywem. nawet jakbym wtedy wygrala milion w totka to pewnie i tak bym sie tym nie przejela. monietta kochana przezylam to wszystko wierz mi!!

destrukcja NIE ZGADZAM SIE Z TOBA z ta schizofrenia. moja babka jest najlepsza od nerwic w wa-wie, prawie wszystkie artykuly w necie o nerwicy sa jej autorstwa, polecili mi ja w najlepszej klinice psychiatrycznej, wiec ona zna sie na rzeczy i wie co mowi!! nie wiem co to za lekarz ci naopowiadal takich bajek ale sorry, moze nie powinien.. kazdy lekarz ktory wie czym jest nerwica nie powinien straszyc!!!!!!!!!!!! jak mozna takie rzeczy mowic na terapii????????? czy ktos jeszcze tak mial?? byc moze sa skrajne przypadki kiedy nerwica istnieje OBOK schizofrenii, nie wiem, tak jak sa skrajne przypadki ze jutro mi meteor spadnie na glowe.. moj wujek ma schizofrenie i wiem jak to wyglada, zaczyna sie zupelnie inaczej niz nerwica i przebiega zupelnie inaczej!!!!!!!!!!!!!!!!! to inna choroba!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! wiesz ja juz bym do takiego "rzyczliwego" psychiatry nie poszla!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

destrukcja widze,ze posiadasz duza wiedze na temat nerwicy, wiec moze napiszesz cos pozytywnego a nie tylko same negatywy...wiesz mnie sie wydaje,ze nerwica nie moze przerodzic sie w schize bo to napewno uwarunkowane jest w naszych mozgach.to tak jak z płcią dziecka,bedzie albo chlopczyk albo dziewczyna!za schize napewno odpowiada jakis czynnik ktorego my nerwicowcy nie mamy/!nie przeczytalam o tym zadnej ksiazki ale tak na zdrowy rozum musimy w koncu przestan histeryzowac(i mowie tu takze do Ciebie)i uzalac sie nad sobą!ja tez jestem juz wykonczona i wcale nie pociesza mnie fakt ze ciepią ze mną inni ludzie!CHCę BYć ZDROWA!I NIE MAM SCHIZOFRENI!to tylko nerwica doprowada nas do takiego obłedu !nigdy wczesniej odkad pojawila sie u mnie dd nie mialam problemow z psychika natomiast duzo sobie wyobrazam i moze dlatego...musimy wziac sie w garc!prosze napisz z tych swoich ksiazek jakies pozytywy bo chce byc pocieszona a nie zdołowana!!!!!!!!! :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiele ksiazek podaje ze długotrwały stres fobie moga w skrajnosci wywołac psychoze

to prawda ale chodzi tu o ludzi u ktorych schizofrenia JEST tylko jest choroba wyciszona nie dajaca objawow. u takiego schizofrenika moze sie choroba nie rozwinac ale przy duzym stresie albo np po narkotykach moze sie ona ujawnic, tak jak cukrzyca czasami ujawnia sie gdy kobieta jest w ciazy pod wplywem burzy emocjonalnej, ale ta kobieta juz ta cukrzyce ma zapisana tylko dopiero sie ujawnila. nie jest tak ze stres powoduje schizofrenie i koncze juz z tym tematem bo GRA NIE WARTA SWIECZKI (chodzi mi o ta schize) NIE MA JEJ NIKT Z NAS!!

destrukcja jezeli jestes z wa-wy to moge ci podac namiary na moja psycholog jak chcesz..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ewi nie wiem co by bylo gdyby nie Ty! tez mam to z lustrem tylko ze nie zastanawiam sie co to lustro tylko boje sie swojego odbicia i tak samo jest nie spojne z cialem!!!wszytsko co piszesz jest jak najbardziej "moje"!kurcze bardzo Cie przepraszam za te slowa,tylko czasem juz sama nie wiem dlaczego napadam na niektorych,chyba z bezsilnosci :roll: to co pisałas z głosem mamy i uczuciem znikniecia wszytsko to samo mam!ja jeszcze strasznie przechodze okres zasypiania kiedy jestem sama ze sobą!zapisałam sie we sr do psychiatry ale nie wiem kochana czy bede mu umiala to wszytsko opowiedziec!juz wiele razy probowalam,ale on jakby tego nie rozumie...

destrukcja zrozumiała Pani ;)?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ewa nie zamierzam niczego udowadniacani przekonywac

 

Wyrazam tylko swoje zdanie, byłam diagnozowana przez 8 psychiatrow , psychologow klinicznych z kr tez sporo odwiedzilam i kazdy owszem mowił ze to nerwica ale jednoczesnie powtarzał

ZE NIKT NIE DA PATENTU NA TO ZE KTOS NIE ZWARIUJE ...moze to tyczyło mojej os ale naprawde wiekszosc literatury podaje ze długotrwałe fobie i obsesje prowadza do psyhoz, niekoniecznie shizofrenii bo jak wiemy psyhoza(epizodyczna) to niekoniecznie odrazu shizofrenia Wiele sie nauczyłam naogladalam pacjentow i kazdy jest inny dlatego nie ma jednoznacznej odp

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

aaaa dobra moze trafiałam na konowałow :) bo niestety tez nie jestem z wawy

 

monietta przykro mi ale nic podnoszącego na duchu mi nie przychodzi na mysl , napewno to mija tak samo jak w shizofrenii jest czas remisjji i chorzy na długo prowadzą normalny tryb zycia (hehe znowu wyszło odwrotnie)

to mnie chyba gubi...nie potrafie odroznic nie ufam lekarzom ze to nerwica bo matka stale powtarza mi ze NIE WYKRYLI :(

 

jestem sama z tymi durnymi ksiazkami a studiuje medycyne to juz apogeum moich mozliwosci...przede mna specjalizacja i napewno nie bedzie to psychiatria bo dopiero by było jakbym sie naczytała

 

Ewa zdajemy sie na Twoja psyholog, ak cos bedzie na CIEBIE :)

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 9:03 pm ]

co do tego co podała Ewa jest w tym duzo prawdy Nawet eeg wykryje zmiany w mozgu wskazujace na schize (sama kilka razy przechodziła czy aby juz nie ma przesłane), jednak czynniki społeczne w tym tez nerwicowe przyczyniaja sie do rozwoju ww zmian mozgowych.dlatego nie mozna usprawiedliwiac wszystkiego genami... Samo to ze ktos nad wyraz wrazliwy i z IQ powyzej przecietnej jest podadtny na zaburzenia nerwowe....tak samo os leworeczne (czyli ja)

moge tu wykłady z zajec skanowac ale dopiero bysmy sie rozcholowali

 

nikt nie zna swojego DNA zeby przewidziec nastepstwo choroby jednak pozostaje ufac swojej podswiadomosci i jakos pchac tę gehenne złych dni oby ku lepszymu

 

a dla jasnosc NAZYWAJMY RZECZY PO IMIENIU :)...spis zaburzen psychicznych to tak samo jak somatycznych od kataru do raka.... tak samo w medycynie nerwica schizofrenia bulimia to WSZYSTKO CHOROBY PSYCHICZNE

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 9:08 pm ]

(sama kilka razy przechodziłam czy aby juz nie ma przesłanek) ....gdyby nie to ze zawsze trzeba miec skierowanie chyba przerodziło by sie to w kolejna obsesje , tak samo jak np ktos mierzy cisnienie kilka razy na dobe :/

 

ze skrajnosci w skrajnosc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

destrukcja to ja tak samo moge powiedziec ze nikt nie da mi gwarancji ze nie mam tętniaka mozgu albo ze mi jutro cegla na glowe spadnie i mnie zabije.

dziewczyny nie dajmy sie zwariowac!! moja rada to zamiast sie rozczytywac nad psychozami lepiej zajac sie konfliktami wewnetrznymi, swoim zyciem i wychodzic z nerwicy!!

co do mojej psycholog to ona jest z wa-wy nie z krakowa wiec niestety nie moge wam jej polecic, ale mysle ze zrobcie tak jak ja- zadzwoncie do najwiekszego w krakowie instytutu psychiatrii i spytajcie si e pielegniarek ktora z pan jest najlepsza w leczeniu nerwic i ma najwieksze doswiadczenie, bo musi to byc psycholog od nerwic a nie ogolny.

moja babka to rozmawiala ze mna tylko i wylacznie o moim zyciu i o moich konfliktach, nie rozczulalismy sie nad psychozami itd bo to nie ma sensu bo sie dalej przez to tkwi w tym bagnie. powiedziala mi tylko ze to jest czeste ze tak myslimy ale ze nie powstaja z tego zadne psychozy.

monietta widzisz masz te same objawy co ja...strasznie ci wspolczuje wiem jak sie czujesz to okropne ale popatrz na mnie, ja juz sie czuje normalnie, wiec ty tez bedziesz !!!!!!!!!! kluczem do wyzdrowienia jest rozwiazanie konfliktow i dręczacych nas spraw, ktore kotlujemy w naszych glowach i przez to nie potrafimy zyc bez stresu. to banalne z tymi konfliktami bo wszedzie to jest napisane ale TO JEDYNE WYJSCIE wierzcie mi!! zadne leki, zadne medytacje nic tylko uporanie sei z przeszkodami ktore uniemozliwiaja nam rozwijanie sie i spelnianie w zyciu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to nie schizofreina. dopuki rozwazamy mysli 'a moze to jest wymyslone', dopuki pytamy 'czy nie zwariowalismy' to naprawde to jest tylko nerwica - u niektorych objawy sa tak silne ze ciezko w to uwierzyc ale gdy przysluchamy sie wewnetrznemu glosowi to gdzies tam wiemy ze to absurd!

ja w pewnym momencie bylen nawet pewny ze to wszystko sen az tu nagle za chwile 'stary co Ty pier..isz!'. Walczylem, czytalem fora (wpadnijcie na forum derealizacja - poszukajcie w googlach) i uwierzylem ze to ma wiele osob i ze to spowodowane jest lekiem itp..

Z T E G O S I E W Y C H O D Z I !

Co do lekow ktore przeradzaja sie w psycodzy - mysle ze mozna sobie wiele rzeczy poprostu uroic (glownie w depresji) ale to da sie wyleczyc! Nas to raczej nie dotyczy bo wiemy ze mamy derealizacje czy deprersonalizacje, znamy ten termin, szukamy pomocy a wiec chcemy z tym wygrac i wygramy.

(Ja wyszedlem a mam nature bardzo wrazliwa i podobnie jak EWA myslalem o samobojstwie przez d/d)

ps. ewa czy mozesz podac mi gg do siebie? chcialbym pogadac jak zdrowy ze zdrowym - czyli co i jak po epizodzie ;) jesli mozesz wyslij mi na wiadomosc prywatna.

Pozdrawiam wszystkich nerwuski i pamietajcie - przyjdzie w koncu taki dzien gdy poszujecie ulge, niestety trzeba na niego czekac i starac sie uregulowac swoje stresy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ewi wczotaj wieczorem zrobilam postep zamist sie nakrecac caly czas powatrzalam sobie ze to tylko dd i ze wszytk9e straszne rzeczy ktoe czuje o tylko choroba i olealam je.usnelam normalnie,dzis jest troche gorzej bo mam jechac na zakupy a nie umiem sie w sobie zebrac zeby miec sile(Czy tez tak mialas)ale zmusze sie i pojade.od dzis zaczynam inne zycie,bede sie na sile przekonywac ze to nic tylko moja wyobraznia!destrukcjo nie obraź sie ale masz troche dolujace podejscie i chyba powinnas je zmienic aby Twoi przyszli pacjenci nie wpadali w depreche...Twoje wypowiedz same sobie przeczą..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

od dzis zaczynam inne zycie,bede sie na sile przekonywac ze to nic tylko moja wyobraznia!

no i wlasnie o to chodzi! Gratulacje, ze wlasnie taki sposob walki obralas, bo jest on bdb. A i przy okazji postaraj sie uregulowac stresujace sytuacje, wieksze klopoty tak zeby Twoje zycie troszke sie uspokoilo :)

Grunt to zrozumiec ze to tylko nasza wyobraznia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×