Skocz do zawartości
Nerwica.com

Filmy i seriale


Magnolia

Rekomendowane odpowiedzi

Reiben, nie czujesz się samotnie sam w kinie ? :(

wręcz przeciwnie, cieszyłem się jak skurwesyn jak minął kwadrans i nie weszły żadne ciule na rząd foteli skórzanych tzw. loża vipów :lol:

no ale film był tak denny, że mogłem lepiej kupić przed grubą opaskę na oczy i się kimnąć słuchając behemłota

 

-- 13 lis 2014, 15:27 --

 

długie filmy są fajne bo to już prawie biały kruk w kategorii sci-fi, tyle, że widziałem jakiś czas temu zwiastun tego Interstellar i o ile mnie pamięć nie myli to jest tam motyw ojczulka kowboja i tym samym jakiś rzewny denny wątek rodzinny więc już mi się odechciewa to oglądać :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Artemizja, o rany! 3 godziny? Dla mnie, jak film trwa 2 h, to już strasznie dużo. :mrgreen:

Co prawda nie przepadam za filmami z gatunku sci-fi, ale Interstellar mam zamiar obejrzeć.

Prawdą jest że film musi być bardzo wciągający żeby 3h usiedzieć. Interstellar takim filmem jest - 3 godziny zleciały w moment.

Na drugim biegunie jest np Aleksander. Myślałem że dupa mi odpadnie na tym mega długim gniocie.

 

-- 13 lis 2014, 17:25 --

 

no ale film był tak denny

a na czym byłeś?

 

-- 13 lis 2014, 17:29 --

 

długie filmy są fajne bo to już prawie biały kruk w kategorii sci-fi,

czy ja wiem?

avengers 2 ma mieć 2,5 godziny, star wars VII też na pewno będzie ponad 2h. pacific rim miał ponad 2h.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pieprz, pisałem o Annabelle, przejrzyj parę postów wstecz; akurat te filmy, które wymieniłeś mnie kompletnie nie interesują, mam wąską tolerancję nawet na sci-fi, w zasadzie ulubiony gatunek

Artemizja, thx, ściągnę z torrentów w 720p i w jak najmniejszej wadze, ale pewnie ostatecznie i tak nie obejrzę :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm no nie wiem Pieprz, w filmie o podróży międzygwiezdnej liczę jednak równie mocno na ciekawą historię, mimo tego, że opis 'Dzięki nowo odkrytemu tunelowi czasoprzestrzennemu...' odrzuca mnie banalnością i biorąc pod uwagę, że akcja dzieje się w bliskiej przyszłości to styka się z granicą fantasy. W kinie widziałem Grawitację i nie zrobiła na mnie wrażenia przestrzeń kosmiczna w nim, choć faktycznie to jednak inna sprawa bo tam mieliśmy najbliższe otoczenie Ziemii a tu obietnicę odległych zakątków. Jednak jak film położy scenariusz to ja nie widzę sensu oglądać go choćby na najlepszym ekranie tylko dla efektu wizualnego.

 

-- 13 lis 2014, 18:50 --

 

btw. chciałbym jakieś sci-fi od Duncana Jonesa bo Nolana przypadły mi do gustu tylko 2 filmy, Memento i Dark Knight

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z dzisiejszego seansu: Gosa - średni horror, ale polecam studentom przed sesją, bo motywuje na swój sposób do nauki. :lol: Muzyka skutecznie buduje napięcie. Szkoda, że fabuła kuleje. :roll:

 

-- 14 lis 2014, 21:23 --

 

Epicentrum - o matko! Daaaaawno żaden film nie spowodował u mnie tylu palm face'ów i ataków śmiechu naraz. :lol:

Kiepska gra aktorska w połączeniu z typową głupotą amerykańską. Nie polecam. Nie oglądajcie. :hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Brat" i Brat 2" - dwa świetne rosyjskie kryminały.

 

Mam do Was pytanie o dwa filmy. W pierwszym widziałem tylko końcówkę, facet leci na jakąś planetę, znajduje tam jakąś kulkę, cały czas rozmawia z bazą na Ziemi, kulka okazuje się kulą ziemską i on trzyma ją w ręce i mówi do bazy, że trzyma ich w dłoni.

 

Drugi film to niemiecki kryminał chyba z lat 30., pamiętam dość tęgiego komisarza, który z jakimś gościem ścigał przestępców i znaleźli się w okolicy płonącej fabryki.

 

Ktoś te filmy kojarzy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Śmiercionauta, wielkie dzięki. Ten sam tęgi inspektor występuje w "Testamencie doktora Mabuse" i o ten film mi chodziło. Grający go Otto Wernicke często wcielał się w role komisarzy i inspektorów i dotarłem w końcu do Fritza Langa, reżysera, którego filmy będą pewnie teraz namiętnie oglądał. Jeszcze raz dzięki.

 

A nie kojarzysz tego drugiego filmu, bo wiem, że siedzisz w temacie kosmosu? Kiedyś podesłałeś mi ciekawe opowiadanie z tej tematyki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Paganini: Uczeń diabła - pod względem muzycznym arcydzieło, ale niestety fabuła znacznie obniża wartość filmu jako całości. Szkoda.

 

-- 18 lis 2014, 19:54 --

 

Lucy - świetna produkcja. Co prawda jest trochę podobna do Jestem Bogiem, ale warto moim zdaniem obejrzeć. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, widziałam w końcu interstellar i muszę przyznać, że spoko. Oczywiście, jak ktoś ma mało przesuwalny margines tolerancji na napakowane rzewnymi monologami poprzeplatanymi z dziarsko-żenującymi tekstami (w momentach kulminacyjnych) amerykańskie filmy, to niech odpuści. Choć procentowo było tego i tak duuużo mniej niż w beznadziejnej wg mnie grawitacji, której jedynym plusem były już tylko kosmiczne widoki w 3d (film tak słaby, że nie mogę sobie za nic przypomnieć nawet zarysu fabuły, po co ona w ten kosmos poleciała i czemu/jak/po co wróciła, pamiętam tylko kosmos i tandetne podrywy kluneja, jego uśmiechnięta mordę za szybą statku kosmicznego). I faktycznie lepiej zobaczyć to w kinie, bo niektóre krajobrazy naprawdę robią wrażenie i to film z gatunku tych, co się po prostu nie godzi oglądać na kompie. Oczywiście ta cała fizyka chyba mocno przerysowana, momentami tak absurdalnie, że zapominałam o wzruszeniu tylko wywracałam oczami, ale kino to właśnie mają być piękne bajki pozwalające zapomnieć na moment o nerwicy :D Fajnie jakby ktoś się jeszcze wypowiedział a propos filmu, ciekawa jestem opinii, bo nie wiem, na ile to wszystko zasadne, a na ile po prostu paląca miłość do mcconaughey'a od czasu obejrzenia true detective (dokładnie ta sama zresztą maniera gry)... Coś jak z avatarem, niby kit, a jednak hit i wspominanie filmu przez tydzień :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ciekawe bo na filmwebie recenzent napisal, ze po tym filmie doceni sie grawitacje, wgl strasznie zbesztal interstallera m.in. za newageowską propagadnę, ale i tak sobie wypozycze.

grawitacja mnie akurat zafascynowala, pamietam, ze zaraz po obejrzeniu sciagnalem sobie symulator statku kosmicznego na pc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wypożyczaj, do kina :D Chyba czytałam tę pseudointelektualną celem dowartościowania się przez autora recenzję :D I nie mogłam zrozumieć jak komuś się mogła podobać bardziej grawitacja, dalej nie mogę. Inter to jest naiwna, ale i piękna opowiastka, nic nie szkodzi się zrelaksować w kinie te 3 godziny. A z grawitacji chciałam wyjść i czułam zażenowanie po seansie. Fajny kosmos to pewnie można zobaczyć w filmie dokumentalnym bez tej całej otoczki holiłudzkiej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na mnie kina i inne zaludnione miejsca nie wplywaja relaksujaco ;) ale postaram sie chociaz na tv obejrzec a nie na lapku.

no grawitacja to glownie piekne widoki, ale mnie sie podobal jeszcze motyw improwizorki, alienacji, walka popedu smierci z popedem zycia i ładnie ukazana obojetnosc przyrody.

 

a propos smutnych filmow to The Luv 2012 jeszcze oglądałem, wprawil mnie w posepny nastroj, nie dając w zamian nic ciekawego, wiec nie polecam raczej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×