Skocz do zawartości
Nerwica.com

Fillio

Użytkownik
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Fillio

  1. O to fajnie w takim razie czekam jeszcze z nadzieja, ale i tak juz sporo pomógł, tylko właśnie mowie ten sen cholerny został jeszcze nie taki, a w jakiej dawce bierzesz hydro na noc :)?
  2. Części kochani, jakiś czas temu pisalam tu do was w pierwszych dniach brania escipramu, na ten moment jestem 2 miesiące i 6 dzień na dawce 10mg, czuje poprawe, nie brakuje mi motywacji, zamulenia tez nie ma, ze snem bywa różnie raczej wspomagam się chloroprotrixenem w dawca ok 7mg na sen ( wtedy spie naprawdę dobrze) jednak jak nie ważne taj poloweczki tabletki przed snem krece się do białego rana mysle ze tu juz esci zaczęło chociaż trochę działać bo przed mogłam brać 50-75mg i i taj sen niespokojny lub w cale go nie bylo.. Wiec tu myślę ze jest postęp, chciałam zapytać was jednak czy sadzicie ze jest szansa ze będzie jeszczd lepiej czy to wszystko po tych 2 miesiącach na co stać esci ? Głównie standardowo chodzi o ten spokojny sen i zasypianie (nie sztuczne po tabsach) jak myślicie :)? Ale poprawę na pewno czuje nie jest to max ale jest lepiej jak cofam się myślami wstecz i dlatego zastanwian się czy to wszystko czy jest szansa ze jeszcze się poprawi pozdrawiam !
  3. Dodajecie mi otuchy :) przyjmuje 25 mg chlorprothixenu i śpie po nim lepiej albo cokolwiek, jak mam następnego dnia luźniej w pracy to mowie sobie dzisiaj zanse bez tego bo ile mogę brać tebletki i chyba sama sobie tym szkodze ponieważ ta noc bez tabletki (zrobilam tak z 3-4 razy przez te dwa tygodnie brania espiramu z nadzieja ze może juz escipram da rade hehe...) i po prostu cala noc kręcenia się w łóżku do białego rana i oczywiscie podły nastrój ze się nie udało... i oczywiście lawina sama się wywołuje escipram nie dziala, chloro będę musiała brać do końca życia, bez tabletki na noc nie zasne... I w ten sposób, kurcze ciężkie to jest naprawdę.. Dziękuje za odpowiedź! Na pewno nie będziesz musiała brać niczego do końca życia, trzeba wierzyć, że będzie lepiej. :) Hmmm....na razie możesz brać leki, tak jak zalecił lekarz. Możesz na następnej wizycie poprosić o hydroksyzynę, to łagodny lek, a działa też nasennie, może by Ci pomógł. Ja czasem brałem w dawce 25mg pół godziny przed snem i spałem dużo lepiej. :) Dziękuje za szybkie odpowiedzi i porady, będę na pewno bywalcem na tym forum i cieszę się ze nie jestem w tym sama, wierze ze jak lek juz dal jakieś przejawy normalności przez 2-3 dni to ze jednak działa i teraz niech utrwala działanie :) pozdrawiam!
  4. Dodajecie mi otuchy :) przyjmuje 25 mg chlorprothixenu i śpie po nim lepiej albo cokolwiek, jak mam następnego dnia luźniej w pracy to mowie sobie dzisiaj zanse bez tego bo ile mogę brać tebletki i chyba sama sobie tym szkodze ponieważ ta noc bez tabletki (zrobilam tak z 3-4 razy przez te dwa tygodnie brania espiramu z nadzieja ze może juz escipram da rade hehe...) i po prostu cala noc kręcenia się w łóżku do białego rana i oczywiscie podły nastrój ze się nie udało... i oczywiście lawina sama się wywołuje escipram nie dziala, chloro będę musiała brać do końca życia, bez tabletki na noc nie zasne... I w ten sposób, kurcze ciężkie to jest naprawdę.. Dziękuje za odpowiedź!
  5. Witaj! :) Ciężko na pewno stwierdzić, czy lekarz postawił słuszną diagnozę, myślę, że on wie najlepiej, na pewno lepiej niż my tutaj. Skoro takie uczucie niepokoju trwa dłuższy czas, to pewnie jest to właśnie lęk uogólniony. Pytanie tylko czy sam, czy też dochodzą do tego lęki napadowe, pojawiające się nagle, w określonej sytuacji lub np. będące reakcją na dany bodziec? Co do działania escitalopramu...dopiero zaczynasz, jest szansa, że z każdym dniem będzie coraz lepiej. :) Każdy z nas, którzy zaczynają, mają wiele obaw, ale i nadziei. Na pewno warto coś robić, aby poprawić swój komfort życia. jeśli nawet nie zadziała, wtedy zostają inne leki. Ja biorę od 5 tygodni, jestem już na dawce 15mg i pewnie pójdę w górę do maksymalnej na pewno i też są różne dni. Wydaje mi się, że już mnie trochę wyciszył, ale wciąż są gorsze dni i objawy takie jak nudności, jeżdżenie po żołądku, niepokój. Ale potem jest nieco lepiej. Na pewno warto dać szansę lekowi, on długo się rozkręca. na jakiej jesteś dawce? :) Pozdrawiam. :) Dziękuje za odpowiedź, jestem od początku na 10 mg, właśnie nie ma przy tym konkretnych silnych napadów paniki raczej stały, tak jakby mam uczucie jakby stresu związane z praca studiami się na mnie odbiły ta bezsennościa i gorszym samopoczuciem strachem co jak znowu nie zasne, jak próbuje zasnąć to w momencie zasypiania tak jakby mnie cos wybudzalo przy tym przyspieszone serce i znowu nakrecanie się ze leki nie działają i juz koniec bardzo mnie pocieszyliscie oboje, zapisalam się również na psychoterapię, chciałabym żyć normalnie tymabrdziej ze jestem osoba aktywna sport praca studia.. A to porostu spowodowało ze przestała planować, więcej płakać.. To moje pierwsze spotkanie z tego typu lekiem, strasznie mi zależy na spokojnym śnie, czy dobrze wnioskuje ze jeśli escipram zlikwiduje juz leki natretne myśli itp to wrócę do swojego wspaniałego snu nawet bez neuroleotyka ? Dziękuje i pozdrawiam! -- 29 mar 2018, 12:16 -- Hej :) Opisujesz bardzo typowe objawy nerwicy ( leku uogólnionego ). Bierzesz dobry lek i masz dużą szansą na pozytywne rezultaty. 14 dni za mało czasu. Po miesiącu powinno być lepiej, niektórzy donoszą że dopiero po trzech miesiącach lek w pełni zadziałał więc.... życzę cierpliwości i pozdrawiam :) Dziękuje ci bardzo za odpowiedz, w takim razie staram się Nie nakręcać ze jeszcze nie zaskoczył i dac sznase na rozwój działania. Czy orientujesz się czy jeśli escipram zadziała na mnie dobrze to jest szansa ze orzez wyeliminowanie lęku wrócę do swojego dobrego snu bez wspomagsczy neuroleptyków itp ? Chyba na tym mi najbardziej zależy póki co żeby się po prostu wyspac
  6. Jestem nowa i chciałabym was zapytać o kilka rzeczy i bardzo mi zależy na odpowiedzi, zaczne od tego ze nigdy nie miałam problemów ze snem, wręcz spalam zawsze jak dziecko, wszystko się sypnelo po stresujacym okresie ok 2 miesięcy i zaczęła się pierwsza nieprzespana całkiem noc potem kolejna, strach przed zmęczeniem, przed tym ze nie będę w stanie wykonać swoich obowiązków następnego dnia, do tego ze zmęczenia dochodziły totalnie bezsilne i Płaczliwe dni, strach ze tak juz będzie zawszd i nikt mi nie pomoże, poszlam do psychiatry ponieważ stan ten trwał nieprzerwanie 4 miesiące ciągle z nadzieja ze zioła pomogą i inne techniki jednak nic z tego, co jeszcze bardziej mnie dołowalo, uczucie ciągłego napięcia niepokoju drżenia rąk przyspieszone bicie serca, zawroty głowy co ciekawe przy zamykaniu oczu i próbie zaśnięcia, psychiatra napiejrw postawił na benzo kazał brać max tydzień ale nawet po apo zolpin przesypialam 3-4 godziny, teraz zdecydowlismy sie na escipram i tu zaczynają się mojd pytania do was kochani, lekarz stwierdził lek uogólniony wolnoplynacy czy sadzicie ze to trafna diagnoza ? Dodam jeszcze zr od zawsze miałam zapędy hipohondrii.. . Escipram dzisiaj wzielan 14 tabletke, początkowe dni wzzytsko nasilone, po 4 dniach przeszło i byly naprawdę dobre dni, na noc biorę neuroleptyków 25 mg i zdążyły się praktycznie całe noce przespane było cudownie, ale tez mam dalej dni bezsenności napięcia itp i chciałam zapytać czy potrzebuje cierpliwości Ze to jeszcze za krótko na jakieś widoczne utrzymujące sid efekty pozytywne ? i czy takie wahania i te bezsenności mogą jeszcze się zdarzać na tym etapie ? Oczywiscie standardowo strach przed lekiem Zr nie pomoże i zawsze będę tak żyła nie spala i z strachem o jutro ;( di tego gonitwa myśli wieczorami.. I rozmyślanie czy dobrze robid czy zle.. Bardzo proszę o rady odpowiedzi :)
×