Skocz do zawartości
Nerwica.com

Portret psychologiczny na podstawie last.fm


Vian

Rekomendowane odpowiedzi

hipster to taka obłudna subkultura, że oni niby nie są mainstreamowi, a mają swoje mainstreamowe ubrania nawet, to zwykła masówka jest.

 

są też prawdziwi hipsterzy, np. ja, bo ja na serio nie jestem mainstreamowy, tylko, że nie eksponuje tego ubraniami i innymi głupotami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hipster to taka obłudna subkultura, że oni niby nie są mainstreamowi, a mają swoje mainstreamowe ubrania nawet, to zwykła masówka jest.
dziś już każda subkultura( o ile można ich tak nazwać) została umasowiona i urynkowiana. Gdy sporo ludzi chcę być innych od innych w ten sam sposób w końcu zostają tacy sami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie zawsze wesoła muzyka drażniła np nie znoszę amerykańskiego wesołego punk rocka a taki polski antysystemowy jest o.k. Te wszystkie wesołe letnie przeboje macareny itp, zawsze mnie drażniły kiedyś nawet bardziej niż dziś. Zresztą mnie drażniło kiedyś większość rodzai muzyki, dziś bardziej jestem na nie obojętny i potrafię słuchać zwykłego radia przez dłuższy czas bez wpadania w furie co za gówno tam puszczają.

Mnie drażni hip hop, ostry metal, muzyka poważna i muzyka biesiadna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co to za płytka teoria?
Dlaczego płytka, u mnie to się sprawdza, wraz ze spadkiem nastroju playlista robi się mroczna, albo sentymentalna, niczego co ma pozytywną energię nie jestem w stanie słuchać.

 

Sprawdźmy jej słuszność. Ja słucham ostatnio liquid drum'n'bass'u, housu, hip hopu, popu z lat 80-tych i różnorakich utworów pochodzących z filmów.

Teraz pytanie. Jak jest moja kondycja psychiczna?

Słuchasz dziwnej muzyki ;P nie wiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja dokładnie tak samo muzyke dobieram do nastroju.

ale to nie jest żaden portret psychologiczny, pewnie jedynie podstawy takie jak melancholik, flegmatyk, choleryk to jest maks szczegółowości tego badania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie drażni hip hop, ostry metal, muzyka poważna i muzyka biesiadna.
chyba większość ludzi to drażni z tym że hip hop starszych, biesiadna młodszych a ciężkiego metalu i klasyki to już w ogóle mało kto trawi.

 

Ja jak mam doła to słucham coś w stylu The Cure, ogólnie Cold wave albo depresyjnego metalu w stylu Deftones, Blindead a jak mi lepiej to hard core, punk, a reagee to w szczytach dobrego samopoczucia. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

last.fm/user/odysek_gln

Nie mam nic do ukrycia ;) Jestem także najlepszym przykładem na to, że nie zawsze (jeśli nie nigdy) da się człowieka zaszufladkować- zasadniczo słucham wszystkiego, co uznam za wartościowe, a obejmuje niemal każdy gatunek muzyczny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To czego słuchamy w danej chwili zależy w dużym stopniu od nastroju.Są oczywiście pewne trendy (style) muzyczne które gloryfikujemy ;jednak mało kto będzie słuchał muzyki klasycznej będąc w klubie czy metalu będąc na urodzinach dziecka.

Styl muzyki którą lubimy może sugerować pewien profil charakteru(przy założeniu że nie robimy tego na pokaz)-np.metalu statystycznie częściej słuchać osoby aktywne,buntownicze zaś muzyki klasycznej ludzie o temperamencie flegmatycznej.Ale i to nie jest pewne gdyż metalu może równie dobrze słuchać flegmatyk by-że tak powiem-rozbudzać z lekkiego letargu swój wewnętrzny silnik.

Wynika stąd że trudno wyrugować celnie jaki profil osobowości posiada człowiek słuchający takiej to a takiej -muzyki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Często się zastanawiałem czy muzyka jaką słuchamy może mówić o naszej osobowości. Ja słucham muzyki od klasycznej poprzez filmową, elektryczną, new age, zahaczając o poezję śpiewaną, dochodząc do rocka, ostrego rocka i nawet ostatnio death metalu :) Lubię także czytać teksty piosenek i zastanawiać się nad ich znaczeniem:) Bardzo podobają mi się teksty ponad czasowego zespołu Pink Floyd który zapewne większość zna:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

np.metalu statystycznie częściej słuchać osoby aktywne,buntownicze zaś muzyki klasycznej ludzie o temperamencie flegmatycznej.

czy ja wiem większość osób które znam i słuchają metalu są raczej flegmatyczne ewentualnie melancholijne, buntownicy to słuchają metalu w wieku nastoletnim i później porzucają zwykle. A sympatyków muzyki klasycznej znam może z 2-3 i trudno powiedzieć mi coś na ten temat. A osoby agresywne, choleryczne które poznałem zwykle słuchali techno i hip hopu ale to raczej czynniki środowiskowe i pokoleniowe to powodowały bo ci starsi agresywno- choleryczni to ostrego rocka, metalu też słuchali.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

od metalu, który reprezentuje grupa Behemoth.
ja tam kiedyś słuchałem teraz już bardzo rzadko, rzeczywiście dla przeciętnego człowieka to brzmi mocno odstraszająco, choć jak na death metal to i tak jest to melodyjnie i komercyjnie bo jest wiele zespołów grających dużo bardziej undergroundowo i tych to nawet ja nie trawie. A Godsmack kiedyś bardzo mi się podobał ale tyle go słuchałem że aż mi się przejadł. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, moja NN zwyciężyła. :) No nie mogę tego słuchać. Więc w sumie już wiadomo co pisałam. A lubisz indyjski rock, muzykę elektroniczną? ;)

Indyjski rock chodzi o rock z Indii czy tzw Indie rock( od independent) czyli gatunek rocka i zespoły typu Franz Ferdinand, Arctic monkeys itp ten drugi to swego czasu słuchałem ale jak większość rzeczy mi się znudził.

A z elektroniki to niewiele słuchałem i to raczej jakieś radia grające takie coś w sumie przyjemna rozluźniająca muza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdzieś w necie wyczytałam dziś, że można stworzyć wcale dokładny portret psychologiczny tylko na podstawie muzycznego gustu.

 

Na zmianę ambient, terrorcore, muzyka filmowa, grindcore, klasyczna, harsh noise, depressive rock, jazz, jakieś tam elektroniki - ale co z tym portretem? Z tego co wypisałam wynika, że nie lubię muzyki tanecznej i hh. I cóż więcej...?

 

Edit:

Wiem.

"Zmienny gust muzyczny odzwierciedla ultra rapid cycling jaki ją nachodzi od czasu do czasu" - no, mogłam się sama zdiagnozować a nie pieniądze wydawać na jakieś lekarzyny, eh.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×