Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

413 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      251
    • Nie
      122
    • Zaszkodził
      59


Rekomendowane odpowiedzi

tizziano, wydaje mi się, że jak już to branie leku co drugi dzień mogło mieć na to wpływ. Te objawy odstawienia mnie lekko niepokoją, ponieważ sam chcę 15 marca zaproponować, aby rzucić całe to "leczenie", a jak się psychiatra nie zgodzi to idę na konsultację do innej, ale jeśli faktycznie są takie objawy jak się rzuci zbyt wcześnie, to obawiam się, że może nawet lepiej się pomęczyć z tym brain fog'iem i sztucznymi emocjami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też mi się wydaje, że 3 miesiące to dość krótki czas leczenia i warto by było je kontynuować. Osobiście wydaje mi się, że lepiej by było wskoczyć na wyższą dawkę, która rzeczywiście ma szansę zdziałać coś dobrego w organizmie, a po jakimś czasie można wtedy ją pomniejszyć. Ale każdy przypadek jest inny i zawsze najważniejsze są ustalenia pacjenta z lekarzem. Ja jestem trzeci tydzień na dawce 10mg, po miesiącu wskakuje na 15, a po dwóch pewnie na 20. Też każde pół tabletki robi mi ogromną różnicę, zwiększa się niepokój, lęki, pobudzenie, do tego duszności itd. Na szczęście w mim przypadku wszystko mija po ok. tygodniu. Jestem bardzo zdeterminowany, aby pokonać chorobę, więc się poświęcam. Mam nadzieję, że zauważę choćby niewielkie efekty leczenia. :)

Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety mówiłem Ci że tak się stanie... te ESCI dużo za wcześnie odstawiłeś...

 

Oczywiście pamiętam :) ....i niestety miałeś rację ......... chciałem się przekonać jak funkcjonuję bez leków .

Takie małe , niepozorne 5mg ESCI którego zupełnie nie czułem gdy brałem . Teraz widać jaka siła jest w tym leku.

Dzisiaj chyba wezmę na noc mianserynę a jutro pomyślę co dalej :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chociaż gdybym rzucił lek i miał te atrakcje, to może nareszcie poczułbym się naturalnie? Mam już dość tego sztucznego "szczęścia" i nawet chyba te nieprzyjemne odczucia byłyby czymś ciekawszym, a zresztą to i tak to podobno szybko mija.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chociaż gdybym rzucił lek i miał te atrakcje, to może nareszcie poczułbym się naturalnie? Mam już dość tego sztucznego "szczęścia" i nawet chyba te nieprzyjemne odczucia byłyby czymś ciekawszym, a zresztą to i tak to podobno szybko mija.

 

Po odstawieniu ESCI emocje na pewno są bardziej wyraziste, radość i zadowolenie odczuwam mocniej i faktycznie czuję się bardziej naturalnie, bardziej spontanicznie.........niestety nerwy również są mocniejsze a to już nie jest fajne.... Trudno powiedzieć czy jest to tylko efekt odstawienia leku - czy jednak samej nerwicy która cały czas istnieje i po odstawieniu leku - na nowo wyłazi ... Niech szybko będzie poniedziałek bo dni robocze mam szczelnie wypełnione pracą i zajęciami - a wtedy nie mam czasu rozmyślać jak się czuję i użalać nad swoim losem.... Powrót do łykania ESCI zostawiam w zawieszeniu .... czekać jeszcze czy jednak wrócić grzecznie do leku .....?.... sam nie wiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chociaż gdybym rzucił lek i miał te atrakcje, to może nareszcie poczułbym się naturalnie? Mam już dość tego sztucznego "szczęścia" i nawet chyba te nieprzyjemne odczucia byłyby czymś ciekawszym, a zresztą to i tak to podobno szybko mija.

 

Po odstawieniu ESCI emocje na pewno są bardziej wyraziste, radość i zadowolenie odczuwam mocniej i faktycznie czuję się bardziej naturalnie, bardziej spontanicznie.........niestety nerwy również są mocniejsze a to już nie jest fajne.... Trudno powiedzieć czy jest to tylko efekt odstawienia leku - czy jednak samej nerwicy która cały czas istnieje i po odstawieniu leku - na nowo wyłazi ... Niech szybko będzie poniedziałek bo dni robocze mam szczelnie wypełnione pracą i zajęciami - a wtedy nie mam czasu rozmyślać jak się czuję i użalać nad swoim losem.... Powrót do łykania ESCI zostawiam w zawieszeniu .... czekać jeszcze czy jednak wrócić grzecznie do leku .....?.... sam nie wiem

 

jak odstawiles paroksetyne chociles do pracy bez problemowo ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kamral :) wtedy był taki okres że w ogóle nie chodziłem do pracy bo nie byłem w stanie. Paroksetynę też odstawiałem z ogromnym trudem ale w jej miejsce wszedł ESCITALOPRAM więc antydepresant cały czas jakiś był . Teraz gdy nie biorę leków - od kilku dni czuję się gorzej. Może jakoś to przetrzymam .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czekać jeszcze czy jednak wrócić grzecznie do leku .....?.... sam nie wiem

 

---moje zdanie jest takie , dopóki możesz >> , jak już będzie ( choć wcale być nie musi )na tyle nie-dobrze,,,no wiesz i znasz dobrze ten zdymany stan - wtedy powoli wracaj do pastylek , bo do kogo by innego .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak działa dodanie Esci do Paroksetyny, taki miks ma sens?

 

brałem ten MIX około mniej niz pól roku jak schodziłem z paro na esci na zakładkę .

5 mg esci + wzrastająca dawka esci . Mix godny polecenia ,ale trzeba wtedy redukować dawki obydwu leków .

Jednak obecnie nie jestem zwolennikiem mixowania leków SSRI ponieważ dostaję po czymś takim strasznego psychicznego lenia i jestem zupełnie wykastrowany ze spontaniczności . Lipa . Jednak czasem tak jest( hu-jowato ) ,że jak trzeba doj-ebac do pieca to się grzeje i nawet na trzech antydepach ,żeby nie pogrążać się w zapadającym sie dołku .

Obecnie lawiruję z dawkami na Esci w zależności od samopoczucia . Jadę na 15mg esci + 37, 5 mg moklobemidu . Ostatnio pofolgowałem sobie latając na różnych truciznach , a teraz sie odbija czkawką i muszę podnieść dawkowanie esci , a nadto dołożyć Moklo .

Takie życie nałogowca w dodatku znerwicowanego w dupę . ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Slide,

To musi to być na prawdę przyjemne skoro nawet Ty się skusiłeś

 

 

<<< łatwiej w ten syf nie wejść niż z niego wyjść >. Nałóg ku-rewsko zdradliwy i zanim zacznie odbierać wpierw na podpuchę i dalszą zachęta dużo daje,,, i to wydawało by się , prawie ,że za darmo ( bez efektów kacowych ,że sie tak wyrażę ) . Ale z czasem kure-stwo coraz więcej żąda , dawki z 300mg rosną do 3000 mg . Wpadasz co weekend w 2-3 dniowy korkociąg ( tak było u mnie ) i po średnio pól roku tramaluś zaczyna upominać sie o swoje . Zaczyna robić sie przykro , a z każdym ciagiem coraz trudniej wrócic do równowagi .

Oprócz silnych bólów fizycznych na zjazdach nastój zaczyna przeradzać sie depresyjne gówienko ,,, itd .itd

Po 40 miesiącach abstynencji miałem od początku roku 3 wpadki ( razem poszło 8000mg trama ) . Teraz codziennie ( a szczególnie w weekendy ) mocno walczę , aby sie nie skusić na te gówno diabelskie !!!

Jak na razie 15 dni absty .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cytrynka84,

Dziękuję I.

Tak to jest ( zresztą sama o tym najlepiej wiesz ) ,że nałóg nigdy w nas nie umiera , ewentualnie przysypia i kiedy damy mu choćby mały palec ( nawet po 10 latach absty )ścierwo weżmie i palec i rękę aż po pachę .

Prawda jest jedna >>>albo MY , albo Nałóg ,,, z tym zawodnikiem nie na innych ,ala częściowych układów .

Pozdrawiam.

 

-- 12 mar 2018, 15:47 --

 

PS .

po 3 latach i 4 miesiącach ABSTY wydawało mi się ,że tramala mam już z głowy , poza sobą ,,,, a jednak nie ,,,, jeden zły wybór, jedna większa słabość i znowu na bocznicy ,,, znowu licznik absty bije na nowo , nastrój do kitu , lękliwość ,,,i owe z oddali jeszcze -

złowieszcze potakiwania i pokusy zdebilowacenia ostatecznego - aptecznego - tamalowowego DNA!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co powoduje że uzależnia się od tramalu? Na co najpierw go sie bierze?

- szukasz lepszych stanów Bytu ,o co u ludzi zaburzonych nerwowo szczególnie nietrudno . Znajdujesz substancję , która Ci podpasowuje , znosi lęk , dodaje odwagi , likwiduje wszelki ból ( szczególnie rozchodzi sie o ten psychiczny ) znacząco podnosi nastrój trele- lele ,daje luz i otwartość wobec ludzi ( nawet obcych ) nadto znaczną błogość bytu, słowem fajność z każdej strony i jeszcze fajność fajnością pogania ,etc i w bajera ,,, i - praktycznie bez kaca na nastepny dzień ,,,,ooooodkrycie ćpuna nie lada znaczące ( początki wjeby-wania się ) i o kolejna powtórkę - uwierz mi -Już bardzo nie trudno . Więc jedziesz z tym koksem ,,, ale nic za darmo -pamiętaj Głupcze ( te głupcze nie to Ciebie tizziano), .Na ile wychylisz wahadło w jedna stronę , na tyle się odbije czkawką w stronę przeciwną ,,, i mamy problem ,śmiertelnie poważny,,, a początki były takie obiecująco odkrywcze ,,, a tu hu-jjjjjjaaaaaaa ,wała ///kopa w dupę i spierr-- ać !!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co powoduje że uzależnia się od tramalu? Na co najpierw go sie bierze?

 

tramal to silny lek przeciwbólowy :) tizziano - jak tam Twoje samopoczucie ? Ja czuję się niezbyt dobrze, próba odstawienia leku raczej nie udana i jeżeli nie będzie poprawy - wrócę do 5mg ESCI. Głównie dokuczają mi takie dziwne prądy podczas poruszania głową . Sam nastrój dobry i nerwy też w miarę ok ale te prądy są paskudne. Ciągle łudzę się że ustąpią a one odwrotnie.... nasilają się... masakra .... pocieszam się że po paroksetynie prądy waliły chyba z miesiąc ale tam była sytuacja że jeden antydepresant zastąpiłem innym . A teraz wobec odstawienia wszystkiego sytuacja jest inna... ... nie wiem co dalej.... jestem zdeterminowany odstawić to wszystko ale może być ciężko ..... Wiem też że jeżeli teraz odpuszczę - zostanę z tym g.... na następne długie miesiące a może i lata ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

MAREK XYZ, trzymaj się. Ja w czwartek mam wizytę i zamierzam powiedzieć, że kończę z braniem psychotropów i nie obchodzi mnie czy się zgodzi na to czy nie, tylko poproszę o instrukcję jak to mam rzucać. Pewnie wkrótce czekają mnie podobne "atrakcje" co Ciebie :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×