Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nie mogę się pogodzić z przeszłością seksualną partnera


Malina9

Rekomendowane odpowiedzi

Mamy 31 lat i jesteśmy razem niecały roku. Dobrze nam się układa ale ciągle wraca do mnie to że mój partner miał przede mną kilkanaście partnerek i robił rzeczy które przekraczają moje granice… mój facet miał sporo partnerek - pomimo że przede mną był w 6 poważnych związkach. Strasznie obrzydza mnie fakt że swój pierwszy raz przeżył z prostututka…przez co czuję czasem do niego niechęć i obrzydzenie. Twierdzi teraz że żałuję tego ale czasu nie cofnie, natomiast wg mnie powiedział tak tylko dlatego że widział moją negatywną reakcje i łzy w oczach. Natomiast jak to mówił to wydawał sie tym bardzo rozbawiony, tak samo jak wtedy gdy mówił mi że miał trójkąt. Nigdy nie pytałam go o takie doświadczenia seksualne, on sam mi je mówił i miałam wrażenie że mi się tym jakby chciał pochwalić a mnie to strasznie zabolało. Nie boli mnie fakt że miał jakąś przeszłość seksualną ale to że była to dla mnie tak duża ilość oraz to że były tam rzeczy które są niezgodne z moimi wartościami - seks z prostytutka, seks w trójkącie, mówił że kiedyś miał trzy dziewczyny w jednym czasie. Ja przed nim miałam dwóch partnerów, z którymi byłam w związkach i pomimo że randkowałam z większą ilością facetów to nie chodziłam z każdym  do łóżka bo dla mnie seks to coś więcej. Dlatego boli mnie to że mój facet był taki „łatwy” i traktował seks tak przedmiotowo. Od miesięcy wraca do do mnie jak bumerang, są dni że zalewam się łzami i nie mogę spać w nocy. Jego przeszłość mnie zatruwa i nie wiem jak sobie z tym poradzić.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Malina9 rozumiem, że to Cię boli, bo jego doświadczenia nie pasują do Twoich wartości. Ale pamiętaj, Wy oboje macie swoją przeszłość seksualną z innymi osobami – tylko inna jest jej skala. Pytanie, co w tym naprawdę jest istotą sprawy: sama liczba partnerek czy to, jak on traktuje Ciebie teraz? Bo tak naprawdę to teraźniejszość i jego obecne podejście powinny być najważniejsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Dryagan napisał(a):

@Malina9 rozumiem, że to Cię boli, bo jego doświadczenia nie pasują do Twoich wartości. Ale pamiętaj, Wy oboje macie swoją przeszłość seksualną z innymi osobami – tylko inna jest jej skala. Pytanie, co w tym naprawdę jest istotą sprawy: sama liczba partnerek czy to, jak on traktuje Ciebie teraz? Bo tak naprawdę to teraźniejszość i jego obecne podejście powinny być najważniejsze.

Boli mnie trochę jego lekkie podejście do seksu, że łatwo można go było go mieć i nie czuję że seks ze mną jest dla niego czymś wyjątkowym. Czuje się jak jego kolejna. Mam wrażenie też że skoro próbował trójkątów i innych tego typu rzeczy to seks ze mną nie będzie go satysfakcjonował i będzie dla niego nudny bo wszystkie „lżejsze” rzeczy niż seks grupowy i inne tego typu  już robił z innymi. Dodam że ja bym chciała się kochać codziennie a on 1-2 razy w tygodniu bo mówi że „kiedyś pewnie byłby zadowolony że seks jest codziennie ale teraz to już nie chce mu się codziennie i nie ma na to

sily” 
o seksie z dziwka to nawet ciężko mi coś napisać bo chce mi się ryczeć na samą myśl 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, Malina9 napisał(a):

Boli mnie trochę jego lekkie podejście do seksu, że łatwo można go było go mieć i nie czuję że seks ze mną jest dla niego czymś wyjątkowym. Czuje się jak jego kolejna. Mam wrażenie też że skoro próbował trójkątów i innych tego typu rzeczy to seks ze mną nie będzie go satysfakcjonował i będzie dla niego nudny bo wszystkie „lżejsze” rzeczy niż seks grupowy i inne tego typu  już robił z innymi. Dodam że ja bym chciała się kochać codziennie a on 1-2 razy w tygodniu bo mówi że „kiedyś pewnie byłby zadowolony że seks jest codziennie ale teraz to już nie chce mu się codziennie i nie ma na to

sily” 
o seksie z dziwka to nawet ciężko mi coś napisać bo chce mi się ryczeć na samą myśl 

Rozumiem Twoje emocje, ale warto to trochę rozdzielić. To, co on robił dawniej, to jego przeszłość – może była lekka, może nawet głupia, ale nie zmienia to faktu, że dziś wybrał Ciebie i z Tobą tworzy związek. Seks z prostytutką czy w układach „dla sportu” naprawdę nie jest porównywalny z bliskością w relacji opartej na uczuciu – tam to była mechanika, a tu chodzi o więź.

To, że miał różne doświadczenia, nie znaczy, że teraz nic go nie cieszy – wręcz przeciwnie, często z wiekiem człowiek dojrzewa i zaczyna doceniać właśnie stabilność i głębsze więzi. To, że Ty chcesz częściej, a on rzadziej, to akurat typowa różnica temperamentu, a nie dowód, że „z Tobą jest gorzej”.

Kluczowe pytanie: czy czujesz się przez niego kochana, ważna, traktowana wyjątkowo? Bo to jest fundament, a nie liczba jego dawnych przygód.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Dryagan napisał(a):

Rozumiem Twoje emocje, ale warto to trochę rozdzielić. To, co on robił dawniej, to jego przeszłość – może była lekka, może nawet głupia, ale nie zmienia to faktu, że dziś wybrał Ciebie i z Tobą tworzy związek. Seks z prostytutką czy w układach „dla sportu” naprawdę nie jest porównywalny z bliskością w relacji opartej na uczuciu – tam to była mechanika, a tu chodzi o więź.

To, że miał różne doświadczenia, nie znaczy, że teraz nic go nie cieszy – wręcz przeciwnie, często z wiekiem człowiek dojrzewa i zaczyna doceniać właśnie stabilność i głębsze więzi. To, że Ty chcesz częściej, a on rzadziej, to akurat typowa różnica temperamentu, a nie dowód, że „z Tobą jest gorzej”.

Kluczowe pytanie: czy czujesz się przez niego kochana, ważna, traktowana wyjątkowo? Bo to jest fundament, a nie liczba jego dawnych przygód.

Tak czuję się przez niego kochana i dobrze traktowana. Choć mam także z tyłu głowy, ze był w 6 poważnych związkach i dwa razy zaręczony i widziałam, że traktował je tak samo dobrze jak mnie. Dlatego mam gdzieś w głowie czy przypadkiem nie odejdzie ode mnie jak od pozostałych partnerek 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Malina9 napisał(a):

Boli mnie trochę jego lekkie podejście do seksu, że łatwo można go było go mieć i nie czuję że seks ze mną jest dla niego czymś wyjątkowym. Czuje się jak jego kolejna. Mam wrażenie też że skoro próbował trójkątów i innych tego typu rzeczy to seks ze mną nie będzie go satysfakcjonował i będzie dla niego nudny bo wszystkie „lżejsze” rzeczy niż seks grupowy i inne tego typu  już robił z innymi. Dodam że ja bym chciała się kochać codziennie a on 1-2 razy w tygodniu bo mówi że „kiedyś pewnie byłby zadowolony że seks jest codziennie ale teraz to już nie chce mu się codziennie i nie ma na to

sily” 
o seksie z dziwka to nawet ciężko mi coś napisać bo chce mi się ryczeć na samą myśl 

Ja Ciebie dobrze rozumiem. Dla mnie też byłby to problem. 

I to, że "wyżył" się wcześniej, a teraz mu się nie chce też jest dosyć smutne. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i właśnie dlatego ja swoją przeszłość w związkach zwykle oddzielam grubą krechą. Nie rozmawiam o niej. Nie ma powodu ani potrzeby.

 

BTW, też przeżyłem swój pierwszy raz z prostytutką. Nie żałuję, bo nie wiem czemu miałbym żałować. Ani na plus, ani na minus, w zasadzie nie miało to większego znaczenia. Nie wiem czemu miałoby mieć. Inna sprawa, że sam bym za to w życiu nie zapłacił (koledzy wpadli na ten pomysł i zafundowali).

 

Jeśli jest z tobą, i jest ci wierny, to też nie ma co się zastanawiać nad tym, co było kiedyś. Może po prostu dla ciebie seks pełni inną rolę, niż dla niego (przynajmniej na tamten moment) – i pozostaje albo to zaakceptować (jeśli potrafisz), albo się rozstać (jeśli nie potrafisz).

 

Pamiętaj, że w każdy kolejny związek wchodzimy bardziej świadomi siebie, swoich potrzeb, ograniczeń. Każdy kolejny związek jest dojrzalszy od poprzednich. A jeśli okaże się, że to nie była miłość na zawsze – cóż, zawsze jest taka możliwość, niezależnie od przeszłości romantycznej lub seksualnej. Moim zdaniem nawet większa, jeśli jest to np. pierwszy związek w życiu. Pierwsze lovki są zawsze naiwne i na oślep.

Edytowane przez Cień latającej wiewiórki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie seks z prostytutkami nie przeszkadza, sama ukochanemu polecam i najlepiej by agencję założyć, bo i Jemu się to podoba i mnie też, może kiedyś.

 

Najgorsze to są jakieś baby, nie pasujace do Jego duszy, ale On się w sumie nie przyznaje do tego, kto inny za Niego mówi. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Malina9 napisał(a):

Boli mnie trochę jego lekkie podejście do seksu, że łatwo można go było go mieć i nie czuję że seks ze mną jest dla niego czymś wyjątkowym. Czuje się jak jego kolejna

No cóż, przykro to mówić, ale niestety może tak być... 

W ogóle rozmawiałaś z nim o tym jakie to trudne dla ciebie? Jak on na to reaguje? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×