Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

413 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      251
    • Nie
      122
    • Zaszkodził
      59


Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 28.03.2022 o 20:43, kamilcia85 napisał:

A ja powiem ci że od kiedy biorę escitalopram mam"wywalone" na wszystko, a przez całe życie byłam panikarą, przejmowałam się wszystkim i robiłam z igły widły. Wydaje mi się że mnie"wyciszył" w tej kwestii.

Lekarz przepisał mi jednak lamotrygine, myślę jednak czy przy moim borderline i tak nie warto by było zamienić trittico na coś z escitalopramem.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.03.2022 o 08:57, Marcelina 28 napisał:

Mooj lekarz jest jakiś dziwny. Zwiększyłam dawke escib5 dni temu do 10 mg i wczoraj mialam wizytę,wiec powiedzialam mu ze nie czuje jeszcze poprawy po 4 dniach,a on na to że mam dac sobie czas jeszcze do rownych 10 dni i jak nie bedzie dobrze to mam wziać 15 mg. On uwaza ze esci ma zacząć działac po 10 dniach? Już nie rozumiem...wszyscy tu pisza ze dlugo sie rozkreca a on twierdzi ze dziala juz po 10 dniach?! Co myslicie?

Ja teraz biorę 27 dni 10mg ( wcześniej 6 tyg 5mg) i zaczynam czuć poprawę, z dnia na dzień mam więcej energii do działania. W tym tygodniu zaczęłam więcej pracować, mam coraz więcej pozytywnych myśli, dzieci mnie nie denerwują, chodzę na coraz dłuższe spacery, wożę dzieci do szkoły, byłam u fryzjera. Chyba w końcu zaczyna działać 😇 Już się nie zamartwiam i nie mam natrętnych myśli. Lęki i drżenie cały są, ale do przejścia…cały tydzień jestem bez Afobamu…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.03.2022 o 08:57, Marcelina 28 napisał:

Mooj lekarz jest jakiś dziwny. Zwiększyłam dawke escib5 dni temu do 10 mg i wczoraj mialam wizytę,wiec powiedzialam mu ze nie czuje jeszcze poprawy po 4 dniach,a on na to że mam dac sobie czas jeszcze do rownych 10 dni i jak nie bedzie dobrze to mam wziać 15 mg. On uwaza ze esci ma zacząć działac po 10 dniach? Już nie rozumiem...wszyscy tu pisza ze dlugo sie rozkreca a on twierdzi ze dziala juz po 10 dniach?! Co myslicie?

Dodam Ci jeszcze, że ja poszłam do lekarza po 5 dniach brania 10mg i on mi kazał jeszcze 2-3 tyg czekać do jakichkolwiek efektów…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kilka dni temu pisałam o pojawieniu się u mnie objawów odstawienia, bo zaniedbałam leki. Już się wszystko uspokoiło, żadnych zawrotów głowy itp. Jutro miałam wrócić do pracy, zaczęłam stresować się czy będę się dobrze czuła i dopadł mnie atak paniki, lekki ale nieprzyjemny. Wizytę u lekarza specjalisty mam we wtorek dopiero a w poniedziałek muszę już na 100% wrócić do pracy. Myślicie że jak będę brała dalej wcześniej przepisane leki (escitalopram) to nie pojawi się ten atak w niedzielę? Wiem że nikt tu wróżką nie jest ale może mieliście podobne doświadczeni. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, kamilcia85 napisał:

Kilka dni temu pisałam o pojawieniu się u mnie objawów odstawienia, bo zaniedbałam leki. Już się wszystko uspokoiło, żadnych zawrotów głowy itp. Jutro miałam wrócić do pracy, zaczęłam stresować się czy będę się dobrze czuła i dopadł mnie atak paniki, lekki ale nieprzyjemny. Wizytę u lekarza specjalisty mam we wtorek dopiero a w poniedziałek muszę już na 100% wrócić do pracy. Myślicie że jak będę brała dalej wcześniej przepisane leki (escitalopram) to nie pojawi się ten atak w niedzielę? Wiem że nikt tu wróżką nie jest ale może mieliście podobne doświadczeni. 

Myślę, że nie powinnaś tego rozkminiać. Tak powstaje samospełniające się proroctwo, im bardziej będziesz się nakręcała myślami, tym prędzej dostaniesz ataku. Staraj się o tym nie myśleć, zajmij głowę przyjemnymi myślami. Wiem, że to brzmi trywialnie, ale praca nad głową jest najważniejsza przy naszych zaburzeniach, leki to nie wszystko. Ty masz władzę nad swoim umysłem i możesz wszystko, wierzę w to! 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Venencja napisał:

Myślę, że nie powinnaś tego rozkminiać. Tak powstaje samospełniające się proroctwo, im bardziej będziesz się nakręcała myślami, tym prędzej dostaniesz ataku. Staraj się o tym nie myśleć, zajmij głowę przyjemnymi myślami. Wiem, że to brzmi trywialnie, ale praca nad głową jest najważniejsza przy naszych zaburzeniach, leki to nie wszystko. Ty masz władzę nad swoim umysłem i możesz wszystko, wierzę w to! 

Myślałam że to wszystko już za mną a tu taka niemiła niespodzianka 😐 Wróciła stara panikara.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u mnie dzisiaj 4 tydzien na 10 i nie jest tak jak sobie niestety wyobrażałam. Nastrój do d... somaty są, chociaż tyle, że nie mam już mdłości. Czy jest szansa, że esci się jeszcze rozkręci? Pamietam, że przy poprzednim braniu po 4 tyg było już lepiej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, iles napisał:

u mnie dzisiaj 4 tydzien na 10 i nie jest tak jak sobie niestety wyobrażałam. Nastrój do d... somaty są, chociaż tyle, że nie mam już mdłości. Czy jest szansa, że esci się jeszcze rozkręci? Pamietam, że przy poprzednim braniu po 4 tyg było już lepiej

Moim zdaniem tak, 4 tyg to nic. Nie żebym miała jakieś doświadczenie specjalne, ale przeczytałam 2 razy to forum 😅 I sama jestem na Esci ponad 10 tyg, w tym 4 na 10mg. Jeszcze w zeszłym tygodniu brałam 4 razy Afobam. W tym już ani razu. Widzę, że następuje poprawa, jeżeli chodzi o energię i nastrój to w zasadzie mam takie jak przed nerwicą w tej chwili. Też mnie jeszcze rano zawroty głowy łapią i czasem w miejscach publicznych, ale nie zawsze. No i po obudzeniu trochę zmęczona jestem, nie mogę się zwlec z lozka. Ale to nic w porównaniu z tym co przeszłam od grudnia do lutego 😅😅😅 jak teraz o tym myślę, to nie wiem jak to przetrwałam…ja czekam na te magiczne 3 miesiące na 10mg i liczę, że tyle trwa pełna remisja objawów…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, kamilcia85 napisał:

Myślałam że to wszystko już za mną a tu taka niemiła niespodzianka 😐 Wróciła stara panikara.

Myśl o tym jak o treningu. Ja trenuje non stop, jak mnie bierze jakiś stres, strach. In więcej trenujemy radzenie sobie z tym gównem, tym lepiej na przyszłość…cały czas mam też takie przemyślenia, że wszystko co złe mija i może to nie jest jakieś super, ale cieszę się, że to nerwica, a nie rak lub sm na przykład 😅 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.03.2022 o 08:57, Marcelina 28 napisał:

Mooj lekarz jest jakiś dziwny. Zwiększyłam dawke escib5 dni temu do 10 mg i wczoraj mialam wizytę,wiec powiedzialam mu ze nie czuje jeszcze poprawy po 4 dniach,a on na to że mam dac sobie czas jeszcze do rownych 10 dni i jak nie bedzie dobrze to mam wziać 15 mg. On uwaza ze esci ma zacząć działac po 10 dniach? Już nie rozumiem...wszyscy tu pisza ze dlugo sie rozkreca a on twierdzi ze dziala juz po 10 dniach?! Co myslicie?

Kurde, przez przypadek Cię okłamałam, już tracę rachubę z tymi lekami. Ja byłam u lekarza 11 dnia na Esci 10mg i powiedział mi, że mam jeszcze 2-3 tyg czekać na efekty. Także u Ciebie jeszcze chwila…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Venencja napisał:

Kurde, przez przypadek Cię okłamałam, już tracę rachubę z tymi lekami. Ja byłam u lekarza 11 dnia na Esci 10mg i powiedział mi, że mam jeszcze 2-3 tyg czekać na efekty. Także u Ciebie jeszcze chwila…

Ja dziś już wziełam 8 tabletkę 10mg. I poprawa jest z tej strony że nie mam już silnych ataków paniki w domu,ale dalej boję się jeździć autem i wejść do sklepu. A jak pomysle o tym że mam wrócić do pracy to już wg mnie lęk zalewa. Także myślę że poprawa niewielka 😔

A czy Ty przed esi też miałaś lęk przed sklepem np albo pójściem do pracy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Marcelina 28 napisał:

Ja dziś już wziełam 8 tabletkę 10mg. I poprawa jest z tej strony że nie mam już silnych ataków paniki w domu,ale dalej boję się jeździć autem i wejść do sklepu. A jak pomysle o tym że mam wrócić do pracy to już wg mnie lęk zalewa. Także myślę że poprawa niewielka 😔

A czy Ty przed esi też miałaś lęk przed sklepem np albo pójściem do pracy?

Miałam lęki, ale i tak chodziłam (to może nie były aż takie silne), pamietam, że pierwszego ataku paniki dostałam w pracy i po tym zaczęła się jazda. Szybko dokończyłam co mialam zrobić i wróciłam taksówką do domu. Wtedy cały weekend leżałam jak kłoda i miałam mega lęki. Potem kolejny atak paniki miałam w centrum handlowym i u fryzjera 😞 Do dzisiaj nie wychodzę na luzie do dużych galerii, pracuje głównie w domu…ale zmuszam się i nawet dobrze mi idzie wychodzenie. Robiłam już dwa zlecenia poza domem i było ok, dzisiaj robię kolejne i już mnie stres łapie niestety :( nie wiem pochwalilam dzisiaj, że tak dobrze mi szło i znowu lęki mnie łapią 🤷🏼‍♀️

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Venencja napisał:

Miałam lęki, ale i tak chodziłam (to może nie były aż takie silne), pamietam, że pierwszego ataku paniki dostałam w pracy i po tym zaczęła się jazda. Szybko dokończyłam co mialam zrobić i wróciłam taksówką do domu. Wtedy cały weekend leżałam jak kłoda i miałam mega lęki. Potem kolejny atak paniki miałam w centrum handlowym i u fryzjera 😞 Do dzisiaj nie wychodzę na luzie do dużych galerii, pracuje głównie w domu…ale zmuszam się i nawet dobrze mi idzie wychodzenie. Robiłam już dwa zlecenia poza domem i było ok, dzisiaj robię kolejne i już mnie stres łapie niestety :( nie wiem pochwalilam dzisiaj, że tak dobrze mi szło i znowu lęki mnie łapią 🤷🏼‍♀️

Jeju dziwne to esci,takie niby zajebiste. Juz trace nadzieje ze ono mi pomoże.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Marcelina 28 napisał:

Jeju dziwne to esci,takie niby zajebiste. Juz trace nadzieje ze ono mi pomoże.

 

Musi się po prostu"wkręcić". Ja od 2018 roku jak zaczęła się u mnie ta cała nerwica i jak dostałam escitalopram ( około miesiąca mi się wkręcał) nie miałam większych problemów aż do teraz. Ale to z mojej winy bo nieregularnie brałam. Także cierpliwości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Marcelina 28 napisał:

Jeju dziwne to esci,takie niby zajebiste. Juz trace nadzieje ze ono mi pomoże.

Pomoże. Byłam wczoraj w pracy poza domem, a potem w dwóch dużych sklepach po donice i żarcie. Zero zawrotów głowy i ataków paniki, nawet lęku zero. I nie sztywnieją mi już nogi, chyba się popłaczę ze szczęścia! Byłam tylko trochę zmęczona po powrocie, to dziwne zmęczenie towarzyszy mi od kiedy mam nawrót nerwicy, lecz już nie jest takie silne jak na początku. Stwierdzam, że Esci zaczyna u mnie działać równo po 4 tyg brania dawki 10mg…

Edytowane przez Venencja

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, kamilcia85 napisał:

 

Musi się po prostu"wkręcić". Ja od 2018 roku jak zaczęła się u mnie ta cała nerwica i jak dostałam escitalopram ( około miesiąca mi się wkręcał) nie miałam większych problemów aż do teraz. Ale to z mojej winy bo nieregularnie brałam. Także cierpliwości.

Czyli ja mam tak samo jak Ty 🙂 miesiąc minimum trzeba brać, żeby sprawdzić czy zaskoczy…a potem czekać do 3 miesięcy na ustąpienie wszystkich objawów…

Edytowane przez Venencja

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, kamilcia85 napisał:

 

Musi się po prostu"wkręcić". Ja od 2018 roku jak zaczęła się u mnie ta cała nerwica i jak dostałam escitalopram ( około miesiąca mi się wkręcał) nie miałam większych problemów aż do teraz. Ale to z mojej winy bo nieregularnie brałam. Także cierpliwości.

A Ty bierzesz od 2018? Jaką dawkę? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Venencja napisał:

Pomoże. Byłam wczoraj w pracy poza domem, a potem w dwóch dużych sklepach po donice i żarcie. Zero zawrotów głowy i ataków paniki, nawet lęku zero. I nie sztywnieją mi już nogi, chyba się popłaczę ze szczęścia! Byłam tylko trochę zmęczona po powrocie, to dziwne zmęczenie towarzyszy mi od kiedy mam nawrót nerwicy, lecz już nie jest takie silne jak na początku. Stwierdzam, że Esci zaczyna u mnie działać równo po 4 tyg brania dawki 10mg…

To dziwne że lekarz kazal mi po 10 dniach nie poczuję poprawy to zwiększyć do 15 mg. Nie chce zwiększać i nie wiem teraz co robic. Najgorzej boje się sklepów i wyjscia w miasto,chociaż nie próbowałam od lutego. Już zapomniałam jak wygląda mój kochany Kołobrzeg 😂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Venencja napisał:

A Ty bierzesz od 2018? Jaką dawkę? 

Tak od 2018 biorę ciągle ten sam lek, zaczęłam prawdopodobnie od 10mg, a potem sezonowo jak było więcej słońca i dni dłuższe schodziłam na 5 mg i jak zbliżała się jesień i zima wracałam na 10mg.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.04.2022 o 11:01, Marcelina 28 napisał:

To dziwne że lekarz kazal mi po 10 dniach nie poczuję poprawy to zwiększyć do 15 mg. Nie chce zwiększać i nie wiem teraz co robic. Najgorzej boje się sklepów i wyjscia w miasto,chociaż nie próbowałam od lutego. Już zapomniałam jak wygląda mój kochany Kołobrzeg 😂

Ja bym nie zwiększała…jestem zdania, że nie zawsze trzeba ślepo ufać lekarzowi. Warto obserwować też siebie…

 

Jezeli miałabym coś Ci poradzić, to zaczęłabym już wychodzić ze strefy komfortu i ćwiczyłabym powoli wychodzenie. Musisz zrobić pierwszy krok i potem z czasem będzie coraz lepiej. Potraktuj to jak trening, a trening jak wiadomo czyni mistrza. Znam ludzi, którzy tak jak Ty nie wychodzili z domu, ćwiczyli, czasami uciekali ze sklepu itd, a potem wyszli z nerwicy bez leków. A my mamy jeszcze wsparcie w postaci Esci. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Venencja napisał:

Ja bym nie zwiększała…jestem zdania, że nie zawsze trzeba ślepo ufać lekarzowi. Warto obserwować też siebie…

 

Jezeli miałabym coś Ci poradzić, to zaczęłabym już wychodzić ze strefy komfortu i ćwiczyłabym powoli wychodzenie. Musisz zrobić pierwszy krok i potem z czasem będzie coraz lepiej. Potraktuj to jak trening, a trening jak wiadomo czyni mistrza. Znam ludzi, którzy tak jak Ty nie wychodzili z domu, ćwiczyli, czasami uciekali ze sklepu itd, a potem wyszli z nerwicy bez leków. A my mamy jeszcze wsparcie w postaci Esci. 

Już trochę sie przelamałam bo pojechałam autem po córkę,a jutro czy chce czy nie misze jechać z młodszą do lekarza bo narzeka na ucho.  Już długo mam nerwicę ale nigdy,NIGDY nie zamknęla mnie ona w domu tak jak teraz.Jestem już 10 dni na 10mg ale narazie czuje się gorzej niż np 2 tygodnie temu. Schodzę również z lamotryginy i to może też tak działa że czuję większe lęki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Venencja napisał:

Jezeli miałabym coś Ci poradzić, to zaczęłabym już wychodzić ze strefy komfortu i ćwiczyłabym powoli wychodzenie. Musisz zrobić pierwszy krok i potem z czasem będzie coraz lepiej. Potraktuj to jak trening, a trening jak wiadomo czyni mistrza. Znam ludzi, którzy tak jak Ty nie wychodzili z domu, ćwiczyli, czasami uciekali ze sklepu itd, a potem wyszli z nerwicy bez leków.

Na lęki przed wychodzeniem jest jedna baaardzo skuteczna metoda. Konieczność wyjścia chociażby do sklepu.
Miałam w swoim życiu okres gdzie lęki praktycznie uniemożliwiały mi wyjście z domu, a że mieszkałam wtedy sama to miałam do wyboru, albo wyjść, albo głodować przez miesiąc 🤷‍♀️ 

U mnie ten stan był co prawda przejściowy i spowodowany włączeniem nowego leku, ale metoda i tak skuteczna 🙋‍♀️ wychodziłam bo musiałam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.04.2022 o 12:52, acherontia styx napisał:

Na lęki przed wychodzeniem jest jedna baaardzo skuteczna metoda. Konieczność wyjścia chociażby do sklepu.
Miałam w swoim życiu okres gdzie lęki praktycznie uniemożliwiały mi wyjście z domu, a że mieszkałam wtedy sama to miałam do wyboru, albo wyjść, albo głodować przez miesiąc 🤷‍♀️ 

U mnie ten stan był co prawda przejściowy i spowodowany włączeniem nowego leku, ale metoda i tak skuteczna 🙋‍♀️ wychodziłam bo musiałam.

Pewnie tak jest. Ja natomiast wychodziłam od początku na siłę nawet po jeden chleb, a duże zakupy robiłam z dostawą, żeby nie dźwigać 😂😂 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×