Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

Ja to w ogóle nie wiem jak rozmawiać z lekarzami. Oni nie kumają, że serotonina u mnie oznacza jedynie zamulenie i brak motywacji. Jeden był lekarz w mojej karierze, który to rozumiał, ale za to jak do/ebał zestaw leków to po ścianach chodziłam (fluoksetyna+moklobemid+cynaryzyna), więc też nie do końca fakt, że lekarz zrozumie problem oznacza, że dobierze właściwe leki. Chociaż w zasadzie to nie mają z czego wybierać, ja już chyba z bezsilności skusiłabym się na metylofenidat ale jest tak kurevsko drogi, że mogę tylko pomarzyć. Wellbutrin mnie też kusi, nie działa na dziadowską serotoninę, wenla u mnie jednak powoduje za duże zamulenie, nie wiem czy mam ochotę bawić się przez kilka miesięcy w zwiększanie dawek, życie mi ucieka a ja wciąż senna i zamulona :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

emilk, rano poczułam uspokojenie, potem zdenerwowanie wróciło, lekko mnie mdli i mam wrażenie wytrzeszczu i problemu ze zlapaniem ostrości, jakieś takie dziwne uczucie w głowie, ni to zawroty ni to je wiem co. Ogólnie nie ma tragedii

 

-- Pt cze 12, 2015 11:00 am --

 

Na wszelki wypadek jestem w domu, ale nawet w sklepie byłam, więc chyba żyć będę ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja to w ogóle nie wiem jak rozmawiać z lekarzami. Oni nie kumają, że serotonina u mnie oznacza jedynie zamulenie i brak motywacji. Jeden był lekarz w mojej karierze, który to rozumiał, ale za to jak do/ebał zestaw leków to po ścianach chodziłam (fluoksetyna+moklobemid+cynaryzyna), więc też nie do końca fakt, że lekarz zrozumie problem oznacza, że dobierze właściwe leki. Chociaż w zasadzie to nie mają z czego wybierać, ja już chyba z bezsilności skusiłabym się na metylofenidat ale jest tak kurevsko drogi, że mogę tylko pomarzyć. Wellbutrin mnie też kusi, nie działa na dziadowską serotoninę, wenla u mnie jednak powoduje za duże zamulenie, nie wiem czy mam ochotę bawić się przez kilka miesięcy w zwiększanie dawek, życie mi ucieka a ja wciąż senna i zamulona :(

 

A co oni kumaja? nic korzystaja tylko z ksiazkowej wiedzy,przepisuja leki jak leci robiac z nas krulikow doswiadczalnych.

 

-- 12 cze 2015, 11:20 --

 

emilk, rano poczułam uspokojenie, potem zdenerwowanie wróciło, lekko mnie mdli i mam wrażenie wytrzeszczu i problemu ze zlapaniem ostrości, jakieś takie dziwne uczucie w głowie, ni to zawroty ni to je wiem co. Ogólnie nie ma tragedii

 

-- Pt cze 12, 2015 11:00 am --

 

Na wszelki wypadek jestem w domu, ale nawet w sklepie byłam, więc chyba żyć będę ;).

 

Standardowe objawy zwiekszenia dawki,to samo mialem ale szybko przeszlo ;) No pewnie ze bedziessz zyc nie ma innej opcji ;)

 

-- 12 cze 2015, 11:22 --

 

MalaMi1001, Powiem Ci szczerze ze ja tez wiekszosc czasu jestem senny,spodziewalem sie wiekszego kopa po wenli,no coz zobaczymy jak bedzie na wiekszej dawce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej wszystkim. Ja od dwoch dni czuje sie zle, nie wiem czy bede chory , leku nie czuje wogole, dzisiaj wzialem phenibut i tez go nie czuje. a tak sie dobrze po nim czulem. Moze to grypa, a byc moze watroba mi siada bo sie naczytalem ze kratom w pewnych przypadkach powoduje uszkodzenie watroby i ludzie pisza ze na poczatku objawy sa podobne do grypy, potem bol i zolte oczy, potem skora .... omg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja to powiem Wam szczerze, że bardzo mnie korci żeby to wszystko odstawić. Czuję, że się strasznie truję, czuję się chemicznie, zmęczona, senna, tylko szkoda tej pewności siebie i totalnej wylewki na wszystko jaka jest po wenli. Tak mi się to podoba, że nie chcę rezygnować z tego stanu, może faktycznie reboksetyna do tego? Sama już nie wiem. I nie cierpię zmieniać lekarzy, nigdy nie wiem na kogo trafię i kto mu zapłacił, że forsuje dany lek....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej novymivo bardzo prawdopodobne ze watraba nie domaga ale może byc to tylko zwykla infekcja,bierzesz jakies leki oslonowe ? Ja biorę ortanol max lub controloc Control bo inaczej żołądek mi rozwala i czuje sie strasznie,powinieneś brać cos takiego jak bierzesz leki na codzien.

 

-- 12 cze 2015, 12:44 --

 

Tez może tak byc bo organizmowi brakuje większej dawki kratomu,najlepiej zaprzestań calkowicie brać go.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zmieniłam lekarza pierwszy raz od kilku lat po tym jak moja pani doktor powiedziała, że nie wie już co ze mną zrobić :). Trafiłam do bardzo fajnego młodego, który nawet skontaktował się z moja terapeutką i ogólnie powiedział, że 10 lat leczenia (z przerwami oczywiście kiedy to czułam się normalnie) już wystarczy i trzeba w końcu raz na zawsze pożegnać się z nerwicą. Liczę na to :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Malami nie polecam odstawienia wenli,może się to wiązać z nasileniem depresjii a nie wiadomo jak inny lek zsdziala,mój kumpel odstawil wenle i wpadl w ciezka depreche.

 

-- 12 cze 2015, 12:51 --

 

Inez 2 lata temu moja byla doktor powiedziała ze nie wie jak juz mnie leczyć i dala mi skierowanie do szpitala psychiatrycznego,5 tygodni diedzialem ale nie wytrzymalem dluzej i zrezygnowałem chcieli mnie tam trzymać 6 miesięcy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

emilk przecież nie będę brała tego leku do śmierci. Poza tym ja zawsze po odstawce czuję się świetnie, przynajmniej fizycznie, bo chemia schodzi, mam energię do życia i jest super. Z tym, że ta emocjonalna wylewka tak mi się podoba, że nie wiem czy dam radę z niej zrezygnować. Ale jak żyć będąc takim przymulonym? To też goowno nie życie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

emilk, mi każdy lek pomagał, jestem ewenementem w tej kwestii :). Do szpitala nikt mnie nie wysyłał, bo gdy coś się zaczynało dziać to od razu psychiatra, psycholog i w końcu wracałam do siebie. Niestety to ciągle wraca.

 

-- Pt cze 12, 2015 12:57 pm --

 

Ja bym mogła żreć prochy do końca życia o ile już nigdy nie musiałabym przechodzić kolejnego nawrotu.

 

-- Pt cze 12, 2015 12:59 pm --

 

emilk, rany boskie to i ciebie aż tak poważnie? To co ci dokładnie dolegalo?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Inez głównie to paniczny lek przed śmiercią,silne i częste ataki paniki gdzie Malo ktory lek mi pomagal albo tylko na krotki czas,fobia spoleczna,3 lata choroby to głównie wegetacja.

 

-- 12 cze 2015, 13:15 --

 

Malami to widocznie w Twoim przypadku psychoterapia tylko jak świetnie sobie radzisz bez lekow.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kratomu nie odstawie bo to jedyny umilacz tego szarego zycia. Juz nawet na wenli piwo mi nie podchodzi jak kiedys wiec przestalem pic ...., chyba ze okazyjnie raz na rok. Mysle ze to objawy abstynencji , jak mi sie uda to dzis wezme 8 gram i zobacze jak sie bede czuc :D.

A wy wogole macie jakies umilacze od czasu do czasu, czy tylko wenla i nic wiecej ? Ja to w sumie niemoglbym tak dzien w dzien na trzezwo, swiadomie, bez odskoczni funkcjonowac. Kiedys phenibut i benzo na mnie cudnie dzialaly , a teraa na wenli wogole ich nie czuje, nie ma juz euforii :( taka szkoda , ja pierdole ;(

 

-- 12 cze 2015, 12:17 --

 

Inez głównie to paniczny lek przed śmiercią,silne i częste ataki paniki gdzie Malo ktory lek mi pomagal albo tylko na krotki czas,fobia spoleczna,3 lata choroby to głównie wegetacja.

 

-- 12 cze 2015, 13:15 --

 

Malami to widocznie w Twoim przypadku psychoterapia tylko jak świetnie sobie radzisz bez lekow.

Jak poznales dziewczyne majac fobie spoleczna, kto pierwszy zagadal ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te choroby głównie po odstawieniu lekow wracają z potrojna sila,prędzej czy pozniej.Dlatego prawdopodobnie z większości nas będziemy brali leki do konca zycia,przykre jest to ale prawdziwe.Nie ma cudownych uzdrowień całkowitych z tych zaburzeń.

 

-- 12 cze 2015, 13:20 --

 

Novymivo wtedy jeszcze bylem zdrowy,ale poznaliśmy sie przez Internet ;)

 

-- 12 cze 2015, 13:21 --

 

Ja boje się wypic nawet jedno piwo przy lekach,zaraz bym sobie skręca ze cos mi się stanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najgorsze w tej chorobie to ze robia z Ciebie dziwolaga .....................

Emilk a Twoja dama wie ze jestes chory, a moze sama sie zorietowala czy jej sam powiedziales ? A wogole to piszesz ze boisz sie smierci i stad ten lek, a ja mam tak ze mi nie zalezy wogole na zyciu wiec sie akurat smierci nie boje, wogole. Jest mi obojetne czy zyje czy umre, chodzi mi tylko o rodzicow, wiec poki oni zyja , ja nic sobie nie zrobie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odp

postaram się wytrzymać ten okres

bo chyba najważniejsze nie poddawać się od razu :D

moje kolejne pytanie czy mieliście podobnie

na początku że jak jestem sam efekty uboczne maleja

gdy tylko jestem wśród ludzi zaczyna być gorzej ??

pozdrawiam Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiedzcie mi od jakiej dawki wenla dziala juz na was negatywnie na nerwicę? Ja biore 200 mg. Dokucza mi zmeczenie po pracy, po wysilku fizycznym, jezdzie samochodem bo na prawko zdaje. Poprostu robie prozaiczna rzecz a serce mi tak wali, lek jest tak duzy jak bym uciekal przed jakims psychopatycznym mordercą. I dlatego pozniej jesy takie mega zmeczenie. Co radzicie robic z tym fantem. Odejmowac, dodawać, czy czekac na lepsze czasy ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja poza alko w normalnym stanie nie tykam nic innego. Grzeczna dziewczynka jestem ;). Ja się boję, że coś mi się stanie we łbie.

 

Co do drugich połówek. Aktualnie jestem z kimś od 6 miesięcy, od początku wiedział, że mam takie jazdy. Trafił akurat na nawrót niestety (prawdopodobnie przez za szybko odstawione leki). Trwa to już ponad miesiąc i jeszcze nie zwiał ;), bardzo mnie wspiera.

 

-- Pt cze 12, 2015 2:03 pm --

 

Marekzmarek, ja al mam, bo jak jestem sama to nie muszę udawać, że jest ok. Na zewnątrz stres jest większy. Poza tym lek jeszcze w pełni nie działa, więc spokojnie.

 

-- Pt cze 12, 2015 2:04 pm --

 

depresyjny098, a nie za duża ta dawka?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najgorsze w tej chorobie to ze robia z Ciebie dziwolaga .....................

Emilk a Twoja dama wie ze jestes chory, a moze sama sie zorietowala czy jej sam powiedziales ? A wogole to piszesz ze boisz sie smierci i stad ten lek, a ja mam tak ze mi nie zalezy wogole na zyciu wiec sie akurat smierci nie boje, wogole. Jest mi obojetne czy zyje czy umre, chodzi mi tylko o rodzicow, wiec poki oni zyja , ja nic sobie nie zrobie.

 

Wie wie od 5 lat,ale ciezko akceptuje moja chorobe,nie potrafi mnie zrozumiec dlaczego jestem ciagle zmeczony itp,mowi mi ze sobie wmawiam cos,ze jestem leniwy itp.Moja mama tak samo ciagle mowi ze mam isc do pracy,ze mam sie wziasc za cos,albo w domu cos z robic kiedy ja nie mam sil.Nie wiem czemu boje sie smierci,moze dlatego zer chce cos jeszcze osiagnac w zyciu,bo praktycznie nic nie osiagnelem jestem zerem.

 

-- 12 cze 2015, 14:09 --

 

emilk psychoterapię już przeszłam ale ona raczej nie zrobi ze mnie bezuczuciowego robota, którego zrobiła ze mnie wenla i co bardzo mi się podoba.

 

Ale co w tym fajnego jest ze nie ma sie uczuc ? Dla mnie to jest nie pojete,uczucia sa piekne,ludzie kochajmy sie,ludzie tak szybko odchodza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja poza alko w normalnym stanie nie tykam nic innego. Grzeczna dziewczynka jestem ;). Ja się boję, że coś mi się stanie we łbie.

 

Co do drugich połówek. Aktualnie jestem z kimś od 6 miesięcy, od początku wiedział, że mam takie jazdy. Trafił akurat na nawrót niestety (prawdopodobnie przez za szybko odstawione leki). Trwa to już ponad miesiąc i jeszcze nie zwiał ;), bardzo mnie wspiera.

 

-- Pt cze 12, 2015 2:03 pm --

 

Marekzmarek, ja al mam, bo jak jestem sama to nie muszę udawać, że jest ok. Na zewnątrz stres jest większy. Poza tym lek jeszcze w pełni nie działa, więc spokojnie.

 

-- Pt cze 12, 2015 2:04 pm --

 

depresyjny098, a nie za duża ta dawka?

 

Chyba już rozumiem mam tak samo z ludźmi :(

a póki co jedyne co mnie wspiera na duchu to Matula i muzyka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co się dobijac. Wszyscy jesteśmy normalni, to tylko zaburzenia emocjonalne. Leki i terapia nas z tego wyciągną. Jeśli nauczymy się z tym żyć, rozpoznawać jak coś jest nie tak w naszym życiu i zmieniać to, to nerwic i depresji nie będzie. Ja mimo nawrotów calu czas uważam, że z tego można wyjść. Mam znajomych, którzy wyszli i z depresji i nawet z anoreksji.

 

-- Pt cze 12, 2015 2:16 pm --

 

Chyba już rozumiem mam tak samo z ludźmi :(

a póki co jedyne co mnie wspiera na duchu to Matula i muzyka

Wsparcie masz, będzie dobrze w końcu :).

 

-- Pt cze 12, 2015 2:17 pm --

 

emilk, skoro teraz już jest w zasadzie dobrze to może czas rozejrzeć się za pracą?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×