Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jest źle


Michu95

Rekomendowane odpowiedzi

3 minuty temu, Michu95 napisał(a):

Nie nie jest bo potrafię więcej niż jesteś w stanie pojąć

Robię takie bity że mogę konkurować z samym Metro Boominem

O ile wiesz kto to jest..

no to czym się przejmujesz.

 

Zacznij to robić, weź się do roboty zamiast pisać na forach, bo czeka cię niewyobrażalna przyszlosc

Masz już cel to zacznij go realizować. To jest właśnie sposób na każdą depresję etc - POSIADANIE CELU.

Jak go masz to jesteś już na dobrej drodze do pokonania zaburzeń psychicznych

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Wrwsw napisał(a):

no to czym się przejmujesz.

 

Zacznij to robić, weź się do roboty zamiast pisać na forach, bo czeka cię niewyobrażalna przyszlosc

Masz już cel to zacznij go realizować. To jest właśnie sposób na każdą depresję etc - POSIADANIE CELU.

Jak go masz to jesteś już na dobrej drodze do pokonania zaburzeń psychicznych

Ech.. szkoda wielka że nie masz tych problemów co ja

To byś wtedy umiał dopiero zrozumieć czemu nie tworzę muzyki

Tak to za chiny nie pojmiesz bo nie jesteś na moim miejscu.

I tym samyk jesteś zwykłym żałosnym przygłupem wiesz czemu?

Bo gadasz o czym nie masz pojęcia bo nie masz drgawek

Rąk i nie wiesz jak ciężko mi jest obsłużyć peceta

I nie są to wymówki tylko fakty bo nigdy nie drżały ci ręce

To skąd ty masz pojęcie by mnie oceniać?

A co do Ciebie pewien mój kolega myśli jak ja

Że jesteś toksycznym człowiekiem i my mamy racje

A ty? Japa i bądź cicho!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A dlatego się wkurzam bo ja często mam problemy z obsługą Smartfona a co tu mówić o tworzeniu bitów ale co ja oczekuję 

Po toksycznym buraku który nie ma pojęcia nawet jak ciężko 

Zrobić bit jesteś po prostu żałosny koleś wymądrzasz się 

A weź ty typie postaw się na moim miejscu

Wiesz czemu nie umiesz? Bo jesteś żałosnym przeciętniakiem

Którego jedyne osiągnięcie to 3k zł co miesiąc

A ja z kolei mam za sobą tyle występów żebyś tego nie ogarnął..

I przywaflować do tej piguły to jedyne co ty umiesz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zamiast czepiać się że niby używam wymówek co mija się 

Z prawdą bo zrobiłem co mogłem by dostać się wcześniej 

Do neurologa to weźcie mi doradźcie tak na wszelki 

Wypadek gdyby i te nowe leki nie działały jak trzeba 

Jak mam przy drgawkach rąk i innych objawach neurologicznych

W ogóle żyć? Bo jestem załamany mimo że mam ten wcześniejszy 

Termin na koniec września to pomimo tego martwię się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Michu95 napisał(a):

Bo jesteś wprost toksycznym babofonem.

Mam nadzieję że życie ci dowali i że będziesz jak ja cierpieć.

Upomnienie słowne. Mich bez osobistych wycieczek. Tego tolerować nie będziemy. Nie życzymy innym źle. 

 

4 godziny temu, Wrwsw napisał(a):

P.S: Czy ktoś tego człowieka w końcu doprowadzi do porządku? Bo to już nie jest nawet funny

Ignorujesz 4 prośbę administracji o omijaniu wątku. Czy znów nie zauważyłeś prośby czy udajesz? Umówiliśmy się na pw czy nie? Skoro tak psychologicznie oceniasz ludzi to też wiesz, że swoimi wpisami prowokujesz. O to ci chodzi? 

Czy dla ciebie cokolwiek w tym wątku było funny? To forum psychologiczne i mamy ludzi z różnymi problemami. 

 

2 godziny temu, Michu95 napisał(a):

Japa i bądź cicho!

 

1 godzinę temu, Michu95 napisał(a):

Po toksycznym buraku który nie ma pojęcia nawet jak ciężko 

Ne odpisuj skoro cię denerwuje a najlepiej użyj opcji IGNORUJ. Nie obrażamy!!! 

 

TO OSTATNIE UPOMNIENIA ADMINISTRACJI.  NASTĘPNYM RAZEM BĘDĄ ROZDAWANE NAGRODY WG ZASŁUG. 

TAK WIĘC PROSZĘ SOBIE WZIĄĆ DO SERCA PROŚBY O NIE WCHODZENIU DO WĄTKU A TAKŻE ZAPPRZESTANIE PRYWATNYCH WYCIECZEK. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam jednocześnie za to co złego powiedziałem 

Ale miałem bardzo ciężki dzień.

1 minutę temu, Melodiaa napisał(a):

Upomnienie słowne. Mich bez osobistych wycieczek. Tego tolerować nie będziemy. Nie życzymy innym źle. 

 

Ignorujesz 4 prośbę administracji o omijaniu wątku. Czy znów nie zauważyłeś prośby czy udajesz? Umówiliśmy się na pw czy nie? Skoro tak psychologicznie oceniasz ludzi to też wiesz, że swoimi wpisami prowokujesz. O to ci chodzi? 

Czy dla ciebie cokolwiek w tym wątku było funny? To forum psychologiczne i mamy ludzi z różnymi problemami. 

 

 

Ne odpisuj skoro cię denerwuje a najlepiej użyj opcji IGNORUJ. Nie obrażamy!!! 

 

TO OSTATNIE UPOMNIENIA ADMINISTRACJI.  NASTĘPNYM RAZEM BĘDĄ ROZDAWANE NAGRODY WG ZASŁUG. 

TAK WIĘC PROSZĘ SOBIE WZIĄĆ DO SERCA PROŚBY O NIE WCHODZENIU DO WĄTKU A TAKŻE ZAPPRZESTANIE PRYWATNYCH WYCIECZEK. 

Ok przepraszam i obiecuje że postaram się nad sobą panować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Michu95 napisał(a):

Ok przepraszam i obiecuje że postaram się nad sobą panować.

Panuj. Wyłącz komputer i ochłoń. Dodaj do ignoruj i nie czytaj tych co cię złoszczą. Nie zważając na słowa możesz otrzymać otrzymać ostrzeżenie i punkty. Wierz mi to nie jest tego warte bo forum ma swój limit punktów. Bywasz na forach od dawna więc wiesz, że za przekroczenie limitu punktów u nas 3 jest ban pernamentny. 

 

Zapytam tak po prostu jakiej pomocy oczekujesz tutaj od ludzi @Michu95 ?

Jakich wpisów? 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Melodiaa napisał(a):

Panuj. Wyłącz komputer i ochłoń. Dodaj do ignoruj i nie czytaj tych co cię złoszczą. Nie zważając na słowa możesz otrzymać otrzymać ostrzeżenie i punkty. Wierz mi to nie jest tego warte bo forum ma swój limit punktów. Bywasz na forach od dawna więc wiesz, że za przekroczenie limitu punktów u nas 3 jest ban pernamentny. 

 

Zapytam tak po prostu jakiej pomocy oczekujesz tutaj od ludzi @Michu95 ?

Jakich wpisów? 

 

Chciałbym dowiedzieć się jak poradzić sobie 

Z drgawkami, bezsennością, depresją, myślami samobójczymi

I co zrobić jak przesypiam całe dnie i potem w nocy spać nie mogę.

Po prostu powoli zaczynam się całkowicie sypać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Michu95 napisał(a):

Chciałbym dowiedzieć się jak poradzić sobie 

Z drgawkami, bezsennością, depresją, myślami samobójczymi

I co zrobić jak przesypiam całe dnie i potem w nocy spać nie mogę.

Ciężko odpowiedzieć na Twoje pytania. Patrząc sama na siebie a na pewno nie mam problemów z drgawkami dlatego tutaj nic nie napiszę bo nie jestem kompetentna w żaden sposób. Czytam, że masz już umówionego niedługo lekarza więc przygotuj się do wizyty i opowiedz co cię dręczy. Jak próbowałeś temu zaradzić, co nie pomogło, aby miał pełny obraz sytuacji.  Skoro przesypiasz całe dnie to raczej nocka z głowy. Zmień rytm najprościej pisząc. Przetrzymaj dzień jakoś bez snu abyś mógł w nocy zasnąć. Depresja i myśli samobójcze to problem złożony i trudny dla mnie. Trochę czasu a raczej lat upłynęło zanim zaczęłam dochodzić do porządku sama z sobą. Z pewności odpowiednie leczenie i tutaj nie napiszę nic nowego i mądrego bo to podstawa. Psychiatrzy i psychoterapeuci, leki. Z pewnością musiałam zauważyć pewne problemy i utarte schematy myślowe, które nie były i nie są dla mnie dobre. Kiedyś myślałam, ze ludzie są przeciwko mnie tylko i w sumie to też była prawda w jakimś sensie ale ja też ich nie rozumiałam. Byłam tak zafiksowana na swoim problemie i bólu, że oczekiwałam tylko jednostronnego zrozumienia bo przecież to ja byłam ta najbardziej pokrzywdzona. 10 lat przez to się nie oddzywałam do mojego brata. W sumie wiele relacji zawaliłam w tym czasie. Nawet musiałam zmienić pracę bo tak się pokomplikowało, że nie byłam w stanie tego ogarnąć. Czy to była tylko wina moja? Nie...też innych ale zaczęłam dostrzegać, że cos jest nie do końca w moim myśleniu o tych ludziach i odbieraniu ich. Zaczęłam dociekać dlaczego nie potrafię się porozumiewać z innymi. Wyszło, że mam myślenie ksobne i dużo nadinterpretuje a to wszystko ściąga mnie z czasem w dół. Nauczyłam się, że zanim zareaguje to przemyśle swoje działanie, sprawdzę myślenie, zinterpretuje czyjeś słowa, ewentualnie dopytam aby mieć pełniejszy obraz sytuacji. Czy działa??? Tak ale to proces i długa droga. Jednak już wiem, że to co kiedyś by mnie położyło do łóżka już mnie nie powali bo właśnie zmiana siebie w jakiś sensie, dostrzeżenie własnych problemów spowodowała progres. Ludzie nadal nie umiejętnie próbują pomagać wg mnie ale przeszłam nad tym do porządku dziennego. Sami składają się z różnych emocji i trudno z tym dyskutować. Trzeba się jakoś odnaleźć w tym świecie. To trudne i wiem, że dla Ciebie tez. Czy coś z tego wyczytasz...nie wiem. Sama też dużo próbowałam sobie pomóc poprzez czytanie choćby w necie stron o treściach psychologicznych.  Tam też można sporo odnaleźć dla siebie. To kilka zdań a kryje się ponad 10 lat życia. Możemy tutaj wskazywać drogę i wspierać, próbować rozumieć ale to wszystko. Reszta zależy od nas samych. Dobrej nocy choć poranek. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Melodiaa napisał(a):

Ciężko odpowiedzieć na Twoje pytania. Patrząc sama na siebie a na pewno nie mam problemów z drgawkami dlatego tutaj nic nie napiszę bo nie jestem kompetentna w żaden sposób. Czytam, że masz już umówionego niedługo lekarza więc przygotuj się do wizyty i opowiedz co cię dręczy. Jak próbowałeś temu zaradzić, co nie pomogło, aby miał pełny obraz sytuacji.  Skoro przesypiasz całe dnie to raczej nocka z głowy. Zmień rytm najprościej pisząc. Przetrzymaj dzień jakoś bez snu abyś mógł w nocy zasnąć. Depresja i myśli samobójcze to problem złożony i trudny dla mnie. Trochę czasu a raczej lat upłynęło zanim zaczęłam dochodzić do porządku sama z sobą. Z pewności odpowiednie leczenie i tutaj nie napiszę nic nowego i mądrego bo to podstawa. Psychiatrzy i psychoterapeuci, leki. Z pewnością musiałam zauważyć pewne problemy i utarte schematy myślowe, które nie były i nie są dla mnie dobre. Kiedyś myślałam, ze ludzie są przeciwko mnie tylko i w sumie to też była prawda w jakimś sensie ale ja też ich nie rozumiałam. Byłam tak zafiksowana na swoim problemie i bólu, że oczekiwałam tylko jednostronnego zrozumienia bo przecież to ja byłam ta najbardziej pokrzywdzona. 10 lat przez to się nie oddzywałam do mojego brata. W sumie wiele relacji zawaliłam w tym czasie. Nawet musiałam zmienić pracę bo tak się pokomplikowało, że nie byłam w stanie tego ogarnąć. Czy to była tylko wina moja? Nie...też innych ale zaczęłam dostrzegać, że cos jest nie do końca w moim myśleniu o tych ludziach i odbieraniu ich. Zaczęłam dociekać dlaczego nie potrafię się porozumiewać z innymi. Wyszło, że mam myślenie ksobne i dużo nadinterpretuje a to wszystko ściąga mnie z czasem w dół. Nauczyłam się, że zanim zareaguje to przemyśle swoje działanie, sprawdzę myślenie, zinterpretuje czyjeś słowa, ewentualnie dopytam aby mieć pełniejszy obraz sytuacji. Czy działa??? Tak ale to proces i długa droga. Jednak już wiem, że to co kiedyś by mnie położyło do łóżka już mnie nie powali bo właśnie zmiana siebie w jakiś sensie, dostrzeżenie własnych problemów spowodowała progres. Ludzie nadal nie umiejętnie próbują pomagać wg mnie ale przeszłam nad tym do porządku dziennego. Sami składają się z różnych emocji i trudno z tym dyskutować. Trzeba się jakoś odnaleźć w tym świecie. To trudne i wiem, że dla Ciebie tez. Czy coś z tego wyczytasz...nie wiem. Sama też dużo próbowałam sobie pomóc poprzez czytanie choćby w necie stron o treściach psychologicznych.  Tam też można sporo odnaleźć dla siebie. To kilka zdań a kryje się ponad 10 lat życia. Możemy tutaj wskazywać drogę i wspierać, próbować rozumieć ale to wszystko. Reszta zależy od nas samych. Dobrej nocy choć poranek. 

U mnie to nie do końca tak ze snem wygląda a mianowicie potrafię 2-3 dni sypiać 

O notmalnych porach by potem dostać jakiegoś zasłabnięcia i zasnąć w dzień i zarwać noc

Co do relacji u mnie wygląda to tak że bywam bardzo nerwowy wręcz impulsywny

Czasem nawet nie chodzi o mnie tylko o to jak np. mój ojciec traktuje mamę

No i nie umiem odpuścić jak tylko on ją atakuje to potem ja odpowiadam 

Tym samym tracąc na tym dużo energii owszem zdiagnozowano mi ksobne myślenie 

Co jest w wypadku organicznych zaburzeń osobowości raczej normą

Do tego mam myśli samobójcze prawdę mówiąc i nexpram nie pomógł mi na nie

No i też duloksetyna niewiele działa co do terapii problem w tym że nawet

Jak się doczekam nie wiem jak ja dam radę jeździć te ponad 30km

Bo samemu niestety nie dam rady a matkę mam schorowaną

Także jestem w dość patowej sytuacji raz wynika to z lęków bardzo silnych 

Dwa że mam drgawki już o zawrotach głowy nie wspomnę

Więc bym samemu jeździł jest duże ryzyko że gdzieś się przewrócę

Ewentualnie że wpadnę pod samochód dlatego nie chcę ryzykować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Michu95 już napisał, że jest egoistą i nie obchodzą go inni ludzie, tylko on sam. Jednocześnie oczekuje pomocy od innych. Pisałem z nim na Facebooku, ale w końcu dodałem do zablokowanych. Skoro użytkownik ma za nic innych, my też powinniśmy go tak traktować, żeby miał nauczkę. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, Michu95 napisał(a):

Podjąłem decyzję i robię sobie miesiąc przerwy od forum

Jedynie gdzie będzie można ze mną porozmawiać to tylko na PW

Tak to czuję że muszę na jakiś czas zrobić przerwę.

Jeżeli tak czujesz to tak zrób. Czasami wycofanie się na pewien czas to dobra decyzja i przemyślenie własnych decyzji i reakcji. 

Życiowe problemy np związane z dojazdem nie rozwiążemy tutaj ale powinieneś dążyć aby chodzić na spotkania bo to dla Ciebie byłoby dobre. Szukaj możliwości a mniej skupiaj się na przeszkodach. Życie rzuca nam różne kłody pod nogi..trzeba szukać rozwiązań, które zbliżają nas do celu. Bywa bardzo trudno ale z czasem dochodzi się do wprawy. Szukaj pozytywnych kontaktów w otoczeniu i pielęgnuj. Panuj nad złością bo ona bywa bardziej niszcząca niż budująca. Efektywne porozumiewanie się jest lepsze. Trzeba też zważać na uczucia innych. Jeżeli chcesz był słyszany też słuchaj innych. Tak pokrótce jak ja to widzę i przyjmij pozytywnie 🙂 Dobrego dnia Mich. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, naftan_limes napisał(a):

Michu95 już napisał, że jest egoistą i nie obchodzą go inni ludzie, tylko on sam. Jednocześnie oczekuje pomocy od innych. Pisałem z nim na Facebooku, ale w końcu dodałem do zablokowanych. Skoro użytkownik ma za nic innych, my też powinniśmy go tak traktować, żeby miał nauczkę. 

No dobra przepraszam nie jest tak do końca myślę o innych tylko czasem z nerwów się zapominam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, naftan_limes napisał(a):

Skoro użytkownik ma za nic innych, my też powinniśmy go tak traktować, żeby miał nauczkę. 

Każdy ma prawo korespondować z kim chce poza forum czy pw. Na forum obowiązują pewne zasady, które należy przestrzegać. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Melodiaa napisał(a):

Jeżeli tak czujesz to tak zrób. Czasami wycofanie się na pewien czas to dobra decyzja i przemyślenie własnych decyzji i reakcji. 

Życiowe problemy np związane z dojazdem nie rozwiążemy tutaj ale powinieneś dążyć aby chodzić na spotkania bo to dla Ciebie byłoby dobre. Szukaj możliwości a mniej skupiaj się na przeszkodach. Życie rzuca nam różne kłody pod nogi..trzeba szukać rozwiązań, które zbliżają nas do celu. Bywa bardzo trudno ale z czasem dochodzi się do wprawy. Szukaj pozytywnych kontaktów w otoczeniu i pielęgnuj. Panuj nad złością bo ona bywa bardziej niszcząca niż budująca. Efektywne porozumiewanie się jest lepsze. Trzeba też zważać na uczucia innych. Jeżeli chcesz był słyszany też słuchaj innych. Tak pokrótce jak ja to widzę i przyjmij pozytywnie 🙂 Dobrego dnia Mich. 

Tylko że obecnie nawet do dojazdu do lekarzy (do których mam 17km) potrzebuje asysty bo nie daje rady

A co tu mówić o pojechaniu 2x w tygodniu do psychoterapeuty do którego dystans byłby prawie 2 krotnie większy

Co do emocji złości itd wiem że trzeba panować postaram się dziękuję za pozytywne słowa i zrozumienie

Ja na ten miesiąc odpuszczę sobie pisanie po prostu nie mam siły jestem za słaby.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Michu95 napisał(a):

A co tu mówić o pojechaniu 2x w tygodniu do psychoterapeuty do którego dystans byłby prawie 2 krotnie większy

Jeżeli czujesz się niepewnie sam to poszukaj wsparcia w otoczeniu. Dlatego też napisałam aby pielęgnować kontakty bo to czasem nasze "mosty" i pomocne dłonie. 

Szukaj możliwości bo bez pomocy psychoterapeuty może być ci trudno poradzić sobie. Porozmawiaj z kimś bliskim o tym...że chcesz ale potrzebujesz pomocy. Razem można więcej. Pewnie nie napisałam nic nowego ale taka jest prawda. I tutaj rola we wsparciu się kończy tak naprawdę bo to net, każdy jest daleko. Tu rozmawiamy też ale działamy realnie...tam jest prawdziwe życie i ludzie którzy realnie mogą pomóc. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Melodiaa napisał(a):

Jeżeli czujesz się niepewnie sam to poszukaj wsparcia w otoczeniu. Dlatego też napisałam aby pielęgnować kontakty bo to czasem nasze "mosty" i pomocne dłonie. 

Szukaj możliwości bo bez pomocy psychoterapeuty może być ci trudno poradzić sobie. Porozmawiaj z kimś bliskim o tym...że chcesz ale potrzebujesz pomocy. Razem można więcej. Pewnie nie napisałam nic nowego ale taka jest prawda. I tutaj rola we wsparciu się kończy tak naprawdę bo to net, każdy jest daleko. Tu rozmawiamy też ale działamy realnie...tam jest prawdziwe życie i ludzie którzy realnie mogą pomóc. 

Wiem zdaję sobie z tego sprawę co do rozmowy problem że nie mam z kim porozmawiać

Mam jedną taką psycholog ale spotkania z nią mam bardzo rzadko i to co ona oferuje to tylko

Pomoc psychologiczna bo na psychoterapie czekam może jakbym zadzwonił przydzielili by mi

Psychoterapeutę zważywszy że czekam od 2019 roku problem że nie mam jak do ZIPu

Dojechać bo dojazd do Szczecina to jedno a dojazd do ZIPu to już druga sprawa

I to że mam przyznaję że problemy z orientacją w terenie krótko mowiąc sam bym mógł

Zabłądzić a z moimi problemami neurologicznymi to wolę nie myśleć nawet co by mogło być

Chyba żebym jeździł z kimś tam a mamę nie wiem czy zdołam namówić

Ale jak nie będę mieć wyboru to się postaram co do tej psycholog wracając 

To nie jestem pewien czy ten termin na 15:30 był mój tak prawdę mówiąc nie wiem

Czyj bo jestem tak zamotany że już się nie orientuje czyj to był termin a w dodatku 

Kartka była nie podpisana (brak danych odnośnie specjalisty) jest na niej tylko termin..

Edytowane przez Michu95

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, Michu95 napisał(a):

Chyba żebym jeździł z kimś tam a mamę nie wiem czy zdołam namówić

Spróbuj. Choćby w początkowym okresie aby osowic się z drogą i tym, że musisz sobie poradzić. Może z czasem wypracujesz większą samodzielność. Na tym polega trochę życie aby wychodzić ze strefy komfortu bo tam czeka rozwój...a każda pozytywną zmiana bywa motywująca i napędzająca. Próbuj. Nic nie stracisz a możesz zyskać. Jeżeli nic nie spróbujesz to zostaniesz prawdopodobnie w tym czym jesteś teraz a przecież to ci nie odpowiada. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Melodiaa napisał(a):

Spróbuj. Choćby w początkowym okresie aby osowic się z drogą i tym, że musisz sobie poradzić. Może z czasem wypracujesz większą samodzielność. Na tym polega trochę życie aby wychodzić ze strefy komfortu bo tam czeka rozwój...a każda pozytywną zmiana bywa motywująca i napędzająca. Próbuj. Nic nie stracisz a możesz zyskać. Jeżeli nic nie spróbujesz to zostaniesz prawdopodobnie w tym czym jesteś teraz a przecież to ci nie odpowiada. 

Problem że nie chodzi o samodzielność tylko o to że wiem że nie dam rady raz dystans dwa to że już teraz 

Mam problem by gdziekolwiek dojść z kimś a co dopiero samemu bo kręci mi się w głowie i zawsze wali serce

A co pasy tzn. Przejście to duszności dochodzą naprawdę jest źle nie oszukuje.

Edytowane przez Michu95

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Michu95 napisał(a):

Problem że nie chodzi o samodzielność tylko o to że wiem że nie dam rady raz dystans dwa to że już teraz 

Mam problem by gdziekolwiek dojść z kimś a co dopiero samemu bo kręci mi się w głowie i zawsze wali serce

A co pasy tzn. Przejście to duszności dochodzą naprawdę jest źle nie oszukuje.

Nie twierdzę, że oszukujesz jednak to wirtual i mamy tylko litery. Na pewno real daje szerszy obraz sytuacji. Nie umiem jednak wskazać jakiegoś innego sensownego rozwiązania bo na tym się skupiam. Idę coś porobić w domu. 

Dobrego dnia Mich 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Melodiaa napisał(a):

Nie twierdzę, że oszukujesz jednak to wirtual i mamy tylko litery. Na pewno real daje szerszy obraz sytuacji. Nie umiem jednak wskazać jakiegoś innego sensownego rozwiązania bo na tym się skupiam. 

Mogę poruszyć te problemy u neurologa problem tylko że mam też inny problem

Tzn. Drgawki rąk i bardziej na tych drgawkach muszę się skupić.

Inna sprawa że nie jestem pewien jakie to ma podłoże czy neurologiczne czy psychiczne

Bo miałem badania pod kątem błędnika i nic nie wykryto więc bardziej psychiczne

I by się zgadzało bo przyznaję kiedyś prawie wpadłbym pod samochód.

A poza tym przyznaje boję się schodów mam jakiś lęk wysokości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×