Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

Pierdolcie te wszystkie leki !!! Ja zmarnowałem na nie 7 lat życia,od dzisiaj wsuwam mój zestaw antydepresyjno-przeciwlękowy i czuję sie bosko !!!

Pierdolnełem w kąt ssri tlpd mirtazapiny moklobemidy,wiem że tolerka na clony rośnie ale do pół roku będę panem zycia !!!

Wreszcie wróciły mi emocje,nie jestem robotem bez uczuć po tych kaszankach anafranilach i innych gównach.Depresja calutka minęła i fobia społeczna i lęki,za pół roku detox na gabapentynie i pregabalinie i znowu wtłaczam mój zestawik.Od jutra idę do roboty bo wychodzi mi 4 paki klona i 2 paki baclofenu na miecha.Wszystko zakupiłem za 300zł przez neta ale /cenzura/ teraz czuję że żyję,dla wszystkich co mają beznadziejne stany nie martwcie się są benzodiazepiny i baclofen na depresje.

 

No i dobrze, od dawna mówie ze teki to jebane scierwo, które i tak nic nie leczy, a na koncu wychodzi ze przerobiles pól apteki i beret masz bardziej zjechany niz przed leczeniem :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Patryk29, niestety. Przerobiłem wszystkie prócz fluwo SSRI, wenlę, wszystkie TLPD, mirtę, miansę, wiele neuroleptyków i 5 stabilizatorów. I nie jest dobrze. Co z tego, że nie beczę i nie zamykam się w domu przez lęki, skoro nie czuję żadnych emocji. Klon to najlepszy lek jaki bralem. W połączeniu z baclofenem - świetny efekt. Ani leków ani depresji. Kiedyś próbowałem żyć bez SSRI ale lęki były koszmarne. Życie na antydepach go żadne życie.

Już byłem uzależniony i się tego boję, przesyłek koszmar.

Obawiam się że gaba na detoks nie pomoże. Za słaby kaliber. To subtelny lek. Karbamazepinę bym wziął. Syf bo syf, ale wycisza, poprawia nastrój. Przy okazji ryje wątrobę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No klon rządzi jeżeli chodzi o szybkość działania i skuteczność, gdyby nie rosła na niego tolerancja i nie słabło działanie poprawiające nastrój to byłby to dla mnie najlepszy antydepresant z ogromnym potencjałem przeciwlękowym i relaksacyjnym :P Szkoda że zejście z tego leku to katorga gdy się zagalopujemy.

 

Psychoterapia jest wskazana gdy, czlowiek chce zmienic swoje zycie i ma na to sile, a nie w depresji klinicznej, gdzie czlowiek nie ma sily zrobic sobie sniadanie i podstawowe czynnosci fizjologiczne sprawiaja mu problem
Dokładnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kot_, dobrze prawisz , brałem klona przez rok leczniczo do moich antydepresantów , zawsze z rana do śniadania 2 -4 mg klona przez rok , baclofen też jem ale rekreacyjnie dawki 100 mg . trochęgłupio to kupować przez neta , bo ja za klony 2mg dawałem 5 zł kiedyś,a baclofen za 12 zł bez recepty.

 

-- 15 lut 2015, 23:54 --

 

Pierdolcie te wszystkie leki !!! Ja zmarnowałem na nie 7 lat życia,od dzisiaj wsuwam mój zestaw antydepresyjno-przeciwlękowy i czuję sie bosko !!!

Pierdolnełem w kąt ssri tlpd mirtazapiny moklobemidy,wiem że tolerka na clony rośnie ale do pół roku będę panem zycia !!!

Wreszcie wróciły mi emocje,nie jestem robotem bez uczuć po tych kaszankach anafranilach i innych gównach.Depresja calutka minęła i fobia społeczna i lęki,za pół roku detox na gabapentynie i pregabalinie i znowu wtłaczam mój zestawik.Od jutra idę do roboty bo wychodzi mi 4 paki klona i 2 paki baclofenu na miecha.Wszystko zakupiłem za 300zł przez neta ale /cenzura/ teraz czuję że żyję,dla wszystkich co mają beznadziejne stany nie martwcie się są benzodiazepiny i baclofen na depresje.

 

No i dobrze, od dawna mówie ze teki to jebane scierwo, które i tak nic nie leczy, a na koncu wychodzi ze przerobiles pól apteki i beret masz bardziej zjechany niz przed leczeniem :pirate:

 

chyba będe złaził z SSRI , postanowiłem , ale 3 marca mam szpital i przed szpitalem nie robię cyrków , bo nie wiem co się stanie jak odstawie , benzo mam w domu więc się będe ratował . fluo gówno działa,nic.

 

-- 15 lut 2015, 23:56 --

 

a i zejście z klona po roku wcale nie było takie trudne Kot_, minimalizowałem dawki i czasami ratowałem relanium i spox.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tosz to prawdziwy rarytas klon za 5 zeta z czarnego rynku. Ja 50 zł płaciłem zamawiając z neta.

 

-- 16 lut 2015, 00:04 --

 

No tak, schodząc powolutku i zastępując słabszym benzo można to w miarę bezboleśnie odstawić. Ja odstawiałem duże dawki z dnia na dzień bo się skończyło - to koszmar był, nawet w trakcie snu miałem lęki. Ale ja może wybrałem w życiu z 3 opakowania 2mg więc jestem amatorem, dość późno zacząłem przygodę z benzo. Na pewno jeszcze wrócę do klona ale teraz z doświadczeniem będę rozsądniejszy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kot_, pamiętam czasy że za klona -3zł zł płaciłem , nie z czarnego rynku tylko normalnie ze sklepu na recepte z z 3 lata temu :)

no schodząc powoli a od razu to różnica. Jak tak mało zjadłeś to czemu od razu na dawke 4mgx2 wchodzisz , nie wykorzystasz potencjału mniejszych dawek , i za szybko będziesz musiał zwiększać , czy już po prostu tylko takie dawki działają?

 

-- 16 lut 2015, 00:20 --

 

pamiętam też czasy że szłem do rodzinnego i wychodziłem z kilka receptami na klony,rolki,afobam i lorafeny , teraz te lekarze się gdzieś zmyli :) a klon to najlepsze było , bo 2mg mocna kosa a 3 zł ,doiłem z tego :)

 

-- 16 lut 2015, 00:23 --

 

nie wiem ile teraz klon kosztuję , ale też na pewno tani jak barszcz.

 

-- 16 lut 2015, 00:25 --

 

i wszyscy macie racje te leki wszystkie to gówno , ja będę złaził z ssri a postawie na leki co nie kasują emocji NDRI I NRI . wszystko inne to kasiarze emocji i uczuć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TOMASZ XYZ wiec tak to jest, ze na jednych terapia nie dziala a na innych dziala. Na jednych leki dzialaja a na innych nie. Ja obecnie na terapie nie chodze, sprobowalam i wiecej nie chce. Tak jak wspomnialam mój stan nie zależy od tego co sie dzieje... Mój stan pojawia sie niezaleznie od tego czy jest dobrze czy źle.

 

PATRYK29 :brawo:zostan moim psychiatrą :)

 

LUNATIC wyluzuj :) zluzuj majty i zajmij sie czymś. Albo wypij meliske :)

 

 

ja dzis 4 dzien na 225. Po południu zarzucam dodatkowe 75 do rannego 150. Od 18.30 do 21 gdzieś mialam niezlą jazdę...pobudzenie. Trochę sie tego bałam ale sobie wmowilam, ze tak ma byc i jest ok. Teraz chyba wiem co to ta noradrenalina. Napewno lepsze to niż te wieczne leżenie, niemoc i brak sił. Chwilo trwaj

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

MARGOR26 a mialas juz jakiś zaskok na wenli ? Ja mialam na 75 i bylo super ale przeszlo.... Potem 112,5 i 150. Bylo tak se, ale wkoncu zaskok byl na 150 ale krotko :(:(:( przeszlo. Teraz wskoczylam na 225 odrazu. I ......praktycznie nic. Ja chyba jakiś cyborg jestem. 225 to juz spora dawka.

 

czuje sie, sama nie wiem. Dalej mi sie nic nie chce a dzien jest za dlugi...to jest najgorsze ze dzien jest za długi i czekam na noc. Ale dzis sukces, nie polozylam sie o 18 :) przetrwalam. Myśli dalej depresyjne ale jakby mniejsze...nie wiem co to będzie. Lekarka mowila, ze moze mialam za małą dawke bo jeśli wcześniej mialam zaskoki to moze wenla podziala ? Dała mi miesiąc a jak nie to będziemy dzialac dalej z lekami. Tyle ze ja sie boje ze mi znów zaskoczy a potem znów dupa....w niedziele mialam atak pobudzenia.

 

ja po prostu musze dzialac. Za dużo mam w życiu do zrobienia ! Za dużo ode mnie zależy. Dlatego musi mi sie chciec !!! A mi się nie chce bo nie mam siły. Ale ja naprawdę nie mam siły dzialac bez lekow...

 

-- 18 lut 2015, 01:26 --

 

I jeśli czytam txty o tym, ze ktoś kto podwyższa dawke to ma problem życiowy bo 75mg wystarczy, to na chuj robili większe dawki ???, ze ktoś kto siedzi w domu i sie nie rusza to tyje bo to jego wina ?, ze ktoś kto nie ma siły w depresji to sie ma przejść sie po pokoju, ze ktoś kto ma problemy to niech wypije meliske, ze ktoś kto ma depre to niech nie użala sie nad sobą tylko zrobi kanapki facetowi i jeszcze parę takich moglabym wymieniac to cholera jasna bierze. Ja wiem co to jest niemoc w depresji. Nawet jeśli chcesz to NIE MOZESZ !!!! NO KUR...WA NIE MOZESZ. NO BO NIE MASZ SIŁY!!! Jest niemoc. Nikomu tego nie życze a ten, kto przeżył wie o co kaman :)

 

pozdro :)

 

-- 18 lut 2015, 01:27 --

 

Idźta spac dzieci hehe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć, jest tutaj tyle doświadczonych ludzi że muszę zadać wam pytanie jako dla znawców :) Biorę Symfaxin ER 75mg z rozkazu mojego kardiologa ale tak samo jak po wcześniejszych antydepresantach które kiedyś brałam czuje sie okropnie. Najgorzej jest w nocy ponieważ nie mogę przebywać w ciemnościach bo włącza mi się "tryb narkotyczny" halucynacje,,zawroty w głowie, wielkie mdłości i uczucie zemdlenia. Podobnie jest w dzień, co prawda nie mam w tedy omamów lecz widzenie jest cały czas zmienione. I pytam was dlaczego? Czy te leki na niektórych mogą działać narkotycznie? i nie powinnam ich brać bo to może zagrażać mojemu zdrowiu? Wiecie nie jestem hipochondryczką ale jak doświadczam wszystkich niemiłych rzeczy w moim organizmie i dużych bóli w klatce piersiowej to cholernie się niepokoje. Miał ktoś podobnie? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No mi to pobudzenie norradrenalinowe nie służy, gdyż ja w pracy i tak mam pobudzenia za nadto. Ruchy mam wręcz skokowe. Może nie w dosłownym tego słowa znaczeniu, no ale wiecie o co chodzi.. W każdym bądź razie rozmiękczenie anafranilowe, które robi miękkie gówno też mi nie potrzebne, albo w jakimś stopniu potrzebne, ale szukam czegoś po czym będę się czuł bardziej naturalnie. . U mnie depresja objawia się głównie takim bólem wrażliwieniowym, w piersi to odczuwam. Generalnie czego mi potrzeba. (?) Lepszego nastroju chyba. Wyspania na cały dzień, a nie że po kilku godzinach pracy, czy po 3 godzinnej terapii robię się czerwony jak burak. A pod koniec jednego i drugiego już mnie wyłącza właśnie to napięcie, ból. Moi drodzy ja już zszedłem z anafranilu. Dzisiaj jest drugi dzień na czysto, od jutra wenla. Ale pogadam z lekarzem w kwestii dawkowania i w ogóle. Żeby mi znowu ta nerwica się nie nasiliła, bo będzie ostro.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od pół roku biorę escitalopram na nerwicę lękową. Szału nie robi, a ostatnio nastąpiło pogorszenie i pomimo kolejnej zwiększonej dawki wciąż jest kiepsko. Głównie dokuczają mi objawy ciała: drżenia, bóle w plecach i w klatce piersiowej, nudności. Myślicie, że na takie objawy wenla może być lepsza? Lekarz sugeruje mi zmianę. Zanim zaczęłam brać esci, próbowałam fluo po której miałam potworne jazdy, musiałam na 2 tygodnie zupełnie wyłączyć się z życia zawodowego. Teraz w miarę normalnie funkcjonuję, chodzę do pracy, ale to objawy bardzo uprzykrzają mi życie. Czasem mam ochotę w ogóle odstawić leki, ale boję się, że to tylko przedłuży mój czas zdrowienia, a bardzo chciałabym zajść w ciążę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

encyklopedia1, lepiej, żebyś nie interesowała się co to są klony. ;) I nie sugeruj się tym, że ktoś na forum pisze, żeby odstawić leki, wyłącznie z lekarzem ustalaj takie rzeczy. :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×