Samotność

[siostrawiatru]

sebastian86, ma rację, depresja i nerwica bardziej psuje wizerunek męskości niż kobiecości,

facet z nerwicą, depresją, lękami postrzegany jest jako niemęski, a kobieta gdy ma te same problemy nie jest postrzegana jako niekobieca.

Jest jeszcze coś takiego jak instynkt macierzyński

[sebastian86]

zmienny, dlatego taki ktos jak ja musi miec niebywalego farta zeby znalezc bardzo empatyczna i wyrozumiala dziewczyne lub zataic fakt chorowania na nerwice.

[Arhol]

Według mnie jest po równo, zarówno zaburzonego faceta czasem kobieta nie zniesie, tak i czasem ktoś może odejść od zdołowanej czy zaburzonej kobiety,niema zasady,wszystko zależy od partnera/partnerki,i jak mi się wydaje zaburzenia są przeszkodą,ale to nie znaczy że eliminują człowieka całkowicie w kwestii związków.

[siostrawiatru]

Według mnie jest po równo, zarówno zaburzonego faceta czasem kobieta nie zniesie, tak i czasem ktoś może odejść od zdołowanej czy zaburzonej kobiety,niema zasady,wszystko zależy od partnera/partnerki,i jak mi się wydaje zaburzenia są przeszkodą,ale to nie znaczy że eliminują człowieka całkowicie w kwestii związków.

Święta prawda.

[sebastian86]

siostrawiatru, instynkt macierzynski wobec chlopaka?moze kiedys tak bywalo.teraz taki chlopak to moze byc dla dziewczyny ciezarem.

[carlosbueno]

Ja tam myślę że faceci z probleami psychicznymi zwłaszcza depresją są gorzej postrzegani niż kobiety, napewno mają miejszą szansę na związek od kobiet u których liczy się bardziej wygląd niz tzw osiągniecia życiowe. Ale z drugiej strony kobiety z problemami często nie chcą mieć dzieci lub mają problemy macierzyńskie i to też niektórym facetom może przeszkadzać a u kobiet powodować że nie będą czuć się w pełni kobiece.

[siostrawiatru]

sebastian86, i na odwrót. Tyle, że jeśli kobiecie zależy na tym mężczyźnie to będzie Go CHCIAŁA nawet mimo zaburzeń. Przynajmniej ja tak myślę.

 

-- 14 maja 2013, 20:29 --

 

Ale z drugiej strony kobiety z problemami często nie chcą mieć dzieci lub mają problemy macierzyńskie i to też niektórym facetom może przeszkadzać a u kobiet powodować że nie będą czuć się w pełni kobiece.

napisałeś o mnie.

[sebastian86]

siostrawiatru, ale zeby sie zakochala to musi go najpierw akceptowac.wiec pozostaje ukrycie faktu nerwicy/depresji.a i jeszcze jedno, czesto nerwica czy depresja powoduje ze facet nie jest w stanie pracowac a to przeciez ciezki grzech w oczach kobiet.natomiast niepracujaca dziewczyna nie jest mniej atrakcyjna w oczach faceta.

[siostrawiatru]

sebastian86, jestem dziewczyną i wcale nie muszę nikogo akceptować żeby się w nim zadurzyć(bo kochać nie umiem) Wystarczą niektóre cechy osobowości, zainteresowania itp.

Mam 30 lat już prawie, więc z pierwszej łapanki nie jestem.

[carlosbueno]

ja tam wiem że dopóki nie będe miał pracy to żadnej dziewczyny nie będe miał, raz że raczej żadna mnieby nie chciała takiego lenia, a dwa to tak mi obniża samoocenę że wstydziłbym się na trzeźwo podrywać czy później spotykać się z nią. A jak miałem pracę to tak mnie absorbowała i wymęczała psychicznie że nawet dziewczynach nie myślałem, zresztą praca typu pakowacz w fabryce, sprzątacz na którą moge miec ewentualnie szansę dyskwalifikuje mnie w oczach połowy kobiet.

[sebastian86]

siostrawiatru, ale na tym forum akurat dziewczyny sa bardziej tolerancyjne niz przecietna dziewczyna z ulicy.jakbym powiedzial takiej na poczatku znajomosci co ze mna jest to by miala uprzedzenie.

[Candy14]

Ale z drugiej strony kobiety z problemami często nie chcą mieć dzieci

chyba tylko te swiadome i odpowiedzialne... wiekszosc mysli egoistycznie ze macierzynstwo rozwiaze ich problemy

[siostrawiatru]

carlosbueno, jest jeszcze ta druga połowa A tak na poważnie to za bardzo siebie krytykujesz. Po Twoich wypowiedziach tutaj na forum myślę , że jesteś zajebiście inteligentnym facetem i wielu "towarzyskich" panów nie dorasta Ci do pięt.

 

-- 14 maja 2013, 20:44 --

 

Ale z drugiej strony kobiety z problemami często nie chcą mieć dzieci

chyba tylko te swiadome i odpowiedzialne... wiekszosc mysli egoistycznie ze macierzynstwo rozwiaze ich problemy

o k.. a ja całe życie myślałam , że jestem egoistką bo nie chcę mieć dzieci.

[Gość]

Wystarczą niektóre cechy osobowości, zainteresowania itp.

 

no ale akurat nerwica i depresja właśnie ujemnie wpływa na te sprawy.

[Candy14]

siostrawiatru, nie czujesz sie gotowa, zeby byc matka i chwala Ci za to. Splodzic dziecko i spieprzyc mu zycie jest prosto

[siostrawiatru]

Wystarczą niektóre cechy osobowości, zainteresowania itp.

 

no ale akurat nerwica i depresja właśnie ujemnie wpływa na te sprawy.

Ale to w człowieku tkwi. Nie ważne jak głęboko.

 

-- 14 maja 2013, 20:51 --

 

siostrawiatru, Splodzic dziecko i spieprzyc mu zycie jest prosto

dokładnie tak samo myślę.

[carlosbueno]

siostrawiatru, nie czujesz sie gotowa, zeby byc matka i chwala Ci za to. Splodzic dziecko i spieprzyc mu zycie jest prosto

Nie myślisz globalnie, gdyby miały rodzić tylko w pełni odpowiedzialne osoby, za pareset lat ludzkośc by wiginęła.

[sebastian86]

siostrawiatru, no tkwi ale trzeba umiec to pokazac.dziewczyna nie bedzie we mnie grzebac az tak gleboko.

[siostrawiatru]

sebastian86, a skąd wiesz?

Ja tam lubię poznawać faceta po troszku dogrzebując się do coraz to nowych informacji

[Gość]

carlosbueno, haha Ty znowu a kto robi dzieci w czynie społecznym? ;D

Ale to w człowieku tkwi. Nie ważne jak głęboko.

siostrawiatru, aha rozumiem. ale to i tak jesteś wyjątek, bo te cechy z nerwicy i depresji zniechęcają większość, to może masz takie romantyczne podejście do związków, jednak dużo kobiet patrzy tak ekonomicznie i pragmatycznie.

Edytowane 14 Maja 2013 przez Gość

[siostrawiatru]

siostrawiatru, Nie myślisz globalnie, gdyby miały rodzić tylko w pełni odpowiedzialne osoby, za pareset lat ludzkośc by wiginęła.

Albo mielibyśmy nową rasę ludzi, którzy nie mieliby zaburzeń. A przynajmniej mieli by ich znacznie mniej.

[Gość]

Albo mielibyśmy nową rasę ludzi, którzy nie mieliby zaburzeń. A przynajmniej mieli by ich znacznie mniej.

 

naturalna ewolucja człowieka dobiega już do końca i tak, zacznie się sztuczna.

[carlosbueno]

Ciekawe ile kobiet by mi odpowiedziało na portalu randkowym, jakbym w statusie napisał bezrobotny, pewnie żadna. Kiedyś miałem w rubrcye zawód wpisane pracownik budowalny i prawie zero odzewu, jak usunąłem t ozainteresowanie mną trochę wzrosło a jakbym napisał biznesmen, informatyk, dyrektor nie mógłbym się od kobiet odpędzić, no ale to uroki takich portali.

[Pieprz]

carlosbueno, jest jeszcze ta druga połowa A tak na poważnie to za bardzo siebie krytykujesz. Po Twoich wypowiedziach tutaj na forum myślę , że jesteś zajebiście inteligentnym facetem i wielu "towarzyskich" panów nie dorasta Ci do pięt.

To prawda, Carlos ma ogromną wiedzę i potrafi ciekawie opowiadać.

[sebastian86]

siostrawiatru, ty jestes wyjatkiem potwierdzajacym regule.na tym forum jest wiekszosc kobiet kumatych w sprawach nerwic i depresji.ale poza forum jest kompletnie inaczej.kobieta moze nie czuc sie bezpiecznie przy facecie z nerwica czy depresja a wlasnie poczucie bezpieczenstwa jest jednym z wymagan kobiet wobec mezczyzn.nieprawdaz?