Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samotność


ixi

Rekomendowane odpowiedzi

a ja nie mam swojego miejsca. wciąż go szukam, szukam siebie w różnych podejmowanych aktywnościach - kółka fotograficzne, jazda na desce, rysowanie, pisanie.. ale wciąż jeszcze go nie znalazłam. czuje się sama w tym jaka jestem, brak kogoś, kto byłby podobny.

Jeśli chodzi o hobby to czuję się czasem tak samo. Mam różne zainteresowania które lubię, i miewam nawet zrywy że się czymśtam fascynuję ale zawsze na krótko. Nie mam takiej pasji z prawdziwego zdarzenia. Może to nie jest duży problem, komuś może się wydać że wyssałem go sobie z palca, ale mnie czasem gryzie to więc to znaczy że bym chciał mieć jednak pasję jakąś.

 

 

 

A moje motto to właśnie "Pasja to sens życia" ,ale co z tego jak nawet gdy się ją ma to bywa ,że przychodzi i w to zwątpienie a później chce się wrócić ,ale to już nie to samo...Pozostają zajebiste wspomnienia nie do opisania ,ale nawet ta sama "pasja" nie jest już tą samą co wcześniej...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marcin20.04,

 

zapisz się gdzieś na coś.

Ale na co? Już kiedyś jeździłem na terapię mającą na celu walkę z fobią społeczną. Reszta grupy zmieniła się wyraźnie na lepsze, a ja nawet na ostatnim spotkaniu bałem się powiedzieć "cześć".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej,

Nawizujac do 1-szego postu w tym temacie to tak samo mam jakbym czytal o sobie. Jesli pogadam z kims sobie i zapomne to jest okej, ale po jakims czasie znowu siadam i jest zle. Nie mam nawet z tym o kim pogadac , bo normalnie w swiecie nie mam odwagi. Teraz takie czasy, ze kazdy z kazdego sie smieje. Raz powiedzialem dziewczynie (ktora mieszka daleko ode mnie z innego powodu ale to swoja droga) , poczulem sie lepiej na pare dni, ale dalej to samo jest, nawet na nia liczyc nie moge, na jej wsparcie, bo teraz ta cala matura.. Nie wybieram i nie wybieralem sie do lekarza itd bo czuje, ze z tego wyjde, ale chyba sam siebie oklamuje.. Czytajac watki na forach depresyjnych tylko coraz bardziej uswiadamiam, ze jest ze mna zle. Wrr zycie jest okropne, a bylo jeszcze ponad 2 lata temu tak pieknie..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem, co czujesz, bo ja czuję dokładnie to samo.

No nie ma z kim pogadać o tych problemach, bo innych to nie interesuje. A jak już komuś opowiesz o tym, np. komuś ze znajomych lub z rodziny, to on nie tylko Cię nie zrozumie, ale jeszcze wyśmieje, bo stwierdzi, że "mówisz mu jakieś pierdoły".

A Ciebie to naprawdę męczy i nie możesz sobie dać z tym rady, ale ktoś takich problemów nie miał i nie wie, jak to jest, a potrafi tylko krytykować, bo tak łatwo. Ja doskonale wiem jak to jest.

 

-- 02 maja 2013, 11:45 --

 

Zależy to wiele od psychiki, bo każdy ma inną psychikę i inaczej coś odczuwa.

Jeden jest taki, że nie przejmuję się wieloma rzeczami i je pomija, ma gdzieś wiele spraw, a drugi już się tym przejmuje i dla niego nie jest to obojętne. Ja taki właśnie jestem, że się przejmuję wieloma rzeczami, ale przeważnie tymi, które są jakimś problemem dla mnie.

Ja nie potrafiłbym olać problemy, jakie mnie dotykają i dla mnie jest to istotne. Może, czasami jest to źle dla mnie, bo mnie to męczy, ale co mogę zrobić? Staram się nie przejmować, ale to trudna sprawa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wrr zycie jest okropne

 

Wydaje Ci się ! Mi też się tak wydaje, ale mam wrażenie, że tak niewiele trzeba żeby to się zmieniło... :x Uszy do góry i nie marudzimy ;] Mam podobnie... Nie mam osoby z którą mogłabym pogadać. A chciałabym mieć, wtedy byłoby łatwiej pewnie... Ehh.. : |

 

bo innych to nie interesuje. A jak już komuś opowiesz o tym, np. komuś ze znajomych lub z rodziny, to on nie tylko Cię nie zrozumie, ale jeszcze wyśmieje, bo stwierdzi, że "mówisz mu jakieś pierdoły".

 

Ja to jeszcze miałam tak, że stwierdzili, że sama jestem sobie winna bo Internet x.x

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale my nie mamy wpływu na to, co nas spotyka. Pewne rzeczy można zmienić, a pewnych nie można. Można się starać, bardzo chcieć, a i tak nie da się wiele zrobić.

Tym bardziej, jeśli ktoś jest ze swoimi problemami sam, nie ma tego wsparcia, zrozumienia i możliwości, aby było inaczej. Ludzie mają naprawdę poważne sytuację życiowe, mają bardzo źle, ale żyją jakoś. Załamać się można, tylko chyba nie warto?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale my nie mamy wpływu na to, co nas spotyka. Pewne rzeczy można zmienić, a pewnych nie można. Można się starać, bardzo chcieć, a i tak nie da się wiele zrobić.

Tym bardziej, jeśli ktoś jest ze swoimi problemami sam, nie ma tego wsparcia, zrozumienia i możliwości, aby było inaczej.

Bardzo smutna jest taka filozofia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale my nie mamy wpływu na to, co nas spotyka. Pewne rzeczy można zmienić, a pewnych nie można. Można się starać, bardzo chcieć, a i tak nie da się wiele zrobić.

Tym bardziej, jeśli ktoś jest ze swoimi problemami sam, nie ma tego wsparcia, zrozumienia i możliwości, aby było inaczej.

Bardzo smutna jest taka filozofia...

I zajebiście prawdziwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kestrel, to kwestia indywidualna przede wszystkim. Każdy ma inne warunki. Bywa lepiej. Bywa gorzej. Ale ma się wpływ na kurs. I nawet żeby co się stało trzeba być w odpowiednim miejscu i czasie. Los może dawać szanse. Tylko czy sie z nich umie korzystać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niewidoczny, Tu się zgodzę,że trzeba korzystać z możliwości losu odpowiednio,czy raczej trzeba umieć korzystać...

I zarówno można wybić się z dna na szczyt,tak i na odwrót.

A także mając dobry start,spalić wszystkie szanse...

Czy też odwrotnie,mając gorszy start,ale i tak wyjść na "szczyt".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×