Skocz do zawartości
Nerwica.com

FLUOKSETYNA(Andepin, Bioxetin, Fluoksetyna EGIS, Fluoxetin Polpharma, Fluoxetine Aurovitas/ Vitabalans, Fluxemed, Seronil)


shadow_no

Czy fluoksetyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

242 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy fluoksetyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      155
    • Nie
      69
    • Zaszkodziła
      38


Rekomendowane odpowiedzi

Byłbym wdzięczny o opinię od kogoś kto brał/bierze dłuższy okres Bioxetin. Brałem go niestety krótko bo zacząłem dorzucać białe a później lekarz przepisał coś innego eh. Pamiętam jedynie, że po pierwszej tabletce poczułem taką siłę i ochotę na wszystko że byłem w mocnym szoku, ale już następne dni kompletnie to ze mnie zeszło, nie mam pojęcia co to było, nie wiem czy dobrze pamiętam, że spotkałem się z podobnymi reakcjami ludzi w necie, gdy powiedziałem o tym psychiatrze to od razu zaprzeczył, żeby to było możliwe, że lek się rozkręca od ok. 2 tyg., jakbym tego nie wiedział dotąd o tych lekach heh, wiem co wyraźnie poczułem wtedy po Bioxetinie, tylko czemu to tak zanikło, normalnie jakbym nabył błyskawiczną tolerancję czy coś takiego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak bralem paroksetyne w 2011roku w pierwszym ataku choroby i wtedy ladnie mi pomogla ale przytylem i wtedy dr zmienila mi lek na fluoksetyne. Wtedy bylo ok . Teraz po ponad miesiacu mam chwile ze jest ok a sa dni gdzie mam zjazd i atak a potem ciagle sie boje koleknego ataku izjazdu i nie moge wyjsc z blednego kola. Sa dni jak np wczoraj ze bylo calkiem ok mialem energie do dzialania i w pracy szlo ok. Dzis zjazd w ciagu dnia i teraz lek lekki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja jestem 18 dzien na fluoksetynie nie czuje jeszcze poprawy mam nadal dziwne zawroty jakby mi ciało kołysało i troche nerwowa jestem nie moge doczekac sie czy wogle ten lek zadziała bgdy 5 lat temu brałam cital to było inaczej szkoda ze muj organizm sie do niego przyzwyczaił w srode mam wizyte u psychiatry ciekawe jak tam fluo sie u mnie sprawdzi czy ktos z was brałten lek na zaburzenia somatyzacyjne jak na was działał mieliscie jakies objawy ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłbym wdzięczny o opinię od kogoś kto brał/bierze dłuższy okres Bioxetin. Brałem go niestety krótko bo zacząłem dorzucać białe a później lekarz przepisał coś innego eh. Pamiętam jedynie, że po pierwszej tabletce poczułem taką siłę i ochotę na wszystko że byłem w mocnym szoku, ale już następne dni kompletnie to ze mnie zeszło.

 

normalna reakcja, tzw. honeymoon - silna euforia po pierwszej tabletce (ew. po kilku pierwszych tabletkach), szybko mija i po paru tygodniach antydepresant zaczyna normalnie działać

 

jest wręcz teoria, że jeśli antydepresant nie wywoła takiego efektu, to może później nie zadziałać zbyt dobrze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja juz nie odrozniam,ktore uczucia sa skutkami ubocznymi fluoksetyny,a ktore skutkami nerwicy,np.biegunka...?mdlosci? Drgawki zimny pot.. Dzisiaj od rana mam ataki nerwicy.. Teoche je uspokajam.zomirenwm 0,25 chociaz wiwm ze to zlo:( ile jeszcze czekac na fluo?;(

Za dużo zastanawiasz się nad tymi rzeczami, nie skupiaj się na ubokach. Na biegunkę masz laremid, na drgawki herbatę i sweter, na lęki - uspokajacze. Przecież samo branie antydepresantu nie sprawi że dolegliwości znikną, ma pomóc ci z większą bezproblemowością zawalczyć z tymi rzeczami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Juz kilka osob mowilo mi,ze za bardzo sie sam nakrecam:( Ale nie panuje nad tym. W sumie nie znam przyczyny mojej nerwicy,moge sie jedynie domyslac. Fluoksetyna sie wkreca i wkreca ale moja dr i deader twardo apelujecie o cierpliwosc. Ciezko o nia majac takie ataki,ale Twoje wpisy kolego jakos tak mnie racjonalnie nastawiaja do sprswy. Dzieki. Ps. To znaczy ze nie pokona fluoksettna tych atakow nerwicowych?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spoko, nie ma sprawy :)

 

Z napadami lękowymi - nie do końca się mogę wypowiedzieć opierając na swoich doświadczeniach, bo ja czegoś takiego nie odczuwam; ja raczej "uskarżam się" na niechciane myśli, wpadające mi do łba, myśli których nie chcę i w dodatku lubią w najmniej odpowiednim momencie wyskoczyć. Czy mi fluo na to pomogło? - wydaje mi się że tak, duuuuużo rzadziej mi się to przytrafia; ale po półrocznym już braniu na pewno wiem że czasem potrafi mi się coś niechcianego "przebić" przez fluoksetynowy "mur" - na to wynalazłem sobie i farmakologiczne, i myślowe "procedury" postępowania. Ja jestem pierwszy co by się wyrywał z odpowiedzią "taaaaak!" na pytanie "czy fluo pomogła ci w twoich zaburzeniach" ale oprócz tego jeszcze: własna praca potrzebna, i własne pomysły na "czarną godzinę".

 

Ktoś tu kiedyś słusznie zauważył że "normalni" też mają gorsze dni, załamki, my dzięki lekom/terapii nie będziemy mieli lepiej niż oni - mamy szansę nie mieć gorzej ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cóż, no wiesz, ja też lekarzem nie jestem, może tym razem niekoniecznie ci lek zadziała tak jak u mnie; ty i tak się dobrze chyba trzymasz z tego co piszesz, ja przez pierwszy miesiąc leczenia prawie codziennie piłem (na szczęście "chlałem" to już by było za dużo powiedziane ;) ) żeby uciszyć "głosy w mojej głowie" :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

maciekpoznań a co było przyczyną tycia na paroksetynie? paro rozleniwia i powoduje u niektórych niechęć do wysiłku fizycznego, może tu był problem. No i paroksetyna to silniejszy przeciwlękowiec od fluoksetyny przynajmniej w teorii. Jeżeli twoim głównym problemem jest lęk napadowy to szukał bym ratunku w bardziej sedatywnych ssri np. paroksetyna, fluwoksamina, citalopram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Deader wlasnie sie trzymam srednio szczegolnie dzis. A co do paroksetyny moze po prostu przytylem wtedy bo mnie postawila na nogi i mi apetyt wrocil a wtedy bylwm bezrobotny w domu siedzialem. Jednak pozniej fluo tez swietnie zdawala egzamin.

 

-- 19 sie 2013, 19:28 --

 

Niestwty po konsultacji z dr. Musze zwiekszyc dawke leku do 40mg. Trzymajcie kciuki:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie bez wiekszych zmian bylo lepiej potem totalny zjazd od dzisiaj wchodze na 40mg. Rano juz mialem jazde totalna nie wiem czy to skutek uboczny zwiekszenia dawki czy objaw choroby. Od dwoch dni budze sie wczesniwj z lekami ogromnymi ktore mnoe trzymaja mniej wiecej do poludnia. Dodatkowo dzisiaj poty i hrak apetytu po poludniu sie poprawilo. Jurltro rano pewnie znow zalamka bedzie:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam jeszcze dwa pytanka przez jaki czas po zaiekszeniu dawki z 20 do 40mg mozna odczuwac skutki uboczne? Po jakim czasie zwiekszona dawka sie wkreca? Ogolnie po poludniu i wieczorem poprawilo mi sie samopoczucie ,ale nadal mam poranne silne lęki i do poludnia mam dIwne samopoczucie nie wiem na ile to chorubsko a na ile skutki uboczne... Moze ktos ma jakies doswiaxczenie z tym?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej!

 

Od ponad 2 miechów biorę fluoksetynę. Na początku tak jak już wcześniej tu pisałam czułam się po nich tragicznie. Nasilony niepokój i lęk, brak apetytu, myśli samobójcze.

Teraz wszystko wróciło do normy. Niepokoi mnie jednak fakt że mimo brania tego leku od ponad 2 miesięcy dalej mam natręctwa. Tzn natręctwa nie mają już aż tak dużego nasilenia jak przed braniem fluo, nie ma tak dużego niepokoju ale i tak nadal są i uprzykrzają mi życie.

Ciągle chce mi się spać, chodzę smutna, nic mi się nie chce, od kilku tygodni nie wychodzę z domu.

Nie wiem sama czy to przez to że teraz zostałam całkowicie sama i czuję się jak jakiś wyrzutek czy może to przez tą nerwicę :( czuję jak by życie przeciekało mi przez palce a ja nie jestem w stanie nic z tym zrobić. Głupio mi przed domownikami że codziennie siedzę w domu i moim jedynym obowiązkiem jest sprzątanie w domu. Rodzice co chwile naciskają abym szukała pracy al nie wiedzą że boję się wyjść z domu.. Czy miał ktoś tak?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tez tak mialem wczesniej prY pierwszym ataku... Teraz czuje sie podobnie a w pracy przezywam meczarnie ale muszze walczyc:(

 

Czyli to jest ten jak to mówicie atak?

Ile to trwa? Bo szczerze mówiąc ja mam już dość. Chciałabym wziąść się za siebie, znaleść pracę, poznać kogoś i wynieść się stąd ale niby jak to zrobić skoro ja nawet mam obawy przed wyjściem z domu? :|

Dodatkowo jak już np jestem zmuszona gdzieś wyjść to zabieram ze sobą mamę ( czuję się przy niej pewniej) ale mimo że przy mnie jest to czuję się jak bym szła gdzie obok, jak bym była gdzieś za szybą. Po jednej stronie ludzie którzy pracują, są radośni, a po drugiej taka omamiona, smutna bez motywacji. Sama już nie wiem co mam robić :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie w sumie mialem na mysli atak choroby najpierw wyszedlem z najgorszych chwil a potem wlasnie trwalwm w takim slabym okresie kiedy mialem dokladnie takie odczucia jak Ty. Pamietam ze z czasem sie rozkrecilem. Dzisiaj nie pamietam wlasnie ile to rrwalo to wychodzenie,ale pamietam ze bylo potem ok. Teraz mam nawrot choroby i nie moge sobie przypomniec tez ile czasu trwalo wychodzenie. Pamietam ze udalo sie ..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×