Skocz do zawartości
Nerwica.com

mam dosc zycia w wieku 18 lat


mala_ola

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Mam taki problem.. po prostu nie widze sensu zycia, codziennie odczuwam jak bardzo jestem wtloczona w szablon monotonii, mam niby wszystko i kochajacych ludzi obok siebie ale czuje sie przytloczona przygnebiona nic mnie nie cieszy, nie pamietam kiedy ostatni raz sie smialam.

To trwa juz jakis rok. Nie zdecydowalam sie na wizyte u specjalisty bo zdarzaly sie poprawy.

Moze wplyw na moje samopoczucie i dolki ma fakt iz moja mama ma nerwice i leczy sie (sa dni gdy jest szczesliwa i jest super ale potem nadchodza takie, ze wyladowuje na mnie cale nerwy..)

Oprocz tego czesto odczuwam dusznosci i kolatania serca, w miejscach publicznych np. w kosciele robi mi sie slabo i duszno. Mam zaburzenia odzywiania, czasem mecza mnie natrectwa. Boje sie szkoly, boje sie ludzi, nauczycieli, jestem zamknieta w swoim chorym malym swiecie z ktorego nie potrafie wyjsc.. miewam takie stany emocjonalne ze okaleczam sie, o czym wiedza moi rodzice. Ogolnie moj post jest chaotyczny i doskonale odzwierciedla stan w jakim sie znajduje. Nie potrafie sie skupic, chce mi sie plakac bez powodu.. to uczucie, ten bol w srodku jest nie do wytrzymania.. jednak nie potrafie sie przelamac i pojsc do lekarza. Gdyby nie fakt ze mam kochajacego chlopaka bylabym calkowicie na dnie.. Jestem slaba psychicznie, to chyba u mnie rodzinne. Ale jak tu zyc normalnie kiedy dookola szaro zimno, rzeczywistosc jest jaka jest.. trzeba sie brac do kupy kazdego ranka chodz wolalabym lezec w lozku i plakac.

A co Wy o tym myslicie? :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mala_ola, Ja myślę że przydało by Ci się pogadać z psychoterapeutą bo jak sama mówisz jesteś słaba psychicznie ale to okres przejsciowy z ktoego da sięwyjść wiem z własnego doświadczenia :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wcale nie jesteś słaba.Przełam sie wyjdz z domu choc wszystko cie boli chodz drecza cie myśli.Zatsap wszstkie destrukcyjne myśli tymi pozytywnymi.jesli przez 24 godizny na dobe bedziesz poddawac sobie mysli" Dam rade uda mi sie jesem silna" to twoja podswiadomosc zadba o reszte z czasem mysli bedzie coraz mniej.Dasz rade.Wychodz temu na przeciw.I wpadaj w stany euforii.Pozytywnie się nakręcaj.Rozmawiaj z ludzmi ktorzy z tego wyszli. Nie zamykaj sie w sobie nie siedz sama i nie mysl kazde zajęcie jest pomocne.Zaburzenia odzywiania tez mina jesli sie wezmiesz w garsc.Dasz rade jestes silna ;)

 

BÓl w środku to prawdopodobnie gniew żal i frustracja która wynika z twojej walki która narazie przegrywasz.To wszystko dzieje sie w twojej głowie.wyżyj się cwiczenia fizyczne.Zaplanuj coś.Ja np mam tyle zajęć szkołę naukę dziewczyne bliskich ze n\mam coraz mniej czasu myslec.Nie skupiaj sie na sobie pomysl o innych co mozesz miłego dla nich zrobic.Postaw sobie w zyciu jakiś CEL to da ci siłę i motywacje do życia !!! Niech moc będzie z tobą ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mala_ola, Zdecydowałaś coś nowego naprawdę sama z tego nie wyjdziesz bez psychoterapeuty nie ma szans po prostu a najczęsciej z czasem się lęki pogłębiają więc idź póki dajesz radę wychodzić z domu bo ja jestem w takim stanie że tak normalnie załóżmy mama przychodzi i mówi idziemy na dwór nie jestem w stanie ale po terapi się czuję coraz lepiej i mam nadzieję że za jakiś czas powrócę do stanu sprzed nerwicy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×