Skocz do zawartości
Nerwica.com

Odradzam branie wszelkich leków p/depresyjnych.


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Może i są, ale ja bym umarła - nigdzie nie wyjdziesz ze znajomymi, nic nie zjesz, na żadne wakacje za granicę nie pojedziesz - ( chyba, że z własnym zapasem jedzenia - dla mnie kosmos), rozumiem że żadnego alkoholu nie pijecie, żadnych słodyczy, itd. Ja się nie nadaję....pomijając fakt że uwielbiam mięsko 8)

co za głupota! ja wychodzę ze znajomymi i zjem np. zamiast pizzy sałatkę, zamiast tłustego nizdrowego obiadu z mięsem również sałatka, bo kocham sałatki, surówki, do tego koktajl owocowy mniam! :) Alkohol piję ale rzadko, słodycze też czasem jem ale to jest tak, że jak odzywiasz się zdrowo to nie masz ochoty na jedzenie które jest niezdrowe, takie jak słodycze czy alkohol, organizm traci na to ochotę po prostu.

 

-- 07 mar 2011, 11:28 --

 

Może i są, ale ja bym umarła - nigdzie nie wyjdziesz ze znajomymi, nic nie zjesz, na żadne wakacje za granicę nie pojedziesz - ( chyba, że z własnym zapasem jedzenia - dla mnie kosmos), rozumiem że żadnego alkoholu nie pijecie, żadnych słodyczy, itd. Ja się nie nadaję....pomijając fakt że uwielbiam mięsko 8)

 

linka, zrozum, że w niektórych wypadkach nie masz wyboru. :roll: i tak nie mogłam wyjść ze znajomymi coś zjeść, choć próbowałam, a jak byłam we Włoszech to "umierałam", bo mój organizm po prostu nie chciał tego przyjmować, co w niego wrzucałam. to nawet nie była moja przemyślana świadoma decyzja - odstawienie wszystkiego co słodkie, nabiału, glutenu, produktów przetworzonych, mięsa i innych. moje ciało wariowało i samo się tego domagało. odstawienia tego syfu.

kto sam nie przeżyje takiego koszmaru, ten nigdy nie zrozumie.

 

-- 07 mar 2011, 11:22 --

 

nie , ale uzywam osmozy plus remineratora ..

intertronic, Liliana, Asia - mieszkam w stolicy, gdzie woda jest fatalna (Asia jak widzisz twój wrażliwy organizm jest jak barometr) co możecie mi poradzić, mam filtr Brita ale słyszałam o osmotycznym, jak coś takiego zdobyć, co byście mi radzili?

 

polakita, no woda w Warszawie to jakaś masakra, nawet z kąpaniem się mam problem niestety. :roll: wszystko gotuję na wodzie mineralnej, inaczej mam silne bóle brzucha, wzdęcia, uczulenie w buzi, na języku... Kosmos. :(

No właśnie nie mam pojęcia jak to jest z tym filtrem, sama bym się tym chętnie zainteresowała...

 

wpiszcie w google "odwrócona osmoza" :)

 

-- 07 mar 2011, 11:31 --

 

Bo jak ktoś problemów z żołądkiem nie ma, a ma nerwicę - to ta dieta raczej niewiele da ;)

 

Ano nieprawda i ja jestem na to żywym przykładem :) Problemy miałam może z jelitami, zaparcia ale po zmianie diety minęło i nerwica też :) może nie tylko dzieki temu ale w znacznym stopniu poprawiło to moją jakość życia ogólnie, również w sensie psychicznym

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo jak ktoś problemów z żołądkiem nie ma, a ma nerwicę - to ta dieta raczej niewiele da ;)

 

Ano nieprawda i ja jestem na to żywym przykładem :) Problemy miałam może z jelitami, zaparcia ale po zmianie diety minęło i nerwica też :) może nie tylko dzieki temu ale w znacznym stopniu poprawiło to moją jakość życia ogólnie, również w sensie psychicznym

 

zdecydowanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lili-ana, i zjesz sałatkę z lokalu? Taką z chemią? Jak nie wiadomo co w niej jest? No właśnie... ;) Chodzi mi o takie popadanie w paranoję - bo że nie trzeba jeść mięsa to ja bardzo dobrze rozumiem, mam wielu znajomych wege i świetnie się czują :smile:

 

Tyle, że ja się sałatką nie najem..... a jak jadę na wakacje, gdzieś do innego kraju to nie po to żeby szamać sałatki ... :roll: , uwielbiam jeść różne rzeczy i ze zdrową dietą problemów nie mam :smile: ....no ale jakbym miała odstawić mięso, chleb, soję jeść kaszę i nie pić wody z kranu bo to chemia, nie jeść nic z supermarketu bo to chemia, w ogóle sama hodować ....noe no, ani nie mam na to czasu ani kasy :bezradny: ani potrzeby, bo wiem jak się pozbyć moich problemów z żołądkiem bez takiego odwracania życia do góry nogami ;)

 

_asia_, a czym suplementujesz białko - skoro nie jesz mięsa, ryb - soi i do tego pewnie warzyw strączkowych?

 

-- Pn mar 07, 2011 12:00 pm --

 

Żeby nie wyszło, że się czepiam i w ogóle to tylko dodam, ze podziwiam osoby z tak silną wolą które potrafią utrzymać taką drakońską dietę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

oczywiście, bez popadania w paranoję, ja chyba jej nie mam ;) myślenie w sposób, że taka zdrowa dieta jest kosztowna i czasochłonna jest błędna, bo tak nie jest absolutnie! Teraz mniej czasu poswęcam na przygotowanie potraw, bo mniej gotuję bądź nie gotuję wcale tylko po prostu kroję warzywa, czy miksuję owoce. Na początku jest trudno, jak się przechodzi na takie jedzenie, bo organizm się domaga gotowanych pokarmów - wiedziałaś że są uzalezniające? i to nie głód tak naprawdę czuć, tylko uzależnienie!

A jeśli chodzi o wyjazdy do innych krajów to nie mam takiego problemu bo nie jeżdżę. A jeśli bym pojechała to oczywiście przede wszystkim odżywiałabym się tamtejszymi egzotycznymi owocami i warzywami :) I nie byłabym głodna, uwierz mi. Tak się tylko Tobie wydaje, bo nie jestes na takiej diecie. I ja to rozumiem bo sama kiedys byłam mięsożercą i nawet uwazałam wegetarian za dziwaków ;) bo nie wiedziałam jak to wygląda, byłam nieświadoma i niedoinformowana:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lili-ana, Ekologiczne warzywa - owoce - filtry do wody-własny wyrób pieczywa-to wszystko będzie kosztować mnie więcej - niestety. Zaraz powiesz że mięso kosztuje więcej, ja mam zwykle mięsko od znajomego mieszkającego na wsi - kurczaki, króliki i jajka - wiec zdrowe i dość tanie poza tym jem ich mniej, ryby są drogie - owszem - ale z nich nie zrezygnuję :P , sery żółte - te lepsze - masa pieniędzy. Ponadto - musiałabym spędzać więcej czasu w kuchni - bo poza tym że przygotowałabym obiad dla wszystkich to jeszcze osobno dla siebie, więcej czasu na zakupach - w sklepach ze zdrową żywnością...... ja wiem, ze to wszystko jest możliwe i da się zrobić - ale nie jak się ma mega nieregularny tryb życia - być może jak pójdę "na swoje" i sama bdę się utrzymywać - pomyślę o tym. Choć dalej nie widzę przyczyny dla której miałabym całkiem zrezygnować z mięsa i ryb - skoro jestem zdrowa ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

linka, białko spożywam w postaci:

-pestek dyni

-ziarna słonecznika i siemienia lnianego

-różnych orzechów

-sezamu

-warzyw strączkowych

-sporo białka zawiera także kasza gryczana oraz jaglana

To białko jest bardziej wartościowe niż zawarte w mięsie oraz rybach, tak notabene. W ogóle ludzie spożywają zbyt dużo białka, zwłaszcza zwierzęcego, myślą, że to dobrze, a to wcale nie prawda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co do tej drakońskiej diety to gdy organizm się przestawi na zdrowe, naturalne, dobre jedzenie nie chce już wracać do przetworzonego, bo ono zwyczajnie nie smakuje. ;)

 

-- 07 mar 2011, 13:25 --

 

_asia_, No tak a co z NNKT i Omegą z ryb morskich ? Ja wiem, że omegi jest pełno w oleju np Lnianym czy rzepakowym ( na zimno) - ale czy to wystarczy?

 

linka, w tych rybach to więcej znajdziesz rtęci i innych metali ciężkich niż dobrych kwasów tłuszczowych. :pirate: mnóstwo omega3 zawiera właśnie olej lniany oraz siemię lniane mielone samemu na świeżo, to naprawdę wystarczy można ewentualnie pić bądź łykać tran jeśli ktoś koniecznie chce, ja na przykład piję. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W ogóle ludzie spożywają zbyt dużo białka, zwłaszcza zwierzęcego, myślą, że to dobrze, a to wcale nie prawda.

dokładnie! człowiek białka spożywać powinien w ilości około10-15 % dziennie, a mięso zawiera o wiele więcej.

Linka - mówisz że Ci nie szkodzi... bo to nie od razu widać efekty takiej diety, to się zbiera, wyjdzie na stare lata.

 

Brytyjskie Stowarzyszenie Medyczne (The British Medical Association) potwierdziło, że " wegetarianie mają niższy wskaźnik występowania wieńcowych chorób serca, wysokiego ciśnienia krwi, dolegliwości jelit a także raka i kamieni żółciowych ". Po dalszych badaniach do tej listy dołączono także osteoporozę, kamienie nerkowe, cukrzycę, artretyzm zapalenie wyrostka robaczkowego, anginę, hemoroidy, żylaki i choroby układu krążenia

Jeden z problemów związanych z białkiem zwierzęcym polega na tym, że zazwyczaj pochodzi ono z tłuszczów nasyconych i tym samym jest głównym czynnikiem stanowiącym zagrożenie chorobami serca.

Białko w produktach pochodzenia zwierzęcego jest bardzo skoncentrowane i wielu ludzi jedzących mięso dostarcza organizmowi znacznie więcej białka niż ich ciało może przyjąć. To może prowadzić do skazy moczanowej, artretyzmu, reumatyzmu, niedoboru witaminy B 6, wapnia, magnezu i innych minerałów. Dieta zawierająca dużo białka powoduje również olbrzymie obciążenia trzustki - organu, który produkuje enzymy potrzebne przy trawieniu białek a także do walki z rakiem.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dokładnie! człowiek białka spożywać powinien w ilości około10-15 % dziennie, a mięso zawiera o wiele więcej.

Linka - mówisz że Ci nie szkodzi... bo to nie od razu widać efekty takiej diety, to się zbiera, wyjdzie na stare lata.

 

tak... dopóki organizm jest młody i silny - jest ok. natomiast wraz z upływem czasu, z wiekiem zaczynają się powoli nawarstwiać problemy z różnymi narządami. jeśli jesteśmy teraz zdrowi, silni to będziemy narzekać "dopiero" w wieku średnim. natomiast odżywiając się prawidłowo możemy zapobiec wielu chorobom wieku średniego. sama kiedyś w to nie wierzyłam. ale to prawda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

natomiast odżywiając się prawidłowo możemy zapobiec wielu chorobom wieku średniego. sama kiedyś w to nie wierzyłam. ale to prawda.

Dokładnie! Czyli jednym słowem: Jesteś tym co jesz! i to co jesz, tym się staniesz ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja np ogolnie jestem teraz na takiej lekkiej diecie, bo chce zrzucic pare kilo i czuje sie duzo lepiej, ale glownie dlatego, ze nie przejadam sie tylko jem malo a czesto - ponizej 1500 kcal dziennie (norma dla chlopa to okolo 2000 kcal dziennie).

 

Chleb? Prawdziwy razowy jest super o tylko taki jadam.

 

Ja teraz, poki jeszcze jestem na diecie robie tak - 6 dni w tygodniu jem to co lubie, ale zdrowo (warzywa gotowane, mieso gotowane itp), a raz w tygodniu jem sobie cos niezdrowego, ale bardzo dobrego np pizze salami czy kebaba (sa super, mega dobre kebaby kolo mnie).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Linka

Produkty zwierzęce, przede wszystkim masło i ser są najdroższymi ze wszystkich naszych stałych produktów spożywczych. Warzywa i owoce są tańsze, szczególnie w sezonie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no, szczególnie w zesonie, bo zimą jak teraz tanie są tylko buraki i marchewka... :mrgreen:

Ja staram się zdrowo odżywiać, ale nie wykluczam niczego (staram się nie jeść słodyczy, glutenu i mleka krowiego, ale czasem jem) staram się jeść kasze z warzywami, oleje wyciskane na zimno. Ale poza tym chapnę czasem i mięsko i serek itd, ale rzadko, mięso raczej kupuję tylko jak mam gościa płci męskiej ;) . Przede wszystkim polubiłam bardzo fasolki (soczewica itp) i to mi zastępuje mięso w dużej mierze.

Jak dla mnie jednak zdrowe jedzenie jest czasochłonne, i chyba też brakuje mi przepisów na jakieś dania...

 

-- 07 mar 2011, 15:14 --

 

Powiedzmy sobie szczerze - wczoraj jadłam smażoną kiełbasę a dziś na obiad czekoladę bo nic innego nie miałam pod ręką.... ale staram się, na pewno dzis coś ugotuję!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

asia - swoją drogą z Ciebie to farciara! masz bardzo mądry orgaznim(zresztą każdy ma), który się buntował przed szkodliwym dla niego jedzeniem i dzieki temu jesteś na właściwej diecie:)

Ze mną tak nie było, tzn. z dolegliwości fizycznych to dokuczały mi bóle brzucha i zaparcia i oczywiście po zmianie diety minęło jak ręką odjął. Prócz tych dolegliwości fizycznych miałam o wiele większe psychiczne i tez po zmianie diety zaczęło się to polepszać:)

Także u mnie to było odkrycie pt. "poznaj na swoje mięso" na youtube, od tego się zaczęła moja podrórz w kierunku wegetarianizmu, a tak ogólnie to teraz jestem na witarianiźmie, moje jedzenie opiera się w głownej mierze na surowych pokarmach tj. owoce i warzywa, kiełki, najwięcej jem owoców, do tego nasiona, orzechy i oliwy...

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

polakita, kurcze, ja mam taką fajną książkę od swojej lekarki od medycyny chińskiej "Gotowanie dla zdrowia", jej autorstwa, z przeróżnymi przepisami, bardzo prostymi, tak że ja - toatalne beztalencie kulinarne - polubiłam przygotowywanie posiłków. :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie jednak zdrowe jedzenie jest czasochłonne, i chyba też brakuje mi przepisów na jakieś dania...

 

ja nie uważam żeby zdrowe jedzenie było bardziej czasochłonne, a nawet jeśli to myślę że warto poświęcić troche wiecęj czasu w trosce o własne zdrowie.

A jak brakuje Ci przepisów, to polecam przede wszystkim http://www.puszka.pl :) i wiele innych, jest dużo ksiązek z przepisami w pdf. wystarczy wygooglować:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

asia - swoją drogą z Ciebie to farciara! masz bardzo mądry orgaznim(zresztą każdy ma), który się buntował przed szkodliwym dla niego jedzeniem i dzieki temu jesteś na właściwej diecie:)

Ze mną tak nie było, tzn. z dolegliwości fizycznych to dokuczały mi bóle brzucha i zaparcia i oczywiście po zmianie diety minęło jak ręką odjął. Prócz tych dolegliwości fizycznych miałam o wiele większe psychiczne i tez po zmianie diety zaczęło się to polepszać:)

Także u mnie to było odkrycie pt. "poznaj na swoje mięso" na youtube, od tego się zaczęła moja podórz w kierunku wegetarianizmu, a tak ogólnie to teraz jestem na witarianiźmie, moje jedzenie opiera się w głownej mierze na surowych pokarmach tj. owoce i warzywa, najwięcej jem owoców, do tego nasiona, orzechy i oliwy...

 

Lili-ana, no może i farciara, ale też i przeklinam tę swoją właściwość... Bo mój organizm wyczuwa i bardzo źle reaguje na KAŻDĄ chemię, nie tylko pokarmową, ale i wziewną, skórną itd. ... :roll: Tak więc muszę się wystrzegać z każdej strony, w przeciwnym razie z moim organizmem źle się dzieje. :?

Jeśli chodzi o pokarmy to jestem wrażliwa zwłaszcza na chemię, w pewnym moemencie moją rodzinę nawet to trochę bawiło i robiła mi testy - np. czy rozpoznam, że wątróbka (gdy jeszcze jadałam mięso) jest ze swoich kur czy kupiona, czy kapusta ze swojej grządki czy kupiona, jajko od swoich kur czy kupione itd. NIGDY się nie pomyliłam, mojego organizmu nie da się oszukać, bo gdy wrzucam w niego chemię to cierpi i to odchorowuje. Tylko nie wiem czy się z tego cieszyć, bo jest to... uciążliwe. :roll:

W ogóle jestem baaaardzo (!) wrażliwa na różne chemikalia, ma to ponoć związek z moją przewlekłą boreliozą, moje zmysły są za bardzo wyostrzone, jestem nadwrażliwa na wszelkie bodźce itd.

 

-- 07 mar 2011, 14:34 --

 

Lili-ana, u mnie niestety owoce wciąż odpadają z powodu candidy, której się nie pozbędę jeśli nie wyleczę boreliozy, bo organizm jest za słaby i grzyb grasuje mimo diety. :? ale warzywa - owszem - kocham. bardzo lubię soki warzywne (oczywiście wyciskane ze świeżych warzyw :P ).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mój synek niestety chory więc muszę siedzieć w domku, ale nie tylko przed kompem;) było sprzątanko, pranko, przygotowanko jedzonka i zajmowanko się synusiem oczywiście:)

 

-- 07 mar 2011, 19:28 --

 

Piękne widoki nad jeziorkiem :)))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobre odzywianie, terapie i regularne uprawianie sportu.

 

Czyli jak najbardziej dobre rzeczy, ktore moga pomoc, ale na pewno nie wylecza prawdziwej depresji czy nerwicy...

 

Moga wspomoc leczenie lub umozliwic latwiejsze odstawienie lekow.

 

 

Terapia, dobre odzywianie, odpowiednia suplementacja i regularne uprawianie sportu, hobby = praca nad soba. Zeby moc to robic trzeba juz jako tako byc ogarnietym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×