Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nocne Darki - czynne 23:00 - 6:00


scrat

Rekomendowane odpowiedzi

ala1983, zgadzam się...ja łykam tabletki na wiele schorzeń przewlekłych i wiem, jakie są skutki uboczne ich zażywania...

Też nie łykam żadnych tabletek typowo leczących nerwicę,. Znalazłam własną metodę, na którą mogę sobie pozwolić bo nie pracuję /renta/.

Nie chcę już więcej chemii w moim organizmie, dlatego szukam alternatywnych wyjść...

Oczywiście każdy ma prawo wyboru...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jasaw, Często własne metody nie pomagają, jeśli mamy do czynienia z cięższym stanem. Tu już potrzebne są leki, jednak to nie zwalnia z pracy nad sobą i uczenia się żyć bez nich. Szkoda, że tak późno doszłam do tego wniosku, ale myśle, że lepiej późno niż wcale.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ala1983,

bo leki tez nie są cudem trzeba je z rozwaga łykać, najlepiej chyba na te natręctwa pomagają , ja zmniejszyłam dawkę paro i już czuje ze natręctwa się nasiliły,chociaż umiem je sama niwelować po prostu wiem ,ze to co sobie wkręcam nie jest prawdą i po tym uświadomieniu zostaje upierdliwa myśl tylko, która przeszkadza, od wczoraj jestem transwescytą pod wpływem filmu dokumentalnego ;) o zmianie płci operacyjnie,ale wiem, że to nieprawda i tyle ,ale myśl przeszkadza trochę , najgorzej to uwierzyć w to coś,jak jestem w samochodzie to mam przed oczami wypadek czołowy i siebie jak się rozbijam o fotel zapięta w pasach i łamią mnie się zebra i inne durnoty pierdoły ech,po prostu debilne lęki , nieracjonalne są a wychodzą w natręctwach, najgorzej jak się do tego kompulsje władują u mnie najbardziej pstrykanie światłem przed pójściem spać,

 

nigdy nie mówiłam ,że praca nad sobą nie jest ważna bo jest tylko uważam ,ze rozwagą i świadomością można sporo samemu zdziałać niż chodzić na terapie jak mogę sama własną świadomość zmieniać tylko muszę być świadoma pewnych mechanizmów jak jest człowiek w miarę świadomy to na terapii niczego nowego się już nie dowie ,

ale nie ze jestem przeciwniczką bezwarunkową tylko tak jak napisałam powyżej i mam nadzieję, że każdemu kto chodzi na terapie ona pomoże i wcale nie wykluczam ze sama nie pojadę bo ja jak to ja mowie z prawdą jest jak z koniem a koń jaki jest każdy widzi ,ze każdy widzi inaczej to już inna sprawa i bardzo subiektywna , tak samo jak prawda=subiektywizm, jeśli idzie o terapię to najbardziej nurt psychodynamiczny mnie interesi

 

-- 25 mar 2012, 23:48 --

 

ladywind, ala1983,

dobranoc dziewczyny, spokojnego snu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bellatrix, Jeszcze na chwilę... zaraz pewnie pójdę spać.

Zresztą, towarzystwo ze mnie, jak z? "parapetu" - jest i tyle" . (wiem,to głupio brzmi, ale nie wymyśle nic innego na tą chwilę =p.)

 

Znikam na dziś, do jutra.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no to jeszcze ja jestem :)

 

rysuje już 5 godzinę portret dla mojej przyjaciółki, bo obiecałam i obiecałam, że na jutro, a już chciałabym się położyć spać... wena odeszła, męczę się z tym rysunkiem, nie mam do niego serca, bo mi się humor popsuł

 

a tu jeszcze wypracowanie muszę napisać...

ja to się w grobie dopiero wyśpię :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pustkaa,

na ostatnia chwile ech , poza tym to dobra z ciebie koleżanka

 

-- 26 mar 2012, 00:47 --

 

tahela, na to wygląda :mrgreen:

heh Asia tuli, nie ma jak forum :105: , w trójce rozmowa o tempie życia i o tym, że każdy powinien wszystko robić we własnym tempie i to prawda np. sprzatać po nocach i jest ok :D , jak komuś pasuje

 

-- 26 mar 2012, 00:48 --

 

z tym sprzątaniem to już moja inwencja twórcza zainspirowana Twoja osobą ;)

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bellatrix,

Kasia ja tez sprzatam często w nocy nawet czasami odkurzam i sie wtedy zastanawiam , kiedy policja przyjdzie za zakłocanie ciszy nocnej :P , kawka poranna to najlepsze co mozna rano sobie zafundowac , no chyba, że poranny ten no no wiecie seks. :P , ale oczywiście dobrowolny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bellatrix,

twój wampir mnie dalej rozwala, fajnie tak sobie czasem polatać :?: a Ty nietoperek jesteś tylko przy pełni czy każdej nocy :?: , u Sapkowskiego w w Wiedźminie był super wampir,ale ludzie ich wybijali, czytaliścia?

Dobronocka się skończyła od tylu lat tego , chyba sobie seriala zarzucę i lulu spróbuję, ale zaczął się mikrokosmos z Zembrowskim jak ja lubię radio nocą, jak już ciemno w pokoju a ja sobie leżę i radio gra w tle.

Teraz nie wiem czy radio czy serial, oto jest pytanie filozoficzne :P:?::?::?: ,

osiołkowi z żłoby dano w jeden owies w drugi siano z tego co pamiętam zdechł z głodu na końcu, no ładna się przyszłość przedemną rysuje od tego myślenia . :silence:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bellatrix,

mozna najpierw jedno a później drugie w sumie , bo dwa naraz to tak chyba nie wygodnie by było i człowiek by musiał odczucia rozpraszać a tak się lepiej na jednym skupić,

bo co to za smak kawy podczas...albo co to za orgazm jak się kawę pije :szukam:;). ale ewentualnie smakowe doznania seksualne :yeah:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bellatrix,

w sumie to zalezy co i jak jeszcze i najważniejsze z kim, byle był dobry dyrygent i dobrze dyrygował swoją batutą , no wszystko zależy od dyrygenta , który jest kierownikiem orkiestry i jak dobrze zamacha to orkiestra dobrze zagra, no ja czasem mogę być kierownicą, ale najważniejszy i tak jest kierownik orkiestry czyli pan z pałką jak jest nieodpowiedni to kicha i wtedy kawa jest lepsza :P:idea:

 

-- 26 mar 2012, 01:33 --

 

pustkaa,

pustka jak urodziny to nie ma wyboru mus to mus i tyle, jak Ci się nie chciało wcześniej to siedź teraz,

Bellatrix,

no Sapkowski jest niesamowity, Wiedźmina kilka razy łyknęłam, Geralt i Yenefer tez nie mieli łatwego zycia i dawali sobie go czego nigdy wcześniej nie dostali , chociaż nie był to prosty układ ,ale byli stworzeni dla siebie a na końcu odpłynęli do Avalonu, Sapek o tym nie napisał,ale legendy celtyckie o tym mówią, że jak wojownicy odpływali do Avalonu to pachniało jabłkami a jak oni odpływali na tratwie to pachniało jabłkami a Ciri wróciła do naszego świata bo poznała kogoś za kim tęskniła i nie chciał po tym co przeszła już zostać u siebie, ale masz świat tez nie lepszy, a na jej świat ludzie przybyli z innego wymiaru całkiem niedawno, nawet pamiętam,że chyba jest podana gdzieś data 400lat, ale pewności nie mam i już go zdążyli zniszczyć, wcześniej były potwory i elfy i wszystko funkcjonowało w względnej symbiozie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tahela, Koleżanka pozwoli, że się nie zgodzę. Nie wszystko zależy od dyrygenta czyli pana z pałką. Rzekłbym, że równie ważne jest kim dyrygent dyryguje (tzn. czy dana dziewoja "ma słuch"). :mrgreen::twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×