Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

397 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      242
    • Nie
      118
    • Zaszkodził
      56


Rekomendowane odpowiedzi

D@ri@nk@, nie śpisz na stojąco po tym leku ?:) jak długo bierzesz już SSRI ?

Nie spię ani po nim ani nawet po Afobamie jak czasem biore doraźnie. Wracam po 8 godzinach z pracy biorę esci i do 20 coś sobie robię, w domu zawsze jest coś do zrobienia. Spać chodzę koło 23-24 :)

Zresztą poza zerowym libido nie odczułam żadnego skutku ubocznego

Biorę go od 7 listopada 10 mg

 

Arasha, :lol::lol::lol: pięknie podsumowane :D

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

benzowiec84, D@ri@nk@, jest jakimś wybrykiem natury i podobno ma dodatkowy napęd nawet :shock: Żeby psychotropy działały tak skutecznie na innych ludzi, to prawdopodobnie liczba użytkowników tego forum byłaby mniejsza o połowę :D

 

Dodatkowy napęd po SSRI mogę tłumaczyć bardzo mocnym brakiem w serotoninie , Tak samo ludzie co krótko biorą , lub zaczynają mogą zobaczyć wzmożony napęd po SSRI , dlatego spytałem jak długo bierze , ja kiedyś chodziłem nakręcony po paroksetynie a to największy zamulacz :) . Niestety potem zaczyna z napędu robić się totalny zjazd i działanie leku zanika . rozchwianie serotoniny kosztem dopaminy . i zaczyna się zaleczanie działania leku drugim lekiem .

Ale chwała puki działa Darinka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

benzowiec84, wyżej odpowiedzialam na twoje pytania, a co do napędu to może to nie do końca zasługa działania leku. Nerwica zniszczyła mnie totalnie, a lek szybko zadziałał więc może napęd bierze się nie tyle z leku co z powrotu do żywych ;) Zawsze byłam bardzo aktywna, sport, wyścigi samochodowe i mnóstwo podróży, do tego rodzina, praca, dzieciaki.... Przez nerwicę odchodziłam od każdej pasji po kolei, a teraz znowu zaczynam działać :D

 

-- 07 lut 2015, 19:23 --

 

Don Kamillo, ile dokładnie bierzesz SSRI?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

D@ri@nk@, pocieszę cie . Będziesz a to dlatego że te leki działają trochę czasu , ja jak bym odstawił paroksetyne po 2 latach to bym wychwalał te leki w niebogłosy , bo działała zajebiście , ale z perspektywy czasu patrząc to te leki zniszczyły mnie i gorsza depresje niż przed braniem , ale jak pobierzesz max rok i odstawisz to ci pomogą :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem. Ja własnie nawrotów się boję. Niby od maja mam zmniejszac dawkę i powoli odstawiać bo dobrze rokuję, ale co jesli nie dam rady bez? jeśli nerwica wróci? :why: Staram się o tym na razie nie myśleć ale jak czytam niektórych z Was to obawy są... Obym była ewenementem tak do końca i wyszła z nerwicy, bo nienawidzę tej cholery bardziej niż teściowej :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no ja mam 30 lat i SSRI mnie wykończyły.

Możesz rozwinąć?

 

Jak zacząłem brać w 2009 , miałem lekką depresje ( kto na lekką depresje daje SSRI i to paroksetyne) brałem paroksetyne i czułem się świetnie , byłem energiczny,zyskałem znajomych,rozgadany,usmiechnięty,pewny siebie, nic nie było w stanie mnie wyprowadzić z równowagi i tak dalej ,sielanka pięknie , i jak bym wtedy ostawił to by było okej , zajebiście leki mi "pomogły" ale teraz po tylu latach brania , czuję mocne zachwiania w dopaminie , Nie mam siły nic robić,jestem śpiący,wszystko robię na siłę , każda czynność sprawia mi trudność , typu" wziąść prysznic" nic mnie nie cieszy,leżę bezczynnie ,nawet nie włącze sobie telewizora , bo nie ma sensu . Jedynie co jestem w stanie robić to pisać na forum. Straciłem swoje zainteresowania,pasje . Nie miałem takiego czegoś przed leczeniem SSRI . Dlatego mój stan spowodowało . przewlekłe branie SSRI i to te leki obwiniam za mój dotychczasowy stan.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Don Kamillo, to bardzo długo, ja bym zmieniła lek :roll: tym bardziej że moja psychiatra (bardzo kompetentna) twierdzi że dobre leczenie powinno trwać max pół roku, a tobie nawet nie dał znaczącej poprawy :(

 

Nie może Ci dać takiej gwarancji. Może być tak, że trafisz w lek po 2 miesiącach, a może dopiero po roku, nawet dwóch. A oni Ci nie powiedzą dlaczego tak jest, bo nie wiedzą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem. Ja własnie nawrotów się boję. Niby od maja mam zmniejszac dawkę i powoli odstawiać bo dobrze rokuję, ale co jesli nie dam rady bez? jeśli nerwica wróci? :why: Staram się o tym na razie nie myśleć ale jak czytam niektórych z Was to obawy są... Obym była ewenementem tak do końca i wyszła z nerwicy, bo nienawidzę tej cholery bardziej niż teściowej :evil:

 

życzę ci wszystkiego dobrego i dobrego masz psychiatrę że sam sugeruję zejście . Mi nic nie mówił . Dasz radę . Ja po prostu mówię że nie można brać latami SSRI.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no ja mam 30 lat i SSRI mnie wykończyły.

Możesz rozwinąć?

 

Jak zacząłem brać w 2009 , miałem lekką depresje ( kto na lekką depresje daje SSRI i to paroksetyne) brałem paroksetyne i czułem się świetnie , byłem energiczny,zyskałem znajomych,rozgadany,usmiechnięty,pewny siebie, nic nie było w stanie mnie wyprowadzić z równowagi i tak dalej ,sielanka pięknie , i jak bym wtedy ostawił to by było okej , zajebiście leki mi "pomogły" ale teraz po tylu latach brania , czuję mocne zachwiania w dopaminie , Nie mam siły nic robić,jestem śpiący,wszystko robię na siłę , każda czynność sprawia mi trudność , typu" wziąść prysznic" nic mnie nie cieszy,leżę bezczynnie ,nawet nie włącze sobie telewizora , bo nie ma sensu . Jedynie co jestem w stanie robić to pisać na forum. Straciłem swoje zainteresowania,pasje . Nie miałem takiego czegoś przed leczeniem SSRI . Dlatego mój stan spowodowało . przewlekłe branie SSRI i to te leki obwiniam za mój dotychczasowy stan.

 

Mam tak samo benzowiec84

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szkoda każdego słowa, wtedy jak probowalem ratowac moj zwiazek kosztem swojego zdrowia nie sadziłem, ze taka krzywde sobie wyrzadze, i teraz bede pokutował za głupote i ta cała milosci, phi kto jej teorie pisał, szkoda ze za pierwszym strzałem dostałem takiego strzała w pysk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×