Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mam fioła na punkcie zwierząt !!!


Gość toya75

Rekomendowane odpowiedzi

paradoksy, taką dostała opinię tutaj :

http://www.szczury.org/viewtopic.php?f=165&t=17695

 

Nie wiem pomyślę o tym, może znajdę jakąś z lepszymi drzwiczkami, może ty mi wrzucisz zdjęcie swojej klatki ?

Jak myślisz, czy szczury nawet do takich drzwiczek będą podchodziły, bo ja Claire nauczyłem, że ja ją wyciągam i się boję, iż jej nie wyciągnę później...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moja klatka to obecnie jedynie miejsce, gdzie znajduje się miska i kolby bo dziubdziaki ostatnio biegają sobie całymi dniami na wolności.

mam małą klatkę, dostałam po koszatniczce. ale z racji,że maluchy spędzają czas poza, nie potrzebuję narazie większej.

jak mi się powiększy stadko to wtedy zrobię dobudówkę z drugiej klatki i będzie git majonez :mrgreen:

dla mnie to bez znaczenia gdzie są drzwiczki w klatce, bo moje same sobie wychodzą, nie wyciągam ich nigdy. poza tym one akurat nie lubią jak się ich bierze. więc nie biorę ich na siłę ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale nie musisz mieć dobrej klatki za 399 zł, możesz mieć dobrą klatkę za 150 zł.

 

mam totalny rozpiździel na łóżku - pełno żarcia, zabawek i wszystkiego, co się da wyciągnąć z klatki :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

eh, no niech stracę :mrgreen:

jak widzisz klatka stoi pusta, bo obecnie moje dzieci urządziły sobie wyścig po łóżku :mrgreen:

a Mietek jest już tak rozpieszczony, że pół łóżka zajmuje - śpi tam, je, kupka itd, a ja śpię z podwiniętymi nogami :mrgreen:

 

jak będę w domu chcę w ogóle rozmontować to pięterko, ten cały tunel, w którym żadnemu dupcia się już nie mieści i porobić im hamaczki, kółka zaś mają tylko i wyłącznie dlatego, że lubią w nich czasami spać.

1339912778_Zdjcie0307.jpg.1b849a6621de56f0e0ca6d0fa287a1d6.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

paradoksy, ładna klatka, ta moja co ją niedawno kupiłem chyba jest większa, tylko że mój nie może wychodzić z klatki sam.

 

Ostatnio się sprawy układają coraz gorzej co do tego, że mama pozwoli mi na klatkę większą i 2 szczura :(

Zazwyczaj sprzątam po niej jak się załatwi, ale nie wiem skąd znalazło się na kocu a mama się nim przykryła, i nieźle wkurzyła.

Tylko ten koc nie wiem skąd wzięła, bo w moim pokoju chyba go nie było, a na pewno dziś po nim nie biegała.

Ewentualnie wczoraj mogła po nim biegać, gdy ją puściłem na pokój.

Mam nadzieję, że jednak będzie dobrze i kupię klatkę oraz szczura, chociaż narazie to w to nie wierzę i nawet nie chce mi się czytać o trzymaniu dwóch szczurów a tym bardziej oswajaniu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vi., weź jakiś stary koc i przeznacz na zabawę dla szczurki. Niech nikt inny go nie używa i z kolei nie dawaj innych koców szczurce.

jakie wymiary ma Twoja klatka? bo może jest wystarczająca na 2 szczurki?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcia klatki :

SAM_0459.thumb.JPG.c0d5bd1c14d6cec6d7b06695bfd845ff.JPG

 

Ma wymiary :

45x30x53, ale mama musi chyba trochę przeżyć z tym, bo wcześniej się zgodziła, teraz nie a w dodatku nie mam w nikim wsparcia- cały dom przeciw mnie...

 

Brat przed chwilą powiedział, żadnego drugiego szczura.

Ech. :( :|

 

Chcą mi odebrać możliwość przebywania z jedynymi przyjaciółmi, których widzę- szczurami...

SAM_0461.JPG.855782c8d8a8a141875dae11714dcf2c.JPG

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

paradoksy, nie, ale ona rządzi w naszym pokoju :(

Boję się go, kiedyś mnie wyzywał i bił...

 

Mama też nie umie mnie wesprzeć i kończy rozmowę, wtedy kiedy jest jej wygodnie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

paradoksy, mama mi po długim namawianiu pozwoliła, gdy dziewczyna ze mną zerwała w marcu.

Szczurka mi pomogła, a później jakoś się od niej oddaliłem i źle mi z tym, mam poczucie winy :((

 

Kupiłem ją w zoologu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vi., kurna, to nie bardzo rodzice byli nawet za pierwszym szczurkiem.... Ehhhh

 

 

Jutro poznam moje ślicznoty :105: Boję się, że mnie nie polubią :why:

 

A Mietka chyba muszę trochę odchudzić bo jest już krąglutki :mrgreen: Jak będę w domu to porobię zdjęcia.

 

[Dodane po edycji:]

 

Vi., a gdzie jakieś zabawki dla szczurki? nawet listek po tabletkach (np. witaminie c), pudełko po podpaskach, czy jakiekolwiek małe pudełeczko do pogryzienia, mała reklamówka, czy rolka po papierze toaletowym? Wiesz ile szczurki mają z takich rzeczy radochy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moje uwielbiają moje sukienki,bluzy,sweterki-czasami przeznaczam cos specjalnie dla nich tzw "kołderki dla szczurków" :mrgreen:

Częściej jednak same sobie wybierają,nie pytając mnie o zgodę :pirate:

 

Pudelka po serkach homogeniozowanych,za ktorymi przepadają,doniczka,talerzyk z piaskiem lub naczynko z wodą i lodem w lecie-basenik,lubią wdrapywac się na tunele,ktore mają zawieszone w klatce i huśtać się na swojej huśtawce :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hm, nie próbowałam tej miski z lodem i piasku, dobre pomysły :mrgreen:

 

a ja jestem z siebie megadumna, bo wymyśliłam mojemu grubaskowi nową zabawę - wzięłam pudełko po wkladkach :mrgreen: włożyłam do niego trochę jedzenia i to sreberko z tabletek. Ojezuu!!! Ale zabawa. Przewracanie pudełka i wnoszenie go na chama do klatki :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lubią się kąpac Twoje?

Bo niektore przepadają,moje dziewczynki plywają w wanience i nie chca wyjsc,ale chlopcy nienawidzą-jak raz Nerwuska usilowalam wlozyc do miski-to skoczyl mi na twarz :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No moje właśnie nie za bardzo. Jak już trzeba to po prostu kapitulują i się nie ruszają, a ja je przemywam delikatnie mokrym ręcznikiem. Inaczej nie da rady. Posiedzieć w misce z wodą 2 sekundy to sukces :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój Kazik włazi non stoper do szuflady od kanapy - i jest trochę czarnawy od kurzu. :mrgreen:

Wiem, ze normalnie nie trzeba, ale jak się dziubol usmaruje na czarno to trzeba mu pomóc. Ale nic na siłę :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×