Skocz do zawartości
Nerwica.com

BÓG - czy istnieje,jaki jest,nasze wyobrażenie


sbb88

Czy wierzysz w Boga?  

52 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy wierzysz w Boga?

    • Tak, jestem wyznawcą kościoła latającego potwora spaghetti
      0
    • Tak, wierzę w Boga (hinduista)
      0
    • Tak, wierzę w Boga osobowego (judaista)
      0
    • Tak, wierzę w Boga osobowego (muzułmanin)
      0
    • Tak, wierzę w Boga osobowego (chrześcijanin-inny odłam)
      0
    • Tak, wierzę w Boga osobowego (protestant)
      1
    • Tak, wierzę w Boga osobowego (prawosławny)
      0
    • Tak, wierzę w Boga osobowego (katolik)
      19
    • Tak, jestem rycerzem Jedi
      2
    • Tak, ale go nie lubię (satanista, nihilista)
      1
    • Tak, wierzę w Boga osobowego (wyznaję inną religię)
      0
    • Tak, wierzę w Boga osobowego (ale nie wyznaję religii)
      2
    • Przykładam marginalne znaczenie do koncepcji Boga (buddysta)
      1
    • Tak, wierzę w Boga bezosobowego (deista/panteista itp.)
      6
    • Nie mam zdania/Niezdecydowany (agnostyk)
      9
    • Nie, Bóg nie istnieje (ateista)
      19


Rekomendowane odpowiedzi

Mi sie wydaje, że mało kto chciał umierać. Co jednak z tego? Tak było. Rosyjscu żołnierze tez nie chcieli szturmować. Polscy żołnierze nie chcieli słuzyć w rosyjskiej armii itd... tysiace innych przykładów mozna wymienić. Czy jednak jest tutaj mowa o ideach? Pewnie też, ale jest tez pewien kontekst. Polityczny, osobistych ambicji, indywidualnych cech, głupoty, itd...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

juz, niestety w tle jest zawsze jakis ksiądz,biskup,rabin,pop a to oznacza tło patriotyczno religijne .

Nie widzę związku z żadną siłą stwórczą . Bo brak w tym logiki tworzy aby unicestwiać w tak brutalny sposób?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ludzie lubią ginąć za ideologie i to właśnie robi zorganizowana religia, daje poczucie przynależności do czegoś dużego, z czym można się zidentyfikować, w dodatku to jest sam Bóg, czyli największe dobro, świętość, itp. Ludzie to łykają, wpadają w religijne uniesienie kiedy papież mówi o kremówkach, a gdy ktoś nie widzi w takiej scenie niczego nadzwyczajnego, to go atakują za szarganie świętości. Zauważyłem, że ludzie wierzący (głównie katolicy) przede wszystkim chcieliby walczyć za religie, poglądy, bronić jej, najlepiej gołymi rękami, ale już do wypełniania nakazów swojej religii, jak miłość do bliźniego, lub nadstawianie policzka nikt się nie pali.

Zorganizowane religie to czysta manipulacja masami, które nie chcą sobie tego uświadomić, gra na ich uczuciach, wątpię, że jest to robione z premedytacją, ale w ten sposób ci na górze posiadają olbrzymią władzę nad ludźmi. Nie lubię religii, bo to głównie zło. Kto nie jest z nami ten przeciwko nam. Bawi mnie i irytuje, gdy księża, biskupi i wierzący oczekują od kogoś kto nie wierzy przestrzegania ich zasad, a jeśli tego nie robi, to traktują go jak gorszego, bo nikt nie ma prawa żyć inaczej niż my, bo każdy wierzący i oczywiście kapłani uważają, że reprezentują samego najwyższego, a jak się komuś wydaje, że za jego czynami stoi sam ON, to taka osoba myśli, że może sobie pozwolić na wszystko i gardzi bezbożnikami, a to tak nie po chrześcijańsku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak,to prawda wielu ludzi umierało za różne idee,za naród.Ale czy potrafiłby ktoś umrzeć śmiercią męczeńską za ewidentne kłamstwo? Na przykład takie:

Ktoś wykrada z grobu ciało zmarłego człowieka a póżniej twierdzi,że on żyje,że widział go żywego.

Otóż jedenastu uczniów Jezusa zostało zabitych za to,że do końca twierdzili,że widzieli Go żywego po Jego męczeńskiej śmierci.

Cytat z Mateusza rozdz.28,11-15

"Gdy one były jeszcze w drodze,niektórzy ze straży przyszli do miasta i powiadomili arcykapłanów o wszystkim co zaszło.Ci zebrali się ze starszymi,a po naradzie dali żołnierzom sporo pieniędzy i rzekli:Rozpowiadajcie tak:Jego uczniowie przyszli w nocy i wykradli go,gdyśmy jeszcze spali.A gdyby to doszło do uszu namiestnika,my z nim pomówimy i wybawimy was z kłopotu.Ci wiec wzięli pieniądze i uczynili,jak ich pouczono.I tak rozniosła się ta pogłoska między Żydami,i trwa aż do dnia dzisiejszego".

 

A jeśli ciało wykradli Żydzi? To przecież natychmiast by je pokazali publicznie,gdy uczniowie zaczęli głosić,że Jezus zmartwychwstał.

Grób pozostał pusty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jeśli Jezus został skazany za swe nauki. Jesli został skazany poprzez "szkodliwośc" spoleczną tych nauk. To kto pozwoliłby na pochowanie go w grobowcu? Jesli byl tak znienawidzony i niebezpieczny i jesli miał tylu zwolenników wsród ludzi, to uważasz że ówczesni pozwoliliby na pochówek w duzym grobowcu, po wczesniejszej męce? To jest nielogiczne.

Do tego w przekładach jest mowa o straży przy grobie. Jesli ktokolwiek spodziewał sie jego cudownego zmartwychwstania to wątpie zeby poważył sie na jego zycie. Więc ta straż mogła stać w obawie przed chęcią wykradzenia ciała przez jego uczniów... itd... itp W zasadzie rozstrzygnąc nie sposób.

Nie wiem co znaczy określenie "potrafiłby zginac smiercią meczenską"... chce przypomniec że także niezliczeni heretycy gineli śmiercią meczenską za swe przekonania. Także wyznawcy innych religii, pewnie znalazłoby sie też wielu ateistów. Jesteś pewny że apostołowie zostali straceni konkretnie za to ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miał normalny grób wykuty w skale.Był zrobiony dla kogoś innego.

Ale przecież nikt nie spodziewał się Jego zmartwychwstania! Nawet uczniowie dopiero póżniej zaczęli rozumieć to,co on mówił przed męką.

A jego zabójcy? Myśleli że załatwione i po wszystkim.Więc straż stała z obawy przed wykradzeniem ciała.

Tak apostołowie zostali straceni za to właśnie.Jedynie Jan-najmłodszy,dożył sędziwego wieku.Był przy śmierci,nie uciekł spod krzyża-i jego ten krzyż nie dosięgnął.Tamci uciekli.Wniosek: od swojego krzyża nie uciekniesz.

Głoszenie,że Jezus zmartwychwstał,mówienie Żydom,że zabili Mesjasza było wielkim aktem odwagi,narażaniem się na śmierć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli to ten sam Jan, który napisał Apokalipsę to ja mu współczuję sędziwego wieku...

 

Nie wiem dlaczego wierzący są tak bardzo przekonani, że Biblia zawiera pewne informacje, przez 1500 lat mogła setki razy zostać sfałszowana, przeinaczona przy przepisywaniu, nie wiadomo też, dlaczego kościół wpisał do kanonu NT te, a nie inne ewangelie (reszta została zniszczona, to co pozostało nazywamy apokryfami). Czytałem kiedyś artykuł w Focusie na temat najnowszych analiz NT i z tego, co tam napisano wynika, że np. Ewangelia Jana składa się różnych fragmentów pisanych przez różnych autorów (różne style literackie), poszczególne ewangelie zawierają zupełnie sprzeczne informacje co do podstawowych faktów - np. jak to, czy Judasz powiesił się, czy spadł ze skały ginąc. To dotyczy całego NT. Nie wiem, jak ktoś rozsądny może uważać Biblię za źródło 100% pewnych informacji jeśli zapozna się z literaturą/filmami na ten temat. Tam jest naprawdę wiele wewnętrznych sprzeczności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

NoOneLivesForever, jak chcesz się zapoznać ( z apokryfami wszystkimi jakie udało mi się odszukać ) to służę ,mogę przesłać . Bardzo ciekawa lektura .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Człowiek stworzył Boga na podobieństwo swoje z lęku nie przed śmiercią tylko z lęku przed nicością,czarną dziurą w której nie ma myśli,nie ma wspomnień,pamięci,nadziei na cokolwiek.Niech będzie piekło,niebo- obojętnie co- ale niech będzie.Tą nadzieję daje nam wiara.Nie ważne jaka ta wiara jest,ważne by dawała siłę w chwilach zwątpienia w sens życia lub dawała moc przetrwania w ciężkich momentach.By mieć tą wiarę w sobie nie musimy chodzić do kościoła i beznamiętnie klepać mantry, słuchać ględzenia człowieka znudzonego swoja pracą czyli gościa w sutannie lub innej kapocie.Nie potrzebuję żadnego pośrednika by móc z Bogiem szczerze porozmawiać.Nikt nie będzie mnie uczył która wiara jest lepsza,prawdziwa.Ja wiem,że każdy ma inne wyobrażenie Boga lub nie ma żadnego i trzeba to uszanować. :pirate:

 

-- 21 lut 2011, 14:20 --

 

Stworzyłem sobie Boga (to nie herezja-mam prawo tak mówić)z obawy,że życie nie ma sensu.Bo jaki sens jest w naszym jednorazowym bycie?Wiara czyni naiwnym lub może nie...? :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tymi apokryfami...Takie porównanie,może nie najlepsze.

Gdyby tak było,że jacyś ludzie zaczęliby pisać swoje własne,powiedzmy,Kodeksy Drogowe,według których na przykład auta mogłyby poruszać się tym samym pasem w przeciwnych kierunkach itd, to co?

Czy można by wtedy powiedzieć: "A po co respektować obowiązujący Kodeks Drogowy,przecież na świecie są różne dziwne Kodeksy napisane odmiennie,to dlaczego ma mnie obowiązywać właśnie ten jeden...

Pisma były badane przez tęgie głowy teologiczne co do zgodności z nauką Chrystusa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To porównanie jest nienajlepsze. Jest kodeks drogowy, zawierający wszystkie przepisy. Co jesli ktos pozniej je zinterpretuje i uzna że czesc trzeba wurzucić? KToś w pewnym momencie uznał, że jedne księgi sa natchnione, a inne nie. Myśle że to może mieć sens, tylko jesli decydenci tez byli natchnieni. Jak pisma mogły zostać zbadane pod ketem zgodności z naukami Chrystusa, skoro te nauki znamy własnie z tych ksiąg?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Apokryfy zostały odrzucone bo są albo nie zgodne z naukami Jezusa albo, albo teksty są strasznie mitologiczne np. jakiś tekst jest o tym, że mały Jezus ulepił ptaszki z błota i one ożyły.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zawsze mi było nie po drodze z religią katolicką.

Od kilku lat nie jest mi też po drodze z bogiem, siłą wyższą.

 

Nie zauważyłam, żeby moje życie było przez to jakieś uboższe, nie brakuje mi ani kościoła, ani samej wiary, modlitwy. Raczej cieszę się, że zrezygnowałam z czegoś do czego nie miałam przekonania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak , a płonący krzak mówiący do człowieka nie jest mitologiczny ...lub morze rozsuwające się pod wpływem uniesienia laski :mrgreen:

 

Większość apokryfów te tęgie głowy odrzuciły z powodu ..nie wygody ,bo jak szowinistyczna kasta kapłanów ,mógłby się inaczej ustosunkować do

Ewangelii MM lub judasza ? Dobrowolnie oddać kobieta zwierzchnictwo nad nimi ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiec sam widzisz ,KK uznaje tylko to co potwierdza mądrość

KK a wszystko co dla nich jest niewygodne określa się mianem pism apokryficznych .

 

To tak jak z żartem o socjologii

 

co jest dowodem na to ,że socjologja to najważniejsza dzidzina nauk społecznych ?

ODP-Badania socjologiczne na ten temat .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trafiłem na bardzo ciekawy cytat, bardzo mądrego człowieka.

"To czego nie możemy przeniknąć umysłem, istnieje naprawdę. Za sekretami przyrody kryje sie coś ulotnego, niechwytnego i niewytłumaczalnego. Podziw dla tej siły, która istnieje ponad wszystkim, co możemy pojąć, jest moją religią" Albert Einstein

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzisz juz ,ale racjonaliści uważają,że to czego nie można przeniknąć ludzkim umysłem,po prostu nie istnieje.Nie ma dla nich pojęcia TAJEMNICY istnienia.Wszystko jest poznane,albo do poznania.Gdyby nagle uznali,że coś ich przekracza,jest tajemnicą,to ze strachu i bezradności wleżliby chyba pod dywan.

I tacy "mędrcy" na tym forum tu są!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ahmall Gammat, z tymi racjonalistami to wcale nie tak, np. Kartezjusz był wybitnie racjonalistą i uważał, że rozum ludzki zawiera w sobie ideę Boga, a ponieważ Bóg z tego wyobrażenia przekracza człowieka, to Bóg musi być źródłem idei Boga (człowiek nie może ) -> wniosek : Bóg włożył tę ideę w człowieka, aby ten Go odkrył.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×