Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

artur1978, Tylko, ze ty sie dosc dobrze czules, przed lekiem, wiec to swoje robi, poza tym dziwie sie, ze ten lek na ciebie dziala w ten sposób mimo iz ty aktualnie nie masz depresji, musisz byc w tej grupie ludzi, którzy doskonale reaguja na ten lek, masz farta. :D

 

Ale ja pisze ogolnie, mniej biore lekow niz niebiore, po prostu co jakis czas jest gorzej i lepiej trzeba z tym zyc.

Mam raczej taki probklem jak ty, nie mam tyle energii ile chcialbym miec, to co teraz tez mi sie wydaje za malo, zreszta wenli dluzej niz pol roku nie mam zamiaru brac zeby nie cierpiec pozniej za bardzo.

 

Ja juz w zyciu mialem z 4 duze epizody depresyjne, wiec ryzyko kolejnego jest powyzej 90% ale co tam, nie bede teraz nad tym plakal, jak przyjdzie to stawie temu czola;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja na chwilę obecną nie wiem czy zwiększać. Po wenli czuję się tak "chemicznie", boje się, że na dawce 150mg to już w ogóle będzie sztuczne samopoczucie. Ja to w ogóle kurva nie wiem czy ci lekarze to w ogóle do chooja rozmawiają z tymi pacjentami nie, słuchają ich kurva czy nie, bo jakiemu bym nie powiedziała, że mnie te leki zamulają to każdy się patrzy jak na debila, bo POWINNY aktywizować. A problem w tym, że na tych prochach bardziej mi się nic nie chce niż bez z tą różnicą że mam nastrój stabilniejszy. Stabilniej mi się kurva nic nie chce, tak można określić działanie SSRI i S-goowna podobnego. Jednego miałam fajnego lekarza, który zwyczajne wiedział, że mam nayebane w mózgu i po prostu pytał "czego oczekuję od leku". Ja mówiłam nazwę a on decydował czy mogę brać taki a taki lek czy kombo leków, wypisywał receptę i taka była jego rola. To on mi przepisał moklobemid i to na moje życzenie. Niestety nie będe jeździć 70km na wizytę do lekarza dlatego muszę szukać lekarza tutaj na miejscu. Ja tej babie doniosę tą dokumentację, ciekawe co mi przepisze jak zobaczy, że brałam wszystkie SSRI, SNRI, NRI dostępne w tym pojyabnym kraju + kilka kombosów z moklobemidem i fluoksetyną łącznie na czele. Zwiększy mi wenlę do 300mg z nadzieją, że zadziała aktywizująco?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I tak macie fajnie,bo ja przez 5 lat od kiedy to się zaczelo nie mialem chwili wytchnienia od nerwicy.

 

-- 23 cze 2015, 14:58 --

 

Malami jak nie będzie wyjścia to przepisze Ci i te 300mg i tak nie masz nic do stracenia ;)

 

-- 23 cze 2015, 14:59 --

 

Niektórzy biorą 75mg i sa zadowoleni innym trzeba 300mg albo wiecej,każdy orgnizm jest inny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

artur1978, Tylko, ze ty sie dosc dobrze czules, przed lekiem, wiec to swoje robi, poza tym dziwie sie, ze ten lek na ciebie dziala w ten sposób mimo iz ty aktualnie nie masz depresji, musisz byc w tej grupie ludzi, którzy doskonale reaguja na ten lek, masz farta. :D

 

Ale ja pisze ogolnie, mniej biore lekow niz niebiore, po prostu co jakis czas jest gorzej i lepiej trzeba z tym zyc.

Mam raczej taki probklem jak ty, nie mam tyle energii ile chcialbym miec, to co teraz tez mi sie wydaje za malo, zreszta wenli dluzej niz pol roku nie mam zamiaru brac zeby nie cierpiec pozniej za bardzo.

 

Ja juz w zyciu mialem z 4 duze epizody depresyjne, wiec ryzyko kolejnego jest powyzej 90% ale co tam, nie bede teraz nad tym plakal, jak przyjdzie to stawie temu czola;)

 

Piszesz ze miales juz ze 4 epizody i wenla zaskakuje za kazdym razem.?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

emilk, no właśnie mam, bo brałam wenlę w dawce 225mg i wyglądałam jak zombie, więc nie uważam, że warto truć mózg, wątrobę, nerki i parę innych narządów w imię niekompetencji lekarza.

Istnieje szansa ze 300mg by ci dodalo kopa, bo na tej dawce jest ponoc zauwazalne dzialanie na noradrenaline i troche na dopamine, wiec moze by cos z tego bylo, sam sie zastanawiam nad ta dawka, ale ja póki co biore krótko 225mg, poczekam kilka tygodni, tylko juz mnie huj szczela, ja juz tez wszystko prawie bralem, nie bralem reboksetyny, tez chcialbym spróbowac kiedys, fluo na mnie dzialalo, paro lipa na depreche, sertralina bralem 8 tygodni i uboki nie puszczaly, esci to dla mnie kompletne porazka.

 

Jeszcze jest anafranil to zostawiam na sam koniec, a potem to juz nie wiem albo lezenie w lózku, albo huj wie co, niech pierdolna pradem, moze cos tam styknie w koncu, lol :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Maxiu bardzo bardzo zle,mogles sobie dużej nie odwracalnej biedy tym zrobic tak jak mój kolega...

 

-- 23 cze 2015, 15:10 --

 

Patryk Bralem anafranil,z tym ze bardzo mi leki pobudzal i musiałem odstawić na depresje może dobry ale na nerwice nie bardzo.Kiedys stosowano elektro wstrząsy może by się przydało,a jak nie to wyro nam zostanie i czekanie na śmierć.

 

-- 23 cze 2015, 15:12 --

 

Ja jeszcze z 2 tygodnie na 150mg posiedzę i dam sobie 225 mg :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

emilk, no właśnie mam, bo brałam wenlę w dawce 225mg i wyglądałam jak zombie, więc nie uważam, że warto truć mózg, wątrobę, nerki i parę innych narządów w imię niekompetencji lekarza.

Istnieje szansa ze 300mg by ci dodalo kopa, bo na tej dawce jest ponoc zauwazalne dzialanie na noradrenaline i troche na dopamine, wiec moze by cos z tego bylo, sam sie zastanawiam nad ta dawka, ale ja póki co biore krótko 225mg, poczekam kilka tygodni, tylko juz mnie /cenzura/ szczela, ja juz tez wszystko prawie bralem, nie bralem reboksetyny, tez chcialbym spróbowac kiedys, fluo na mnie dzialalo, paro lipa na depreche, sertralina bralem 8 tygodni i uboki nie puszczaly, esci to dla mnie kompletne porazka.

 

Jeszcze jest anafranil to zostawiam na sam koniec, a potem to juz nie wiem albo lezenie w lózku, albo /cenzura/ wie co, niech pierdolna pradem, moze cos tam styknie w koncu, lol :mrgreen:

Ja brałam reboksetynę w połęczeniu z sertraliną przez dość długi czas, połączenie całkiem fajne, ale zrezygnowałam z reboksetyny sama nie pamiętam dlaczego i na samej sertralinie po paru miechach trafiłam do szpitala po próbie S :D W każdym razie rebo działała zauważalnie. Chciałam teraz dołączyć sobie reboksetynę do wenli żeby dostać kopa noradrenaliny bez zwiększania wenli, a tym samym serotoniny ale z panią "doktor" nie było o czym gadać. Miałam nadzieję na wellbutrin również no ale bez dokumentacji pani jedynie mogła doyebać mi więcej serotoniny ze zwiększenia wenli :D Z pewnością pomoże mi to przez kilka dni gdzie wy/ebie mnie z butów, a późnej zamuli tak, że się nie podniosę z łóżka. No ale w końcu to nie pani "doktor" testuje na sobie te proszki, może gdyby nie miała siły wyjść z domu, żeby zarabiać na pacjentach zrozumiałaby, że te leki to w większości jedno wielkie nie działające goowno i ruszyłaby swoim własnym mózgiem, zamiast przytaczać puste frazesy z ulotek, że lek POWINIEN działać aktywizująco.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Patryk nie pamiętam dokladnie,ale chyba bardziej to sztuczne bylo.Wiecie ze leki sa tak specjalnie robione żeby nie wyleczyć bo firmy farmaceutyczne trzepią kase na nas.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Patryk29, a co w tym dobrego?

Tak sadzilem, ze cos takiego napiszesz. :pirate:

 

-- 23 cze 2015, 15:33 --

 

Patryk nie pamiętam dokladnie,ale chyba bardziej to sztuczne bylo.Wiecie ze leki sa tak specjalnie robione żeby nie wyleczyć bo firmy farmaceutyczne trzepią kase na nas.

 

Wiemy, emilk. :mrgreen:

Pokaz mi lek który cokolwiek leczy?

no moze antybiotyki jedynie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

emilk, no właśnie mam, bo brałam wenlę w dawce 225mg i wyglądałam jak zombie, więc nie uważam, że warto truć mózg, wątrobę, nerki i parę innych narządów w imię niekompetencji lekarza.

Istnieje szansa ze 300mg by ci dodalo kopa, bo na tej dawce jest ponoc zauwazalne dzialanie na noradrenaline i troche na dopamine, wiec moze by cos z tego bylo, sam sie zastanawiam nad ta dawka, ale ja póki co biore krótko 225mg, poczekam kilka tygodni, tylko juz mnie /cenzura/ szczela, ja juz tez wszystko prawie bralem, nie bralem reboksetyny, tez chcialbym spróbowac kiedys, fluo na mnie dzialalo, paro lipa na depreche, sertralina bralem 8 tygodni i uboki nie puszczaly, esci to dla mnie kompletne porazka.

 

Jeszcze jest anafranil to zostawiam na sam koniec, a potem to juz nie wiem albo lezenie w lózku, albo /cenzura/ wie co, niech pierdolna pradem, moze cos tam styknie w koncu, lol :mrgreen:

Ja brałam reboksetynę w połęczeniu z sertraliną przez dość długi czas, połączenie całkiem fajne, ale zrezygnowałam z reboksetyny sama nie pamiętam dlaczego i na samej sertralinie po paru miechach trafiłam do szpitala po próbie S :D W każdym razie rebo działała zauważalnie. Chciałam teraz dołączyć sobie reboksetynę do wenli żeby dostać kopa noradrenaliny bez zwiększania wenli, a tym samym serotoniny ale z panią "doktor" nie było o czym gadać. Miałam nadzieję na wellbutrin również no ale bez dokumentacji pani jedynie mogła doyebać mi więcej serotoniny ze zwiększenia wenli :D Z pewnością pomoże mi to przez kilka dni gdzie wy/ebie mnie z butów, a późnej zamuli tak, że się nie podniosę z łóżka. No ale w końcu to nie pani "doktor" testuje na sobie te proszki, może gdyby nie miała siły wyjść z domu, żeby zarabiać na pacjentach zrozumiałaby, że te leki to w większości jedno wielkie nie działające goowno i ruszyłaby swoim własnym mózgiem, zamiast przytaczać puste frazesy z ulotek, że lek POWINIEN działać aktywizująco.

 

Wenla przy 150 mg osiaga praktycznie 90% blokowanie SERT wiec prawie max, zwiekszenei do 225 spowoduej tylko zauwazalny wplyw na transporter NA , na SERT juz nie podziala wiec nei ma sensu dokladac innego leku jak wenla dziala jak SSRI + NRi w wiekszej dawce

re patryk nie wenla nie dziala za kazdym razemn ja pierwszy epizod mialem w wieku 17 lat w 95 roku wtedy jeszcze wenli nei bylo :P

Pozniej mnie wyleczyli lexapro, pozniej wenla a pozniej tianeptyna przy czym po taineptynie mi sie cos przestawilo w glowie i juz nie mam lekow ani depresji w ogole.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Patryk no na pewno nie z grupy psychotropów ;) Malami ale z Rebo to jest dobry pomysl jak wenla nie zaskoczy to chyba sam skorzystam,tym bardziej ze nie działa silnie na serotonine.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cytuj
no też dlatego baaardzo się zastanawiam czy nie jechać do mojego ex doktorka i pogadać na temat tego miksu. Oba leki brałam więc z tolerancją czy ubokami nie powinno być problemu, a może wreszcie unormuje mój dobowy rytm.

 

Tak sadzilem, ze cos takiego napiszesz. :pirate:

:twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Artur i pewnie masz racje ;) zobaczymy jak to bedzie przy 225mg.

 

-- 23 cze 2015, 15:47 --

 

Artur w 95 roku to ja bylem jeszcze maly siusiak i bawilem sie w piaskownicy :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wenla przy 150 mg osiaga praktycznie 90% blokowanie SERT wiec prawie max, zwiekszenei do 225 spowoduej tylko zauwazalny wplyw na transporter NA , na SERT juz nie podziala wiec nei ma sensu dokladac innego leku jak wenla dziala jak SSRI + NRi w wiekszej dawce

 

Wenla przy 150 mg osiaga praktycznie 90% blokowanie SERT wiec prawie max, zwiekszenei do 225 spowoduej tylko zauwazalny wplyw na transporter NA , na SERT juz nie podziala wiec nei ma sensu dokladac innego leku jak wenla dziala jak SSRI + NRi w wiekszej dawce

 

Ale ja bym w ogóle nie zwiększała wenli, żeby serotonina była na jak najniższym poziomie. 75mg wenli + 8mg reboksetyny i do przodu. Mnie serotonina nie jest potrzebna. Na 255mg wenli czułam się jak zombie i wygladałam jak zombie, a nie widziałam żadnej zauważalnej róznicy w motywacji czy aktywności. Gdyby coś to zwiększanie dawki dawało można by się pomęczyć, ale w takim wypadku jest to bez sensu. Ja po prostu bardzo mocno czuję działanie serotoniny i nie chcę w tej materii nic blokować ani zwiększać, bo u mnie się to nie sprawdza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×