Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

413 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      251
    • Nie
      122
    • Zaszkodził
      59


Rekomendowane odpowiedzi

tizziano,

dokładnie tizziano,

---jak trzeba , to trzeba i koniec kropka . A to ile się ma wtedy lat ,,, jakie ma to znaczenie , kiedy choroba drąży bezlitośnie mózg , ciało ,,,

 

hej Kalbex :) Miło Cię znowu widzieć na forum :) Jak u Ciebie ? U mnie tak średnio. Już prawie miesiąc gdy wszystko odstawiłem, mogę żyć bez prochów ale nerwica nadal istnieje i czasami daje o sobie znać. Objawy głównie somatyczne, jakieś dziwne bóle nogi, zawroty głowy, napięcie mięśni i.t.p. Funkcjonuję normalnie ale mogło by być lepiej. Jednak te 5mg ESCI coś tam stabilizowało i działało uspokajająco. Sam nie wiem czy wrócić do do tych 5 mg czy jeszcze czekać :) Chyba zadzwonię do tego mojego znajomego ortopedy konowała który o dziwo pewne rzeczy przewidział poprawnie. Ciekawe co teraz powie :) Napisz jak się czujesz ?

 

-- 27 mar 2018, 12:02 --

 

Dzieci po 5-7 lat dostają chemię albo za sterydy czy też inne dużo gorsze leki i żyją. ..

 

hej tizziano :) zdecydowałeś się na ESCI ?

 

Nie jeszcze nie. Na razie wywaliłem coaxil bo myślałem ze nic mi nie daje...no i nie myliłem się. Nic się nie zmieniło po odstawieniu. Czekam jeszcze z tą decyzją bo Prega daje radę ale są dni lepsze a są gorsze a po takim czasie jej stosowania powinna być ale czas dobrze. ..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej Kalbex :) Miło Cię znowu widzieć na forum :) Jak u Ciebie ? U mnie tak średnio.

MAREK XYZ, jak średnio to juz luuuz . ;)

U mnie dołki , doły i doliny , ledwo zipię po tych trutkach, z jęzorem na ustach zza mgłą błądzę .Bywają lepsze dni , ale więcej jest tych na minus .Kwestia czasu ,aż się wyliżę .

 

Nie wracaj do Esci MAREK !!! Skoro dajesz radę BEZ to pier-dool te tabletkowe widoki .

Jak dasz sobie margines na 5 mg to za 3 lata będzie 15mg itd .

Ja zaczynałem trzy lata temu od od 2,5 mg , dzisiaj jade na 20 mg . Być może zejde na 12,5-15 mg ,,, z drugiej strony jestem wdzięczny za te 3 lata ,że przetrwałem . Zycie zajoba niestety polega na przetrwaniu ,,,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Nie wracaj do Esci MAREK !!! Skoro dajesz radę BEZ to pier-dool te tabletkowe widoki .

Jak dasz sobie margines na 5 mg to za 3 lata będzie 15mg itd .

Ja zaczynałem trzy lata temu od od 2,5 mg , dzisiaj jade na 20 mg . Być może zejde na 12,5-15 mg ,,, z drugiej strony jestem wdzięczny za te 3 lata ,że przetrwałem . Zycie zajoba niestety polega na przetrwaniu

 

Być może masz rację że tak to właśnie będzie i zamiast 5 mg zrobi się 20mg. Więc może faktycznie lepiej nie wracać do prochów skoro już miesiąc wytrzymałem i jakoś tam funkcjonuję. Ale mam też świadomość że ta moja równowaga jest bardzo krucha, stąpam delikatnie po cienkim lodzie i nie wiem co przyniesie kolejny dzień. :)

 

-- 27 mar 2018, 23:55 --

 

a powiedzcie mi jakie mogą zajść nieodwracalne zmiany w mózgu po esci?

 

czasami w mózgu po ESCI powstaje lokalna czarna dziura czyli osobliwość w której znane prawa fizyki nie działają :):):) ..... jednym słowem trzeba uważać ..... :);):)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem nowa i chciałabym was zapytać o kilka rzeczy i bardzo mi zależy na odpowiedzi, zaczne od tego ze nigdy nie miałam problemów ze snem, wręcz spalam zawsze jak dziecko, wszystko się sypnelo po stresujacym okresie ok 2 miesięcy i zaczęła się pierwsza nieprzespana całkiem noc potem kolejna, strach przed zmęczeniem, przed tym ze nie będę w stanie wykonać swoich obowiązków następnego dnia, do tego ze zmęczenia dochodziły totalnie bezsilne i Płaczliwe dni, strach ze tak juz będzie zawszd i nikt mi nie pomoże, poszlam do psychiatry ponieważ stan ten trwał nieprzerwanie 4 miesiące ciągle z nadzieja ze zioła pomogą i inne techniki jednak nic z tego, co jeszcze bardziej mnie dołowalo, uczucie ciągłego napięcia niepokoju drżenia rąk przyspieszone bicie serca, zawroty głowy co ciekawe przy zamykaniu oczu i próbie zaśnięcia, psychiatra napiejrw postawił na benzo kazał brać max tydzień ale nawet po apo zolpin przesypialam 3-4 godziny, teraz zdecydowlismy sie na escipram i tu zaczynają się mojd pytania do was kochani, lekarz stwierdził lek uogólniony wolnoplynacy czy sadzicie ze to trafna diagnoza ? Dodam jeszcze zr od zawsze miałam zapędy hipohondrii.. . Escipram dzisiaj wzielan 14 tabletke, początkowe dni wzzytsko nasilone, po 4 dniach przeszło i byly naprawdę dobre dni, na noc biorę neuroleptyków 25 mg i zdążyły się praktycznie całe noce przespane było cudownie, ale tez mam dalej dni bezsenności napięcia itp i chciałam zapytać czy potrzebuje cierpliwości Ze to jeszcze za krótko na jakieś widoczne utrzymujące sid efekty pozytywne ? i czy takie wahania i te bezsenności mogą jeszcze się zdarzać na tym etapie ? Oczywiscie standardowo strach przed lekiem Zr nie pomoże i zawsze będę tak żyła nie spala i z strachem o jutro ;( di tego gonitwa myśli wieczorami.. I rozmyślanie czy dobrze robid czy zle.. Bardzo proszę o rady odpowiedzi :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem nowa i chciałabym was zapytać o kilka rzeczy i bardzo mi zależy na odpowiedzi, zaczne od tego ze nigdy nie miałam problemów ze snem, wręcz spalam zawsze jak dziecko, wszystko się sypnelo po stresujacym okresie ok 2 miesięcy i zaczęła się pierwsza nieprzespana całkiem noc potem kolejna, strach przed zmęczeniem, przed tym ze nie będę w stanie wykonać swoich obowiązków następnego dnia, do tego ze zmęczenia dochodziły totalnie bezsilne i Płaczliwe dni, strach ze tak juz będzie zawszd i nikt mi nie pomoże, poszlam do psychiatry ponieważ stan ten trwał nieprzerwanie 4 miesiące ciągle z nadzieja ze zioła pomogą i inne techniki jednak nic z tego, co jeszcze bardziej mnie dołowalo, uczucie ciągłego napięcia niepokoju drżenia rąk przyspieszone bicie serca, zawroty głowy co ciekawe przy zamykaniu oczu i próbie zaśnięcia, psychiatra napiejrw postawił na benzo kazał brać max tydzień ale nawet po apo zolpin przesypialam 3-4 godziny, teraz zdecydowlismy sie na escipram i tu zaczynają się mojd pytania do was kochani, lekarz stwierdził lek uogólniony wolnoplynacy czy sadzicie ze to trafna diagnoza ? Dodam jeszcze zr od zawsze miałam zapędy hipohondrii.. . Escipram dzisiaj wzielan 14 tabletke, początkowe dni wzzytsko nasilone, po 4 dniach przeszło i byly naprawdę dobre dni, na noc biorę neuroleptyków 25 mg i zdążyły się praktycznie całe noce przespane było cudownie, ale tez mam dalej dni bezsenności napięcia itp i chciałam zapytać czy potrzebuje cierpliwości Ze to jeszcze za krótko na jakieś widoczne utrzymujące sid efekty pozytywne ? i czy takie wahania i te bezsenności mogą jeszcze się zdarzać na tym etapie ? Oczywiscie standardowo strach przed lekiem Zr nie pomoże i zawsze będę tak żyła nie spala i z strachem o jutro ;( di tego gonitwa myśli wieczorami.. I rozmyślanie czy dobrze robid czy zle.. Bardzo proszę o rady odpowiedzi :)

Witaj! :)

Ciężko na pewno stwierdzić, czy lekarz postawił słuszną diagnozę, myślę, że on wie najlepiej, na pewno lepiej niż my tutaj. Skoro takie uczucie niepokoju trwa dłuższy czas, to pewnie jest to właśnie lęk uogólniony. Pytanie tylko czy sam, czy też dochodzą do tego lęki napadowe, pojawiające się nagle, w określonej sytuacji lub np. będące reakcją na dany bodziec? Co do działania escitalopramu...dopiero zaczynasz, jest szansa, że z każdym dniem będzie coraz lepiej. :) Każdy z nas, którzy zaczynają, mają wiele obaw, ale i nadziei. Na pewno warto coś robić, aby poprawić swój komfort życia. jeśli nawet nie zadziała, wtedy zostają inne leki. Ja biorę od 5 tygodni, jestem już na dawce 15mg i pewnie pójdę w górę do maksymalnej na pewno i też są różne dni. Wydaje mi się, że już mnie trochę wyciszył, ale wciąż są gorsze dni i objawy takie jak nudności, jeżdżenie po żołądku, niepokój. Ale potem jest nieco lepiej. Na pewno warto dać szansę lekowi, on długo się rozkręca. na jakiej jesteś dawce? :) Pozdrawiam. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem nowa i chciałabym was zapytać o kilka rzeczy i bardzo mi zależy na odpowiedzi, zaczne od tego ze nigdy nie miałam problemów ze snem, wręcz spalam zawsze jak dziecko, wszystko się sypnelo po stresujacym okresie ok 2 miesięcy i zaczęła się pierwsza nieprzespana całkiem noc potem kolejna, strach przed zmęczeniem, przed tym ze nie będę w stanie wykonać swoich obowiązków następnego dnia, do tego ze zmęczenia dochodziły totalnie bezsilne i Płaczliwe dni, strach ze tak juz będzie zawszd i nikt mi nie pomoże, poszlam do psychiatry ponieważ stan ten trwał nieprzerwanie 4 miesiące ciągle z nadzieja ze zioła pomogą i inne techniki jednak nic z tego, co jeszcze bardziej mnie dołowalo, uczucie ciągłego napięcia niepokoju drżenia rąk przyspieszone bicie serca, zawroty głowy co ciekawe przy zamykaniu oczu i próbie zaśnięcia, psychiatra napiejrw postawił na benzo kazał brać max tydzień ale nawet po apo zolpin przesypialam 3-4 godziny, teraz zdecydowlismy sie na escipram i tu zaczynają się mojd pytania do was kochani, lekarz stwierdził lek uogólniony wolnoplynacy czy sadzicie ze to trafna diagnoza ? Dodam jeszcze zr od zawsze miałam zapędy hipohondrii.. . Escipram dzisiaj wzielan 14 tabletke, początkowe dni wzzytsko nasilone, po 4 dniach przeszło i byly naprawdę dobre dni, na noc biorę neuroleptyków 25 mg i zdążyły się praktycznie całe noce przespane było cudownie, ale tez mam dalej dni bezsenności napięcia itp i chciałam zapytać czy potrzebuje cierpliwości Ze to jeszcze za krótko na jakieś widoczne utrzymujące sid efekty pozytywne ? i czy takie wahania i te bezsenności mogą jeszcze się zdarzać na tym etapie ? Oczywiscie standardowo strach przed lekiem Zr nie pomoże i zawsze będę tak żyła nie spala i z strachem o jutro ;( di tego gonitwa myśli wieczorami.. I rozmyślanie czy dobrze robid czy zle.. Bardzo proszę o rady odpowiedzi :)

 

Hej :) Opisujesz bardzo typowe objawy nerwicy ( leku uogólnionego ). Bierzesz dobry lek i masz dużą szansą na pozytywne rezultaty. 14 dni za mało czasu. Po miesiącu powinno być lepiej, niektórzy donoszą że dopiero po trzech miesiącach lek w pełni zadziałał więc.... życzę cierpliwości i pozdrawiam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem nowa i chciałabym was zapytać o kilka rzeczy i bardzo mi zależy na odpowiedzi, zaczne od tego ze nigdy nie miałam problemów ze snem, wręcz spalam zawsze jak dziecko, wszystko się sypnelo po stresujacym okresie ok 2 miesięcy i zaczęła się pierwsza nieprzespana całkiem noc potem kolejna, strach przed zmęczeniem, przed tym ze nie będę w stanie wykonać swoich obowiązków następnego dnia, do tego ze zmęczenia dochodziły totalnie bezsilne i Płaczliwe dni, strach ze tak juz będzie zawszd i nikt mi nie pomoże, poszlam do psychiatry ponieważ stan ten trwał nieprzerwanie 4 miesiące ciągle z nadzieja ze zioła pomogą i inne techniki jednak nic z tego, co jeszcze bardziej mnie dołowalo, uczucie ciągłego napięcia niepokoju drżenia rąk przyspieszone bicie serca, zawroty głowy co ciekawe przy zamykaniu oczu i próbie zaśnięcia, psychiatra napiejrw postawił na benzo kazał brać max tydzień ale nawet po apo zolpin przesypialam 3-4 godziny, teraz zdecydowlismy sie na escipram i tu zaczynają się mojd pytania do was kochani, lekarz stwierdził lek uogólniony wolnoplynacy czy sadzicie ze to trafna diagnoza ? Dodam jeszcze zr od zawsze miałam zapędy hipohondrii.. . Escipram dzisiaj wzielan 14 tabletke, początkowe dni wzzytsko nasilone, po 4 dniach przeszło i byly naprawdę dobre dni, na noc biorę neuroleptyków 25 mg i zdążyły się praktycznie całe noce przespane było cudownie, ale tez mam dalej dni bezsenności napięcia itp i chciałam zapytać czy potrzebuje cierpliwości Ze to jeszcze za krótko na jakieś widoczne utrzymujące sid efekty pozytywne ? i czy takie wahania i te bezsenności mogą jeszcze się zdarzać na tym etapie ? Oczywiscie standardowo strach przed lekiem Zr nie pomoże i zawsze będę tak żyła nie spala i z strachem o jutro ;( di tego gonitwa myśli wieczorami.. I rozmyślanie czy dobrze robid czy zle.. Bardzo proszę o rady odpowiedzi :)

Witaj! :)

Ciężko na pewno stwierdzić, czy lekarz postawił słuszną diagnozę, myślę, że on wie najlepiej, na pewno lepiej niż my tutaj. Skoro takie uczucie niepokoju trwa dłuższy czas, to pewnie jest to właśnie lęk uogólniony. Pytanie tylko czy sam, czy też dochodzą do tego lęki napadowe, pojawiające się nagle, w określonej sytuacji lub np. będące reakcją na dany bodziec? Co do działania escitalopramu...dopiero zaczynasz, jest szansa, że z każdym dniem będzie coraz lepiej. :) Każdy z nas, którzy zaczynają, mają wiele obaw, ale i nadziei. Na pewno warto coś robić, aby poprawić swój komfort życia. jeśli nawet nie zadziała, wtedy zostają inne leki. Ja biorę od 5 tygodni, jestem już na dawce 15mg i pewnie pójdę w górę do maksymalnej na pewno i też są różne dni. Wydaje mi się, że już mnie trochę wyciszył, ale wciąż są gorsze dni i objawy takie jak nudności, jeżdżenie po żołądku, niepokój. Ale potem jest nieco lepiej. Na pewno warto dać szansę lekowi, on długo się rozkręca. na jakiej jesteś dawce? :) Pozdrawiam. :)

 

Dziękuje za odpowiedź, jestem od początku na 10 mg, właśnie nie ma przy tym konkretnych silnych napadów paniki raczej stały, tak jakby mam uczucie jakby stresu związane z praca studiami się na mnie odbiły ta bezsennościa i gorszym samopoczuciem strachem co jak znowu nie zasne, jak próbuje zasnąć to w momencie zasypiania tak jakby mnie cos wybudzalo przy tym przyspieszone serce i znowu nakrecanie się ze leki nie działają i juz koniec :( bardzo mnie pocieszyliscie oboje, zapisalam się również na psychoterapię, chciałabym żyć normalnie tymabrdziej ze jestem osoba aktywna sport praca studia.. A to porostu spowodowało ze przestała planować, więcej płakać.. To moje pierwsze spotkanie z tego typu lekiem, strasznie mi zależy na spokojnym śnie, czy dobrze wnioskuje ze jeśli escipram zlikwiduje juz leki natretne myśli itp to wrócę do swojego wspaniałego snu nawet bez neuroleotyka ? Dziękuje i pozdrawiam!

 

-- 29 mar 2018, 12:16 --

 

Jestem nowa i chciałabym was zapytać o kilka rzeczy i bardzo mi zależy na odpowiedzi, zaczne od tego ze nigdy nie miałam problemów ze snem, wręcz spalam zawsze jak dziecko, wszystko się sypnelo po stresujacym okresie ok 2 miesięcy i zaczęła się pierwsza nieprzespana całkiem noc potem kolejna, strach przed zmęczeniem, przed tym ze nie będę w stanie wykonać swoich obowiązków następnego dnia, do tego ze zmęczenia dochodziły totalnie bezsilne i Płaczliwe dni, strach ze tak juz będzie zawszd i nikt mi nie pomoże, poszlam do psychiatry ponieważ stan ten trwał nieprzerwanie 4 miesiące ciągle z nadzieja ze zioła pomogą i inne techniki jednak nic z tego, co jeszcze bardziej mnie dołowalo, uczucie ciągłego napięcia niepokoju drżenia rąk przyspieszone bicie serca, zawroty głowy co ciekawe przy zamykaniu oczu i próbie zaśnięcia, psychiatra napiejrw postawił na benzo kazał brać max tydzień ale nawet po apo zolpin przesypialam 3-4 godziny, teraz zdecydowlismy sie na escipram i tu zaczynają się mojd pytania do was kochani, lekarz stwierdził lek uogólniony wolnoplynacy czy sadzicie ze to trafna diagnoza ? Dodam jeszcze zr od zawsze miałam zapędy hipohondrii.. . Escipram dzisiaj wzielan 14 tabletke, początkowe dni wzzytsko nasilone, po 4 dniach przeszło i byly naprawdę dobre dni, na noc biorę neuroleptyków 25 mg i zdążyły się praktycznie całe noce przespane było cudownie, ale tez mam dalej dni bezsenności napięcia itp i chciałam zapytać czy potrzebuje cierpliwości Ze to jeszcze za krótko na jakieś widoczne utrzymujące sid efekty pozytywne ? i czy takie wahania i te bezsenności mogą jeszcze się zdarzać na tym etapie ? Oczywiscie standardowo strach przed lekiem Zr nie pomoże i zawsze będę tak żyła nie spala i z strachem o jutro ;( di tego gonitwa myśli wieczorami.. I rozmyślanie czy dobrze robid czy zle.. Bardzo proszę o rady odpowiedzi :)

 

Hej :) Opisujesz bardzo typowe objawy nerwicy ( leku uogólnionego ). Bierzesz dobry lek i masz dużą szansą na pozytywne rezultaty. 14 dni za mało czasu. Po miesiącu powinno być lepiej, niektórzy donoszą że dopiero po trzech miesiącach lek w pełni zadziałał więc.... życzę cierpliwości i pozdrawiam :)

 

 

Dziękuje ci bardzo za odpowiedz, w takim razie staram się Nie nakręcać ze jeszcze nie zaskoczył i dac sznase na rozwój działania. Czy orientujesz się czy jeśli escipram zadziała na mnie dobrze to jest szansa ze orzez wyeliminowanie lęku wrócę do swojego dobrego snu bez wspomagsczy neuroleptyków itp ? Chyba na tym mi najbardziej zależy póki co żeby się po prostu wyspac :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fillio, Myślę, że tak jak MAREK XYZ pisze, masz typowe objawy nerwicy. Dobrze, że chociaż nie ma napadów paniki, a raczej jedynie lęk wolnopłynący, choć to też coś okropnego. Myślę, że jeśli esci Ci pomoże, to jak najbardziej wrócisz do zdrowego snu. Wiem, że lekarze czasem dopisują coś właśnie na dobry, długi sen i niekoniecznie z neuroleptyków. Mogą to być m.in. trazodon, mianseryna, mirtazapina itd. A co bierzesz z neuroleptyków?

Myślę, że masz duże szanse na powodzenie, zwłaszcza że chodzisz też na psychoterapię. Ja osobiście nigdy z niej nie korzystałem, ale wiem, że to też może bardzo pomóc. Na pewno trzeba być dobrej myśli i życzymy szybkiego powrotu do zdrowia! :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fillio, Myślę, że tak jak MAREK XYZ pisze, masz typowe objawy nerwicy. Dobrze, że chociaż nie ma napadów paniki, a raczej jedynie lęk wolnopłynący, choć to też coś okropnego. Myślę, że jeśli esci Ci pomoże, to jak najbardziej wrócisz do zdrowego snu. Wiem, że lekarze czasem dopisują coś właśnie na dobry, długi sen i niekoniecznie z neuroleptyków. Mogą to być m.in. trazodon, mianseryna, mirtazapina itd. A co bierzesz z neuroleptyków?

Myślę, że masz duże szanse na powodzenie, zwłaszcza że chodzisz też na psychoterapię. Ja osobiście nigdy z niej nie korzystałem, ale wiem, że to też może bardzo pomóc. Na pewno trzeba być dobrej myśli i życzymy szybkiego powrotu do zdrowia! :)

 

Dodajecie mi otuchy :) przyjmuje 25 mg chlorprothixenu i śpie po nim lepiej albo cokolwiek, jak mam następnego dnia luźniej w pracy to mowie sobie dzisiaj zanse bez tego bo ile mogę brać tebletki i chyba sama sobie tym szkodze ponieważ ta noc bez tabletki (zrobilam tak z 3-4 razy przez te dwa tygodnie brania espiramu z nadzieja ze może juz escipram da rade hehe...) i po prostu cala noc kręcenia się w łóżku do białego rana i oczywiscie podły nastrój ze się nie udało... i oczywiście lawina sama się wywołuje escipram nie dziala, chloro będę musiała brać do końca życia, bez tabletki na noc nie zasne... I w ten sposób, kurcze ciężkie to jest naprawdę.. Dziękuje za odpowiedź!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fillio, Myślę, że tak jak MAREK XYZ pisze, masz typowe objawy nerwicy. Dobrze, że chociaż nie ma napadów paniki, a raczej jedynie lęk wolnopłynący, choć to też coś okropnego. Myślę, że jeśli esci Ci pomoże, to jak najbardziej wrócisz do zdrowego snu. Wiem, że lekarze czasem dopisują coś właśnie na dobry, długi sen i niekoniecznie z neuroleptyków. Mogą to być m.in. trazodon, mianseryna, mirtazapina itd. A co bierzesz z neuroleptyków?

Myślę, że masz duże szanse na powodzenie, zwłaszcza że chodzisz też na psychoterapię. Ja osobiście nigdy z niej nie korzystałem, ale wiem, że to też może bardzo pomóc. Na pewno trzeba być dobrej myśli i życzymy szybkiego powrotu do zdrowia! :)

 

Dodajecie mi otuchy :) przyjmuje 25 mg chlorprothixenu i śpie po nim lepiej albo cokolwiek, jak mam następnego dnia luźniej w pracy to mowie sobie dzisiaj zanse bez tego bo ile mogę brać tebletki i chyba sama sobie tym szkodze ponieważ ta noc bez tabletki (zrobilam tak z 3-4 razy przez te dwa tygodnie brania espiramu z nadzieja ze może juz escipram da rade hehe...) i po prostu cala noc kręcenia się w łóżku do białego rana i oczywiscie podły nastrój ze się nie udało... i oczywiście lawina sama się wywołuje escipram nie dziala, chloro będę musiała brać do końca życia, bez tabletki na noc nie zasne... I w ten sposób, kurcze ciężkie to jest naprawdę.. Dziękuje za odpowiedź!

Na pewno nie będziesz musiała brać niczego do końca życia, trzeba wierzyć, że będzie lepiej. :) Hmmm....na razie możesz brać leki, tak jak zalecił lekarz. Możesz na następnej wizycie poprosić o hydroksyzynę, to łagodny lek, a działa też nasennie, może by Ci pomógł. Ja czasem brałem w dawce 25mg pół godziny przed snem i spałem dużo lepiej. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fillio, Myślę, że tak jak MAREK XYZ pisze, masz typowe objawy nerwicy. Dobrze, że chociaż nie ma napadów paniki, a raczej jedynie lęk wolnopłynący, choć to też coś okropnego. Myślę, że jeśli esci Ci pomoże, to jak najbardziej wrócisz do zdrowego snu. Wiem, że lekarze czasem dopisują coś właśnie na dobry, długi sen i niekoniecznie z neuroleptyków. Mogą to być m.in. trazodon, mianseryna, mirtazapina itd. A co bierzesz z neuroleptyków?

Myślę, że masz duże szanse na powodzenie, zwłaszcza że chodzisz też na psychoterapię. Ja osobiście nigdy z niej nie korzystałem, ale wiem, że to też może bardzo pomóc. Na pewno trzeba być dobrej myśli i życzymy szybkiego powrotu do zdrowia! :)

 

Dodajecie mi otuchy :) przyjmuje 25 mg chlorprothixenu i śpie po nim lepiej albo cokolwiek, jak mam następnego dnia luźniej w pracy to mowie sobie dzisiaj zanse bez tego bo ile mogę brać tebletki i chyba sama sobie tym szkodze ponieważ ta noc bez tabletki (zrobilam tak z 3-4 razy przez te dwa tygodnie brania espiramu z nadzieja ze może juz escipram da rade hehe...) i po prostu cala noc kręcenia się w łóżku do białego rana i oczywiscie podły nastrój ze się nie udało... i oczywiście lawina sama się wywołuje escipram nie dziala, chloro będę musiała brać do końca życia, bez tabletki na noc nie zasne... I w ten sposób, kurcze ciężkie to jest naprawdę.. Dziękuje za odpowiedź!

Na pewno nie będziesz musiała brać niczego do końca życia, trzeba wierzyć, że będzie lepiej. :) Hmmm....na razie możesz brać leki, tak jak zalecił lekarz. Możesz na następnej wizycie poprosić o hydroksyzynę, to łagodny lek, a działa też nasennie, może by Ci pomógł. Ja czasem brałem w dawce 25mg pół godziny przed snem i spałem dużo lepiej. :)

 

 

Dziękuje za szybkie odpowiedzi i porady, będę na pewno bywalcem na tym forum i cieszę się ze nie jestem w tym sama, wierze ze jak lek juz dal jakieś przejawy normalności przez 2-3 dni to ze jednak działa i teraz niech utrwala działanie :) pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u mnie dopiero wejście na 20mg skasowało wszystkie lęki i napięcia po pewnym czasie, oraz spowodowało że zacząłem sypiać jak dawniej :P, a byłem już w czarnej d***e mając wszystkie najgorsze objawy nerwicy łącznie z napadami paniki i myślami samobójczymi, esci mogę powiedzieć z całą stanowczością uratowało mi życie bo już nie miałem nadziei że coś mi może pomóc :P a co do terapii to jak ktoś ma przekonanie że mu pomoże to warto się jej podjąć :P a jak ktoś ma choć trochę wątpliwości to szkoda kasy bo i tak się nie uda, siła autosugestii :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u mnie dopiero wejście na 20mg skasowało wszystkie lęki i napięcia po pewnym czasie, oraz spowodowało że zacząłem sypiać jak dawniej :P, a byłem już w czarnej d***e mając wszystkie najgorsze objawy nerwicy łącznie z napadami paniki i myślami samobójczymi, esci mogę powiedzieć z całą stanowczością uratowało mi życie bo już nie miałem nadziei że coś mi może pomóc :P a co do terapii to jak ktoś ma przekonanie że mu pomoże to warto się jej podjąć :P a jak ktoś ma choć trochę wątpliwości to szkoda kasy bo i tak się nie uda, siła autosugestii :P

Też mi się wydaje, że trzeba podać konkretną dawkę, chociaż dużo zależy od organizmu, każdy inaczej reaguje. A terapia na pewno nie zaszkodzi. Jeśli ktoś ma motywację i możliwości, warto spróbować. :)

 

-- 29 mar 2018, 14:08 --

 

 

 

-- 29 mar 2018, 14:11 --

 

Trzymaj się Fillio i daj znać niebawem, czy są jakieś postępy. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fillio :) Jeżeli objawy nerwicy będą ustępować - sen również powinien się poprawiać. Gdybyś jednak nadal nie mogła spać - zamiast neuroleptyku można użyć na noc mianserynę która jest często stosowana z escitalopramem . Taki mix powinien skutecznie pomóc zarówno na lęk uogólniony jak i na sen.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bode Miller,

 

ja biorę Esci od ponad roku i mnie bardzo pomógł, kilka osób na tym forum może potwierdzić w jakim byłem stanie ...więc nie generalizuj bo wielu ludziom pomógł. każdy organizm inaczej reaguje dlatego czasami trochę czasu mija zanim lekarz utrafi w dobry lek - depresja to nie katar . Fakt faktem że ciężko się w Esci wchodzi bo mi to chyba zajęło około 5-6 tygodni i nie był to łatwy czas bo wspomagałem sie benzo, ale potem tylko lepiej...więc nie strasz ludzi ...mi też nie pomagało 5 mg ani 10 , dopiero ja wszedłem na 20 to się ruszyło , teraz jestem na 15 i będę schodził...

 

@Radol dalej jesteś na Esci? Powiedz, kiedy u ciebie zaskoczyła energia i skończyła się zamułka?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wesołych świąt życzę wszystkim, którzy szukają wsparcia i pocieszenia na forum. Mam nadzieję, że przyjdą lepsze dni, a na forum będziemy wchodzić jedynie po to, aby móc pochwalić się swoimi sukcesami w walce z chorobą. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej,

biorę Eliceę od miesiąca, po pierwszym tygodniu na 5 mg zwiększyłam do 10 mg.

Działanie antydepresyjne przeszło moje wszelkie oczekiwania- jest ekstra, a nie spotkałam w całym swoim 30letnim życiu człowieka tak smutnego i beznadziejnego jak ja ;) a czas przed rozpoczęciem esci to już sam płacz i myśli samobójcze. Pierwszy tydzień śpiączka przeplatana z narkotycznym hajem. Potem bardzo dokuczliwy niepokój psychoruchowy, coś jak syndrom niespokojnych nóg tylko z całym ciałem. Zaburzenia widzenia, mdłości i ziewanie. Jednak psychicznie- cudownie. Dosłownie cztery dni temu wszystko się uspokoiło. Mam kilkuletnie doświadczenie z fluoksetyną, która nie miała aż takiego działania antydepresyjnego jednak dużo bardziej pomagała na nerwicę natręctw. Esci praktycznie na to nie działa, a to mój problem tak samo duży jak depresja (zresztą jedno wynika z drugiego oczywiście)

Martwi mnie absolutny brak seksu, choć nie podejrzewałam, że w obliczu ostatnich wydarzeń w moim życiu i właściwie podjęcia decyzji o zakończeniu wszystkiego to będzie dla mnie PROBLEM :) pytanie: czy ten skutek uboczny mija po jakimś czasie stosowania esci czy zostaje do końca terapii? (celibat foreva? bo nie wyobrażam sobie czuć w głowie tego, co przed esci i już wiem, że dużo czasu minie, nim podejmę próbę odstawienia ) . Na fluoksetynie tak nie miałam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej,

biorę Eliceę od miesiąca, po pierwszym tygodniu na 5 mg zwiększyłam do 10 mg.

Działanie antydepresyjne przeszło moje wszelkie oczekiwania- jest ekstra, a nie spotkałam w całym swoim 30letnim życiu człowieka tak smutnego i beznadziejnego jak ja ;) a czas przed rozpoczęciem esci to już sam płacz i myśli samobójcze. Pierwszy tydzień śpiączka przeplatana z narkotycznym hajem. Potem bardzo dokuczliwy niepokój psychoruchowy, coś jak syndrom niespokojnych nóg tylko z całym ciałem. Zaburzenia widzenia, mdłości i ziewanie. Jednak psychicznie- cudownie. Dosłownie cztery dni temu wszystko się uspokoiło. Mam kilkuletnie doświadczenie z fluoksetyną, która nie miała aż takiego działania antydepresyjnego jednak dużo bardziej pomagała na nerwicę natręctw. Esci praktycznie na to nie działa, a to mój problem tak samo duży jak depresja (zresztą jedno wynika z drugiego oczywiście)

Martwi mnie absolutny brak seksu, choć nie podejrzewałam, że w obliczu ostatnich wydarzeń w moim życiu i właściwie podjęcia decyzji o zakończeniu wszystkiego to będzie dla mnie PROBLEM :) pytanie: czy ten skutek uboczny mija po jakimś czasie stosowania esci czy zostaje do końca terapii? (celibat foreva? bo nie wyobrażam sobie czuć w głowie tego, co przed esci i już wiem, że dużo czasu minie, nim podejmę próbę odstawienia ) . Na fluoksetynie tak nie miałam.

 

Hej witaj :) Cieszę się że do nas dołączyłaś :) Esci jest dobrym lekiem i za dwa, trzy miesiące powinno być jeszcze lepiej. Absolutny brak seksu może być faktycznie skutkiem ubocznym terapii ale moim zdaniem powinien ustępować w miarę poprawy ogólnej kondycji psychicznej. Pewnie u każdego przebiega to trochę inaczej. Trudno cokolwiek radzić - ponieważ to bardzo delikatna sfera naszego życia. Dla mnie - gdy miałem z tym problem - najlepszym rozwiązaniem było zawieranie nowych znajomości....... to silny afrodyzjak ..... dość skuteczny...... :) ........ ale w sytuacji gdy chorujemy - zawieranie nowych znajomości nie jest to łatwe.....to fakt........ jako facet - sam nie wiem co Ci radzić :) .... może jakaś dziewczyna się odezwie ?

 

-- 01 kwi 2018, 09:35 --

 

5 tyg. i dalej nic.

Cały czas lęki, niepokój, złe samopoczucie, dół i objawy psychosomatyczne.

Coś lipa ten lek :(

 

 

Lek jest dobry ale nie koniecznie musi sprawdzać się u Ciebie. Być może trzeba szukać czegoś innego :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×