Skocz do zawartości
Nerwica.com

CHAD Choroba Afektywna Dwubiegunowa


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Kurde tez lubie zoladkowa gorzka z mieta.Jescze raz pytam co mi da ten psycholog jakies glupie gadanie nic nie da ja mam zryta banie

 

[Dodane po edycji:]

 

Ci lekarze mowia ze mam jakies lęki a ja sie was pytam co to jest lęk moze je mam tylko nie zdaje sobie z tego sprawy.Paranoja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

specjal, Wg mnie nadajesz się na terapię. Jesteś skryty, nic o sobie nie mówisz, nie piszesz. Mało wypowiadasz się w danym temacie. Jęczysz tylko jak Tobie źle. NIe piszesz o swoich zainteresowaniach, przeżyciach. Piszesz przeważnie o alkoholu i pytasz innych czy też go piją.

 

A najgorsze jest to,że nie byłeś nigdy na terapii, a wypowiadasz się na temat głupiego gadania na niej. Z takim podejściem do sprawy nie otrząśniesz się. Chyba jeszcze musisz dłużej pocierpieć i dosięgnąć większego dna,żeby spróbować.

 

Mówisz o "jakiś" lękach. Nawet nie wiesz co Ci dolega. Tymbardziej powinieneś skorzystać z pomocy. Wstydzisz się? Może nie wiesz jak to jest korzystac z pomocy innego? Moze nie znasz tego mechanizmu? Łatwiej jest sięgnąć dłonią po butelkę niż wybrać się na terapię, to zrozumiałe. Ale jeśli nie chcesz nic zmienić, to Ty i Twoje postrzeganie rzeczywistości nie zmieni się, może się zmienić, ale na gorsze. Szkoda, zeby tak młody człowiek jak TY, tak bardzo cierpiał, a jedyną ulgę widział w alkoholu. Specjal, jak masz na imię?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak to nie chcme sobie pomoc?Chcialem isc do psychiatryka i nic.Mam depresje z somatyzacja i psychozami.

 

[Dodane po edycji:]

 

Odstawilem solian kotry doprowadzal mnie do szalu ,tera biore symfaxin i jest o wiele lpeiej niz tydzien temu

 

[Dodane po edycji:]

 

Jeszcze raz pisze ze alkohol mnie uratowal wiec jak moze byc zly?Ty piszesz teoretycznie a ja praktycznie.Nie nie wiem jak to jest korzystac z pomocy innego zawsze od malego dziecka sam sobie radzilem z szkola nikt mi w tym nie pomagal.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uwielbiałem książki S.Kinga i Deana Koontza ale odkąd choruję nie potrafię już czytać ze zrozumieniem.Niby czytam,ale nie mogę się skupić i zaczynam myśleć o czymś innym.Potem wracam do poprzedniej strony i czytam od nowa.Po kilku dalszych stronach to samo.Więc dałem sobie spokój.

 

Specjal - jak Twój lekarz nie widzi powagi sytuacji,to zmień specjalistę.Jeżeli czujesz,że szpital mógłby Ci jakoś pomóc,to może warto by było iść?

A jak nie chcesz zmieniać lekarza a chcesz iść do szpitala,to powiedz że masz non stop myśli samobójcze i jak nie da Ci skierowania to nie wiesz czy dasz sobie radę.

I jeżeli już miałbyś iść,to najlepiej rozejrzeć się po poszczególnych placówkach,poczytać opinie i podjąć decyzję gdzie byłoby najlepiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłem jedną rzecz - czytając książki uciekaliśmy od rzeczywistości. Coś w tym jest. Kogo się nie spytam z chorych na podobne dolegliwości do naszych, to każdy połykał książki hurtowo. Ja również - od podstawówki po dzień dzisiejszy. Oczywiście czytanie w depresji nie miało sensu. Tez musiałem powracać do tekstu niby to przeczytanego. Dobrze że depresję miałem tylko trzy razy w moim dość długim jak na taką chorobę życiu.

W awatarze fotka kwiatka pomarańczy - kwitną mi aktualnie w domu różne odmiany. To me hobby. Owoc na poprzednim też rośnie u mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

_Pete_, Jeszcze jej nie zakończyłam. Nadal uczestniczę w sesjach. Myślę,że wyciągnęła mnie z najgorszej fazy lęków i depresji. Teraz pracuję nad emocjonalną stroną mojego życia, poznaniem mechanizmów, które powodują u mnie problemy emocjonalne.

Dlaczego pytasz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

_Pete_, Jeszcze jej nie zakończyłam. Nadal uczestniczę w sesjach. Myślę,że wyciągnęła mnie z najgorszej fazy lęków i depresji. Teraz pracuję nad emocjonalną stroną mojego życia, poznaniem mechanizmów, które powodują u mnie problemy emocjonalne.

Dlaczego pytasz?

 

Pytam o opinię. Czy w CHADzie psychoterapia może coś w ogóle pomóc? Pomogła komuś z Was?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

myślę, że w CHADzie jest jak przy borderze - terapia MOŻE coś dać, ale to niekoniecznie oznacza, że dzięki samej terapii się "wyzdrowieje"...

jednak na pewno warto się nią wspomagać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę,że jest inaczej mimo wszystko..w chadzie terapia można sie wspomagac-a nuż cos da,w bpd jest podstawą leczenia.

W CHAD leki bywają koniecznoscią,w borderze przeszkadzają i opozniają wyzdrowienie...

Każdy ma jakies problemy..wiec terapia każdego może trochę ukoic..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podam przykład stanu w chad.Siedze sobie przed kompem w weekend,wolny dzień,świeci słońce i zaczynam się relaksować.Nagle czuje jakby mi ktoś przyłożył kijem baseball-owym przez łeb i dosłownie "osuwam się" w fotelu jak po uderzeniu.Albo przeciwna sytuacja.Ostatnio rodzice mają spore problemy zdrowotne (operacje,pobyty w szpitalu) i wszyscy są zaniepokojeni.Ja dla odmiany dostaje kopa pozytywnej energii i zamiast się dołować,to pocieszam wszystkich dookoła,wspieram ich i mówie że będzie ok.Interesuje się,dzwonie codziennie jaka sytuacja itp.

 

I teraz przykład jak wyglądałaby moja terapia.

 

A) Wpadam na terapie w epizodzie hipomanii i odpowiadam na kazde pytanie lub robie mega głęboki wykład na temat mojego swiatopoglądu,religii czy podejścia do życia (przecież mam otwarty umysł,jestem kreatywny i nakręcony)

 

B) Ide w stanie pełnej depresji - nie mówie nic tylko gapie sie w podłoge.

 

C) Pojawiam się w stanie depresji z napadem agresji i furii i jestem jak tykająca bomba zegarowa.Ledwo się kontroluje i kazda próba "rozbrojenia ładunku" może skończyć się wybuchem.

 

Jak podejmowałem próby terapii byłem w stanie ciągłej depry (patrz punkt B ;)).Odpowiadałem automatycznie,żadnego kontaktu z otoczeniem a tym bardziej z terapeutą.

Teraz byłoby jescze gorzej,bo nigdy nie wiem co mogłoby się stać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zadałem pytanie o czytanie książek ponieważ według mojej teorii ludzie z zaburzeniami nerwowymi szeroko pojętymi próbowali już od najmłodszych lat uciec w inny lepszy świat. Świat naszych marzeń. Ja też nie potrafiłem zasnąć bez książki. Teraz książkę zastąpiłem telewizorem.. Daję czasowy,jakieś Discovery i zasypiam. Jestem przykładem że z chadem (należy mu się z małej litery) można przeżyć życie, pomimo że niekiedy modliłem się o szybką śmierć.

Teraz biorę jedną tabletkę DEPAKINE wieczorem zapobiegawczo a mogę nawet nie brać jej wcale. Natomiast współczuję tym którzy na to cierpią.

Jeszcze jedno. Wszystko co mam i do czego doszedłem zawdzięczam tylko sobie. Poprzez lata nauki i ciężką pracę.Zawsze wpływało to na mnie mobilizująco.

Natomiast nuda i marazm doprowadzały mnie na skraj depresji. Pozdrawiam cieplutko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.Wiec napisze co u mnie.Najwazniejsze ze sie czuje lepiej tzn schizy sa mniejsze a najwazniejsze zeby z tego scierwa wyjsc.Moze pociesze monike ale od dawana nie pije wogole.Zauwazylem ze koncentracja i pamiec lepsze.Jeszcze jedna dobra wiadomosc bol kregoslupa jest o wiele mniejszy jednym slowem cos pozytywnego zaczelo sie dziac ;) .Ze sprawnascia fizyczna nadal niezbyt ale da sie to wyprostowac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba pójdę do pracy z powrotem. Wtedy jestem nakręcony. A zarobione pieniądze przepuszczam na przyjemności i dzieci. TO JEST DZIWNE I NIE POTRAFIĘ TEGO WYTŁUMACZYĆ. Albo wyjadę gdzieś na wczasy do Afryki? Na razie nie piję bo tak postanowiłem (nawet na imprezach). Niestety jak pracuję to nadużywam. Taki los.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×