Skocz do zawartości
Nerwica.com

Choroba natręctw z objawami psychotycznymi?


Mallu

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry~

Więc... Więc, kilka dni temu miejsce miała komisja mająca przyznać mi (bądź też, nie) indywidualne nauczanie. Na orzeczeniu, które otrzymałam w miejscu diagnozy jest napisane tak: depresyjne zaburzenia zachowania oraz choroba natręctw z objawami psychotycznymi. Problem w tym, że nie do końca ją rozumiem. Czy objawy psychotyczne nie występują między innymi w schizofrenii? Czy może mowa jest tutaj o czymś innym jak omamy i urojenia?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaburzenia psychotyczne oznaczaja ze stwierdzono u Ciebie psychoze tylko nie wiadomo jaka czy schizofreniczna czy depresyjna czy cyklofreniczna ....w kazdym razie elementem kazdej psychozy sa urojenia bardzo czesto tez omamy....leczysz sie u psychiatry, wspominal Ci ze masz takie problemy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Leczę się od miesiąca, u psychiatry odbyłam już dwie wizyty, niestety były one bardzo pospieszne i nie było w nich miejsca na nic poza wypisaniem recept i krótkim pytaniem o to, czy przypadkiem nie nastąpiły jakieś zmiany. Jednak orzeczenie zostało wydane już po ostatnim spotkaniu więc kto wie, może po prostu nie było na to okazji? Mam nadzieję, że Pani Doktor przybliży mi swoją opinie w styczniu. Oby.

 

Trochę (A nawet bardzo, bardzo) niepokoi mnie, ta psychoza. Brzmi groźnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No dziwne to wszystko. Lekarz powinien poinformowac pacjenta o swojej diagnozie. Jesli zas chodzi o sama psychoze to wiele zalezy od tego jaka to psychoza wiec koniecznie o to zapytaj. Jesli masz psychoze depresyjna, cyklofreniczna(czyli depresja plus mania)czy schizoafektywna to z tego mozna spokojnie wyleczyc, takze sie nie przejmuj. Problem sie robi przy psychozie schizofrenicznej, ale i to mozna pokonac. Wazne jest kompleksowe leczenie a nie tylko farmakologia. Bardzo dobrze robi aktywnosc fizyczna, posiadanie jakiegos zajecia, bliskich osob, wlasciwe odzywianie(niektory objawy chorob psychicznych pojawiaja sie np przy niedoborach wit. B, wiec warto sobie kupic i lykac) i wiele innych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Psychoza to nic takiego wielkiego, tutaj 9czyli na forum) to dosc powszechna sprawa ;)

Poczytaj sobie: http://pl.wikipedia.org/wiki/Psychoza a tam nizej masz tez link do psychozy afektywnej.

Natomiast mi sie nasuwa pytanie: czy te psychozy lekarz stwierdzil u Ciebie w wywiadzie? Czy raczej dopiero od niego uslyszalas ze cos takiego Ci dolega?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za dobre rady. ^^

 

Wywiadu w zasadzie nie było, jedynie padło pytanie o to co mi dolega i w czym tak właściwie tkwi mój problem. Trochę mnie to zdziwiło, gdyż u pierwszej Pani Psychiatry przerobiłam naprawdę długą listę pytań. O psychozie dowiedziałam się dopiero z orzeczenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ojej... To może... Może wymienię od myślników:

- natręctwa czynnościowe (dotykanie przedmiotów określoną liczbę razy, częste mycie i otrzepywanie dłoni, sprawdzanie dat ważności, płukanie wcześniej już umytych naczyń, omijanie łączeń płyt chodnikowych i wiele, wiele innych których, chyba niema potrzeby wymieniać.)

- natręctwa myślowe (wszelkie skomplikowany analizy, z których najbardziej kłopotliwe są te związane z religią w tym przykładowo, strach przed opętaniem, potępieniem, popełnieniem grzechu i temu podobne. A także natrętne myśli o skrzywdzeniu samej siebie, popełnieniu samobójstwa i tak dalej.)

- lęk przed wychodzeniem z domu (odwiedzaniem miejsc publicznych) i kontaktem z obcymi ludźmi. (A jeśli już jestem do tego zmuszona, boję się popełnić nietaktu, gafy, powiedzenia czegoś niestosownego, bycia ocenianą, ich reakcji na moje często dosyć "nietypowe" zachowanie.)

- wizje różnych wypadków ze sobą bądź osobami mi bliskim w roli głównej (np. patrząc na nuż, widzę siebie robiącą sobie nim krzywdę, a spoglądając na samochód widzę okropny wypadek.)

- strach przed zapadnięciem na którąś z cięższych chorób (także psychicznych). Czytając o nich, potrafię wmówić sobie ich rzeczywiste istnienie.

- częste objawy somatyczne, takie jak duszności, kłucie w klatce piersiowej...

 

I to chyba, wszystko... O ile nie pominęłam niczego istotnego.

 

Co do urojeń i przewidzeń, to nic z tych rzeczy mnie nie dotyczy. Przynajmniej tak mi się wydaje. W czasie pierwszej wizyty opisałam pobieżnie, to co napisałam wyżej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie to nic innego jak czysta nerwica natręctw , mam to samo jeżeli chodzi o objawy i zaden z lekarzy mi psychozy nie stwierdzil . czasem mam wrazenie , ze ci psychiatrzy to juz nie maja co robic to wymyslaja , albo zazwyczaj nie chce im sie wnikac i z gory Cie oceniaja byle miec spokoj :/ dobry lekarz to podstawa , musi podnosic Cie na duchu , jezeli nie masz urojen to nie ma mowy o psychozie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Typowa NN, bezapelacyjnie. Jesli chodzi o natrectwa myslowe zwiazane z religia to mam (nie musisz sie z tym zgodzic) na to proste wyjasnienie: im wiecej religii w dowolnej postaci - tym wiecej objawow z nia zwiazanych. Podobnie ktos kto nagminnie oglada horrory bedzie mial koszmarne sny albo koszmarne skojarzenia. Szczegolnie ktos z nerwicą. Co do lekarzy to nie wieszalbym na wszystkich psów, ale raczej zapytalbym o jakich urojeniach mowi, bo moze cos, co uslyszal od Ciebie, tylko dla Ciebie jest rzeczywiste. Rozumiesz: jesli jestesmy w Matrixie to moze wcale nie ma łyżki?

Natomiast jesli mowimy o psychozach to wystepuja chociazby w skrajnej depresji, poza tym definicja psychozy jest dosc rozmyta i niekoniecznie musi chodzic o jakis urojenia, przywidzenia, omamy - psychoza moze byc zwyczajnie jakims silnym atakiem (bodzcem, afektem) w nerwicy/depresji na podlozu lękowym, w ktorym przestajemy kontrolowac wlasne zachowanie i wlasne emocje. Biegniemy gdzies, uciekamy, chowamy sie (czasem jest to grozne zwlaszcza jesli na drodze jest okno lub oszklone drzwi), wydaje nam sie ze ktos nas goni, chociaz tak naprawde go nie widzimy, lub tez zdaje sie nam ze ktos chce nam zrobic krzywde, ale nie znamy dokladnie szczegolow. Taki stan to tez psychoza, paskudna sprawa, cos o tym wiem - widzialem na oddziale panne w psychozie ktora trwala kilkanascie godzin. Ale spokojnie, wyszla z tego ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×