Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nocne Darki - czynne 23:00 - 6:00


scrat

Rekomendowane odpowiedzi

anonus, taka loteria. Raz na wozie raz pod wozem. Ja byłem prymusem w szkole, jednym z najlepszych uczniów w historii szkoły, niemal opływałem w oklaski. Z pozoru fajnie, ale podejrzewam, że właśnie ten intelekt który tak pragnąłem rozwijać stał się przyczyną upadku. Kiedyś mi zazdroszczono, że mogę zostać kim chcę, inżynierem, naukowcem itd. Teraz mogą współczuć że jestem nikim. Ale nawet nie współczują, współczuje się komuś kto istnieje. Mnie już wymazali ze swojego życia.

 

Na swoim przykładzie: nie zazdrość bo nie wiesz dokąd zmierza czyjeś życie. Największa tragedia może być początkiem przemiany, a złote lata mogą być zwiastunem barbarzyńskich ataków i babilońskiej niewoli.

 

I nie myśl, że się chwalę, chwaliłem się w gimnazjum. Teraz moja filozofia to "nikizm".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rebelia, jestem nieszczesliwy, gdyz niewazne ile serca w cos wloze to i tak mi nie wyjdzie. Inni sa szczesliwi, bo wkladajac mniejszy wysilek w to, co robia, maja duzo wiecej sukcesow.

 

W ogole rozwazam kasacje konta tutaj.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elo elo trzy dwa zero :D

 

jestem nieszczesliwy, gdyz niewazne ile serca w cos wloze to i tak mi nie wyjdzie. Inni sa szczesliwi, bo wkladajac mniejszy wysilek w to, co robia, maja duzo wiecej sukcesow.

 

Weź się w garść bo nikt tu nie ma lekko i każdy cierpi. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

socorro, bo czuje, jakbym byl tutaj dystansowany. Wystarczy, ze jest tak u mnie w prawdziwym zyciu. Tu nie chce sie meczyc.

monk.2000, ja tez bylem lepszy w kilku rzeczach kiedys. Ale upadlem i za kazdym razem, kiedy probuje wstac to zataczam sie niczym pijany i znow padam, frustrujac sie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cześć socorro, witaj :) dobrze się czuję, mam nadzieję że Ty również :smile:

anonus, wiesz, nie musisz kasować, ja też czasem wkładam w coś serce i nikt nie zauważa albo nie tyle ile bym chciał. jeśli coś dobrze robisz to na pewno ma to znaczenie - i w końcu do Ciebie wróci

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

anonus, no właśnie, lukk79 ma rację. ktoś kiedyś powiedział mi mądre słowa, że jak robisz coś z sercem, dobrego to wróci to do Ciebie dwukrotnie, a jak czynisz zło, to wróci czterokrotnie...

piszesz że czujesz się dystansowany tu na forum? dlaczego tak uważasz? :)

 

lukk79, ja czuję się też całkiem nieźle ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no ja mam nadzieję, że zło wraca czterokrotnie to będzie trochę sprawiedliwości ;P nie chodzi mi tu o nikogo z forum ale o kogos kto mnie keidys bardzo bardzo zranil i do tej pory mam uraz i licze ze jest w tym zyciu jakas sprawiedliwosc no i dobra ma powracac do tych dobrych :):)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ktoś kiedyś powiedział mi mądre słowa, że jak robisz coś z sercem, dobrego to wróci to do Ciebie dwukrotnie, a jak czynisz zło, to wróci czterokrotnie...

W sumie to żyję według zasady, aby traktować innych dobrze, tak jak sama chciałabym byc traktowana, bo to "dobro", kiedyś do mnie wróci. Zło też wraca.

 

jestem nieszczesliwy, gdyz niewazne ile serca w cos wloze to i tak mi nie wyjdzie. Inni sa szczesliwi, bo wkladajac mniejszy wysilek w to, co robia, maja duzo wiecej sukcesow.

Też mam czasem takie wrażenie, ale generalnie życie to koło. Wszystko się toczy. Dziś Tobie coś nie wyjdzie, jutro komuś innemu. Warto sobie zresztą zaprzątać głowę tym, że ktoś ma lepiej/gorzej? Może właśnie to zastanawianie się nad tym, że są ludzie, którzy możliwe, że radzą sobie lepiej niż Ty, wpływa aż tak negatywnie na Ciebie? Czasem warto to odrzucić i zająć się sobą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wykończony, cześć.

 

anonus to jest forum dla skrzywionych, gdzie każdy patrzy w siebie, by sobie pomóc. To nie jakiś klub kucyków Pony, gdzie wystarczy że masz zestaw z kucykami i to przepustka do tego, żeby cię na forum wszyscy kochali. Kibole też są akceptowanie w swojej grupie. To jest forum dla "innych" więc trudniej znaleźć solidarność. No chyba, że się zaczniemy licytować kto ma gorzej, takie przypadki już nie raz tu miały miejsce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×