Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

platek rozy, no niestety musisz pilnować, bo ci urzędasy wszystko wmówią :/ Ściskam.

 

Karolina66, w zeszłym roku już byłam na dobrej drodze, żeby się zacząć umawiać z fajnymi kolegami, a teraz znowu wróciłam do gustowania w kompletnych wariatach i bytach częściowo lub całkowicie nieosiągalnych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, mirunia, tak musze sie dowiedziec jakie sa kryteria ale z tego co sie orientuje brakuje mi do kryterium zasilku celowego okolo 150 zl. Tak bylo jesszcze gdy skladalam w maju jeli idzie o kwoty ale mialam tez i inna pania od rejonu mojego a ta jest okropna . Raz mi tez nie chciala taka wredna uznac d oplaty za fakture mimo ze mi sie nalezalo ale w koncu uznala bo poszlam sie dowiedzec do kierowniczki.

tak jakby to z jej kieszeni szlo....

 

Dostalam ataku leku i siedze jak pijana i odrealniona .Siuper , chyba walne afobam .

 

mirunia, uwielbiam takie warzywka ze straganow :105::105: ja mam tylko fasolke.

 

Zrobilam sobie lale Tudor ale tez sie nie da jej zapisac a taka ladna jej kiecuszke stworzylam :D z kazdym najmniejszym detalem .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie wieczornie!

 

Ale tu dziś cicho...

Dziś dzień miałam bez atrakcji ( jeśli nie liczyć wypadu do lidla po zakupy :roll:), ale znów ciut lepiej się czuję. Jestem nadal słaba, ale nie mam karuzeli. Może jutro z menszem będziemy na siłach do jakiejś małej przyjemności, jakaś kawka w ładnych okolicznościach przyrody, czy cuś...

Póki co mam wszystko poprane łącznie z szalami... :great: Dziwna rzecz, ale jak szal leży nieużywany, to jakiegoś dziwnego zapachu nabiera, albo ja mam przeczulony nos. :roll:

Fajne spacery z psem porobiłam ( musiałam powychodzić z chałupy), choć pogoda cały czas nie może się zdecydować. Po ostatnim jednak byłam zmęczona. Teraz paracetamol na ból głowy zapodam, zaparzę dobrej herbatki i coś poczytam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość tosia_j

hm....rok temu przeprowadzilam sie na mieszkanie gdzie cwierc wieku temu mieszkalam u tesciow

teraz juz nie ma tesciow i mieszkanie w spadku łacznie z kotem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość tosia_j
Czy możliwe żeby mój starszy syn (koci syn) uczył się nowych języków? Kiedyś reagował na "Raus!" a teraz reaguje na "paszoł w żopu!"

ja moją Kotke nauczylam miauczec ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purpurowy, Nowa nieznana twarz Purpurowego - treser dzikich zwierząt... ;)

Dzikich? Przecież on się uczył wszystkiego ode mnie... a no tak, w sumie to dzikich, skoro się ode mnie uczył :mrgreen:

 

Czy możliwe żeby mój starszy syn (koci syn) uczył się nowych języków? Kiedyś reagował na "Raus!" a teraz reaguje na "paszoł w żopu!"

ja moją Kotke nauczylam miauczec ;)

Ale po jakiemu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj pojechałem na wycieczkę do Świecia, to jest 300 km od Warszawy. Mam duże lęki przed wyjazdem z Warszawy. Ćwiczę wyjazdy. Pojechałem na wycieczkę motocyklową. Dzisiejszy wyjazd był trudny. Na początek sam dystans aż 300 km. Dla mnie to bardzo daleko. Gość, który zogranizował tę wycieczkę ma motocykl enduro przystosowany do jazdy w terenie. Zamiast jechać normalnymi krajowymi drogami poprowadził, przez wertepy. Jakieś dziury zabite dechami. Nawet jechaliśmy przez las leśną drogą. Jak to na mnie wpłyneło? Trafiał mnie szlag! Mam twarde zawieszenie, i trzęsło tak mało nie spadłem z motocykla. Generalnie ta trasa to straszny kanał. Gotowało się we mnie ze złości. Na dodatek po deszczu asfalt był mokry i bałem się wchodzić w zakręty. Kiedy już dojechaliśmy do tego Świecia, to byłe roztrzęsiony. Zwiedzałem zamek i czułem mieszankę złości, napięcia, lęku. Siła tego była bardzo duża. Tak że ekponaty w ogóle mnie nie interesowały.

 

Wracaliśmy na szczęście już innymi drogami. Były to drogi lokalne, ale asfalt był dobry. Widoki w Kujawsko-Pomorskim piękne - ładny zboża, pagórki, zagajniki leśne. Po prostu pięknie. Niestety wszystko to psuły postoje na stacji. Jak jadę jest w miarę, ale na stacjach beznynowych dostaję lęków, napięć, odrealnień. No i jak z tym żyć?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość tosia_j

tam czytam ze to moglo byc po niemiecku lub portugalsku

i od razu przypomnialo mi sie ze obstawialam niemcow a teraz z musu portugalie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×