Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nocne Darki - czynne 23:00 - 6:00


scrat

Rekomendowane odpowiedzi

Kestrel, cóż..stresująco i niemiło...szłam na poczte dziś opłacić rachunki, miałam przy sobie sporą sumę; i po drodze dopadło mnie dwóch naćpanych kolesi..w biały dzień...serce miałam w gardle..uciekłam do miejskiego szaletu..później na poczcie dostałam ataku nerwicy..panika, mętlik w głowie..słabo mi się zrobiło....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć. :pirate:

Jak zwykle rozgryzam egzystencjalne tematy.

Czemu nie mogę po prostu żyć jak człowiek, w głowie mi: co jest przyczyną życia i jakie jest znaczenie śmierci.

 

Ale wy nie wszyscy o tym namiętnie myślicie, a też jesteście jakoś nieszczęśliwi, więc może to nie jest winnym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

monk.2000, Egzystencjalne myśli powodują tylko większą niechęć do życia,bo jak se pomyślisz jaki człowiek marny w skali wszechświata,czasu,że śmierć i tak zrobi swoje i na dłuższą metę to wszycho bez znaczenia... -10000 do motywacji

A i bez tego jest słabo z motywką :mrgreen:

virgo21, kran wyłożony szklankami,coby ani kropli nie zgubić?

A w wannie to po kąpieli pewnie wiadra wykłada

i na pare razy jest woda :mrgreen:

AnYa88, emeryci :<

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

monk.2000, Egzystencjalne myśli powodują tylko większą niechęć do życia,bo jak se pomyślisz jaki człowiek marny w skali wszechświata,czasu,że śmierć i tak zrobi swoje i na dłuższą metę to wszycho bez znaczenia... -10000 do motywacji

 

Masz rację..bolesna, ale jednak prawda :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tymi myślami to plan jest taki: zrozumieć pewne kwestie, a potem zacząć żyć. Chcąc nie chcąc stwierdziłem, że są pewne kwestie, które człowiek powinien poznać za swojego życia. Chyba, że wierzy, że zrobi to po śmierci, ale mi się spieszy. Chcę mieć czyste konto i jak mi przeskoczy życie przed oczami, gdy nadejdzie mój koniec, to niech się to skończy happy-endem.

 

Fajnie, że was na żarty wzięło. :D

 

Chociaż starość mnie również odstrasza, wyobrażam sobie ją jako regres i porażkę. W jakiejś tam tradycji starość jest wymieniona obok choroby i śmierci jako jakieś trzy oznaki trudnego położenia człowieka i motywacja do odnalezienia wymiaru, gdzie te rzeczy nie stanowią problemu.

 

Ale póki co jestem młody i heja! :pirate:

 

Oglądamy jakieś zdjęcia, coś ostatnio polubiłem tę czynność.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kestrel, to prawda, że takie myślenie demotywuje..ja swego czasu żyłam tylko takim mysleniem i skończyło się depresją; odpuściłam sobie zastanawianie się nad tym i obmyślanie; nie znaczy to,że żyję tylko dniem dziesiejszym- ale gdy nachodzi mnie "ciśnienie na rozmyslanie o egzystencji" zajmuję się czymś co sprawia mi radość i przyjemność;

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

AnYa88, ta metoda działa. Moja metoda to zajęcie się czymś, ale doszedłem do wniosku, że intelektem się nie da na wszystko odpowiedzieć i przeszedłem na postrzeganie medytacyjne, gdzie człowiek się stara mniej myśleć, tak w skrócie. To usuwa problem wraz z korzeniem, bo w większości problemem nie jest to co się nim wydaje, problemem jest wiara że problem istnieje.

 

Źle się wcześniej wyraziłem. Moja mama dużo podróżuje i często ogląda zdjęcia w internecie, wciągnęła i mnie. Ma ktoś jakieś ciekawe albumy, np. na Picassa?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kestrel, wiesz, ja też mam dużo wolnego czasu..nie pracuję, nie uczę się..więc czasu jest sporo...ale staram się coś zawsze robić; sprzątam, bawię się z kotem,ostatnio częściej wychodzę z domu, żeby przełamać lęk przed ludźmi i miejscami publicznymi; rozmawiam z wami na forum; mi to pomaga:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie żałujecie czasem, że żyjecie w czasach tak słabego rozwoju cywilizacyjnego? :lol:

Mnie np. denerwuje fakt, że nie poznam losów naszej planety, galaktyki, całego wszechświata, tego, że za ileś tam lat jak ludzkość przetrwa być może będzie mogła przeskakiwać sobie do innych wszechświatów i ogólnie będzie star wars na całego :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×