Plany, marzenia, cele...

Ja bym chciała też z 15 kg zrzucić.Może więcej bo nawet nie wiem ile ważę,ale max to tak do 20 kg.

kurde, zapomniałem dodać jakieś 5 które niechybnie dojdzie w święta

Przytyć, ale tylko w niektórych miejscach

Przy -15 byłbym zadowolony już, ideał to -25. Tyle miałem 1,5 roku temu

jakie masz bmi?

Dla odmiany przytyć z 5 kg+, kto da więcej

Ja bym chciała też z 15 kg zrzucić.Może więcej bo nawet nie wiem ile ważę,ale max to tak do 20 kg.

1) Też schudnąć bym chaiała.... Ale nie tak dużo, wystarcza mi 2-4 kg

2) Chciałabym też przenieść kilka wirtualnych znajomości do realnego życia

3) Rozwinąć to życie realne i popracować nad nim trochę

4) Dużo innych drobiazgów :]

Mushroom, BMI mam 29,21, przy 85kg (-15) miałbym 24,9, a przy 75kg (-25) miałbym 21,91

Siddhi, nie wrzucam teraz zdjęć,tamte to stare

Mad_Scientist, jak nie pójdzie w cycki to zostaje w odwodzie transplantacja tłuszczu. Tańsze niz silikon, bo materiał własny O, od razu powstał cel na nowy rok

no to macie wątek o odchudzaniu, generalnie nie wielu wytrwało.

Zainwestujcie w silniejszą nerwicę, taką jak moja to problem z odchudzaniem rozwiąże się sam.

Michuj, ja jestem cały czas! dzielnie ćwiczę, ale nie odchudzam się tylko modeluje

Siddhi, To nie do końca prawda- u niektórych nerwica objawia się gulą w gardle, problemami z przełykaniem i obniżonym łaknieniem, a u niektórych wręcz odwrotnie- z bardzo wzmożonym apetytem i zajadaniem stresu.

Mad_Scientist, jak nie pójdzie w cycki to zostaje w odwodzie transplantacja tłuszczu. Tańsze niz silikon, bo materiał własny O, od razu powstał cel na nowy rok

http://images02.bebzol.com/data/201109/30356-37ac3eb404d2360370644366c79ac5f6.gif !

Zainwestujcie w silniejszą nerwicę, taką jak moja to problem z odchudzaniem rozwiąże się sam.

@Abbey, heh fajnie by było

bittersweet, tak chcesz?

@Mad_Scientist

U mnie jeszcze inaczej, jem dużo, lubię jeść, ale w tym samym czasie mój organizm znajduje się w stanie permanentnego napięcia, a to pochłania olbrzymie ilości energii. Kiedyś robiłem sobie głodówki, kiedy jeszcze takiej nerwicy nie miałem, i było fajnie, 1-2 dni niejedzenia, tylko płyny i ćwiczenia i czułem się świeżo, lepiej, zwiewniej i w ogóle fajnie, a teraz po 2 dniach trzęsie mnie, drgania mięśni, wyraźne osłabienie, zapadnięte policzki. Wszystkim odchudzającym polecam.

Michuj, co to za lody ?

. Nie chcę byc mądrzejsza od terapeuty, a czytanie o zachowaniach DDA, Waszych historii sprawia, że ja sama sobie odpowiadam na pytania przez Niego postawione.

Nie jestes od niego madrzejsza a to, ze znasz odpowiedz na jego pytania to wielki plus... znaczy sie, ze masz swiadomosc. Generalnie na tym polega terapia zeby samemu dochodzic do odpowiedzi

ale ja się czasem po prostu nudzę... to taka monotonia...

Byle nie poszło w brzuch, może pójść w bicepsy, albo klatę ;-)

Monar, widać źle Cię rozumię .

Lilith, czuję się za mądra w tym pokoju. Mogłabym prowadzić monolog i wyjść. Mam wrażenie, że czasem terapeuta mi niepotrzebny. Bo ja pełnię tą funkcję za niego. Taka autoterapia.

nie przesadzasz ździebko

nie

bittersweet,

[videoyoutube=QkIS3G64ug0][/videoyoutube]

Michuj, dzięki za tipa, już dzwonię po Jezusa a zaraz, muszę poczekać jeszcze ze 2 dni, grrr...