Skocz do zawartości
Nerwica.com

Cześć!


domeeneeck

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć! Mam na imię Dominik, mam 23 lata, jestem studentem 4 roku prawa. Około miesiąca temu zachorowałem na dość ciężką depresję. Dotąd nawet nie przypuszczałem, jakie cierpienia niesie ze sobą ta choroba. Całkowicie zaburzyła moje funkcjonowanie, odebrała wszelką radość z życia a pobudkę rano zamieniła w oczekiwanie na kolejny dzień męczarni. Chorując- rozpaczliwie poszukiwałem informacji o tym, co się ze mną dzieje, jak ulżyć moim cierpieniom i jak wyzdrowieć. Choć były momenty że nie miałem siły zrobić sobie herbaty- nie poddałem się i dziś, po wielu długich dniach (i nocach) walki czuję się dobrze. Przez ten miesiąc dużo dowiedziałem się o depresji i tym, co można z nią zrobić. Jeśli ktokolwiek, tak jak ja jeszcze niedawno, potrzebuje wsparcia, tego by pogadać, o coś zapytać- w miarę moich skromnych możliwości chętnie usłużę pomocą. Przede wszystkim chciałbym napisać, ze ciężka depresja to stan, z którym naprawdę trudno poradzić sobie samemu i najlepsze co można zrobić to poprosić o pomoc bliskich. Dla mnie właśnie wsparcie bliskich było najważniejsze i sprawiło że depresja minęła w miarę szybko, nie pozostawiając trwałych negatywnych śladów. Serdecznie pozdrawiam wszystkich zamkniętych w klatce depresji i życzę dużo wytrwałości by możliwie szybko się z niej wydostać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy trwale-to się dopiero okaże. Zapisałem się na psychoterapię, aby zrozumieć przyczyny mojego złego samopoczucia i umieć temu zapobiec w przyszłości. Po kilku latach chadzania do różnych psychologów chyba trafiłem wreszcie na prawdziwego fachowca i osobę której naprawdę zależy- jestem więc optymistą.

VasqueS, ja doskonale znam to uczucie, to jest straszne. Mimo wszystko najgorsze co można zrobić to przeleżeć cały dzień w łóżku- w tedy samopoczucie jeszcze większe dno. Pocieszenie w tym, że można z tego wyjść.

Ewaryst7- dwa lata to już kawał czasu- i nie ma poprawy? Jeśli nie ma, to coś jest bardzo nie tak,m depresja nie przechodzi w tydzień czy dwa, ale tyle czasu... Bierzesz jakieś leki? Chodzisz na psychoterapię? Ja biorę Andepin, z początku zero rezultatów ale po jakiś dwóch tygodniach zaczęło działać i samopoczucie powoli odbiło się od dna. Problem z lekami jest jak wiadomo taki, że nie na każdego to samo działa i czasem trzeba wypróbować kilka. Moje poprzednie dwa były niewypałami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem że po tylu niepowodzeniach pojawiają się taki myśli- "bez nadziei" ale nie wolno ich dopuszczać, bo to tylko pogarsza sprawę. To oczywiście nieprawda, masz jakiś problem który powoduje depresje i możliwym jest jego znalezienie i rozwiązanie. Nie znam twojej sytuacji wiem nie wiem co ci poradzić- może zmiana lekarza, może psychoterapia, może spróbować coś prywatnie, może spróbować się zorientować kto jest dobry...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×