Samotność

Aurora92,

Jak zwykle to, co mówię, traktowane jest jak niegodne uwagi...

To znaczy jak? Tu jakoś sporo ludzi czyta to co piszesz. Świadczą o tym powyższe komentarze i mój.

rotten soul, wrzuciłem ankietę o cechach osobościowych tym razem, nie o wyglądzie

kokos84,

Taka też jest. Zrobiłem 2 równolegle.

rotten soul, wrzuciłem

kurde... caly czas myslalam ze kokos to laska

rotten soul, wrzuciłem

kurde... caly czas myslalam ze kokos to laska

no co ty, niejednoznacznie się wypowiadałem

A o czym pisać na tym forum, jak nie o jęczeniu? Mam depresję i mam o tym nie pisać? Mam udawać, że wszystko jest w porządku? Dzięki.

A o czym pisać na tym forum, jak nie o jęczeniu? Mam depresję i mam o tym nie pisać? Mam udawać, że wszystko jest w porządku? Dzięki.

jasne, tylko, czy kiedykolwiek od jęczenia poczułaś się lepiej?

Tak. Czuję się lepiej gdy jęczę i płaczę. Wiem, kiedy mi lepiej.

ja nie, dlatego tego już wcale nie robie. w długotrwałym efekcie -10 pkt w skali becka gwarantowane

-- 11 lis 2013, 14:26 --

Aurora92, to może jakiś masochizm, nie wiem.

Ten cały test Becka jest bez sensu.

Mam depresję i mam o tym nie pisać?

skad wiesz ze masz? Poki co nic nie zrobilas zeby sie przebadac

heh, jak wszystko przecież

Aurora92, takie btw. chyba mój ulubiony cytat odnośnie Pani D:

"Starałam się unikać słowa "obłęd" w odniesieniu do mojego stanu. Wymyka mi się od czasu do czasu, choć go nienawidzę. Obłęd nie jest właściwym określeniem na to ,co dzieje się w umysłach ludzi, którzy tracą rozum. Jest zbyt ekscytujące, zbyt literackie, zbyt interesujące w swoich konotacjach, by oddać nudę, powolność, posępność, przygnębienie, te wszystkie atrybuty depresji."

A z drugiej strony: jeśli Ci to pomaga to pisz, ale fajnie byłoby jakbyś też np. z nami trochę pospamowała, wbrew pozorom w ten sposób się poznajemy, no i czasem można się wykrzywić w uśmiechu od jakiejś głupoty

Mam depresję i mam o tym nie pisać?

skad wiesz ze masz? Poki co nic nie zrobilas zeby sie przebadac

Każdy głupi potrafi powiedzieć, na co wskazują takie objawy, jakie mam. Pieniędzy na lekarza nie mam, a na NFZ nie pójdę, żeby mnie potraktowali jak gówno.

A o czym pisać na tym forum, jak nie o jęczeniu? Mam depresję i mam o tym nie pisać? Mam udawać, że wszystko jest w porządku? Dzięki.

Ludzie o różnych rzeczach piszą, nie tylko o swoich problemach ale też o zainteresowaniach albo co im tam się ciekawego (albo nie ) przydarzyło ostatnio. Jeśli dla Ciebie ta sfera życia nie istnieje to się nie dziw że nikt nie odpowiada na Twoje posty.

Aurora92, takie btw. chyba mój ulubiony cytat odnośnie Pani D:

 

"Starałam się unikać słowa "obłęd" w odniesieniu do mojego stanu. Wymyka mi się od czasu do czasu, choć go nienawidzę. Obłęd nie jest właściwym określeniem na to ,co dzieje się w umysłach ludzi, którzy tracą rozum. Jest zbyt ekscytujące, zbyt literackie, zbyt interesujące w swoich konotacjach, by oddać nudę, powolność, posępność, przygnębienie, te wszystkie atrybuty depresji."

 

A z drugiej strony: jeśli Ci to pomaga to pisz, ale fajnie byłoby jakbyś też np. z nami trochę pospamowała, wbrew pozorom w ten sposób się poznajemy, no i czasem można się wykrzywić w uśmiechu od jakiejś głupoty

Spamuję. I nic.

Wolałabym nie istnieć.

-- 11 lis 2013, 13:31 --

A o czym pisać na tym forum, jak nie o jęczeniu? Mam depresję i mam o tym nie pisać? Mam udawać, że wszystko jest w porządku? Dzięki.

Ludzie o różnych rzeczach piszą, nie tylko o swoich problemach ale też o zainteresowaniach albo co im tam się ciekawego (albo nie ) przydarzyło ostatnio. Jeśli dla Ciebie ta sfera życia nie istnieje to się nie dziw że nikt nie odpowiada na Twoje posty.

Wiele razy pisałam o swoich zainteresowaniach, a to że wszyscy mają mnie gdzieś i tego nie czytają, a potem gadają głupoty na mój temat, to już nie mój problem.

Każdy głupi potrafi powiedzieć, na co wskazują takie objawy, jakie mam.

Ta, ja też miałem ciężką depresję jak się zdiagnozowałem. Aż się okazało że nie mam

Aurora92, ale wiesz, jeśli ktoś tak się betonuje w swojej beznadziejności i gorzkim żalu, to właściwie nie wiadomo, co mu odpisywać cały czas, więc nie dziw się, że może nie być odzewu, bo i co tu pisać "nie martw się, będzie dobrze" i głaskać po głowce?

Pomalkontencić czy ponarzekać można,ale wszystko w umiarze, no i przede wszystkim,jeśli stan łba przeszkadza - pracować nad tym..

Pieniędzy na lekarza nie mam, a na NFZ nie pójdę, żeby mnie potraktowali jak gówno.

 

101 wymowek zeby jeczec i nic ze soba nie robic

Aurora92, ale wiesz, jeśli ktoś tak się betonuje w swojej beznadziejności i gorzkim żalu, to właściwie nie wiadomo, co mu odpisywać cały czas, więc nie dziw się, że może nie być odzewu, bo i co tu pisać "nie martw się, będzie dobrze" i głaskać po głowce?

To piszcie ze mną w innych, "normalnych" tematach, w których się udzielam. Myślicie, że nie jest mi przykro, gdy staram się włączyć w rozmowę, a wszyscy to zlewają? Tylko wczoraj i dzisiaj było tak kilkanaście razy.

-- 11 lis 2013, 13:37 --

Pieniędzy na lekarza nie mam, a na NFZ nie pójdę, żeby mnie potraktowali jak gówno.

 

101 wymowek zeby jeczec i nic ze soba nie robic

Więc podziel się ze mną pieniędzmi, skoro tyle wiesz.

A o NFZ nie będę kolejny raz pisać. Kto wie, ten wie, co z nimi przeszłam i jak traktują ludzi.

Pieniędzy na lekarza nie mam, a na NFZ nie pójdę, żeby mnie potraktowali jak gówno.

Ja chodzę państwowo po tabletki i na terapię i nikt nie traktuje mnie jak gówno. Mogłabym siedzieć na tym forum prawie 24h jojczyć i narzekać, ale wolę coś z tym robić bo w samo-uzdrowienia nie wierzę...

P.S. Miałam kiedyś taką wiecznie narzekającą znajomą. Nigdy nie mówiła nic pozytywnego i po spotkaniach z nią czułam się jak wypluta -> w końcu zerwałam znajomość. Nie dziw się, że ludzie są zmęczeni ciągłym narzekaniem.

Każdemu jest ciężko, ale coś trzeba z tym robić a nie tylko narzekać. Każdy tu ma jakiś problem.

A o NFZ nie będę kolejny raz pisać. Kto wie, ten wie, co z nimi przeszłam i jak traktują ludzi.

 

Nie wiem. Ja chodzilam na NFZ i bylo super

Aurora92, achh, ale to normalne, że skrobnie sie posta, i przeleci bez odzewu, nie ma się tym co martwić, każdy chyba user tutaj piszę xxx postów na które nie ma odpowiedzi, cierpliwosci, trzeba się wprawiac

Ja chodzę państwowo po tabletki i na terapię i nikt nie traktuje mnie jak gówno.

Ja chodziłem do psychologa prywatnie i było beznadziejnie, a potem z NFZ i bardzo fajną panią miałem która mi pomogła. A potem poszedłem na terapię grupową też z NFZ i też uważam ją za bardzo profesjonalnie przeprowadzoną.

-- 11 lis 2013, 14:40 --

każdy chyba user tutaj piszę xxx postów na które nie ma odpowiedzi, cierpliwosci

No pewnie.