Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mam fioła na punkcie zwierząt !!!


Gość toya75

Rekomendowane odpowiedzi

Sabaidee, psy są reformowalne. i jeśli pies wyprowadza właściciela na spacer to jego wina że nie umie nad nim zapanować. widocznie źle to robi. ludziom wydaje się że mają jakąś zakodowaną wiedzę o psach. no bo przecież " pies musi znać swoje miejsce, to ty jesteś samcem alfa, pies chce cie zdominowac" stek bzdur. człowiek nie rodzi się z wiedzą na jakiś temat. a ludziom się tak wydaje.

ja wierzę że każdego psa sie da wychować, tylko trzeba to robić w odpowiedni sposób i odpowiednią metodą. rozumieć język psów. a nie wyobrażać sobie że zjedliśmy wszystkie rozumy i wszystko wiemy bo to przecież pies. choć oczywiste jest że pies ma mieć jasno wytyczone zasady i musi wiedzieć co mu wolno a co nie.

a w praktyce też dobrze bywa. problem tylko w tym że rzadko udaję mi się popracować z moim psem bo ciężko mi robić cokolwiek. poza tym problemu nie ma żadnego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dominika92chodzi mi o dwójke,rocznych,pieska i suczke.

piesek łatwo się uczy,z przyjemnością,suczka wie,rozumie że czegoś jej nie wolno a i tak to robi.

problem jest,że to dwójka,rozpieszczonych bliżniaków

wielorasowe,troche foksterier,troche jamnik i bóg wie co tam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dominika92, mnie o nic nie chodzi poza tym "gdyby", bo jak znam życie to zawsze się jakieś "gdyby" znajdzie. I nie dotyczy to tylko wychowywania psów, ale wielu aspektów naszego życia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sabaidee, nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi i chyba nie chcę wiedzieć , bo i tak masz nastawienie że wiesz lepiej, a ja nie mam siły wdawać się w dyskusję.

 

kasiątko, proponuję zacząć od spisania na kartce konkretnych zachowań psa, które Ci przeszkadzają, żeby wiedzieć co trzeba zmienić. i zastanowić się jak Ty reagujesz w takich sytuacjach, bo to bardzo ważne i często jest przyczyną nieporozumień w kontaktach właściciel- pies.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kotów nie cierpie. Łazi żre i sra tylko. Poza tym mam alergie na nie. 99% ryb które złowię wypuszczam z powrotem ;) Chyba, że na stawie hodowlanym, gdzie te ryby i tak są skazane na wylądowanie na stole. Ale nie lubię zabijać. Jak mam ochotę zjeść rybę to idę do rybnego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Osobiście bardziej wolę psy od kotów, jakoś łatwiej mi się do nich przywiązać i tak samo im do mnie.

Chociaż po konieczności uśpienia Nory (owczarek niemiecki, 13 lat, bardzo ciężka choroba serca) jakoś tak się zacząłem częściej zajmować kotką mojej mamy, którą nawet polubiłem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

KeFaS, wiesz....zauważyłam taka prawidlowość ze kazdy kto z musu (róznego) raz sie zajął kotem na troche dłuzej to sie do nich przekonuje...milosć do kota jest duzo trudnmiejsza niz do psa....współczuję straty....mi tez niedawno umarł 16letni kot ....niedawno, 2 lata temu :(

 

-- 01 lip 2011, 14:58 --

 

detektywmonk, dzięki :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×