Skocz do zawartości
Nerwica.com

Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?


d65000

Rekomendowane odpowiedzi

1234qwerty, nie, po prostu nie trzeba nawet nazywac tego randką. np. masz przerwe miedzy zajęciami-1,5 godzinną. nie masz pomysłu jak zagospodarować swój czas- kolezanka z tej samej grupy ma podobny problem- idziecie wiec razem cos zjeść.

albo idziesz do centrum handlowego- widzisz samotną dziewczynę, ktora wpadla Ci w oko, albo i nie. Podchodzisz-nawiazujesz rozmowę. Umawiasz sie z nią. Może sie skończyć tylko na jednym spotkaniu przecież. Dziewczyna, jak nie jest szalona nie będzie sie tym przejmować, a nawet od czasu do czasu wyskoczycie gdzies razem jako para znajomych.Albo zapytac o coś dziewczyne robiacą zakupy- przy okazji wtrącić jakieś uwagi niezwiazane z tematem. Albo zapytać o jakąś ulicę i jak sie trafi na podatny grunti to zabrnąc w tematy niezwiązane z tym, o co pytacie. Albo poprosic kolezankę zeby poszla z Wami na zakuoy bo chcecie zrobic prezent komus i zupelnie nie wiecie co kupic.

Chodzi o to zeby sobie wyrobic wprawę rozmawiania z kobietami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

albo idziesz do centrum handlowego- widzisz samotną dziewczynę, ktora wpadla Ci w oko, albo i nie. Podchodzisz-nawiazujesz rozmowę. Umawiasz sie z nią. Może sie skończyć tylko na jednym spotkaniu przecież. Dziewczyna, jak nie jest szalona nie będzie sie tym przejmować, a nawet od czasu do czasu wyskoczycie gdzies razem jako para znajomych.Albo zapytac o coś dziewczyne robiacą zakupy- przy okazji wtrącić jakieś uwagi niezwiazane z tematem. Albo zapytać o jakąś ulicę i jak sie trafi na podatny grunti to zabrnąc w tematy niezwiązane z tym, o co pytacie. Albo poprosic kolezankę zeby poszla z Wami na zakuoy bo chcecie zrobic prezent komus i zupelnie nie wiecie co kupic.

Chodzi o to zeby sobie wyrobic wprawę rozmawiania z kobietami.

 

PUA :mrgreen:

 

-- 10 wrz 2013, 00:13 --

 

albo idziesz do centrum handlowego- widzisz samotną dziewczynę, ktora wpadla Ci w oko, albo i nie. Podchodzisz-nawiazujesz rozmowę. Umawiasz sie z nią. Może sie skończyć tylko na jednym spotkaniu przecież. Dziewczyna, jak nie jest szalona nie będzie sie tym przejmować, a nawet od czasu do czasu wyskoczycie gdzies razem jako para znajomych.Albo zapytac o coś dziewczyne robiacą zakupy- przy okazji wtrącić jakieś uwagi niezwiazane z tematem. Albo zapytać o jakąś ulicę i jak sie trafi na podatny grunti to zabrnąc w tematy niezwiązane z tym, o co pytacie. Albo poprosic kolezankę zeby poszla z Wami na zakuoy bo chcecie zrobic prezent komus i zupelnie nie wiecie co kupic.

Chodzi o to zeby sobie wyrobic wprawę rozmawiania z kobietami.

 

PUA :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

widzisz samotną dziewczynę, ktora wpadla Ci w oko, albo i nie. Podchodzisz-nawiazujesz rozmowę. Umawiasz sie z nią.

 

Zaraz potem rozwiążę problem dualnego charakteru światła, zejdę poniżej 9,50 s na 100 m. i okopię się w wodzie. U catch my drift?

 

To banalne, gdy masz manie/dobry dzien bez leku. Dla kogos z silnym zaburzeniem lekowym taka akcja to moze byc awykonalny kawal gowna. Ktos lekko niesmialy, bez rozklekotanej somatyki w sumie moze probowac, rada zimy jak najbardziej jest na miejscu. Ale wiekszosci stalych bywalcow tego watku jak sadze nie pomoze ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

widzisz samotną dziewczynę, ktora wpadla Ci w oko, albo i nie. Podchodzisz-nawiazujesz rozmowę. Umawiasz sie z nią.

Zaraz potem rozwiążę problem dualnego charakteru światła, zejdę poniżej 9,50 s na 100 m. i okopię się w wodzie. U catch my drift?

Kurde ciezka sprawa... jak poderwac dziewczyne nie podchodzac do niej, nie odzywajac sie do niej, nie umawiając sie na randki ?

Mysle, że pokonanie lęków to kwestia prawidłowej motywacji, wtedy mozna dokonac rzeczy niemozliwych 8)

Proponuje żebyście wstrzymali sie od tej chwili od rozładowywania napięcia seksualnego - po jakims czasie urośnie ono do takich rozmiarów, że bedzie Wam wszystko jedno, lęki pójda w niepamiec, będziecie biegac po ulicach i zaczepiac każda napotkana niewiastę... zgodnie z reguła prawdopodobieństwa, po jakims czasie odniesiecie sukces. Voila !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Proponuje żebyście wstrzymali sie od tej chwili od rozładowywania napięcia seksualnego - po jakims czasie urośnie ono do takich rozmiarów, że bedzie Wam wszystko jedno, lęki pójda w niepamiec, będziecie biegac po ulicach i zaczepiac każda napotkana niewiastę... zgodnie z reguła prawdopodobieństwa, po jakims czasie odniesiecie sukces. Voila !

 

Ale nie uwzględniłaś, że prawdopodobieństwo w miarę szybkiego rozładowania z nowo nabytą niewiastą może niebezpiecznie dążyć do zera i cały misterny plan diabli wzięli, optymalnie byłoby nałapać ich więcej żeby zwiększyć szanse lub opcja dla profesjonalistów- od razu poinformować niewiastę o przekraczającym wszelkie normy ciśnieniu w mosznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mysle, że pokonanie lęków to kwestia prawidłowej motywacji, wtedy mozna dokonac rzeczy niemozliwych 8)
to prawda..

 

Proponuje żebyście wstrzymali sie od tej chwili od rozładowywania napięcia seksualnego - po jakims czasie urośnie ono do takich rozmiarów, że bedzie Wam wszystko jedno, lęki pójda w niepamiec, będziecie biegac po ulicach i zaczepiac każda napotkana niewiastę... zgodnie z reguła prawdopodobieństwa, po jakims czasie odniesiecie sukces. Voila !
reguła to jest taka, że jak ktoś słyszy "prawiczek" to z jednej albo drugiej strony namawiany jest do wstrzemięźliwości :P a powody różne (dobrze że się szanujesz, poczekaj na właściwą, próbuj podrywać i nie nakręcaj się), ale ten powód "czystości" chyba najbardziej wyszukany... :P :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1234qwerty, albo idziesz do centrum handlowego- widzisz samotną dziewczynę, ktora wpadla Ci w oko, albo i nie. Podchodzisz-nawiazujesz rozmowę. Umawiasz sie z nią. Może sie skończyć tylko na jednym spotkaniu przecież. Dziewczyna, jak nie jest szalona nie będzie sie tym przejmować, a nawet od czasu do czasu wyskoczycie gdzies razem jako para znajomych.Albo zapytac o coś dziewczyne robiacą zakupy- przy okazji wtrącić jakieś uwagi niezwiazane z tematem. Albo zapytać o jakąś ulicę i jak sie trafi na podatny grunti to zabrnąc w tematy niezwiązane z tym, o co pytacie. Albo poprosic kolezankę zeby poszla z Wami na zakuoy bo chcecie zrobic prezent komus i zupelnie nie wiecie co kupic.

Chodzi o to zeby sobie wyrobic wprawę rozmawiania z kobietami.

 

Wiara w to, że centra handlowe pełne są kobiet/dziewczyn, które tylko czekają na to, że ktoś do nich podejdzie i zaprosi np. na kawę jest bardzo naiwna. Nie chodzi tu zresztą tylko o centra handlowe ale w ogóle o podchodzenie do obcych np. na ulicy. Ludzie są generalnie nieufni wobec siebie i dlatego raczej są na nie jeśli chodzi o zaczepianie przez zupełnie nieznajome osoby. Zresztą wystarczy się samemu przejść do jakiejś galerii i zobaczyć czy faktycznie dużo facetów zaczepia tam kobiety. Ja nigdy takich sytuacji nie widziałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a teraz czas na mega porady EXPERTA !!!!

 

1. przyswoić sobie fakt że bycie w związku jest przereklamowane, i wcale nie tak ważne ( na wypadek gdyby ktoś miał poczucie że coś z nim nie tak jeśli jest sam i poza potrzeba kontaktu czul jakas spoleczna presje ), a inni ludzie tez maja potrzebe bycia z kims wiec wchodząc do gry idzie sie chyba w obopolną korzyść

2. nie czytać żadnych rzeczy na ten temat w internetach bo to raczej nakreca prblemy, jak ktoś chce edukacjii to niech sie zapisze do seksuologa albo przeczyta jakas sensowna naukowa ksiazke

3. dać sobie czas na zadbanie o siebie, ( na wypadek jakby ktoś miał problem ze znalezieniem milosniczki/ka tlustych brzuchow :)) sory ale jednak )

4. myslec o sobie dobrze

5. rozmawiac , przebywac i szukac jakiegokolwiek kontaktu, nie wiem, jwyjechac do innego miasta i zagadywac na ulicach, w sklepach cokolwiek. to chyba serio nie do przejscia , mimo wielu rewolucji obyczajowych wciaz to raczej dziewczyny czekaja az ktos do nich zagada niz odwrotnie. zadna laska was nie wysmieje za to ze podejdziecie i powiecie komplement. jesli wysmieje to znaczy ze ma jakis problem ze sobą. raczej bedzie miala lepszy humor przez caly dzien :)

 

;p;p enjoy. jestem świetnym teoretykiem :]:]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Autodestrukcja, no widzisz, zrealizowałaś te zauroczenia, a tak byś była z głodem i takie pisanie: związki są przereklamowane, nic nie tracicie, osoby które tego nie miały, nie łykną.

 

gdy jakiś pustelnik mi to powie, który nigdy nie miał, a mógłby, to już inaczej brzmi. no offence.

 

ale czy zauroczenie moze sie ubudzic w kims kto się boi? tak realnie?

 

oczywiście, że tak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a czy ja powiedzialam że realizowałam ? :)

 

-- Wt wrz 10, 2013 8:49 am --

 

i wlasnie nie jestem przekonana co do tego zauraczania i strachu... strach zmienia, znieksztalca... ale nie wiem

 

-- Wt wrz 10, 2013 8:50 am --

 

to moze nie miec znaczenia w sumie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Autodestrukcja, to zle zrozumialem, sory :) zatem skąd wiesz, że związki są przereklamowane?

 

od tych co tak mówią a jednak się wiążą? to chyba ci sami co twierdzą, że seks jest przereklamowany, a rżną się jak króliki:D

 

i wlasnie nie jestem przekonana co do tego zauraczania i strachu

 

ale o jaki rodzaj strachu Ci chodzi? moze cos podpowiem z doswiaczenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zatem skąd wiesz, że związki są przereklamowane?

 

napisałam to : P ,, przyswoić sobie fakt że bycie w związku jest przereklamowane (na wypadek gdyby ktoś miał poczucie że coś z nim nie tak jeśli jest sam i poza potrzeba kontaktu czul jakas spoleczna presje ) "

 

ja nie oceniam związkow :) po prostu znam ludzi, chociaż raczej są to dziewczyny, ktorym poczucie ze POWINNY z kims byc a nie są przesłania cały świat przez co nie są nawet wstanie podejść do nikogo bliżej . bo boją się np ze coś z nimi nie tak i są tylko coraz bardziej zmartwione, same

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no ok ale samo sie nie dobujało do zwiazku chyba .mozna kisić i sie bujac z tym samemu ; p

 

to jest jakas oznka zdrowia ze Ci to dodało odwagi(jesli dobrze zrozumialam), nie kazdy tak ma ; )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×