Gdzie jest dawny użytkownik tego forum?

Gdzie jest BladeM? Ktoś dostaje bana, my o tym nic nie wiemy, na własną rękę muszę robić dochodzenie co się stało, dlaczego, po co, gdzie się podziała itd, nie ma szansy nawet się pożegnać z taką osobą ani wymienić namiarami - to niesprawiedliwe. Znika znienacka jak kamień w wodę, czyżby KGB tu działało? Czuję się jakoś dziwnie kiedy ludzie są a potem nagle znikają, jakbym mieszkała na Białorusi...

BladeM dostała bana bo mnie wyzywała na priva, codziennie mi skrzynkę zawalała obrażliwymi wiadomościami. A jak wiadomo nie wolno nikogo obrażać- nie tylko na forum ale i w prywatnych wiadomościach. Miała już jedno ostrzeżenie i dostała drugie = ban.

Mam nadzieję że to nie jest żadna tajemnica? Jeśli tak to przepraszam.

a w końcu znerwicowani są taaaaaaaaaaaaaaacy wrażliwi.

Czy wrażliwi... Jeśli chodzi o mnie to miałam dość codziennego napisu 'Masz X wiadomości' i czyszczenia skrzynki co godzinę. No i było to mylące, bo przecież ktoś mógł coś ważnego pisać a ja bym usunęła niechcący. Poza tym nie mam ochoty dostawać codziennej porcji psychoanalizy albo tekstów typu 'Boże, jaka ty jesteś pusta idiotko'. Myślę, że miałam prawo to zgłosić, bo już miałam tego dość po jakimś czasie. No ile można

magdalenabmw, widzę że bardzo wiele ludzi na tym forum cię obraża - najpierw Wujek, teraz BladeM. O ile dobrze pamiętam to ze swoimi znajomymi/rodziną chłopaka też jesteś pokłócona. Wg mnie twoje metody - denuncjacji kogoś po tym co pisze na PW, i zbanowania, to nie jest metoda na rozwiązanie konfliktu. Mam wrażenie że to ty również doprowadziłaś do eskalacji konfliktu, a jej się oberwało. Bo nie sądzę że BladeM bez przyczyny "zawalała obraźliwymi wiadomościami", po prostu korespondowałyście i powiedziałaś coś co ją zdenerwowało?

ja swego czasu rónież byłam dla Magdy złośliwa. Właściwie z tego powodu ja dostałam ostrzeżenie a ona z racji, że jedno już miała, bana. Ale jak już wróciła wyjaśniłyśmy sobie na pw sytuację, przeprosiłyśmy i jest ok.

Czasem człowiek obraża innych nawet nie znając tych osób.

ogłuchnijmy i oślepmy się, a będzie nam dane pozostać wśród "żywych".

magdalenabmw, muszę powiedzieć że jestem teraz na ciebie wkurzona, bo przed twoje personalne potyczki z BladeM ona zniknęła z forum. Mnie to naprawdę nie interesuje że się zwyzywałyście, poobrażałyście i pokłóciłyście, to jest wasza sprawa. Ja lubiłam czytać posty BladeM i chciałabym żeby była na forum, uważam ją za bardzo dojrzałą osobę i ciekawą. Możecie sobie sprawy na PW rozwiązać na PW. A przez ciebie teraz BladeM jest zbanowana i jestem przez to wkurzona.

[Dodane po edycji:]

Czasem człowiek obraża innych nawet nie znając tych osób.

Na forum zwłaszcza się nie znamy, a jeśli znamy to bardzo z daleka.

A jakby ktoś miał kontakt z użytkownikiem wiola_jaw będe wdzięczny za udostępnienie mi go :)

Bo znikneła z forum a nie miałem jej gygy :) Może ktoś bedzie miał.

Po 1- NIGDY nie nazwałam BladeM narkomanką ani lekomanką, ani nic takiego bo wiem że za to jest ostrzeżenie a ja się pilnuję.

Po 2- to ona mnie wyzywała ile wlezie i oskarżała o kłamstwa- nie ja ją - i mam na to dowody.

Po 3- BladeM.. ja się podszywałam pod mojego chłopaka w poście? Zlituj się kobieto Na pw mogę Ci numer komórki do niego wysłać- zadzwoń i go zapytaj. A propo tego 'co to za związek jak cały dzień na necie siedzisz' - wiesz, niektórzy ludzie pracują np mój chłopak. Mam w tym czasie prowadzić dyskusje z kotem?

I nic nie mam przeciwko temu aby administrator Cię przywrócił, admin ma swój mózg i zrobi jak będzie uważać za słuszne - to nie jest moja decyzja.

Ode mnie tyle w temacie. Pozdrawiam i dużo zdrowia życzę.

magdalenabmw, O ile dobrze pamiętam to ze swoimi znajomymi/rodziną chłopaka też jesteś pokłócona.

Polakita Takie odwoływanie się do tego z czego ktoś się na forum zwierza jest poniżej pasa.

niektórzy ludzie pracują np mój chłopak. Mam w tym czasie prowadzić dyskusje z kotem?

Nie Magda, nie rozmowy z kotem, tylko leczyć swoją nerwicę i zacząć normalne życie jak wszyscy - znaleźć sobie pracę, zajęcie itd. Ja nie wierzę że takie życie jak prowadzisz, bez wychodzenia z domu i siedzenie na forum zamiast rozmowy z ludźmi to jest to czego najbardziej chcesz od życia. Ja w to nie wierzę że to jest szczyt szczęścia, nawet jak będziesz mnie o tym przekonywać...

[Dodane po edycji:]

Polakita Takie odwoływanie się do tego z czego ktoś się na forum zwierza jest poniżej pasa.

Dlaczego, Magda otwarcie pisze o sobie, nie są to informacje które mi ujawnia w sekrecie, po prostu mówię co myślę i nie mówię tego żeby sprawić przykrość, tylko uważam że coś tu jest nie tak!

A co do BladeM to była kłótliwa i przekraczała granice, owszem zdarzało się,że pisała coś mądrego ale podejrzewam ,że były to czyjeś rady z niemieckiego forum albo fragmenty książek,. Uważam ,że pewnych granic inteligentny człowiek nie przekracza, czy to tu czy na privie i tyle

Jest nie tak. Mieszanie mojego prywatnego życia ze sprawą w ogóle z nim nie związaną.

I proszę nie piszcie czy to ja ją obrażałam czy ona mnie bo takie informacje posiada tylko BladeM, ja i administrator.

Każdy z nas ma jakieś konflikty , ale to jest tak jak w kłótni w małżeństwie. Jak się kłócimy o za słony obiad, to nie wyciągamy sobie : a ty mnie 5 lat temu zdradziłeś! Myślę ,że rozumiesz o co mi chodzi

Amon_Rah

ok:)

Zawsze lubiłam czytać posty linki i Amy Lee. linkę widzę, ale co się stało z Amy Lee?

Natascha, aj dziękować.

Ja tam się zawsze "cieszę" jak kogoś długo nie widzę na forum, znaczy, że na tyle odbudował swoje zdrowie, życie, że nie czuje potrzeby wyżalenia się tutaj, szukania wsparcia - bo nie okłamujmy się, idealnie by było, gdyby żadne z nas nie potrzebowało szukać zrozumienia, akceptacji, pomocy i wsparcia tutaj w sieci tylko otrzymywało je od bliskich. Życie to nie baja więc znaleźliśmy się tutaj, ludzie przychodzą i odchodzą....ale zwykle wracają, bo tutaj naprawdę można "poznać" ciekawych ludzi. Chwilowo pewnie Amy jest zajęta szkołą, pracą, rodziną może miłością ale kiedyś się odezwie jeszcze - mam nadzieję

[quote name="linka" Chwilowo pewnie Amy jest zajęta szkołą, pracą, rodziną może miłością ale kiedyś się odezwie jeszcze - mam nadzieję

Pewnie masz rację. Mnie też nie było jak mi się w miarę wiodło. Aż straciłam pracę, zaczęłam za dużo myśleć i...znowu zamęczam użytkowników swoimi ''wypocinami''.

Tak czy inaczej Amy ma fajny sposób pisania i brak jej na forum.

Co się dzieje z Jadis ???

Śmiertelniczka, Pierwsze ostrzeżenie zostało przyznane w związku z napisanym przez VasqueSa postem:

viewtopic.php?f=1&p=289585#p289585 mimo prośby moderatora o niekontynuowanie wątku!

Drugie ( i automatyczny ban) za uporczywe nękanie na ircu na kanałach i na priv, obchodzenie bana na ircu, trollowanie, a później utwierdziło nas w przekonaniu to, gdy VasqueS rejestrował się pod innymi nickami i udawał, ze to nie on pomimo identycznego IP.

No faktycznie za darmochę bana nie dostał, ale jeśli mogę wtrącić to wtrącę tylko tyle że żle z nim obecnie (z tego co wiem- nerwica się naostrzyła plus stany depresyjne) i że te forum to było jego jedyne okno na świat bo jak wiadomo- nie pracuje, nie chodzi do szkoły, nie wychodzi z domu, tylko w pokoju siedzi zamknięty i chyba byliśmy mu naprawdę bliscy emocjonalnie...

Trochę mi go szkoda.

Ale cóż, nie znam szczegółów sprawy więc nie mam co dyskutować. Admini i modzi na pewno wiedzą co robią.

Pozdrawiam

Jeśli źle z nim "bo zabraliśmy mu forum" radziłabym ( to nie jest złośliwa, czy ironiczna uwaga) poważne rozważenie zastosowania leczenia szpitalnego.

Nie, nie chodzi chyba o forum tak konkretnie... Bo już wcześniej przecież miał nerwicowe jazdy i epizody depresyjne, ale chyba lżej mu było jak mógł się nam wyżalić i miał świadomość że nie on jeden TO ma.

W zasadzie jak mnie nie było na forum to też miałam czasem takie dziwne, nieprzyjemne myśli że 'teraz jestem sama' (sama w sensie 'osoby z NL') bo na żywo nie mam za bardzo kontaktu z lękowcami, a jednak tu na forum zawsze można pogadać, zapytać i nie trzeba tłumaczyć co mi jest... I jakoś tak sama świadomość tego, że jesteście i że zawsze mogę z kimś z Was pogadać jest podtrzymująca na duchu. Pomimo, że to 'tylko' forum, to jednak specyficzne forum które wiąże ludzi emocjonalnie w jakiś tam bardziej niesprecyzowany sposób.