Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

asia co z ta przysadka.wyniki hormonów masz złe???daj znaka po wizycie ja jutro ide tez do gina z hormonami moimi....zobaczymy moze przestane swirowac...jak zmi zmienia tabsy ja chce miec penisa...:P

 

No więc byłam wczoraj u gina, kobitka zrobiła mi cytologię, przeanalizowała wyniki badań i stwierdziła, że: z jej strony ginekologicznie, czyli korelacja przysadka-jajniki jest jeszcze w miarę ok jak na moje przejścia, wprawdzie moje cykle są bezowulacyjne z niedoboru progesteronu w pewnych dniach, ale tak może czasem być u kobiety, z czasem może się to samo ustabilizować, a ona nie chce mnie faszerować (przynajmniej na razie) hormonami, żeby mi się jeszcze bardziej wszystko nie rozregulowało), a żeby się upewnić czy są one zawsze bezowulacyjne trzeba będzie za jakiś czas powtórzyć badania i zrobić usg. No i wtedy coś zadziałać. Przez to, że cykle są owulacyjne to i inaczej wygląda rozkład estrogenów w poszczególnych fazach (rosnący). Mam hiperprolaktynemię czynnościową, ale gruczolak przysadki jest w ten sposób na 99% wykluczony (gdyby był to nie byłaby ona czynnościowa). A wynika ona najczęściej z jakichś innych przewlekłych chorób i trzeba szukać przyczyny, bo to jest tylko objaw.

Natomiast jest spory problem z innymi hormonami, mianowicie produkowanymi przez nadnercza, gun. powiedziała, że mogłaby mi dać coś na ich obniżenie, ale to byłoby tylko leczenie objawowe, bez znalezienia przyczyny i mogłoby mi jeszcze szkody narobić. Najpierw trzeba znaleźć powód, dlaczego tak się dzieje. Więc mam się udać do endokrynologa-internisty, który się tym zajmuje, poprosić o skierowanie na rezonans w celu wykluczenia zmian strukturalnych kory nadnerczy, no i on mi powie co dalej. Podobnie z tarczycą (bo mam niskie ft3 i ft4, no i jak pokazało usg jes tona zmniejszona).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Roberrrto, codziennie rano - najlepsza pora :)

Tak sobie właśnie myślałem, że najlepiej rano.

 

Mój dzisiejszy dzień...chyba szkoda gadać. Po południu mam wychodne, umówiłem się, choć najchętniej bym się wykręcił.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak w ogole to gadalem dzisiaj na silowni z miskiem, ktory jezdzi na zawody, wali 260kg na klate itp i mowil, ze jak sie zatrzymalem w miejscu to zebym zapodal sobie testosteron :? boje sie czy takie hormony mi nie poryja i tak zrytej juz psychy. eh

 

Wiesz co, jako że miałam doświadczenie obcować z facetem będącym na testosteronie (a potem na mecie) to odradzam. Agresja, impotencja i inne nieprzyjemne skutki... Poczytaj trochę na necie. Jeśli już musisz to coś słabszego sobie zapodaj, chociaż osobiście odradzam- jak przestaniesz brać to wszystko Ci spadnie i obrośniesz tłuszczem. Masa mięśniowa wytworzona tym sposobem bardzo szybko spada. I oczywiście też trzeba przy tym dużo ćwiczyć. Moim zdaniem odżywki+dobra dieta (białko, rybka, warzywka)+odżywki spełnią tutaj lepszą rolę, na dłużej i zdrowiej- dla Ciebie i Twojego otoczenia.

 

Mój dzień- kurde. Stresuję się tym wszystkim, kasy mi brakuje na zakupy, obsługa Allegro mnie wkurza, szkoła na głowie... Mam ochotę schować się pod łóżko i rok nie wychodzić.

 

[Dodane po edycji:]

 

Korat, nie wiemy co mam.To,że lekarze sie nie dopatrzyli schizofrenii,to nie znaczy,że nie śpi mi ona w glowie..Zresztą czego w takim razie objawem mogloby byc to chowanie sie przed ludzmi,unikanie,stronienie, wybieranie samotności,lęk spoleczny i pochłonięcie analizą wlasnej osoby,wlasnego świata?

Autyzm schizofreniczny jak nic.

 

To jest objaw nerwicy lękowej. Ja zachowuję się identycznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam goràczkè 38°,katar,kaszel,bol mièsni czy kosci-nie mam pojècia...grypa jak nic.wzièlam dzisiaj wolne-nie mam sily isc do apteki,a w domu mam tylko jakis syrop i paracetamol.

Za oknem dzisiaj ponuro i deszczowo. Balbina^^, ja tez mam ochotè schowac siè gdzies-glowa mi pèka.Jutro juz muszè leciec do szkoly i pracy,katasrtofa jednym slowem :hide::roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Korat, nie wiemy co mam.To,że lekarze sie nie dopatrzyli schizofrenii,to nie znaczy,że nie śpi mi ona w glowie..Zresztą czego w takim razie objawem mogloby byc to chowanie sie przed ludzmi,unikanie,stronienie, wybieranie samotności,lęk spoleczny i pochłonięcie analizą wlasnej osoby,wlasnego świata?

Autyzm schizofreniczny jak nic.

 

Kochanie, idź proszę do lekarza... Nie diagnozuj się sama, bo oszalejesz.

 

 

Mój dzień, cóż. Znowu spóźniłam się do pracy. Choć ostatnie dwie noce ładnie przespałam, ale to dzięki 1mg Xanaxu i podwójnej dawce Imovane... Ciekawe co moja pani doktor na to powie..... Tradycyjnie czuję się zmęczona od samego rana i nie odczuwam minimalnego zainteresowania swoimi obowiązkami. Jestem wściekła, bo przytyłam przez leki brane w ciągu ostatniego roku, ciuchy z zeszłej jesieni jakby się skurczyły i wyglądam fujaście, a poza tym moja jesienna garderoba i tak już błaga o wymianę. Jak sobie pomyślę o sklepach i przymierzalniach . Postanowiłam iść dziś do kosmetyczki, bo mam wrażenie, że straszę jak zombie, potem idę do lekarza rodzinnego po skierowanie na badania, a potem na terapię. Uch...... Chciałabym już mieć to wszystko za sobą. Najlepiej, żeby już był piątek wieczorem, żebym mogła zamknąć się w domu do poniedziałku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzis wolne, w koncu zaczeli grzac w bloku bo juz masakrycznie zimno bylo, w pokoju mialem 16 stopni a w lecie caly czas okolo 26. Mam zamiar ogladnac jakis film, jechac na poczte i do galeri handlowej poogladac ubrania, nie bede przeciez siedzial w domu caly dzien.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ufff. Rozmowa kwalifikacyjna zaliczona, test psychologiczny, matematyczny i na dykcję przeszłam, jutro kolejny etap rekrutacji :roll:

Zaraz się za prasowanie biorę i po zakupy trza pójść

 

Dobrze, że zdążyłam przez testami zakupić batonika i zjeść bo cała się telepałam(niedobór cukru chyba :roll: ) ale zeżarłam i dało rade

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kolejny dialog na rozbawienie...:

 

przychodzi Marek na poranną kawę i pyta: czemu jesteś taka smutna?

 

a ja na to: ja? nieee, ja jestem super happy, tylko mam taką twarz....

:mrgreen:

 

ostatnio jedyna rzecz, która mi dobrze wychodzi to robienie z siebie głupa ;)

 

 

Idę na 19.00 do rodzinnego, aż mi się słabo robi. A potem na 20.30 na terapię. Znowu nie mam nic do powiedzenia.

I serce mnie boli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

asia co z ta przysadka.wyniki hormonów masz złe???daj znaka po wizycie ja jutro ide tez do gina z hormonami moimi....zobaczymy moze przestane swirowac...jak zmi zmienia tabsy ja chce miec penisa...:P

 

No więc byłam wczoraj u gina, kobitka zrobiła mi cytologię, przeanalizowała wyniki badań i stwierdziła, że: z jej strony ginekologicznie, czyli korelacja przysadka-jajniki jest jeszcze w miarę ok jak na moje przejścia, wprawdzie moje cykle są bezowulacyjne z niedoboru progesteronu w pewnych dniach, ale tak może czasem być u kobiety, z czasem może się to samo ustabilizować, a ona nie chce mnie faszerować (przynajmniej na razie) hormonami, żeby mi się jeszcze bardziej wszystko nie rozregulowało), a żeby się upewnić czy są one zawsze bezowulacyjne trzeba będzie za jakiś czas powtórzyć badania i zrobić usg. No i wtedy coś zadziałać. Przez to, że cykle są owulacyjne to i inaczej wygląda rozkład estrogenów w poszczególnych fazach (rosnący). Mam hiperprolaktynemię czynnościową, ale gruczolak przysadki jest w ten sposób na 99% wykluczony (gdyby był to nie byłaby ona czynnościowa). A wynika ona najczęściej z jakichś innych przewlekłych chorób i trzeba szukać przyczyny, bo to jest tylko objaw.

Natomiast jest spory problem z innymi hormonami, mianowicie produkowanymi przez nadnercza, gun. powiedziała, że mogłaby mi dać coś na ich obniżenie, ale to byłoby tylko leczenie objawowe, bez znalezienia przyczyny i mogłoby mi jeszcze szkody narobić. Najpierw trzeba znaleźć powód, dlaczego tak się dzieje. Więc mam się udać do endokrynologa-internisty, który się tym zajmuje, poprosić o skierowanie na rezonans w celu wykluczenia zmian strukturalnych kory nadnerczy, no i on mi powie co dalej. Podobnie z tarczycą (bo mam niskie ft3 i ft4, no i jak pokazało usg jes tona zmniejszona).

nadzieja......u mnie

byłam z małzem u ginki w sprawie tych moich hormonów i te uderzenia goraca i bezseenosc i poty sa spowodowane zła praca jajników i za mała ilosci estrogenów....ginka powiedizała ze najlepszym ozwiazaniem jest odstaiwc tabletki i starac sie o 2 dziecko:) :) az mi serce szycbciej zaczęło bic...jest szansa zdrowa jestm fizycznie tylkote pie...hormony zapisała 2 rodzaje na rozne fazy cylku i mamy sie starac..tak mnie dzis kobitaoptymizmem natchneła ze moje pozytywne fluidki wysyałm wszyskim potrzebującym:)

kurde fajowo..znowu pieluchy:) małe bobo....moj synek ma 4 latka jak to zleciało..zycie ucieka nam przez palce...i kazdy kolejny dzien przybliza nas do wiecznosci.......

oczywiscie do psychiatry ide po moze jakies uspakajacae leki typu relanium chociaz ginak mi powiedizała ze seronil moge brac:)

tlyko zeby te lęki posżły precz no i hafty.......no i dzis byłam na szkoeniu w drugim zakładzie pracy (

 

[Dodane po edycji:]

 

do Asi

u mnie jazda jest przez te hormony-dała mi progesteron w 2 połwoei cylku i mamy sie starac,maz wkurwiony na mnei bo mielismy ogladac film na zalukaj a ja sie do kompa dotwałam sciagam stare przeboje z lat młodosci:)no i innne szumy wody:) (ten o kogo chodzi juz wie pozniej sie odezwe:P),,wogole mam nastroj zajebisty albo migrena i leki sie zblizaja albo hormonki jzu zaczynanja dizalac...buziaki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłam u lekarza rodzinnego. Cudowna lekarka, kiedyś ją sobie upatrzyłam i tylko do niej chciałam pójść. Siedziałam u niej pół godziny. Wyżaliłam się, że leczę się na głowę, głowa się nie leczy, a ciało rozpada (w skrócie). Była zdziwiona, że nikt nigdy nie postawił mi zadnej diagnozy. Poradziła mi, jak rozmawiać jutro z psychiatrą i powiedzieć, jak bardzo jest mi potrzebne naprowadzenie na to, co mi dolega. Powiedziała mi, że jeśli nie będzie żadnej reakcji i że jeśli leki mi wciąż nie będą pomagać "to pomyślimy", co dalej zrobić.

Byłam urzeczona. Pewnie osamotnieni w dzieciństwie wiedzą, czym. Ktoś się mną zainteresował. Ktoś powiedział, że coś zrobiMY, żeby było lepiej...

Odrazu mnie wysłała na EKG oraz na badania krwi wszelakie, łącznie z reumatycznymi. Idę je jutro zrobić.

 

Na terapii, no... Zaczęłam ni stąd ni zowąd mówić o kilogramach i rozmiarach i nagle zaczęłam łamiącym głosem mówić, jak nienawidzę swojego ciała, kiedy tyje, jakie jest ohydne, jaki budzi we mnie wstręt. I wywiązała się z tego ciekawa rozmowa. Jestem wykończona.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłem dziś na wykładzie dotyczącym rozwoju społecznego. Było m.in. o kompetencjach społecznych, a że ja ich prawie nie mam, to się skompromitowałem tak okrutnie, i to kilka razy, że aż mam ochotę zejść do podziemia. W planach warsztaty nt m.in. kompetencji społecznych, to może się tam czegoś sensownego nauczę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jutro do lekarza. Już od dłuższego czasu chodzi mi po głowie, żeby poprosić o zwiększenie dawki i chyba to zrobię. Chociaż z drugiej strony mam głupie wrażenie jakbym się poddawała prosząc o tę zwiększoną, tzn., że nie umiem sama z tym walczyć, tylko muszę się uciekać do leków. Wiem, to durne z mojej strony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Valeria, oj hormony potrafią zrobić w organizmie rewolucję... Ja 2 razy w życiu brałam i mam uraz, bo to co się ze mną działo po nich to był jakiś koszmar. :evil:

Piszesz o złej pracy jajników - a nie masz PCO? Miałaś robione usg-TV?

No starajcie się o dzidzię. :mrgreen:

 

Korba, dokładnie tak, jak ja znam to uczucie - pragnienie, by ktoś się mną zajął, zainteresował, żebym poczuła, że jestem dla kogoś ważna... Wspaniale, że trafiłaś na dobrą lekarkę. Zrób wszystkie badania. Co do sesji - też kiedyś poruszyłam temat nienawiści do swojego ciała. A terapeutka mi na to, że wygląda jakby było zupełnie odwrotnie - jakbym była świadoma atrakcyjności swojego ciała, np. podkreślając swoją figurę przez ubiór. U mnie to wygląda tak, że im bardziej go nienawidzę, tym bardziej mimo wszystko chcę, żeby wyglądało jak najlepiej, żeby inni nie zobaczyli żadnych mankamentów, echhh, skomplikowane. :pirate: To samo mi powiedziała dawna psycholog - że zawsze przychodzę do niej "zrobiona", że chyba lubię eksperymentować np. poprzez częste zmiany fryzur itd. Nawet jak jestem w bardzo kiepskiej kondycji psychicznej to nie wyjdę do ludzi niezadbana. Żeby nie poznali, że cokolwiek jest nie tak. W ich oczach zawsze jest ze mną wszystko w jak najlepszym porządku. :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Haniu, będzie dobrze. Jak się będziesz nakręcać i powtarzać sobie cały czas w jakim jesteś beznadziejnym położeniu i stanie, jak bardzo Ci źle to Ci to Słoneczko nie pomoże... :roll::( Idź do sklepu, kup coś do jedzenia i picia, i wracaj. Trzymaj się...Ja zaraz jadę do Warszawy, nie chce mi się jak grom, fatalne się czuję. Ale Ibuprofen idzie w ruch i pojadę chociaż najchętniej ten dzień spędziłabym w łóżku. :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja cierpię na nerwice lękowe i depresje. Wydaje mi się to powiązane. Wyprowadziłem się z Warszawy do Gdańska jakis czas temu za praca i tak to się wszystko zaczęło. Daleko od domu i nowi ludzie nowy świat. Bylem prywatnie u psychologa w Gdansku ale to już bylo za późno, za późno poszedłem juz bylem zdołowany za bardzo wiec dlatego mi nie pomógł.. Teraz siedzę w domu u rodziców w wawie, z pracy musiałem niestety zrezygnowac. Przed wyprowadzka do Gdańska zerwałem z dziewczyna to tez moglo być czynnikiem dodatkowym...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak ja nienawidzę tego domu!!!!!! dzień, w któym go opuszczę będzie najpiękniejszym dniem w moim życiu, bo już nie będę tego wszystkiego wysłuchiwać!!! nie mogę się doczekać tej przeprowadzki!!!!! z tego wszystkiego się jeszcze k*rwa spóźnię. :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×