Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zaburzenia osobowości (cz.I)


Słowianka

Rekomendowane odpowiedzi

Korba, Musisz sięjakoś trzymać, ja też.Pisz co u Ciebie.

Przed wyjazdem miałaś pogorszenie....napewno wskutek terapii. Ruszyło się gówno, rozdrapało coś.........wszystko zaczęło się nawarstwiać. Twoja terapia jest owocna, sama wiesz. To nie jest tak,że jak się coś rozdrapie to rana goi się na drugi dzień. To nie skóra. To psychika. To pewnie te upadki w terapii.Myśl tak!!!!! Jestem z Tobą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Korba, dobrze Cię "widzieć", fajnie, że wróciłaś. :smile: Ale przykro mi, że nie odpoczęłaś na urlopie, że nie wróciłaś z lepszym nastawieniem, myślałam, że zmiana otoczenia dobrze Ci zrobi, że trochę się do wszystkiego zdystansujesz... :( (przytulam)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się, że ktoś się cieszy z mojego powrotu ;)

-asiu-, niestety to gówno łazi za mną wszędzie, wszędzie i ciągle.

już mi się nawet nie chce gadać o tym na terapii. zidentyfikuję kolejną personę, którą mam w sobie (na poprzedniej sesji był Wampir) i co z tego. i tak muszę żyć z tą całą ferajną...

Jak Ty się masz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Korba, no pewnie, że się cieszę, że jesteś! :mrgreen:

No to kicha z tym samopoczuciem... O co chodzi z Wampirem, cóż to za osobnik w Tobie? Jak było na ostatniej sesji?

U mnie niedobrze, terapię mam raz co tydzień, teraz co dwa... W ogóle już jej nie czuję, jestem przez to rozbita, rozdrażniona, staram się przez to odseparować od terapii, sabotuję ją, nie współpracuję z terapeutką. Nastrój ostatnimi czasy do dupy, jakieś stany depresyjne z myślami samobójczymi mi się znowu przyplątały, ale i tak teraz znowu jest trochę lepiej, bo przynajmniej migreny trochę zelżały, już momentami myślałam, że sobie roztrzaskam ze złości i bólu czaszkę, wtedy głowa przestałaby boleć. Ta cholerna pogoda. :evil: Tylko ogromne napięcie wciąż daje mi się we znaki. Zmuszam się, żeby nie siedzieć bezczynnie i coś robić. Znów mam duże problemy z wyjściem do ludzi, najchętniej zamknęłabym się w domu, ale oczywiście mam swojego wewnętrznego trenera, który trzyma nade mną bat, jak Asia musi to wszystko robi, idzie gdzie trzeba.

Za 3 tygodnie minie rok od mojej terapii, a mnie się wydaje, że wróciłam do punktu wyjścia tylko mam dużo „chudszą” kieszeń. :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Korba, Kacha, witaj w domu :*

Tęskniłam...

 

Byłam dziś u innego psychiatry. Nowa diagnoza

:mrgreen: teraz nie f.40 a f38 + ukochane f60. Czyli diagnozy idą w strone zaburzeń osobowości, a nie depresji (jak to stwierdził mój pierwszy psychiatra).

Od razu dostałam skierowanie do psychologa (W KOŃCU!).

Wracam do 50mg sertraliny, ale pernazyny mam brać 100mg (czyli 2 razy więcej niż dotychczas). Podejrzewam, że to z racji huśtawki nastrojów.

Za 3 tygodnie kolejna wizyta, a za niecałe 2 psycholog. Może w końcu się coś zmieni.

 

Krwiopij, musisz dać radę, musimy się jakoś trzymać. Wiesz, że to chwilowe, prawda? Tylko że ta chwila pewnie Cię tymczasowo rozpierdala. Będzie lepiej, bo gorzej chyba być nie może.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

paradoksy - dobrze, że w końcu niedługo wybierasz się do psychologa, może terapia da jakieś trwalsze efekty i Ci pomoże...

 

Krwiopij - paradoksy ma rację... Trzeba to przetrwać... Chociaż sama często myślę podobnie jak Ty to napisałaś. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Krwiopij, U mnie też nie ma żadnych przebłysków na poprawę, już ponad 4 miesiące się czuję okropnie.

 

Lecz może jeszcze się coś zmieni, poprawi.

 

Jak tam terapia na jaką chodzisz ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak się zastanawiam..po co ja w ogole to ciagne?

nie ma perspektyw na to,by bylo dobrze,nie ma nawet przeblysków.

jest tylko pustka,zniechcecnie,znudzenie i rozpacz.

samobojstwo,samobojstwo,krzyczy rozum.

 

Cóż. Powinnam napisać, że trzeba walczyć, ale mogę się podpisać pod tym, co napisałaś.

 

[Dodane po edycji:]

 

paradoksy, Bacha, ja też tęskniłam :*

 

Cieszę się, że zaczniesz chodzić na terapię.

Ciekawa jestem, jak się będziesz czuła po tej zwiększonej dawce pernazyny.

 

Siedzę w domu, piję drinka i zarzynam nową płytę Em-a. Czytałam właśnie, że ma problemy z uzależnieniem od zolpidemu, (heh, to jedyny lek, od którego się uzależniłam). Choć ogólnie rzecz biorąc, poważnie myślę, że jestem lekomanką. Aaaa ch** z tym....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

F40 to z tego co pamiętam zaburzenia nerwicowe..a f 38? afektywne,nastroju?

oświecisz mnie Paradoxy?

to widzę,że mamy podobne efki ;]

u mnie bodajże lękowo-depresyjne wtorne do zaburzenia os f60.31.ale tak naprawdę nie pamiętam..

czemu sertraliny będziesz mniej brala..i czemu chcesz już ją odstawic?

 

[Dodane po edycji:]

 

ach,sprawdzilam ^^ f 40 -fobia (?)

f38-witam w swiecie zaburzen afektywnych..

przepraszam, wkradł się błąd w moim poście.

nie mialam f40, tylko - •F41.0 Zaburzenie lękowe z napadami lęku (lęk paniczny). Takie bliżej nieokreślone gówno. :roll:

zaburzenia afektywne - jak to fajnie brzmi... Powiedzialam psychiatrze dziś, że nie lubię sie sama diagnozować, ale wydaje mi się że to obecnie idzie w strone bordera.. że jest gorzej.

Najlepsze, że będę z terapii chodzić prosto do pracy, czaicie? Rozpieprzą mnie na terapii a potem zaplakana do banku pójdę siedzieć :? Ale szef mi powiedział, że to jest najważniejsze, że nawet nic nie będzie mówić, bo to jest na pierwszym miejscu i żebym sobie "pozałatwiała" wszystko.

 

Sertraliny mniej, bo po 50mg dobrze się w sumie czułam, tylko po paru miesiącach przestała tak fajnie działać.. niedawno poprzedni psychiatra zwiększył mi ją do 100mg, ale po tym czułam się jak gówno totalne (Kacha mnie widziała w tym stanie :x ), a jeśli chodzi o pernazyne, to nie tyle że ma działanie usypiające, ale jak wstaję rano to czuję się po niej zajebiście wypoczęta.... więc chyba jednak coś mi daje, może stabilizuje choć trochę moje nastroje w ciągu dnia, ale dawka 50mg to raczej za mało, żeby AŻ TAK wplywała na nastrój.

Dziwne to. Czyli jednak zaburzenia osobowości, tożsamości, a nie jakieś depresje i inne gówna, prawdopodobnie po śmierci mamy miałam po prostu silne PTSD, któro doszło do zaburzeń. Bo okaleczanie się od 5go roku życia normalne przecież ku*wa nie jest :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cholera, mi nigdy nikt nie podał żadnego eFa, od ponad 15 lat się lecze i nie wiem kuffa na co :D

xD

ja zwróciłam uwagę, jak mi na kartotece efki pisał i mówię z bezszczelnym uśmiechem na twarzy - ooo, ostatnio było f41, a teraz mam 38? a co to 38?.

 

edit:

F38 Inne zaburzenia nastroju (afektywne)

-Pozostałe zaburzenia o nasileniu lub czasie trwania nie uzasadniającym zaliczenie ich do grupy F30-F34.

 

 

[size=85

F30 Epizod maniakalny

•F30.0 Hipomania

•F30.1 Mania bez objawów psychotycznych

•F30.2 Mania z objawami psychotycznymi

•F30.8 Inne epizody maniakalne

•F30.9 Epizod maniakalny nieokreślony

F31 Zaburzenia afektywne dwubiegunowe

•F31.0 Zaburzenie afektywne dwubiegunowe, obecnie – epizod hipomanii

•F31.1 Zaburzenie afektywne dwubiegunowe, obecnie – epizod maniakalny bez objawów psychotycznych

•F31.2 Zaburzenie afektywne dwubiegunowe, obecnie – epizod maniakalny z objawami psychotycznymi

•F31.3 Zaburzenie afektywne dwubiegunowe, obecnie – epizod depresji o łagodnym lub umiarkowanym nasileniu

•F31.4 Zaburzenie afektywne dwubiegunowe, obecnie – epizod ciężkiej depresji bez objawów psychotycznych

•F31.5 Zaburzenie afektywne dwubiegunowe, obecnie – epizod ciężkiej depresji z objawami psychotycznymi

•F31.6 Zaburzenie afektywne dwubiegunowe, obecnie – epizod mieszany

•F31.7 Zaburzenie afektywne dwubiegunowe, obecnie – remisja

•F31.8 Inne zaburzenia afektywne dwubiegunowe

•F31.9 Zaburzenia afektywne dwubiegunowe, nie określone

F32 Epizod depresyjny

•F32.0 Epizod depresji łagodny

•F32.1 Epizod depresji umiarkowany

•F32.2 Epizod depresji ciężki, bez objawów psychotycznych

•F32.3 Epizod ciężkiej depresji z objawami psychotycznymi

•F32.8 Inne epizody depresyjne

•F32.9 Epizod depresyjny, nieokreślony

F33 Zaburzenia depresyjne nawracające

•F33.0 Zaburzenie depresyjne nawracające, obecnie – epizod depresyjny łagodny

•F33.1 Zaburzenie depresyjne nawracające, obecnie – epizod depresyjny umiarkowany

•F33.2 Zaburzenie depresyjne nawracające, obecnie – epizod depresji ciężkiej bez objawów psychotycznych

•F33.3 Zaburzenie depresyjne nawracające, obecnie – ciężka depresja z objawami psychotycznymi

•F33.4 Zaburzenie depresyjne nawracające, obecnie – stan remisji

•F33.8 Inne nawracające zaburzenia depresyjne

•F33.9 Nawracające zaburzenia depresyjne, nieokreślone

F34 Uporczywe zaburzenia nastroju (afektywne)

•F34.0 Cyklotymia

•F34.1 Dystymia

•F34.8 Inne uporczywe zaburzenia nastroju (afektywne)

•F34.9 Uporczywe zaburzenia nastroju (afektywne), nie określone[/size]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a dzisiaj? powiedział Ci lekarz?

no właśnie to co wyżej zacytowałam. wcześniej przeczytałam sobie swoją kartotekę, łącznie z opiniami :mrgreen:

 

 

---

odnośnie tego wyżej - czyli zaburzenia afektywne, ale bez:

epizodów maniakalnych

zaburzeń afektywnych dwubiegunowych

epizodów depresyjnych

zaburzeń depresyjnych nawracających

uporczywych zaburzeń nastroju

 

czyli takie to ni to ch*j, ni to pi*da.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja też nie mam dostępu. Leków nie biorę. A na sesjach terapeutka ciagle coś notuje w takim wielkim skoroszycie. Jest obszerny.Zapewne nigdy mi nie pokaże swoich notatek. Pewnie jakbym je przeczytała.....zamartwiałabym się. Mam takie skłonności. Dlaczego ona mi nie chce powiedziecco mi jest?

 

Korba, w poniedziałek na sesji zarzuciłam temat dziecka, które we mnie jest. Była zaskoczona, ale chyba mile, oczy jej sięzrobiły wielkie i zaczęła się uśmiechać i ciągnąćdialog. Mówiłam o tym,że mi ono przeszkadza,że jest złośliwe w stosunku do osób mi bliskich, że często się złości w sytuacjach, w których inni by się nie złościli. Mówiłam,że jest zazdrosne,że łapię się na tym.

A ostatnio zauważyłam,że zaczynam płakać w sytuacjach kiedy widzę rozłąkę, kiedy jej doswiadczam. I tuchodzi o rozłąkęnawet kiedy facet wyjezdza ode mnie, wtedy kiedy siostrzeniec wyjezdza na tygodniowe wczasy, cholera nei ogarniam tego. Zdrowy zlowiek inaczejby reagowal. A ja zalewam się łzami.

Dzisiaj jadąc do pracy zatrzymałam się bo drogą szedł mały biały terrierek. POdpbny do mojego yorczka średniego, suczka. Przyjechalam do pracy, zaczęła się akcja szukania właściciela, telefony, straż miejska, w koncu schronisko.Przyjechał facet i go wział. Piesek cały czas siedział u mnie w samochodzie.Wcześniej zrobiłam zdjęcie, napisałam ogłoszenia, rozwiesiłam, dałam pracownikom , rodzicom,żeby porozwieszali.

Jak przyjechal facet ze schroniska wyłam jak idiotka....doslownie, zalewałam sie łzami i to przed moimi pracownikami. Ciekawe co sobie o mnie pomyślą,ze tak reaguję.

A najważniejsze jest to,że jutro jadę z moim jednym pracownikiem po tego pieska bo on go bierze! Do siebie!Załatwiłam ze schroniskiem,że przez dwa tygodnie jeśli nikt się po niego nie zgłosi, chodzi mi o właściciela, to piesek zostanie w adopcji u nich! Boze dziękuję,ze tak się to skończyło!

Nie myślałam,żeby go wziąść tutaj.Mam 3 yorczki. Matka z ojcem by chyba tego nie przeżyli. Inaczej bym postąpiła, gdybym mieszkala u siebie.

 

Łapię sie na tym,że placzę, żal mi bezdomnych zwierząt, które są bezbronne. Dwie godziny w pracy byłam w takim napięciu,że szok. Potem siebie obwinialam o to,że po o się zatrzymałam,że moglam wyjechać z domu później. I nie wiem czy to normalne u mnie czy nienormalne, inni tak nie reagują.........A ja się czuję źle z takimi reakcjami.....

Terapeutka zawsze szuka przełożenia takich sytuacji na inne, tłumaczy skąd się to bierze. W poniedziałek jej o tym opowiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×