Skocz do zawartości
Nerwica.com

Chłopak młodszy o 6lat czy to źle?


Rekomendowane odpowiedzi

Hulaj dusza, piekła nie ma, ekstra. Ty nie chcesz faceta tylko syfon - naciskasz a on tryska, po użyciu można spokojnie odstawić na półkę do następnego użycia.

jezeli ktos nie czuje sie gotowy na zwiazek i wszystkie jego konsekwencje i jasno okresla swoje oczekiwania to taki uklad jest jak najbardziej w porzadku. Wielu facetom i kobetom to odpowiada ale naogladli sie romansidel i nauczyli klamac bo wydaje im sie ze kobiety to wylacznie slub , dzieci i milosc po grob i chciaz nie maja na to kompletnie ochoty to klamia zeby pobzykac. Czy nie lepiej sprawe stawiac jasno?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hulaj dusza, piekła nie ma, ekstra. Ty nie chcesz faceta tylko syfon - naciskasz a on tryska, po użyciu można spokojnie odstawić na półkę do następnego użycia.

jezeli ktos nie czuje sie gotowy na zwiazek i wszystkie jego konsekwencje i jasno okresla swoje oczekiwania to taki uklad jest jak najbardziej w porzadku. Wielu facetom i kobetom to odpowiada ale naogladli sie romansidel i nauczyli klamac bo wydaje im sie ze kobiety to wylacznie slub , dzieci i milosc po grob i chciaz nie maja na to kompletnie ochoty to klamia zeby pobzykac. Czy nie lepiej sprawe stawiac jasno?

I ZNÓW MUSZE SIĘ Z TOBĄ ZGODZIC

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie mam oczywiście na myśli puszczania się z kim popadnie, ale jak dwoje ludzi czuje coś do siebie i iskrzy między nimi, to w imię czego sobie odmawiać? nawet jakby to miało potrwać tylko 2 miesiące czy pół roku czy rok, myślę że jak najbardziej warto.

tylko nie wmawiać sobie nie wiadomo jakiej miłości. miłość ma różne odcienie i nie trwa wiecznie. trzeba być świadomym, że to się kiedyś skończy i tylko od nas zależy czy skończy się bezboleśnie - po prostu się wypali i zostanie przyjaźń. oczekiwania zabijają związki. brak oczekiwań może niespodziewanie zaowocować czymś ciekawym, co się po latach miło wspomina.

Czytam i ręce mi opadają. Jak nic chyba nie warto szamać leków, łazić na terapie tylko sobie w łeb strzelić od razu, skoro kobiety mają w dzisiejszych czasach takie podejście do związków - żeby od początku zakładać że "nic nie trwa wiecznie"... Takie "używanie sobie przez dwa miesiące czy pół roku" to jest właśnie zwykłe puszczalstwo, parodia związku, ruchajnia na full. A już "najfajniej" jest jak sobie jedna strona założy że to tylko "przelotna znajomość" a druga strona będzie chciała czegoś trwalszego. No po prostu ekstra wizja, poznaję jakąś pannę, podobamy się sobie, coś się zaczyna, a po pół roku pannie spodobuje się ktoś inny i mówi mi "nara" bo "to nie było nic wiążącego"... No super po prostu. "Oczekiwania zabijają związki" - gówno prawda, to brak odpowiedzialności i umiejętności komunikacji zabijają związki.

nie wiem gdzie przeczytałeś o ruchaniu na full, ale ja zupełnie co innego miałam na myśli. pisałam o tym, że więź między facetem a kobietą nie musi być od razu miłością po grób, ale to nie znaczy, że automatycznie będzie puszczalstwem czy mechanicznym seksem. widzisz tylko czarne i białe, a życie pokazuje milion odcieni szarości. zapewne chciałbyś spotkać dziewicę i stworzyć z nią jedyny słuszny związek małżeński, a ona nie może mieć innych facetów bo to by znaczyło, że się puszcza. otóż jak trochę pożyjesz to się przekonasz, że ludzie takie miłości po grób już przeżyli, skończyło się, zobacz ile jest rozwodów, myślisz, że ci wszyscy ludzie nie czują się oszukani? myślisz, że po rozpadzie poważnego związku pakują się w kolejne poważne związki "na zawsze"? i że w ogóle są w stanie w to uwierzyć?

poza tym, pisałam o przyjaźni, ale tego już nie doczytałeś. masz w głowie jeden słuszny schemat relacji między kobietą a mężczyzną i nie dociera do Ciebie, że można inaczej, i to inaczej wcale nie będzie gorsze. nigdzie nie napisałam o bawieniu się kimś, oszukiwaniu czy wykorzystywaniu ani nawet o niezobowiązującym seksie. pisałam o uczciwej relacji opartej na przyjaźni, która nie kończy się nigdy złamanym sercem, która nie jest niczym złym ani grzesznym, ani niemoralnym. jest uczciwym postawieniem sprawy, powiedzeniem sobie nawzajem: ok, może nie kochamy się na zabój, ale lubimy się, lubimy ze sobą przebywać, dlaczego to skreślać? nie trzeba od razu iść ze sobą do łóżka, ale można. bez oszukiwania się, bez ślepej wiary w miłość. miłości trzeba się nauczyć, mało kto potrafi kochać, każdemu się tylko wydaje, szczególnie jak jest zakochany. a miłość polega na tym, że pozwolisz komuś odejść, nie trzymasz go w klatce. więcej jest miłości w dobrej przyjaźni niż w związku dwóch osób wierzących w ideały. przyjaźń nie rozczaruje, bo nie zakłada czegoś wiecznego, nie zakłada kryształowej miłości bez skazy. to, o czym piszesz jest całkowitym zaprzeczeniem tego, co ja mam na myśli. nigdy bym nie oszukiwała siebie ani kogoś robiąc plany na całe życie, zamykając drzwi związku. lepiej mieć prawdziwą i szczerą relację tu i teraz, która może, ale nie musi przerodzić się w poważny związek. a jeśli się przerodzi, to będzie to najlepszy związek z możliwych. i tylko taki jest dla mnie wart zaangażowania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Veganka , zejdż na Ziemię ;)

większośc życia to nuda i obowiązek .

Trzeba Stworzyć zgodny Związek kobiety i mężczyzny i w tej Atmosferze bezpieczeństwa dobrze wychować dzieci na porządnych ludzi .

A czy w tym będą emocjionalne błyski i rozbłyski, to już srał w dupę. Pomiędzy Partnerami musi być przyjażń i zaufanie ,miłość ,bo jakże by inaczej.

 

-- 16 sty 2014, 13:11 --

 

Zeby sie deklarowac na dluzej musza byc podstawy. Nie obietnice czy jakies wielkie slowa wypowiedziane pod wplywem emocji. Cos, co ma znaczenie glebsze niz chwila.

A do tego trzeba miec pewnosc.

Zwiazki luzne, bez konkretnych odniesien do przyszlosci nie sa niczym zlym. Na przyklad mnie taki zwiazek calkiem by odpowiadal. Staly ale na odleglosc i dochodzacy. Bez mieszania w to domu i rodziny.

Jestesmy sobie razem, spotykamy sie raz na jakis czas, seks jest super, jezdzimy razem na wakacje, obydwoje niezalezni.

Nie komplikujemy sobie nawzajem zycia ale je ubarwiamy, ulatwiamy. Nie ma mowy o daleko idacych kompromisach i innych bonusach wspolnego zycia.

 

 

ojejku , jaka idylla!

Widac ,ze masz nerwicę i boisz się bliskości. Ciekawe , czy jak Ci skóra zwiotczeje i pojawi sie konkurencja w postaci młodszych panienek tak samo będziesz piała?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

veganka, sorry ale dla mnie to jest zjebofeministyczne pierdolenie ale nie spodziewam się czegoś innego od osoby która jawnie deklaruje że zwierzęta są dla niej ważniejsze od ludzi. Nie mam lat 15 tylko 30, związek niejeden za sobą i zawsze coś się pier*doliło bo sobie suki umyśliły że jak mija okres zauroczenia to można szukać następnego, żeby cały czas być na emocjonalnym haju. Ja pokazuję środkowy palec takim ludziom, takim poglądom, takiemu światu. Nie jestem osobą wierzącą, ale jedno mi się u katolików podoba: że jak biorą ślub to pada tam sformułowanie: "i będę z tobą w szczęściu i nieszczęściu, zdrowiu i chorobie, dopóki śmierć nas nie rozłączy". A nie że najmniejsza pierdółka pokroju "nie podoba mi się że ściąłeś włosy" jest pretekstem do zerwania. Z ostatnią dziewczyną z którą byłem starałem się do samego końca, mimo że wiedziałem że napierdala ciężkie narkotyki, że mnie okłamuje, że być może i zdradza. Byłem, dopóki śmierć jej nie zabrała z tego świata. Według twojego podejścia, to powinienem ją rzucić po tym jak się dowiedziałem o jej problemach z narkotykami, olać, iść szukać kolejnej dupy. RZYGAM takim podejściem. Związek to deklaracja. Deklaracja pewnych zobowiązań. Bez tego - jest zwykłe kurwienie. Zaczynając z nią związek niejako z automatu zobowiązuję się do zapewnienia jej jak najlepszego życia, wsparcia w trudnych chwilach, bycia na dobre i na złe.

 

Candy14, ty też jak dla mnie w tym momencie pierdolisz głupoty, jak ktoś nie jest gotowy na związek to niech popracuje nad sobą żeby być gotowym. Twoje podejście to zezwolenie na coraz większe zdziczenie, w końcu wymrzemy bo żadnej kobiecie się nie będzie chciało rodzić dzieci a żadnemu facetowi nimi opiekować. Ja nie jestem obecnie gotowy psychicznie na związek - nie szukam więc na siłę ani żony ani jednonocnej szpary. Problem w tym, że kiedy naprawię mózgownicę, i na związek będę gotowy, to jeśli w tym czasie twoje podejście wejdzie w życie to szanse na spotkanie kobiety o podobnym podejściu maleją. I finał będzie taki że zdechnę w samotności bo nowa definicja "związku" to spotkanie się raz na tydzień na hamburgera i szybkie ruchańsko. Piękna perspektywa, nie ma co.

 

-- 16 sty 2014, 13:15 --

 

Kalebx3, dzięki wielkie, bo po przeczytaniu twojego wpisu nieco mi ciśnienie opadło. Najbardziej zastanawia mnie to czemu tak jak kiedyś był stereotyp że faceci unikają związków i zależy im tylko na seksie, tak dzisiaj tą rolę przejmują kobiety, napierdalając ze sztandarem "wyzwolenie".

 

Nie przepraszam za niesamowitą kumulację przekleństw i wyzwisk - temat aż się o to prosi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

veganka, sorry ale dla mnie to jest zjebofeministyczne pierdolenie ale nie spodziewam się czegoś innego od osoby która jawnie deklaruje że zwierzęta są dla niej ważniejsze od ludzi. Nie mam lat 15 tylko 30, związek niejeden za sobą i zawsze coś się pier*doliło bo sobie suki umyśliły że jak mija okres zauroczenia to można szukać następnego, żeby cały czas być na emocjonalnym haju. Ja pokazuję środkowy palec takim ludziom, takim poglądom, takiemu światu. Nie jestem osobą wierzącą, ale jedno mi się u katolików podoba: że jak biorą ślub to pada tam sformułowanie: "i będę z tobą w szczęściu i nieszczęściu, zdrowiu i chorobie, dopóki śmierć nas nie rozłączy". A nie że najmniejsza pierdółka pokroju "nie podoba mi się że ściąłeś włosy" jest pretekstem do zerwania. Z ostatnią dziewczyną z którą byłem starałem się do samego końca, mimo że wiedziałem że napierdala ciężkie narkotyki, że mnie okłamuje, że być może i zdradza. Byłem, dopóki śmierć jej nie zabrała z tego świata. Według twojego podejścia, to powinienem ją rzucić po tym jak się dowiedziałem o jej problemach z narkotykami, olać, iść szukać kolejnej dupy. RZYGAM takim podejściem. Związek to deklaracja. Deklaracja pewnych zobowiązań. Bez tego - jest zwykłe kurwienie. Zaczynając z nią związek niejako z automatu zobowiązuję się do zapewnienia jej jak najlepszego życia, wsparcia w trudnych chwilach, bycia na dobre i na złe.

 

:brawo::brawo::brawo::brawo::brawo::brawo:

 

-- 16 sty 2014, 13:22 --

 

Kalebx3, dzięki wielkie, bo po przeczytaniu twojego wpisu nieco mi ciśnienie opadło. Najbardziej zastanawia mnie to czemu tak jak kiedyś był stereotyp że faceci unikają związków i zależy im tylko na seksie, tak dzisiaj tą rolę przejmują kobiety, napierdalając ze sztandarem "wyzwolenie".

 

Deader, to się nazywa równouprawnienie :time: Z pokolenia na pokolenia, kobiety stają się co raz mniej ciekawe, tracą swą kobiecość przez to rozwydrzenie i szmaciarski styl bycia i myślenia łykany z propagandy TV i netowych gównianych portali

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj chciałabym stabilnego związku. Niestety teraz faceci to wieczni chłopcy z mamusiami do czterdziestki mieszkają. Po co im dziewczyna, obowiązek, skoro mogą umówić się na szybki numerek przez internet. Dziewuchy same się pchają do łóżek (większość moich ex miała konto na erodate.pl)

 

-- 16 sty 2014, 14:26 --

 

TEUFEL, a faceci co, lepsi? Oni teraz nie wstydzą się powiedzieć, że chodzą na kurwy. Jeszcze są przy tym dumni. Jak się oburzam to wielkie zdziwienie i że kij od szczotki połknęłam. Kto chce takich facetów?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Luktar, To że trafiasz na takich facetów i masz takie niegatywne doświadczenia to nie zasługa że wszyscy teraz tacy są, tylko tego, że masz zaburzony mechanizm doboru potencjalnych partnerów i zapewne innych czynników.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Deader, to się nazywa równouprawnienie :time: Z pokolenia na pokolenia, kobiety stają się co raz mniej ciekawe, tracą swą kobiecość przez to rozwydrzenie i szmaciarski styl bycia i myślenia łykany z propagandy TV i netowych gównianych portali

Nie ma nawet co komentować, można tylko przyklasnąć.

 

Oj chciałabym stabilnego związku. Niestety teraz faceci to wieczni chłopcy z mamusiami do czterdziestki mieszkają. Po co im dziewczyna, obowiązek, skoro mogą umówić się na szybki numerek przez internet. Dziewuchy same się pchają do łóżek (większość moich ex miała konto na erodate.pl)

To samo można powiedzieć o dzisiejszych "kobietach". Ujmuję w cudzysłów, bo tak samo powinnaś wziąć w cudzysłów słowo "faceci' w kontekście który rozpatrujesz. To nie są faceci, tylko tak jak piszesz - wieczni chłopcy. I to nie są "kobiety" tylko rozwydrzone niedojrzałe mentalnie gówniary.

 

Ja jestem samodzielnym 30latkiem ale jakoś nadal singlem bo co nie próbowałem ostatnimi czasy zadziałać cośkolwiek z jakąś dziewczyną to okazywała się pustakiem z podejściem takim jak opisujesz. I nie były to szmaty spod remizy, tylko m.in. studentki i to nie kierunków bezsensownych tylko konkretnych, studentki politechniki, jedna studiowała prawo. Od kogoś takiego niejako z założenia wymagam żeby była "fair". Okazuje się że im wyższe wykształcenie u kobiety tym większe zeszmacenie. Ściera spod remizy przynajmniej nie udaje że chodzi jej o coś więcej jak danie dupy. Nie nazywa tego "związkiem bez zobowiązań".

 

Zdziczenie obyczajów postępuje a ja jako człowiek, obywatel, członek społeczeństwa, buntuję się przeciw temu trendowi.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Luktar, Kobieta powinna szanować siebie i swoje ciało, bo może zajść w ciąże i bez zobowiązań z byle kim jest dla mnie nieodpowiedzialnością. Przez takie coś potem widzi się na necie ujebane łby dzieci po skrobance

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

deader, czyli sam widzisz, że wpadasz na pojebane laski. Teufel stwierdził że tylko ja mam takie zaburzenie. świetnie po prostu!

A może takich chujków jest strasznie dużo i łatwo na takiego wpaść bo się dobrze maskują?

Ostatni był aniołem, ale po 3 miesiącach przy grze w monopol zapytał czy moze na mnie nasikac, a pozniej rzucil bo stwierdzil ze jestem za gruba.

 

-- 16 sty 2014, 14:38 --

 

TEUFEL, facet też musi uważać gdzie wkłada bo swoją przyszłą żone może zarazić chorobą która wywoła u niej raka szyjki macicy!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Luktar, i właśnie dlatego i ja i ty powinniśmy być zgodni w tej kwestii - że chujki i pizdeczki należy potępiać, a nie usprawiedliwiać ich że "skoro są dorośli i nikogo to nie krzywdzi..." - to nieprawda, bo to krzywdzi społeczeństwo, naród, cywilizację całą - tylko niewielu ma odwagę to dostrzec a jeszcze mniej o tym mówić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

deader, tak te pizdy i chujki krzywdza i nic sobie z tego nie robia. W dodatku lansuja sie z tym swoim ropizdzeniem. W dodatku twierdza ze wsadziles kij w dupe jesli tak jak np. ja wyrazilam zadnie ze nie chcialabym uczestniczyc w seksie grupowym. Jakiez bylo zdziwienie, poczulam sie jak alien.

 

Krzywdza bo czlowiek ma nadzieje, ze uda mu sie cos zbudowac i uklada cegielka po cegielce, ale okazuje sie ze blefowali i wszystko sie rypie. U mnie pozostaje zwykle poczucie zmarnowanego czasu oraz to ze ktos znow wzial ta moja intymnosc i sobie nia wytarl dupe. Nie zadne milutkie wspomnienia jak u Veganki. Raczej poczucie przegranej, porazki.

 

-- 16 sty 2014, 14:48 --

 

TEUFEL, o był jeszcze taki co to zanim mnie poznał umawiał się przez neta z facetami na seks (odkryłam jak się włamałam mu na maila). Później już zawsze pytałam facetów z którymi się umawiałam czy są bi, czy spali lub chca spać z facetami. W większości powiedziała, że by nie wyklucza. :roll: Ja jebie, miej z takim dziecko, rodzine...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

deader, tak te pizdy i chujki krzywdza i nic sobie z tego nie robia. W dodatku lansuja sie z tym swoim ropizdzeniem. W dodatku twierdza ze wsadziles kij w dupe jesli tak jak np. ja wyrazilam zadnie ze nie chcialabym uczestniczyc w seksie grupowym. Jakiez bylo zdziwienie, poczulam sie jak alien.

 

Krzywdza bo czlowiek ma nadzieje, ze uda mu sie cos zbudowac i uklada cegielka po cegielce, ale okazuje sie ze blefowali i wszystko sie rypie. U mnie pozostaje zwykle poczucie zmarnowanego czasu oraz to ze ktos znow wzial ta moja intymnosc i sobie nia wytarl dupe. Nie zadne milutkie wspomnienia jak u Veganki. Raczej poczucie przegranej, porazki.

POPIERAM. Dlatego powinniśmy jako społeczeństwo piętnować takie przypadki. A ja przy ostatniej dziewczynie którą próbowałem sobą zainteresować dowiedziałem się że panna się rucha na imprezach po kątach ze wszystkimi bo nie planuje związku. Po wyżaleniu się znajomym usłyszałem... że przecież wszyscy tak teraz robią. No do jasnej ****, czyli jak wszyscy by zaczęli gwałcić małe dzieci to też po pewnym czasie przeszlibyśmy nad tym do porządku dziennego "bo wszyscy tak robią"..?

 

Wnioski są proste: ktoś nie jest gotowy na związek, to niech siedzi przed kompem i pornolami, a nie igra z czyimiś uczuciami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

deader, u mnie ludzie zaczęli się opamietywać. Moja kumpela złapała HPV od kolesia w którym się kochała a który wyjebał połowe lasek na uczelni. Poza tym oni po latach imprez, ruchania i zarzekania się, że nie chcą związków - odkryli iż owszem ruchają ale z jakiegoś powodu dalej są nieszczęśliwi. No kurwa ciekawe...

 

-- 16 sty 2014, 14:58 --

 

O a druga trafiła na takiego co to ją wyrywał ale stwierdził, że jednak to nie to, bo on woli osiemnastki (sam ma 30) ale zaczął mówić że jej 11letni siostra niedługo będzie super dziunią, ma potencjał i będzie jej robić konkurencje. Kurwa nienawidzę tych jebanych chójków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

deader, u mnie ludzie zaczęli się opamietywać. Moja kumpela złapała HPV od kolesia w którym się kochała a który wyjebał połowe lasek na uczelni. Poza tym oni po latach imprez, ruchania i zarzekania się, że nie chcą związków - odkryli iż owszem ruchają ale z jakiegoś powodu dalej są nieszczęśliwi. No /cenzura/ ciekawe...

Pierwsza zasada związków - poznaj kogoś ZANIM pójdziesz do łóżka i zaprzyjaźnij się z nim/nią wcześniej. Trudno mi sobie wyobrazić żeby koleżka po wyruchaniu połowy lasek na uczelni nie miał dzięki temu odpowiedniej "renomy"... tyle że wyzwolone kobiety jak nie ruchną po miesiącu to wrzucają faceta we friendzone i pozamiatane.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TEUFEL, o był jeszcze taki co to zanim mnie poznał umawiał się przez neta z facetami na seks (odkryłam jak się włamałam mu na maila). Później już zawsze pytałam facetów z którymi się umawiałam czy są bi, czy spali lub chca spać z facetami. W większości powiedziała, że by nie wyklucza. :roll: Ja jebie, miej z takim dziecko, rodzine...

 

Coś musi być nie tak, że przyciągasz samych bi, nie chce mi się wierzyć, że masz aż takiego niefarta do tych facetów... Może to kwestia środowiska w jakim się obracasz?

 

-- 16 sty 2014, 14:10 --

 

Pierwsza zasada związków - poznaj kogoś ZANIM pójdziesz do łóżka i zaprzyjaźnij się z nim/nią wcześniej. Trudno mi sobie wyobrazić żeby koleżka po wyruchaniu połowy lasek na uczelni nie miał dzięki temu odpowiedniej "renomy"... tyle że wyzwolone kobiety jak nie ruchną po miesiącu to wrzucają faceta we friendzone i pozamiatane.

 

Po raz kolejny się z Tobą zgadzam. Widzę, że mamy podobny pogląd na tą kwestie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×