Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

397 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      242
    • Nie
      118
    • Zaszkodził
      56


Rekomendowane odpowiedzi

Katarzynka40,

ja jej nie polecam, mowie tylko ze to jest wybór dla tych którym przeszkadza zobojętnienie po SSRI, tianeptyna nie powoduje zobojętnienia ale przez to po pierwsze na efekt dzialania trzeba czekac dłuzej a po drugie jest lekiem słabszym i niekoniecznie musi zadzialac

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lunatic,

 

no aj się tak na tym nie znam, pierwszy raz jestem w takiej sytuacji - nie jestem lekarzem więc nie wiem jaki jest najlepszy - myślę że to trochę mylna klasyfikacja bo pewnie to zależy od organizmu - biorę 10 dni - jutro zapytam sie o te stany ranne i dopołudniowe czy mam to przeczekać jeszcze czy coś mi dołoży czy zmieni - nie mam bladego pojęcia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lunatic, a który lek jest wg. Ciebie najlepszy na lęki?

nie według mnie tylko jest to fakt a nie moja opinia, najskuteczniejszym lekiem w leczeniu stanów lękowych jest paroksetyna

jak to kiedyś stwierdził lekarz jest to lek z wyboru przy atakach paniki i innych silnych stanach lękowych

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lunatic,

 

ja w końcu nie wiem o co chodzi - ja myślę że mam poważną depresję związaną z sytuacją osobistą i materialną - i przez to zacząłem odczuwac te lęki odnośnie przyszłości, perspektyw, samotności - i to mnie dołuje - żadnych innych nie mam - mogę jeździć , wychodzić , spotykać się - może to te pieprzone Esci mi zrobiło takie poranki - bo wcześniej miałem doła ale nie takiego permanentnego - zakręcony już jestem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lunatic,

 

no widzisz , setki leków , setki opinii , tak jak juz kiedyś pisałem czasu nam nie starczy żeby trafić na ten dobry dla każdego :/ - a tu wstać rano trzeba i funkcjonować - ja niestety nie mam roboty że przewegetuje se w biurze do 16.00 i jakoś to będzie tylko musze aktywnie walczyc o klientów , telefony , spotkania - miesiąc w miesiąc od początku - a z tkim samopoczuciem to se mogę najwyżej zadzwonić na 0-700 ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gradrec,

no niestety trafiałem na takich lekarzy, że czasem sam musiałem szukać dla siebie odpowiedniego leku

 

-- 01 sty 2014, 17:15 --

 

lunatic,

 

no widzisz , setki leków , setki opinii , tak jak juz kiedyś pisałem czasu nam nie starczy żeby trafić na ten dobry dla każdego :/ - a tu wstać rano trzeba i funkcjonować - ja niestety nie mam roboty że przewegetuje se w biurze do 16.00 i jakoś to będzie tylko musze aktywnie walczyc o klientów , telefony , spotkania - miesiąc w miesiąc od początku - a z tkim samopoczuciem to se mogę najwyżej zadzwonić na 0-700 ...

niestety to rozumiem, bo sam byłem w dokładnie takiej sytuacji, teraz tez po czesci jestem ale juz nie jest tak zle jak kiedys

 

-- 01 sty 2014, 17:28 --

 

pamiętam jak kiedyś byłem taki wycieńczony atakami lęku, ze nie potrafiłem pracować, taki słaby byłem, w dodatku już byłem w trakcie uzależnienia od Xanaxu, wybrałem się do teoretycznie bardzo doswiadczonego lekarza, ordynatora oddzialu psychiatrii z dyplomem psychoterapeuty a ten stwierdzil ze moja reakcja na leki wskazuje na chorobe dwubiegunową, dał cos takiego co sia nazywa stabilizator nastroju (na napady lękowe!) i kazał dalej brać Xanax. Po prostu ręce opadają, wtedy tak zrobiłem bo nie byłem w tym w ogole zorientowany. Skonczylo sie jeszcze wiekszymi napadami, jeszcze wiekszym uzaleznieniem i kilka miesiecy mozna bylo uznac za stracone.

Dopiero jakis bardziej kumaty lekarz dal paroksetyne na napady lękowe, zamienil Xanax na Relanium i zalecil stopniowe odstawienie i całkowicie odrzucil hipoteze tamtego o rzekomej chorobie dwubiegunowej. Tacy sa lekarze i wez tu sie zdaj na ich leczenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Radol,

Radol, no ja też mam taki rodzaj pracy, że nie mogę wegetować w pracy za biurkiem, moja firma musi zdobywać nowe zlecenia, nowe projekty, bo inaczej zasilę grono bezrobotnych wraz z grupa moich współpracowników...

Musze się czuć w pełni dobrze, by organizować spotkania, podpisywać umowy... i dłużej już nie mogę czekać... w połowie grudnia była przekonana, że 2 stycznia jak pójdę do pracy będę na pełnych obrotach, a tymczasem....w tym miejsce chciałoby się napisać coś niecenzuralnego:(

Cholerka...

 

czarny diable esci działa chyba tylko na Ciebie dobrze!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie wczoraj wieczorem i dzisiaj z ran znów zaatakowały natrętne myśli i obawy co do przyszłości, na szczęście przeszło.

 

Kurde dobrze, że zostało mi kilka tabletek 15mg, bo 10mg już się skończyły, a wizytę u doktora mam dopiero w piątek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a jak chcecie lek który nie będzie tłumił emocji i zobojętniał i będzie działał przeciwlękowo to jest coś takiego co się nazywa tianeptyna, całkowicie inny mechanizm działania, przez co nie ma wpływu na spłycanie emocji

Tianeptynę stosowałam kiedyś 4 miesiące i nawet do placebo nie mogłam porównać, takie tic-taki.

A propos esci to naprawdę można dużo o nim powiedzieć po trzech miesiącach stosowania. To lek dla bardzo wytrwałych. Ja do nich nie należę, ale bardzo się zaparłam i warto było.

Za kilka dni, po dziewięciu miesiącach przerwy mam wizytę u lekarza i poproszę go o coś innego z powodu braku energii po esci, a ta będzie mi w tym roku bardzo potrzebna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

junona,

Junona

czyli Ty generalnie jesteś zadowolona z działania esci? Ale czy dopiero po 3 miesiącach miałaś znacząca poprawę?

Sorry, że tak wypytuję, ale niewielu pomaga, stąd my - czyli ci, którzy obecnie się tym kurują - szukają wieści...

Czy ten brak energii był przez cały czas brania esci? mogłaś normalnie funkcjonować?

 

-- 01 sty 2014, 19:16 --

 

Rashid,

I generalnie jesteś zadowolony i odczułeś znacząca poprawę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Katarzynka40,

Ile razy Wam trzeba pisać ze SSRI tłumią wszystkie emocje i zobojętniają i ze to nie przechodzi z czasem?

 

Witajcie lunatic, Radol i Katarzynka40,

od jakiegos czasu sledze Wasze wypowiedzi na temat esci i zastanawiam sie czy to faktycznie trafiony lek na Wasze lęki i depresje.

Ja co prawda biore CITALOPRAM i jakos bardzo dobrze sie czuje ale decyzje o rozpoczeciu kuracji podjelam dopiero 2 miesiåce pozniej od czasu przepisania tego leku przez doktora. Z poczåtku myslalam, ze sama sobie poradze z problemem narastajåcych lękow. A to, ze wzielam pierwszå tabletke - pomogl mi "nieswiadomie" såsiad, ktory na tydzien przede mnå zaczål kuracje z esci. Dzieki jego odwadze sprobowalam i ja. Niestety, podobne objawy o ktorych wspominacie pojawily sie u niego i jego lekarz zalecil zmiane srri. Zapytam go w tygodniu jakie leki dostal. On zmienil z esci na inne po 3,5 tygodniach.

 

Odnosnie mojego citalopramu - brak efektow ubocznych, natomiast moj emocjonalny stan bardzo sie wyrownal. Nie mam juz wahan nastrojow i nie zgodze sie ze stwierdzeniem lunatica, ze srri tlumiå wszystkie emocje i zobojetniajå. U mnie wrecz poprawa olbrzyma juz po pierwszym tygodniu. Zaczelam dawke od 10mg i pomimo, ze po 8 dniu powinnam zwiekszyc do 20mg poprzestalam na tych 10mg bo poczulam poprawe.

 

10 stycznia mam wizyte u mojego psychiatry i tego dnia rozpoczynam tez terapie behawioralnå. Citalopram otrzymalam z powodu moich atakow paniki. Balam sie wychodzic sama z domu ale powoli pokonuje te bariere. Pozostal jeszcze strach przed prowadzeniem samochodu na dluzszych trasach ale mam nadzieje, ze tym problemem zajmie sie psychoterapia. Poza tym przed rozpoczeciem kuracji balam sie na zapas przed kolejnym atakiem paniki a teraz nie czuje ani napiecia ani strachu zwiåzanego z nadejsciem nowego ataku. Moje mysli, ktore kotlowaly mojå glowe przez 24h na dobe takze spowolnialy. Nie czuje juz natloku tych przerazajåcych mysli o nicosci zycia ani o bezsensownej przyszlosci. Zaczelam myslec racjonalnie i logicznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nova_2013,

A ile Ty bierzesz ten citalopram ze mozesz z cala pewnoscia stwierdzic ze nie dziala zobojetniajaco?

A po drugie mała dawka = słabsze dzialanie = słabsze zobojętnienie

A odnośnie dawek to w badania sugeruja ze dzialanie lekow w nizszej dawce niz minimalna lecznicza jest porownywalne z placebo

Dawka lecznicza citalopramu to 20 mg, dzialanie 10 mg to albo placebo albo masz zwolniony metabolizm i dziala jak 20 albo wyjątek od reguły i rzeczywiście 10 działa na Ciebie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nova_2013,

cześć:)

Dzięki, że się odezwałaś:) Masz szczęście, że dobrze dr trafił u Ciebie z lekiem i nie masz uciążliwych skutków ubocznych. Zięć mojej znajomej łykał citalopram i przez 3 tygodnie łykał dodatkowo silne benzo, bo miał takie ataki lęku i paniki, w dzień i w nocy, że nie wyrabiał... Ale teraz czuje się też bardzo dobrze:)

Fajnie masz, że zniknęły u Ciebie te koszmarne myśli - one są takie natrętne:(

 

Też coraz częściej myślę, że esci chyba nie dla mnie. Normalnie funkcjonowałam, ale po utracie przytomności coraz częściej zaczęły u mnie pojawiać się ataki lęku... tzn. nagle robiło mi się specyficznie - jakby słabo, miałam wrażenie, że zemdleję i dalej to już jedna wielka panika... po ostatnim atak, który dostałam na ważnym spotkaniu, stwierdziłam, że cos musze z tym szybko zrobić i udałam się do dr. psychiatra stwierdził, że da mi łagodny lek czyli esci, bo nie potrzebuję silniejszych...

Od 2 dnia zażywania pojawiły się straszne skutki uboczne po tygodniu stany depresyjne... teraz lęki bardzo zmalały - czyli esci wywiązało się jakby z powierzonego zadania, tyle, że czuję się teraz podczas zażywania jakby w depresji... bywam otumaniona, mam często chaos w głowie, uczucie zobojętnienia i stłumienia emocji... jak robocik...

 

Zapytaj się swojego znajomego na jaki lek mu zmienił esci....

Ja daje ostatni tydzień esci, potem zmieniam na wenlafaksynę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

az poszlam do kuchni sprawdzic ile to tej chemii zazylam :D

Minely 2 tygodnie. I tutaj lunatic calkowicie sie z Tobå zgodze.

To prawda, ze dawka lecznicza wynosi 20mg. Czy dziala jak placebo ??? Byc moze, to nawet bardzo dobra perspektywa jak dla mnie.

Zwolniony metabolizm mam.

 

Ale wydaje mi sie, ze oprocz citalu dzialajå na mnie bardzo pozytywnie ksiåzki budujåce mojå wiare w siebie jak POTEGA PODSWIADOMOSCI Joseph'a Murphy'ego,

moj domowy trening na sprzecie sportowym ( wrecz z uporem maniaka), pozytywne mysli, oglådane komedie i zabawne gagi.

Lekarz takze zalecil mi dawke 20mg jednak skoro widze poprawe to dlaczego mialabym zwiekszac dawke ? Te tabletki z pewnosciå nie så obojetne dla naszych organizmow. Ja poprostu tak strasznie wierze, ze bede zdrowa !

 

A swojå drogå jesli moj nastroj nareszcie sie ustabilizowal ( ostatnie 2 miesiåce byly nie do wytrzymania, na przemian depresja z przeblyskami radosci z godziny na godzine, albo placz i melancholia ) to chyba jednak dzialanie citalu. Tak... wiem, ze to brzmi dziwnie ale w momencie, kiedy zaakceptowalam swojå chorobe, jest mi jakos o wiele latwiej zapanowac nad jej nieoczekiwanymi przypadlosciami. Bardzo sie uspokoilam wewnetrznie, nie budze sie rozstrzesiona i poddenerwowana calymi dniami. W zasadzie po jakis 4 godzinach od zazycia pierwszej tabletki odczulam ulge w postaci wyciszenia.

 

No i od tego czasu nie mialam ani jednego ataku paniki, co poprzednio bardzo mi uprzykszalo zycie kilkakrotnie w tygodniu.

Tylko sie cieszyc !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Katarzynka40,

Ile razy Wam trzeba pisać ze SSRI tłumią wszystkie emocje i zobojętniają i ze to nie przechodzi z czasem?

 

Witajcie lunatic, Radol i Katarzynka40,

od jakiegos czasu sledze Wasze wypowiedzi na temat esci i zastanawiam sie czy to faktycznie trafiony lek na Wasze lęki i depresje.

Ja co prawda biore CITALOPRAM i jakos bardzo dobrze sie czuje ale decyzje o rozpoczeciu kuracji podjelam dopiero 2 miesiåce pozniej od czasu przepisania tego leku przez doktora. Z poczåtku myslalam, ze sama sobie poradze z problemem narastajåcych lękow. A to, ze wzielam pierwszå tabletke - pomogl mi "nieswiadomie" såsiad, ktory na tydzien przede mnå zaczål kuracje z esci. Dzieki jego odwadze sprobowalam i ja. Niestety, podobne objawy o ktorych wspominacie pojawily sie u niego i jego lekarz zalecil zmiane srri. Zapytam go w tygodniu jakie leki dostal. On zmienil z esci na inne po 3,5 tygodniach.

 

Odnosnie mojego citalopramu - brak efektow ubocznych, natomiast moj emocjonalny stan bardzo sie wyrownal. Nie mam juz wahan nastrojow i nie zgodze sie ze stwierdzeniem lunatica, ze srri tlumiå wszystkie emocje i zobojetniajå. U mnie wrecz poprawa olbrzyma juz po pierwszym tygodniu. Zaczelam dawke od 10mg i pomimo, ze po 8 dniu powinnam zwiekszyc do 20mg poprzestalam na tych 10mg bo poczulam poprawe.

 

10 stycznia mam wizyte u mojego psychiatry i tego dnia rozpoczynam tez terapie behawioralnå. Citalopram otrzymalam z powodu moich atakow paniki. Balam sie wychodzic sama z domu ale powoli pokonuje te bariere. Pozostal jeszcze strach przed prowadzeniem samochodu na dluzszych trasach ale mam nadzieje, ze tym problemem zajmie sie psychoterapia. Poza tym przed rozpoczeciem kuracji balam sie na zapas przed kolejnym atakiem paniki a teraz nie czuje ani napiecia ani strachu zwiåzanego z nadejsciem nowego ataku. Moje mysli, ktore kotlowaly mojå glowe przez 24h na dobe takze spowolnialy. Nie czuje juz natloku tych przerazajåcych mysli o nicosci zycia ani o bezsensownej przyszlosci. Zaczelam myslec racjonalnie i logicznie.

 

"A to, ze wzielam pierwszå tabletke - pomogl mi "nieswiadomie" såsiad, ktory na tydzien przede mnå zaczål kuracje z esci. "

:o

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nova_2013,

Czasami jest tak, że jak ktoś ma poważne silne objawy i jak lek zadziała i mu je wyeliminuje to na początku nie zwraca się uwagi na niektóre szczegóły tylko cieszy się z poprawy. Kiedyś brałem inny SSRI, sertraline i pierwsze miesiące zmiana na plus była gigantyczna, zobojętnienie pojawiło się później, a moze było od razu tylko nie zwracałem na nie uwagi, przez to że skupiałem się na tej poprawie która nastąpiła w porównaniu z tym co było wcześniej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×