Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

Ja czuję wkońcu, jakiś sens w robieniu czegokolwiek. Znowu zaczynam planować, potrafię się śmiać. Minimalnie samoocena mi podskoczyła. Jest w miarę ok, ale czekam nas jeszcze lepszy rezultat. 25 dni już biorę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to Masz podobnie jak ja ja tez nie lubi jakis spotkan rodzinnych bo zawsze robie sie czerewony tylko zaczynam z kims rozmawiac a to z koleji powoduje umnie lek a ile płacisz za seroxat ?? ja narazie biore lexapro ale nie pomaga i nie wiem czy zwiekszacv do max dawki czy zmieniac na seroxat widac ze tobie pomaga

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A macie po paro takie stany ze np:

wstajecie rano, czujecie sie super, planujecie co by tu robic, isc pozalatwiac itp. A wieczorem macie doła, i wpadacie w kilkugodzinna depresje i tak w kolko co kilka dni?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

teraz biore 10 mg a max dawka to 20 mg i powiem tk ze działanie antydepresyjne jest lecz przeciwlekowe słabe i gdybym chciał brac 20 mg to miesiecznie musiałbym zostawiac ponad 70 zł w aptece nie jest to majatek ale nmie jest to tez mało a pamietam a wydaje mi sie ze na paro moze byc lepiej i taniej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lili-ana, nie. Nie chodze na terapie.

 

Wlasnie u mnie w ogole paroksetyna nie tlumi uczuc. Ani troche. A liczylam na to :? Za duzo mam mysli w glowie, szczegolnie tych zlych...

Nie jest tak, ze nic nie pomaga i na lęki w miare jako tako. Mialam juz tak, ze dostawalam praktycznie dzien w dzien biegunki z nerwow przed wyjsciem z domu i inne takie jazdy. Ale liczylam, ze choc troche poprawi mi sie humor a u mnie jak byl dól i 100 metrow mułu tak dalej jest....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moolik,

u mnie to chyba narastało latami, tyle, że początkowo nie zdawałam sobie sprawy z tego, może kiedyś napiszę co było przyczynAMI tej sytuacji, ale szala się przelała kiedy zwaliła mi się na głowę śmierć bliskiej osoby, tego było juz zbyt wiele na moje barki i tak oto się poddałam i przyznałam się sama przed sobą, że jednak potrzebuję pomocy jak nigdy wcześniej bo inaczej nie wiem jak się to skończy....

nie żałuję tej decyzji choć wiem, że jak każdy lek na jedno pomaga a na drugie szkodzi, ale mam to głęboko w d****.

ale zastanawiam się ostatnio czy aby dawka 20mg mi wystarcza, bo czasem nerwowa się robię...i lekko podenerwowana.

a wy po czy wiedzieliście że trzeba zwiększyć dawkę i jaki to miało wpływ na samopoczucie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stardoll mi lekarz od razu powiedział że leki to on mi daje tylko po to abym była w stanie chodzić na terapię..To jest wg niego sposób na leczenie ale ja mam depresję nie nerwicę..To trzeba wszystko w środku wybebeszyć i poukładać na nowo,same prochy niewiele są w stanie zmienić..Można co najwyżej dostać manii ale potem i tak dół przyjdzie jak wrócimy do naszych starych nawyków jestem samotna/brzydka/nikomu nie potrzebna..Przynajmniej ja to tak widzę..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

eee... paroksetyna to jest przecież ssri... :lol:

 

Ja jeszcze to łykam ale czasem codzień, czasem co dwa i jedną tabletę rozgryzam na 6 części więc obecnie biorę około 2-3mg paroksetyny dziennie. Już niebawem całkiem to gówie.nko rzucę, nawet nie wiecie jak się cieszę z tego powodu! :D

Nigdy więcej SSRI :!:

 

 

Chodziło mi o sertraline a wyszło jak wyszło. Zdarza mi się długo szukać nazw rzeczy albo zamieniać słowa np. włóż ten ser do pralki.

Jak tak dalej pójdzie to parogen zaprowadzi mnie prosto do szpitala.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja od kilku dni, poprawie humoru, towarzyszy zamulenie. Dziwne bo, gdy zwiększałem dawkę sertraliny czy wenlafasksyny byłem bardziej pobudzony. Wczoraj eksperymentalnie wziąłem 30 mg i pół dnia przespałem.... Jeśli mam chodzić ciągle taki zamulony, to dziękuję za taki ''pobudzacz'' do życia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Paroksetyna wcale nie speeduje, tylko raczej lekko zamula. To sertralina daje tego kopa, o którym piszesz.

 

[Dodane po edycji:]

 

Także o motywacji i chęci do działania na paroksetynie zapomnij... :roll:

U mnie to było i jest tak, że im mniejsza dawka, tym więcej energii, teraz biorę około 2-3mg dziennie i mam mnóstwo energii i dobry nastrój :) Do tego łykam co wieczór 25mg trittico.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam - z obserwacji na sobie. Sertralina miło speedowała (w dużych dawkach), nawet czasami udawało mi się nie zasnąć ;) (to już naprawdę było osiągnęcie). Fluoksetyna bardzo (ale powoli) (nie sypiałem). Paroksetynę biorę od niedawna ale doszedłem już do maksymalnej dawki i jakoś energii brak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×